Skocz do zawartości

Resident Evil 5


jiloo

Rekomendowane odpowiedzi

Ekipa z czwórki była lepiej opracowana? Może i bossowie klimatyczniejsi byli w RE4, za to same walki z nimi są lepsze w RE5. Raz, że są bardziej widowiskowe, a dwa, że przy niektórych trzeba pokombinować.

 

kombinacja jak ch.uj. zaraz po filmiku już wiadomo jak rozwalić nieszczęśnika. Miejscówki tragiczne momentami, są dobre chwyty ale widać, że tytuł robiony zbyt długi czas. Nie wytrzymał, jarało mnie to w czwórce. Oprawa HD. Owszem ale brak synchronu jest niedopuszczalny. W odbiorze przeszkadza.

Bawiłem się wyśmienicie. Ale nie mam zamiaru nie uwzględniać błędów, archaizmów itd. Fajna gierka o której za rok już nikt nie będzie pamiętał. Chris i Sheva to zestaw bardziej papierowy niźli Książę i Elika. Rzekłem.

Odnośnik do komentarza

zdanie mam podobne, ale nie przeszkadza mi to w rąbaniu w RE5 każdego dnia (prawie)

wybijanie pastuchów, ubijanie banalnych bossów (szybarnaście wersji gluta) - serio nie wiem czemu wciąż w to gram

widocznie coś w sobie ma - pomimo archaizmów i schematów klasycznych dla developera

Chrisa zapomnę, ale Sheva to już inna baja

 

btw nawet w stroju tribal ma na nogach chamskie szpile - ale durni ci japońce

Odnośnik do komentarza
Pierdoły pleciesz, w czwórce też miałeś coopa?

oj przepraszam.

RE4.1

 

tak naprawdę to w RE5 nie ma kompletnie nic nowego w mechanice gry oraz sposobie sterowania postacią. no chyba, że wybór broni za pomocą 'krzyżaka' uważasz za totalnie rewolucyjny i pójście z duchem czasu ; ]

Edytowane przez zimzvm
Odnośnik do komentarza
kombinacja jak ch.uj. zaraz po filmiku już wiadomo jak rozwalić nieszczęśnika.

Wiadomo że nie każda walka, ale jako ogół starcia z bossami są na pewno ciekawsze i bardziej emocjonujące niż w przypadku RE4, o widowiskowości nawet nie wspominając. Sama walka z potworem morskim kładzie na łopatki wszystkie potyczki z RE4 razem wzięte.

 

Miejscówki tragiczne momentami, są dobre chwyty ale widać, że tytuł robiony zbyt długi czas. Nie wytrzymał, jarało mnie to w czwórce.

Zdemolowane miasta, ponure jaskinie, późniejsze tereny bagniste, dziewicze osady i świątynie - przez większą część gry RE5 kosi designem i pomysłowością miejscówek, dopiero pod sam koniec atakując schematami (hangary, laboratoria itp.). IMO akurat w tej materii absolutnie nie ma co narzekać, bo pod względem klimatu i konstrukcji lokacji gra prezentuje cholernie wysoki poziom.

 

Pierdoły pleciesz, w czwórce też miałeś coopa?

oj przepraszam.

RE4.1

 

tak naprawdę to w RE5 nie ma kompletnie nic nowego w mechanice gry oraz sposobie sterowania postacią. no chyba, że wybór broni za pomocą 'krzyżaka' uważasz za totalnie rewolucyjny i pójście z duchem czasu ; ]

A czy teraz każda gra musi być w pełni rewolucyjna żeby móc nazwać ją pełnoprawnym sequelem? RE2 to dla ciebie też był tylko RE"1.1"? Przecież tam też "nie było kompletnie nic nowego w mechanice gry oraz w sposobie sterowania postacią". Coś mi się wydaje, że po czwórce co poniektórym się w dupkach poprzestawiało i teraz od każdego kolejnego Resa oczekują bóg wie jakich zmian. Moim skromnym zdaniem już samo rozbudowanie RE5 o tryb coop klasyfikuje tą grę jako rewolucyjną, przynajmniej w skali serii. A już na pewno klasyfikuje ją jako stuprocentową kontynuację.

Odnośnik do komentarza

Walka z potworem morskim? to już lepiej się czułem przy jatce z podobnym czymś w Girsach 2.

 

Tutaj 4 działka i od razu wiadomo czego użyć i jak w to coś walić. Schematyczne ruchy, zero ubytku na zdrowiu, IMO najłatwiejszy boss w całe grze.

