Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Lot Nad Kukułczym Gniazdem

 

 

Nic nie wiedziałem wcześniej o tym filmie poza tym, że gra tam Jack N. i nie wiem czemu ale spodziewałem się thrillera a tu okazało się zgoła  inaczej..

Może to przez dobry humor i % w głowie ale  parę razy się dobrze zaśmiałem na tym filmie i nie wiem czy to normalna reakcja :P ..

Ogólnie, pozytywnie z mało wesołym zakończeniem co nie znaczy, że złym.

 

7+/10

Odnośnik do komentarza

Poradnik pozytywnego myślenia- przyjemna komedia romantyczna, bez specjalnych ochów i achów nad całością. Podobnych filmów jest wiele, a problemy psychiczne głównych bohaterów, jakoś mocno nie wyróżniają Poradnika na tle reszty. Nie jest to wyciskacz łez (chociaż kilka razy się stara), nie oferuje wytrysków śmiechu (bywa zabawny), scenariusz niczym nie zaskakuje (co w tej kategorii filmów jest przyjętą normą). Aktorstwo wporzo, co dzisiaj wystarczy na zdobycie oskara. 7/10

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Hitchcock - film skupia sie glownie na kulisach powstania Psychozy. Bardzo fajnie zagrane a przede wszystkim swietne kostiumy i oddany klimat lat 50/60. Jesli zdecydujecie sie ogladac to postarajcie sie bez patrzenia na liste plac odgadnac kto zagral glowna role. Powinniscie poznac po glosie. 8-/10.

 

Psychoza maraton.

 

Psychoza 1 - klasyk. 9/10.

 

Psychoza 2 - nawet nie wiedzialem, ze powstal. Dokladnie 23 lata po pierwszej czesci i tyle tez lat mija w filmie. Od razu czuc ten charakterystyczny dla filmow z lat 80 klimacik (kto za gnoja ogladal vhsy bedzie wiedzial o co chodzi). Fabularnie niezgorzej ale wybitne to to nie jest. Ani zaskakujace (dzisiaj). Domyslam sie, ze takie nawet wtedy nie bylo. 6/10

 

Psychoza 3 - trzy lata po drugiej czesci. Nadal lata 80. Fabulanie zaczyna byc troche smiesznie. Pojawiaja sie nawet jakies "lepsze" efekty specjalne z nozem w roli glownej. Nic zaskakujacego ale obejrzec mozna. 6-/10.

 

Psychoza 4 - rok 1990. Od razu widac zmiane w jakosc krecenia filmow, ktora tym razem cechowala filmy z pierwszej polowy lat 90. (nie znam sie ale moze to kwestia tasmy, na ktorej krecili). Film sam w sobie jest czesciowo prequelem bo dzieje sie w terazniejszosci ale opowiada (flashbacki) historie bohatera i jego relacji z matka (dobrze zagrana swoja droga). Na cale szczescie ostatnia czesc ale chyba najlepsza po jedynce. 7/10.

 


Jako ciekawostke dodam, ze we wszystkich Psychozach w role swira wcielil sie ten sam aktor - Anthony Perkins. Zmarl dwa lata po nakreceniu ostatniej czesci.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

"Przetrwać w Nowym Jorku" - diCpario od dzieciaka poziom trzymał. A sam film taki se, typowa historia od (semi) bohatera do zera i spowrotem. Ćpunek wraz z kolegami co raz bardziej popada w nałóg aby na końcu zostać uratowany przez murzyna i matkę. Nic co by nie zostało już powiedzenia  jednak scena gdy diCaprio błaga matkę o kasę na dragi robi wrażenie. 7/10

Odnośnik do komentarza

Blue Velvet  - Wynudziłem się śmiertelnie. Zachęcony otoczką Lynch'a jak i bezbłędnym agentem Cooper'em z Twin Peaks postanowiłem wczoraj na noc zapuścić sobie te filmidło. 2h uważam za zmarnowane.. tak jak Mullholand Drive czy Lost Highway były intrygująco ciekawe i pokręcone, to ten film jakoś mi nie podszedł. 

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

też niedawno oglądałem jedynkę. było całkiem śmieszno, jednak spodziewałem się większej polewki z większą ilością prostackiego humoru najniższych lotów, czyli tak jak lubię. nie wiem czy to dobrze o mnie świadczy (no dobra wiem że nie), ale najlepszą uciechę miałem z tego brodatego ziomka, np kiedy "walił konika".

Odnośnik do komentarza

Sound of my voice (2011) - film twórczyni Another Earth, gdzie gra również główną rolę.

Dwójka reporterów postanawia zbadać sprawę tajnej sekty, której przywódczyni twierdzi iż przybyła w przyszłości.

Budżet to mieli naprawdę malutki, ale film całkiem przyjemny w odbiorze, klimatyczny. Tylko szkoda, że końcówka na maxa przewidywalna.

