Sranie w banie - po co mają tłumaczyć na PL, to nie eseje ze średniowiecznej literatury mongolskiej w języku angielskim. Sądzę że znający ang. na średnim poziomie nie będą mieli żadnych problemów ze zrozumieniem. Zresztą znając polskie tłumaczenia tylko by coś pochrzanili.

I tu standardowe myslenie, ze Polskie tlumaczenie = zle. To nie gra, ze maja tlumaczyc dialogi i jeszcze pod to ton podkladac. Na papierze slowa brzmia tak samo. Kolega zapytal tylko czy jest po polsku, a dostaje wyklad dlaczego byc nie powinna Smiem twierdzic, ze polskie wydanie brzmialo by lepiej ze wzgledu na duzo zasob slow w jezyku rodzimym.

Edytowane 28 czerwca 201014 l przez MakaPL

Tłumaczenie w grze było niezłe, więc i książkę przetłumaczyliby na podobnym poziomie. :]

Taki już mój nawyk, że jeśli rozumiem to wolę przeczytać w oryginale. Ja wyraziłem tylko swoje zdanie, bo ty już odpowiedziałeś na jego pytanie.

Jestem dopiero na drugim "odcinku" Alana, ale już mogę stwierdzić że gra ma swój własny, niepowtarzalny klimat. No i wygląda obłędnie, grafika z najwyższej półki! Chce więcej takich pozycji!

Edytowane 30 czerwca 201014 l przez Blim

Hehe, ja tam czekam teraz na DLC, kupie bo bardzo mi się przygody Alan'a podobają i chce więcej, 560 punktów to nie wiele, jeszcze 27 dni

Przeszedłem Alana Wake'a. Jedyne co mi się obecnie nasuwa na myśl to: szkoda, że developer nie zrobił z niego free roam'a. Widać, że chciał.

 

Jeśli miałbym ocenić tego exlusive'a to wystawiłbym 7+ (plus 1 punkt za Barry'ego i odcinek IV, więc razem 8+).

 

PS: Dzisiaj gdy idąc po bułki do sklepu, wyjechała mi zza rogi koparka a ja odruchowo zatrzymałem się i wystraszyłem, że nie mam latarki. Więc coś z tej gry we mnie zostało.

To ja miałem podobnie jak mi stado wron przeleciało obok - aż zamarłem z wrażenia

Wake up! Te słowa w tym kontekście nabierają logicznego znaczenia.

Ile mniej więcej czasu zajmuje ta gra? Jak to zabawa na 5 godzin to wolę poczekac aż cena spadnie.

Mysle, ze na normalu bez zbednego lizania scian to ok. 8h

Nie ma co tykać normala. Na hard czy jak się tam zwie 13/14h bez zbędnego lizania.

U mnie za pierwszym razem jakieś 12h na normal. Ale tak jak pisał donsterydo, lepiej wybierać od razu wyższy poziom trudności, nie ma przegiętych momentów, więc dobrze się gra.

Nie całkiem. Jestem dopiero na drugim epizodzie, a już wkur.wiam się co niemiara. Czy ja coś kur.wa źle robię czy w tej grze dostajemy tak mało ammo? Zachęcony tekstami jak powyżej gram od razu na hardzie no i to się w pale nie mieści Opętanych zabijam sposobem: poświeć latarką, strzel parę razy. No i co? Przeciętny przeciwnik wymaga z 5 takich strzałów, nie mówiąc już o większej grupce z szarżującym Opętanym-Koksem. Do tego zje.banie umiejscowione checkpointy przez które za każdym razem po zginięciu muszę przejść spory kawałek, a nie daj Boże jeżeli jakaś znajdźka jest po drodze bo i ją trzeba zebrać znowu. Gra ma naprawdę genialną fabułę, ale ten niedorobiony gameplay psuje wszystko. Rzekłem.

To coś źle robisz bo chyba piszemy o innych grach Na hard podstawowy opętany ginie po 3 strzałach, większe madafaki 5 i więcej w zależności od tego jakiej broni używamy. Z bronią też nie ma problemu, może zbyt wiele skrzyń omijasz po drodze ?

 

Pamiętaj - czasem też lepiej uciec niż na chama pchać się i starać wszystkich wybić.

 

Trzeba przede wszystkim umiejętnie korzystać z przenośnych źródeł mocnego światła czyli flar i pistoletów z racami.

Edytowane 2 lipca 201014 l przez donsterydo

może latarką zbyt krótko świecisz na nich ?

 

Z amunicją tak jest że na styk jej wystarcza, omijaj niektórych wrogów.

 

a jak wymiękasz to od nowa na niższym poziomie czuję frustrację w twoim poście po zbyt dużej liczbie zgonów

No możliwe że zbyt krótko świecę latarką. A skrzyń nie omijam, podążam za wszystkimi ukrytymi znakami, często też zbaczam z głównych ścieżek w poszukiwaniu znajdziek. Popróbuję dzisiaj coś pokombinować, może udzieliła mi się wczorajsza zbyt późna pora

Pamiętaj, strzelaj tylko jak już mrok na przeciwniku "pęknie", każdy strzał wcześniej jest stracony.

Świeć latarką, aż to kółko zniknie, nom i używaj, rac, granatów, czasem nie walcz , tylko w nogi A grasz, na trudnym, czyli taki jak by normal(2 z 3 poziomów)

Edytowane 2 lipca 201014 l przez zloto

No wiem, że potem jest jeszcze Nightmare dlatego nie liczyłem na zbyt wielkie wyzwanie.

 

Co do tego "pękania mroku"- w sumie dopiero właśnie wczoraj kiedy pierwszy raz dostałem flarę zorientowałem się, że jak się na kogoś świeci to pojawia się takie zmniejszające się kółeczko Trzeba świecić póki ono nie zniknie i wtedy strzelać, oi?

Si. No i sprawa rozwiązana

Nie no teraz to leżę i kwiczę

Nic dziwnego, że Ci amunicji brakowało. Poza tym nie oszczędzaj naboi do strzelby, bo co jakiś czas (np co chapter) i tak tracisz cały sprzęt, więc się tylko zmarnuje.

Kewl, teraz już w zasadzie problem zniknął. Dzięki za pomoc

 

 

kur.wa czuję się jak kompletny noob xD

 

Ja co prawda wiedziałem, że trzeba strzelać dopiero jak mrok z nich wyparuje, (XD) ale dopiero teraz zauważyłem to zmniejszające się kółko.