 

Co do miejscówek. Bo ja wiem, leciałem przed siebie, bo falujący liść drzewa już mnie nie powala. Tak samo ziarnistość tekstur czy pikseloza której być nie powinno. Postaci ładnie wykonane ale przy zbliżeniach na pewne fragmenty, palce - to era PS2 i silnika z RE4. Czuć jak smród.

 

To, że się zajarałeś nie znaczy, że ja też. Liczyłem na replaybility o którym tak wszyscy mówili. Nic z tego, nie ciągnie mnie.

 

Zwykła sieczka bez klimatu. RE5 nie ma klimatu. Biegniesz i ciachasz, lepiej pod tym względem bawi GoW gdzie i przy mutli człowiek się nasiedział a tutaj?

Edytowane przez ChevChelios
Odnośnik do komentarza

@Seigaku

wydaje mi się, że mam prawo być zawiedziony... po ponad dwóch latach oczekiwań, dostałem w zasadzie powtórkę z rozrywki.

sam jestem ogromnym fanem RE4, ale jak widzę, że konkurencja idzie do przodu, wychodzą takie gry jak Dead Space, to wyć mi się chce na widok wciąż tego samego poruszania (w zasadzie) od czasów RE1. ponad dekadę trzymać się kurczowo tego samego rozwiązania ? zdecydowana przesada.

szczególnie, że RE przestały być survival horrorami. są to gry nastawione na akcję, wyrzynkę przeciwników, a tu taki klops !

 

i jeszcze kampania reklamowa z hasłem przewodnim - strach, którego nigdy nie zapomnisz - no kpina jakaś ! hyhy.

 

nie mówię, że gra jako całość jest zła. ba, jest bardzo dobra.

dla mnie jest to mocne 8/10, no pokuszę się nawet o 8+ ; ]

 

Capcom musi zrobić krok do przodu, a jeśli nie potrafi, to niech wymieni pracowników.

magia tytułu może przestać działać, jeśli nadal kurczowo będą robić takie archaizmy.

 

zresztą podobne zarzuty są kierowane pod adresem SFIV.

nie grałem, nie wiem, nie wypowiadam się... ale najwyraźniej jest coś na rzeczy.

 

podsumowując - Capcom należy się żółta kartka.

Odnośnik do komentarza

Nie porównuje multi, czesio - btw. nick zobowiązuje :f

 

Ot RE 5 IMO nie ma nic po przejściu co by mnie zostawiło przy grze na dłużej. O rocznym napie.rdalaniu nie ma mowy.

 

"Ślepi" nigdy nie widzą błędów. RE 5 ma fajny patent z grą świateł, słońca. Robi wrażenie, jednak niektóre aspekty potraktowane po macoszemu. Weź se filmik gdzie Chris bierze fona do ręki. łapa jak na PS2. Bida.

Edytowane przez ChevChelios
Odnośnik do komentarza
Co do miejscówek. Bo ja wiem, leciałem przed siebie, bo falujący liść drzewa już mnie nie powala. Tak samo ziarnistość tekstur czy pikseloza której być nie powinno. Postaci ładnie wykonane ale przy zbliżeniach na pewne fragmenty, palce - to era PS2 i silnika z RE4. Czuć jak smród.

Falujący liść drzewa już cię nie powala? Ziarnistość, pikseloza, jakieś ubytki w wyglądzie postaci? Widać, że patrzysz wyłącznie pod kątem jakości grafiki, chociaż te twoje narzekania i tak można rozbić o kant dupy, bo biorąc pod uwagę całość oprawy wizualnej RE5 wypada najładniej na tej generacji konsol (obok drugiego Killzone'a ofkors) i tutaj absolutnie nie mamy o czym dyskutować. Sam design lokacji z kolei - mistrzostwo. Żałuj, że leciałeś przed siebie i nie miałeś czasu podziwiać nic prócz palców głównego bohatera.

 

To, że się zajarałeś nie znaczy, że ja też. Liczyłem na replaybility o którym tak wszyscy mówili. Nic z tego, nie ciągnie mnie.

Trudno się mówi, nie każdemu można dogodzić. Grunt, że cała reszta bawi się dobrze.

 

Zwykła sieczka bez klimatu. RE5 nie ma klimatu. Biegniesz i ciachasz, lepiej pod tym względem bawi GoW gdzie i przy mutli człowiek się nasiedział a tutaj?

Klimat jest, co najwyżej nie taki jaki sobie wymarzyłeś. Niestety, era zombiaków i Umbrelli już dawno odeszła w zapomnienie, pora się w końcu przyzwyczaić.