 

7/10

Odnośnik do komentarza

Laputa- podniebny zamek - chyba jedna z najbardziej przesyconych akcją animacji od Ghibli. Czuć naleciałości z pierwszej Nausicii (?), podobny schemat według jakiego toczy się akcja i wydźwięk puenty, ale to można powiedzieć praktycznie o każdym ich filmie. 8-/10

 

Django- Tarantino specjalnie mnie z nóg nie zwalił, ale nie można mu odmówić tego, że zrobił dobry film. Podobała mi się zwłaszcza dosyć oryginalna postać grana przez Jacksona, oryginalna jak na sposób przedstawiana czarnych w filmach traktujących o niewolnictwie w USA. Oczywiście efekt kibicowania Django, kiedy wykańcza białasów też nie wziął się znikąd, więc daję 8/10

 

Nędznicy (A.D. 2012)- o matko, kilka musicali obejrzałem w swoim życiu (nie żebym przepadał za taką formą ekspresji na kliszy filmowej), ale ten po 30 minutach z hakiem przyprawił moje uszy o krawienie. Auuua, jak można obsadzić takie kaleki wokalne w głównych rolach( z wyjątkiem mojej "ulubionej" Hathaway, która na tle reszty w tym filmie faktycznie zasługuje na Oskara) :/. Fabuła jest powszechnie znana, więc za fabułę podwyższam oceną końcową do 4/10

Odnośnik do komentarza

Iron Sky (2012) - Beka z nazistów z Księżyca. Wiedziałem, że to nie będzie ynteligentne filmidło ale liczyłem na fajne i efektowne sekwencję walk w kosmosie i oryginalny design żołnierzy Czwartej Rzeszy. Niestety przeliczyłem się. Twórcy uraczyli nas tylko kilkoma akcjami, lasią w mundurze i afroamerykana albinosa. Drętwe dialogi i paskudny dobór aktorów (oprócz Udo Kier ten to ma nazizm wypisany na twarzy) spowodował, że męczyłem się oglądając ten film.

Ocena: 5/10

 

Horrible Bosses / Szefowie Wrogowie (2012) - Być szefem brzmi lepiej niż mieć szefa zwłaszcza gdy rzeczony szef to psychol, nimfomanka lub ćpun. Takich szefów ma trójka bohaterów tej komedii. Najlepszym elementem filmu są oczywiście sami szefowie w gwiazdorskiej obsadzie: Kevin Spacey, Jennifer Aniston (lepiej jej jako brunetka zwłaszcza, że gra niewyżytą seksualnie dentystkę), Colin Farrell plus Donald Sutherland i Jamie Foxx jako doradca do spraw morderstw. Film ma parę na prawdę fajnych momentów (odkurzanie kokainy), ciekawych dialogów (rozmowy z szefami i dyskusje z Foxx'em) ale większość tekstów jest wpychanych na siłę. Trójce bohaterów daleko jeszcze do ekipy Cooper, Helms, Galifianakis ale radzą sobie. 

Ocena: 7/10

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Szpieg - ekranizacja książki Johna le Carre pod tytułem 'Druciarz krawiec żołnierz szpieg'. Niezły kawał kina szpiegowskiego w chłodnym, ospałym wydaniu. W roli głównej występuje Gary Oldman plus plejada innych znanych aktorów jak Colin Firth, Tom Hardy, John Hurt. Fabuła kręci się wokół historii rosyjskiego kreta wysoko w strukturach angielskiego wywiadu.

 

Ostatnio wziąłem się za papierową wersję i jest ona dużo bardziej spójna niż kinowa. Wiele wątków zostało przedstawionych bardzo skrótowo i po macoszemu, sporo rzeczy zmieniono zupełnie nie wiem czemu [ w książce jednym z miejsc są Czechy i Praga, tutaj Węgry i Budapeszt].

 

Jeśli macie ochotę na dobre szpiegowskie story zacznijcie od książki po czym sięgnijcie po ekranizację i porównajcie obie.

 

7/10 [książce daję 8+]

Odnośnik do komentarza

This is 40- Apatow bez formy, zatracił ostrość dow(pipi)u na rzecz pisania dialogów prowadzących do smutnej puenty, że jak się nie ma pomysłu na dobry tekst, to się dobrego tekstu nie napisze (geniusz kuhwa!) . Fakt, że kocham Leslie Mann i uważam, że z postępującymi latami wygląda jeszcze lepiej trochę podnosi końcową ocenę, tak jak to, że lubię Paula Rudda i specyficzny klimat filmów Judda, więc daje zawyżone 6/10

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

The Hunger Games (2012) - pomysł na film całkiem zacny (ale też już któryś raz zerżnięty), budżet mieli bardzo solidny. Film jednak nie podobał mi się, wręcz powiedziałbym, że jest przeraźliwie słaby.

To co go w głównej mierze położyło to skrajna głupota. Głupota w działaniach bohaterów i scenarzystów filmu również :

 

- wyszła na drzewo i nie możemy jej dorwać, to se zapalmy ognisko i poczekajmy aż ją głód chwyci, bo przecież po chuy podpalać drzewo?

- chciała nam uciec z areny to robimy pożar i jeszcze strzelamy fajerbolami z doopy

- spoko, chcemy utrzymać wielką górę zapasów to podkładamy pod nią mnóstwo min, żeby najmniejszy ruch wypyerdolił wszystko w cholerę

-zmieniamy zasady gry co 5 minut

 

 

Do tego początek się mega wolno rozkręca, i kiedy po

70 (!!!) minutach filmu mamy dostać rzeź to wygląda to jak jakaś nieśmieszna parodia, jakieś mieczyki, kamera wariuje żeby tylko nic nie pokazać.

Kolejne sceny śmierci też nie miały żadnej mocy, nie miały niczego, jak umarła ta mała murzynka to mnie nawet nie obeszło.

 

 

Plusy to oczywiście Jennifer Lawrence bo zagrała bardzo spoko, na tyle na ile bzdurny scenariusz filmu pozwolił.

No i ładne widoczki i Kapitol też sponio.

Cała reszta...

 

Miałem, że się jeszcze podoczepiam, ale już mi się (pipi)a nie chce.

 

4/10

 

I sorki za przekleństwa, ale nie mogłem nie.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...