nudne i głupie ("Ślepy bez kiszki" wtf?)

Bo ja wiem, czy takie głupie? Lepiej, żeby nazywał się John Smith? Nazwy takie, a nie inne, pomagały mi w dalszej części książki szybko identyfikować bohaterów, bez zbędnego poznawania ich imion i nazwisk, gdzie przy blisko 20 równorzędnych postaciach w jednym miejscu łatwo o lekkie zamotanie i pogubienie się. Jak dla mnie to nie głupi, a sprytny, niebanalny i ułatwiający czytanie zabieg. No i taki Palahniukowy.

Nuda to już kwestia gustu. Co prawda nie zaskoczyło mnie zaskoczenie, ale nudzić się nie nudziłem na pewno.

Była supermodelką i przez chwilę miała u stóp cały świat - telewizja non stop nadawała reklamy z jej udziałem, ludzie rozpoznawali ją na ulicy, zarabiała mnóstwo pieniędzy, miała oddanych przyjaciół i chłopaka, którego zazdrościły jej koleżanki. Była ikoną piękna, lecz wystarczył jeden wypadek, by stała się pośmiewiskiem, niemym potworem, by wszyscy zapomnieli o jej istnieniu. I wtedy właśnie, gdy całkiem straciła nadzieję na kontakt ze światem, poznaje Brandy Alexander, superkrólową, oryginalną piękność, którą już tylko jedna operacja dzieli od przeistoczenia się w kobietę. Razem z nią i jej uwodzicielskim przyjacielem Signorem Alfa Romeo przemierzają Amerykę wzdłuż i wszerz, od jednego bogatego domu na sprzedaż do drugiego...

Nie ma szczegółów, ale pewnie na dniach się pojawią.

http://www.niebieskastudnia.pl/index.php?s=za&i=64

co od palahniuka polecicie na poczatek? tak ze 3 typy zebym se mogl wybrac

Ja czytałem "Udław się" i było spoko. Tak odpychającej ksiązki gdzie 70% tekstu traktuje o seksie nigdy nie spotkałem - niech to posłuzy za rekomendacje. "Podziemny Krąg" to chyba wiadomo.

 

Kiedy przeglądałem "Guts" w oryginale prawie się pozygałem więc myślę, ze "Opętani" tez będą spoko.

Fajt Klab to wiadomo. Poza tym Udław się, Rozbitek, Opętani, Dziennik. W tej kolejności raczej. Uchodźcy i wygnańcy sobie odpuść.

zaczalem dzisiaj czytac "opetanych", to moja pierwsza ksiazka palahniuka i po 6 rozdzialach moge powiedziec, ze jak narazie jest bardzo dobrze ;]

 

historie o wypadajacym odbycie, weterynarzu "pedofilu" i dziadku dymajacym pielegniarki do tej pory najlepsze xD

skonczylem "opetanych'. swietna, koncowka tez dobra, liczylem na cos bardziej zaskakujacego niz

to, ze ten "stary" jednak zyje, a im totalnie od(pipi)ie i sie zamklinuja tam na amen

ale w sumie jestem zadowolony. niektore historie totalnie mnie rozje.baly xD przeczytam to co mam zalegle i potem kupie cos innego od palahniuka

yo dawg.

wczoraj też zaczęłem czytać - po historii Świętego bez Kiszki wiedzialem ,ze będzie to wciągające bagno.

Aczkolwiek postanowielm ,czytać tylko w nocy

wiec tak szybko jak Ty, Ylszmic jej nie skoncze... wlasciwie co to za przyjemnosc skarcić knige w 2 dni?

trza sie 'nadelektować'

 

pozdro666

 

 

ps ktos ten nowy Twór Palahniuka kupuje? czeka na recenzje 8)

ksiazka jeszcze jest w przygotowaniu.

 

nie przeczytalem tylko Diary, ale slyszalem rozne opinie. Polecacie czy dac se spokoj (zwalszcza ze cienko z moneta)?

wlasciwie co to za przyjemnosc skarcić knige w 2 dni?

trza sie 'nadelektować'

tzn? przerywac mimo, ze ma sie ochote czytac dalej?

czytac kazdy rozdzial dwa razy pod rzad?

ustalac, ze czyta sie godzine i przerywac w polowie zdania?

czytac na glos?

 

czytaj ja sobie nawet i przez rok jak chcesz

Jeśli miałbym wybierać, którą z wydanych w Polsce książek Palahniuka sobie odpuścić (nie wliczając Uchodźców), to pewnie byłby to właśnie Dziennik. Jakoś tak z perspektywy czasu najbardziej odstaje i tylko do niego nieszczególnie chce mi się wracać.

wlasciwie co to za przyjemnosc skarcić knige w 2 dni?

trza sie 'nadelektować'

tzn? przerywac mimo, ze ma sie ochote czytac dalej?

czytac kazdy rozdzial dwa razy pod rzad?

ustalac, ze czyta sie godzine i przerywac w polowie zdania?

czytac na glos?

 

czytaj ja sobie nawet i przez rok jak chcesz

 

a cos Ty taki nie-w-sosie ?

zreszta moz eniepotrzebnie wtykam nos w nieswoje sprawy.

 

bynajmniej ja mam zawsze niedosyt w postaci (łee, już koniec? szkoda:( )

 

 

eot

po pierwsze jak nie znasz znaczenia jakis slow to ich nie pisz.

 

po drugie nie napisales co to znaczy delektowac sie ksiazka. naprawde nie wiem. czy chodzi ci o to zeby czytac nienaturalnie powoli czy robic przerwy?

delektować w sensie nie czytać wszystkiego od razu, czytać przy odpowiednim klimacie, z zakąską dobrą bądź napojem, no przynajmniej ja tak mam ;p

jakieś szmiry dla zabicia czasu w pociagu / szkole, a smakowite kąski w domowym zaciszu

 

oczywiscie jesli kniga wciaga, to nie maja znaczenia warunki i inne (pipi)y, racja, mozna chlonac od razu wszystko

 

co kto lubi

NIe ma co sie brandzlowac z ksiazkami tylo czytac i siegac po nowe poki jest czas. Jest tyle swietnych pozycji.

tez w sumie racja

 

coby nie patrzec, kazdy ma racje

 

tez w sumie racja

 

coby nie patrzec, kazdy ma racje

"Niewidzialne Potwory" - Fragment

 

Premiera ponoć 10 marca. Hell yeah! xD

Są jakiekolwiek plany wydania w Polsce Pygmy?

Wikipedia twierdzi, że

Pygmy (2009, polskie wydanie 2010)

ale wiadomo jak to z nią bywa.

Nie wiem jak Wy, ale u mnie w Ępiku dzisiaj już kupiłem "Niewidzialne potwory".

32 złote.

nie szkoda ci kasy na nowe ksiazki ?

32 to jeszcze nie tak dużo, a autor według mnie jest ciekawy, wiec można dać ;]

nie tak dawno tez wydawalem lekka reka 40zl na wszystko sygnowane nazwiskiem Palahniuka jednak po przeczytaniu Choke postanowilem jednak czytac jego ksiazki na kanapie w empiku .

Opętani nie spodobali Ci się? ta knige kupilem nowa i nie zaluje ani centa.

chociaz jakbym mial dostęp do Emipka lepszy, tez pewnie bym sobie darowal

 

 

Jednakze, jak widze cieniutkie ksiazki po 25 zł, tez sie zastanawiam, kto jest na tyle niemądry, by to kupywać :|

Jestem na tyle bogaty, że mi nie szkoda.