Ale możemy się pośmiać z braku strzałów na bramkę itp. tylko że statystyka nie gra.

Nie ma bezstronnych kibiców. Nikt normalny gówna zwanego ekstraklasą nie ogląda dla przyjemności Oglądasz to, bo kibicujesz* jakiemuś zespołowi.

Kaziu raczej

 

*w szeroko pojętym rozumieniu.

 

 

60% posiadania piłki wynika z głupiego przeświadczenia JMB, że podawanie w szerz boiska przybliża drużynę do strzelenia gola.

 

 

Barcelona non stop klepie w szerz

 

 

Tylko oni po kilku klepkach wyrywają do przodu, a Lech jak wyrwie, to piłka ląduje w trybunach lub pod nogami pomocników drużyny przeciwnej

Tak to na dziś dzień widzę. I cholernie mnie to w(pipi)ia.

 

 

PS. Jakiś mod może to przenieść do tematu o Lechu. Bo jak zwykle najlepszy polski klub zdominował temat o ekstraklasie

Stonka nie przesadzaj z tym najlepszym klubem , tabela rundy jesiennej pokazuje inaczej . I to ani Lech , Legia , czy tymbardziej Wisła ! No co?! Tak to widać....

Hehe, to było specjalnie dopisane żeby Was troszku pobudzić do dyskusji.

 

Wiadomo jak jest, człowiek siedzi w pracy to się nudzi i na(pipi)ia posty jeden za drugim.

To Stona w takim razie jak zdefiniujesz określenie "zespół atakuje"?

Jako odniesione wrażenie po obejrzeniu spotkania?

Moim zdaniem zerkając na statystyki (statystki, a nie jedną statystykę oddanych strzałów) można postawić tezę, który zespół był stroną atakującą w meczu.

Nie zdefiniuję Ci tego, to widać.

 

A statystyki potrafią być mylące. Wystarczy że zespół broni się przez 70minut, po czym w ostatnich 20 przeprowadzi kilka ataków na których nabije sobie statsy

Kaziu Węgrzyn powiedział, że Lech ma ogromne problemy ze stwarzaniem sytuacji. Natomiast czy "większość zespołów przyjeżdża do Pozniania się bronić" to i tak inna sprawa przecież. Może trener mówi przed spotkaniem: "panowie, bronimy się", i oni naprawdę chcą, ale tak przypadkiem wychodzi, że nie ma się przed czym bronić.

 

Generalnie tylko wyraziłem rozbawienie tekstem o tym, że trzeba się jakoś specjalnie bronić przed najmniej skutecznym zespołem ligi. Nawet Lechia w ostatnich pięciu meczach coś strzeliła. Raz, ale zawsze.

Nie Lechia strzeliła tylko Stawario strzelił ;D

 

Dla mnie to jest do dzisiaj tajemnica jak koleś, który nie mieścił się w składzie pierwszoligowego Widzewa od dwóch sezonów jest żelaznym stoperem nieźle spisującego się Ruchu. Tzn. wiadomo jak, jest ulubieńcem Fornalika, tylko pytanie skąd to uwielbienie się bierze. W czasie gry w Widzewie każda jego interwencja to było bezpośrednie zagrożenie bramki.

Zdzisław Kręcina po 12 latach przestał pełnić funkcję sekretarza generalnego PZPN.

Gitara, oby tylko nie było to początkiem zamiatania sprawy pod dywan.

Dosc trudno mi uwierzyc, zeby najbardziej wplywowy czlowiek w PZPN ot tak odpuscil. Bezposrednio? Tak, zniknie ze struktur. Posrednio? Watpie. Ma za duze wplywy, za duzo swoich ludzi i za duzo wie o wszystkim i wszystkich w tej organizacji. Ciekawie zacznie sie wtedy, gdy naprawde Zdzicha wymiksuja z PZPN, ten sie wk*rwi i zacznie ciagnac za soba innych.

Pewnie będą bali się go całkiem usunąć, bo za wiele wie i pewnie mógłby uprzykrzyć życie niejednemu.

Zdzichu chyba ma dość medialnej nagonki i sytuacji, kiedy jest zwierzyną łowną dla dziesiątek dziennikarzy. Swoje w życiu już zarobił, więc pewnie znajdzie sobie spokojniejsze zajęcie.

Mam wrażenie, że to całe zamieszanie skończy się dla kogoś tak jak dla Leppera. Ktoś nie wytrzyma ciśnienia i zawiśnie. Niech tylko karuzela na dobre się rozkręci.

Edytowane 30 listopada 201113 l przez lukas1988

Dosc trudno mi uwierzyc, zeby najbardziej wplywowy czlowiek w PZPN ot tak odpuscil.

 

 

Mnie to Piotrek w to nie mieszaj.

Kręcina Chrystusem narodów.

Biton stwierdził w wywiadzie, że ze Śląskiem i Odense grało im się dużo lepiej, bo te drużyny nie grały - jak większość Ekstraklasy - dziesięcioma obrońcami. No cóż, w takim razie w nadchodzącym starciu z Widzewem będzie im dość trudno.

Koniec świata, Lechia Gdańsk strzeliła gola po składnej akcji Jedynym wytłumaczeniem dla tej dziwacznej sytuacji może być pozytywna motywacja związana z obecnością na trybunach pierwszego kibica RP- Donalda Tuska...

No i co Lech potrafi jak ma za przeciwnika Łks Pięknie, liczę na conajmniej piątke.

 

edit. No to jeszcze jedna tylko, żeby wyrównać wynik z pierwszej kolejki

Edytowane 3 grudnia 201113 l przez Bartg

No i co Lech potrafi jak ma za przeciwnika Łks Pięknie, liczę na conajmniej piątke.

 

edit. No to jeszcze jedna tylko, żeby wyrównać wynik z pierwszej kolejki

Też żałuję, że się nie udało 5-0. No ale przy obecnej dyspozycji lepszy rydz niż nic

Ta, co oczywiście nie zmienia faktu że:

 

"4-0 nic nie zmienia, Bakerowi do widzenia"

Ależ piękna bramka Soboty w niedzielę.

To dobrze, że nie w piątek. Bo jak wiadomo piątek nie sprzyja do gry w piłkę.

Szkoda że na bramce nie stał Waldek Piątek

To dobrze, że nie w piątek. Bo jak wiadomo piątek nie sprzyja do gry w piłkę.

Niedziela, godzina 17 i słońce nie sprzyja.

1-0 kolejne 3pkt zdobyte. Sędzia Piasecki nie poradził sobie z tą kopaniną...

 

Na dzisiejszym meczu ponad 1000 dzieciaków z małopolskich podstawówek, domów dziecka. Dzieci zasiadły w centralnej części naszego młyna, zaprezentowały oprawę oraz głośno dopingowały przez cały mecz. Dostały również mikołajkowe upominki.

 

W pewnym momencie była kontrowersyjna (patrząc z trybun) sytuacja gdzie Iliev był (?) faulowany w polu karnym, na co dzieciaki zaintonowały: Sędzia kalosz!

Ogólnie dużo śmiechu i serce rosło gdy taki maluch jeden z drugim wychodził na gniazdo i zaczynał prowadzić doping "od małego na całego!"