Opublikowano 19 lipca19 lip W dniu 13.07.2025 o 23:19, Rozi napisał(a):Ale grają płyta roku, jest znowu 2013 rok i jest super
Opublikowano 19 lipca19 lip A ja bez przerwy wracam do BULLY V1, zawsze kiedy mysle ze juz nara Ye to Ye robi cos takiego,
Opublikowano 19 lipca19 lip Ten album Clipse zajebisty jest. Dobrze, ze Pharrell zabral sie za calosc produkcji. Na ‚So Be It’ moglby Nore zarapowac a te wstawki „this is culturally inappropiate” dobra pamiatka z czasow gdy plyty w wersji advance lataly po soulseekach, ciekawe jaki byl tego zamysl teraz
Opublikowano 8 sierpnia8 sie https://mimetizm.bandcamp.com/album/mad-propsZwykle omijam remiksy klasykow z lat 90. ale zdarzaja sie wyjatki jak to.W zyciu bym nie uwierzyl, ze mozna tak zwolnic Brooklyn Zoo i ze to bedzie tak kiwac, caly album to kot jak tip top Edytowane 8 sierpnia8 sie przez Ken Adams
Opublikowano 10 sierpnia10 sie Na codzień nie słucham polskiego rapu, w ogóle mało rapu w ogóle, ale czasem z głównej przebijają się do mnie wieści jak ta, że Eripe i Bedoes mają kosę.No i tak posłuchałem tych kilku numerów obydwu panów i w szoku jestem jaka jest astronomiczna różnica skilla między nimi.
Opublikowano 10 sierpnia10 sie Że napisał i nagrał 9 minutowy kawałek, wynąjął helikopter, nagrał teledysk i wstawił na youtube w jedyne 9 godzin, biorąc pod uwagę że dziś gra na Narodowym przed 50 Centem, to jednak dobry dzik z grubasa. Większość by się skupiła na koncercie życia a nie zarywała nockę dla jakiegoś lokalnego beefu. Ale z tą astronomiczną różnicą skilli to bez jaj, Eripe tu jednak ma więcej dobrych linijek. Co nie zmienia faktu że to Bedoes wyszedł z tego obronną ręką, zaczęło się że go najebał, potem ciągle grając koncerty odpowiadał szybciej i z klipami, a teraz to już w ogóle najsprawniejsza odpowiedź w historii polskich beefów wjechała, a wieczorem zagra sobie z 50 Centem na narodowym... a Eripe jutro do zwykłej roboty na etat, no sorry słabo to wygląda jak na typa którego się wszyscy bali do tej pory. Póki co gruby tutaj zyskał a rip stracił na tej konfrontacji. Edytowane 10 sierpnia10 sie przez Observer
Opublikowano 10 sierpnia10 sie Eripe ma cięty język, ale niesamowicie kwadratowe flow. Borys jednak ładnie tutaj punktował punchami o taterkach, harnasiach itp. ale także wersy o tym, że jednak wyszedł z patoli (co przecież od zawsze było tematem prawdziwego rapu), a Eripe jest zgorzkniałym chujem który zdaje się ludzi ciągnąć na dno. Mówię, nie słucham żadnego na codzień, ale w Bedoesa było słychać emocje, a odpowiedź Eripe jest jakaś taka... kwadratowa.No i czuję, że sprawa zakończona.
Opublikowano 10 sierpnia10 sie Eripe, to jest taki odpowiednik (nie)znanego skądinąd Ensona, przekminione pancze(z popiątnym dnem), technika, zabawa słowem i dobre teksty, ale fatalny głos, dykcja i brak flow(w najlepszym razie męczący), więc ostatecznie są asłuchalni jak dużych skillsów by nie mieli.Jakby to przenieść na gry, to wszystko się zgadza, tylko gameplay szwankuje. Żeby nie było, grubas z tą wykrzyczaną(udającą charyzmę) i jęczącą nawijką też nie robi szału, ale na niego wystarczy, i to chyba mówi wszystko.
Opublikowano piątek o 10:115 dni Odpowiedź Eripe na Heliktoper w Ogniu można olać, śmiech przez łzy.No, ale Mes całkiem sympatycznie odpowiedział Tedzikowi i to kompletnie w innym, luźnym stylu.