 

@Seigaku

wydaje mi się, że mam prawo być zawiedziony... po ponad dwóch latach oczekiwań, dostałem w zasadzie powtórkę z rozrywki.

sam jestem ogromnym fanem RE4, ale jak widzę, że konkurencja idzie do przodu, wychodzą takie gry jak Dead Space, to wyć mi się chce na widok wciąż tego samego poruszania (w zasadzie) od czasów RE1. ponad dekadę trzymać się kurczowo tego samego rozwiązania ? zdecydowana przesada.

szczególnie, że RE przestały być survival horrorami. są to gry nastawione na akcję, wyrzynkę przeciwników, a tu taki klops !

Sterowanie jest beznadziejne - tu się zgodzę. Ale to w zasadzie jedyny archaizm jaki pozostał ze starych residentów. Powtórka z rozrywki? Zdecydowanie zbyt krzywdzące sformułowanie, bardziej pasowałoby do jakiegokolwiek innego dowolnego sequela, a nie do RE5. Coop to patent, który podobnie jak kamera z RE4 ponownie zrewolucjonizował serię.

 

"Ślepi" nigdy nie widzą błędów. RE 5 ma fajny patent z grą świateł, słońca. Robi wrażenie, jednak niektóre aspekty potraktowane po macoszemu. Weź se filmik gdzie Chris bierze fona do ręki. łapa jak na PS2. Bida.

Większej pierdoły nie mogłeś przytoczyć. Karygodny wygląd tej ręki, okropnie obniżający walory estetyczne oprawy wizualnej.

 

 

 

Ogólnie sam też trochę zawiodłem się na piątym resie, tym bardziej z perspektywy czasu gra nie wydaje się już tak bardzo grywalna jak poprzednie odsłony. Na pewno jednak nie zgodzę się na nazywanie jej odtwórczą i bez klimatu, takie dyrdymały mogą prawić co najwyżej zaślepieni fani oldschool'owych części, nie potrafiący zaakceptować tego co nowe.

Odnośnik do komentarza

Seigaku - nudny jesteś. Nie wydałbym na tą grę 200 stów. Zaliczyłem za 5 dyszek i leci na wymianę. Nic odkrywczego w tej grze nie ma, nie ma nic co by mnie przy nie zostawiło. Postrzelałem, creditsy i wsio. Acziwy mnie nie ruszają więc replaybilility w tej grze IMO jest znikome, skoro tak jest.

 

Po co mam się przyzwyczajać? już to dawno zrobiłem, bo gdybym nadal obstawał przy średniowieczu to zagrywałbym się dalej na atarynce, jakoś idę z duchem czasu ale narzekać mogę, nie zabronisz. Minusy dla mnie istnieją i tyle, nawet kwadratowe palce. Lokacje bezpłciowe i ch.uj. Po co mam się tłumaczyć z czegoś co mi nie odpowiada a w RE 4 wręcz wypływało mi z ekranu? chodzi o miód, sorry - za dużo widziałem za dużo grałem aby teraz tak archaiczny i nudny RE 5 mną porwał.

Edytowane przez ChevChelios
Odnośnik do komentarza

w sumie to Mercs nie jest takie złe. na pewno wciąga.

wyszedłem z założenia, że pogram w to po to tylko, by uciułać punktu na magnuma z infinite ammo. po kilku grach, jak już zacząłem poznawać rozkład bonusów na kolejnych mapach, to zaczęło mnie wciągać gonienie dobrego wyniku na czas.

 

tylko gdyby nie to gówniane sterowanie postacią !

Odnośnik do komentarza

Mój rekord na PA to 400 tys. na DUO ale jak japońce mają ponad 800 tys. dla mnie to jest zagadka.

 

Może powiecie że sie chwale ale nowy rekord na PA i musiałęm gdzieś sie pochwalić hehe także udało sie zdobyć 661,653 tyś. na DUO zresztą na Mines też nie gorzej i tam mam 403,198 tyś.Pozdrawiam fanów Mercenaries!

Edytowane przez bad religion
Odnośnik do komentarza

Dzięki Dark Star ale jak napisał wcześniej Talon trzeba gdzies wysoko naszą flagę umieścić,tylko trudno znaleźć dobrego gracza do pomocy i to chyba nie dziwne że wiekszość moich wyników nabiłem właśnie z grając z japończykiem chociaż zagrałem też z paroma hiszpanami co nieźle wymiatali i ogolnie wiedzieli co i jak robić dla dużego wyniku.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...