Opublikowano piątek o 14:125 dni Jestem w szoku, że tak go cisną za ten diss - w zasadzie - praktycznie wszyscy i wszędzie. Moja teoria jest taka, że to bardziej wynika z tego, że kazał na siebie długo czekać, a w międzyczasie dużo się wydarzyło. Trochę jak czekanie na mesjasza, a później się okazuje, że gra jest "tylko" bardzo dobra.
Opublikowano piątek o 14:305 dni Chujowy opór ten kawałek Mesa, do formy z czasów bitwy z Mezem to lata świetlne. W ogóle co to za strategia cisnąć Tedemu po wieku, przecież Tede ma 49 lat a Mes 43, to nie jest jakaś taka różnica żeby Mes z siebie robił małolata i mu od dziadków cisnął i wysyłał do senatorium. Zero punchy, zero jebnięcia, zero sensownych argumentów. Edytowane piątek o 14:375 dni przez Observer
Opublikowano piątek o 14:435 dni Tamte to absolutna czołówka, nie tylko jako dissy, ale też normalne kawałki do zapętlania, nawet po latach, ale bez przesady. Refren dobrze tutaj wchodzi, teksty mnie bawią, może pojechał trochę zbyt lajtowo, ale robić z tego najgorszego gniota jakby mc sowa nagrywał. Przede wszystkim też muzycznie jest dużo wyżej, bo człowiek słyszy tekst, a nie jakieś charczenie, gdzie bez geniusa nic nie wyłapiesz. Nie mówię o klipie, bo tutaj są napisy, ale wcześniej wleciał sam kawałek.Nie wiedziałem o co chodzi z tymi wickedem w co cię boli, o to takie czary, Compton jak nic.
Opublikowano piątek o 16:415 dni Dowod, ze w tej muzyce nie trzeba nic wiecej niz odpowiednio dobrany duet raper — producent, jak to tam dizkret nawijal? rymy i bityPonizszy album to precyzyjna torpeda
Opublikowano piątek o 20:535 dni Mes to o tyle ciekawa postać, że kiedy wchodził na scenę to wyróżniał się od typowych blokersów jednak pewnym luzem, nienaganną techniką i skłonnością do eksperymentowania.Ma na koncie zdecydowanie wiele klasyków, “Zapiski Typa” pozostają dla mnie albumem przełomowym i przez wiele lat uważałem go za najlepszą polską płytę.Tyle, że świat poszedł do przodu - pojawiły się komputery, amfetamina i prąd na Podlasiu. Mes ostatni faktycznie dobry album nagrał w 2018, a potem miał mnóstwo perypetii życiowych i zaczął się wypowiadać więcej w mediach zamiast tworzyć muzę. Przy Hello Baby wydawało się, że dojrzał jako osoba, ale stracił mnóstwo ze swojego szelmowskiego sznytu, bez zaskoczenia bo ile można nawijać o dupach, ale fanów to mu raczej odebrało.Więc fast forward do dzisiaj i mamy odpowiedź typa który jest w limbo pomiędzy byciem młodym, dynamicznym ruchaczem, a dojrzałym artystą-ojcem. Tedemu odpowiedział IMO świetnie, ale to już naprawdę podrygi. Pora na emeryturę.
Opublikowano sobota o 03:415 dni Mes jak wbil na rodzime rap podworko to lekko zatrzeslo, kazdy byl jak on uratuje ta jeb*na scene, jest swiezym tlenem, a nie czekajcie to zarapowal AeFajne czasy, takie malolackie cwaniactwo, byc moze niewiarygodne ale za to tak luzno i beztrosko nawiniete, oczywiscie technicznie na wyzynach wtedyDemo Flexxip nioslo sloneczne bity i wolna, leniwa nawijke slonecznego sci fi, cos wlasnie jak Eis na Poszlo w biznes, pozniej 247, Flexxip a dalej to przestalem sluchac po pierwszym solo jak zostal madrala.Te dis fajny ma bit ale slabo wynika z tresci piosenki skad ta cala defilada pomiedzy nim a tdf. Chyba im sie nudzi po prostu
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.