Skocz do zawartości

Metal Gear Solid 4


YETI

Rekomendowane odpowiedzi

Skończyłem dzieło Kojimy po raz pierwszy na najwyższym poziomie. Krótko opiszę swoje spostrzeżenia. Po pierwsze najważniejszy element każdego MGS'a czyli warstwa fabularna. Przyznam, że chyba jednak bardziej zachwyciła mnie historia Big Bossa w "trójce", może dlatego, że była dla mnie prostsza w odbiorze, a w "czwórce" wiele dialogów było dla mnie bełkotem, mądrym bo mądrym(tak na słuch hehe) ale jednak niezrozumiałym. Jestem fanem tej serii(grałem we wszystkie części w 3D), ale nie na tyle hardcorowym by zrozumieć wszystkie wątki.Mimo wszytko ostatnia misja staruszka jest ukazana w kojimowski, czyli mistrzowski sposób, no i finałowe akcje rozwalają!(nie obyło się co naturalne bez kiczu co mi osobiście nie przeszkadza, no i malutka łezka też się pojawiła ^_^ ). Graficznie dla mnie majstersztyk, nie widziałem tych słabszych tekstur, może dlatego, że nie chciałem ich widzieć, a może dlatego, że to moja pierwsza gra na "next-gena"(Crysisa na "średnich" mam za sobą żeby nie było);desing(willa mną pozamiatała), wykonanie postaci, efektów,cut-scenki, animacja, po prostu cudo! O warstwie dźwiękowej nawet nie wspominam. :wub: Grywalność także jest b.dobra, chwilami nie mogłem oderwać się od konsoli,a co do kilkukrotnego przechodzenia gry(z dobrą miodnością) to się okaże niedługo, mam chętkę na zabawę tymi najdroższymi zabawkami z sklepu Drebina.(jak wypada ta snajpa za bagatela 100000?ta taka drewniana).

Kończę już bo miało być krótko a jest jak zwykle,ale w przypadku tej serii inaczej niż długo być nie może(lekki pstryczek w stronę przy długich cut-scenek, z ostatnią włącznie,a jednocześnie brawa dla długości samego gry[w dzisiejszych czasach te około 20 h to nie w kij dmuchał ;) ). Nie napisałem wszystkiego(np. minusów), ale nie warto, takich gier nie ma co krytykować, bo to ewenementy w dzisiejszych "prymitywnych" czasach. Hideo proszę nie kończ tej serii! :bow: Ocena: 9 + (bardzo mocny ten plus)!

 

Ps.sorka za tą nieskładność wypowiedzi, ale po % jestem :rolleyes:

Odnośnik do komentarza

Dla mnie tez niestety MGS4 to najslabsza czesc serii: fabularnie, i grywalnosciowo-pod wzgledem skromnej ilosci czystego gameplay'u i braku ciaglosci rozgrywki.

 

Ja to bym chcial remake MGS1 z obecna grafa i dodatkowymi umiejetnosciami Snake'a+kamera. I bez loadingow/instali. :P

Edytowane przez mrynk
Odnośnik do komentarza
Jak już będę obrzydliwie bogaty, kupię licencje MGSa i zrobię własne zakończenie.

I co byś zmienił Grigori ?

 

Ja bym zmienił przede wszystkim zakończenie, Snejk powinien popełnić samobójstwo tak jak mówił sam Hayter - człowiek który odebrał setki ludzkich żyć ;) nie okazał tyle samozaparcia by sam pociągnąć za spust. Dalej nie powrócił by BB w MGS4 ale tak to jest jak nie widzieliśmy ważnych wydarzeń z MG i MG2 SS z powodu grafiki i prostoty fabularnej. On powinien tam naprawde zginąć a to można było przedstawić nawet w MGS4 w jakimś tam flashbacku. Widać ze Kojima bardzo latwo wszystko sobie wytłumaczył, scenariusz stworzył łatwo pozbierał tylko wszystkie wątki do kupy i dał proste odpowiedzi...

 

I here's to you nadano głupi kontekst, niech spoczywa na wieki przecież Solid nie zginął w MGS4 <_<

Odnośnik do komentarza

Powiem tak - nie jestem HC fanem serii i nie mam chlebaka. PO na PSP (głównie fabuła) zaintrygowała mnie do tego stopnia, że poznałem (czy raczej "poznałem" ) głównie dzięki YT pozostałe części(jw., fabułę). Oglądałem cut-scenki jak jakiś serial, mniej więcej wszystko zaklikałem, tak że rozumiem główną oś fabuły(choć do jakichś quizów nie mam startu). Nie powiem, podobało mi się, a niektóre patenty(fabularne czy też jakieś wyjątkowo dobre dialogi) mnie rozwaliły. Zapoznałem się nawet z DGN. Więc, paradoksalnie, choć grałem tak naprawdę tylko w przenośniaka, który z tego, co wiem nie cieszy się jakąś szczególną sympatią fanów, to napiszę kilka słów o zakończeniu czwórki.

 

Nie ukrywam, że obejrzałem je na YT, wraz z innymi filmikami, które udało mi się tam dorwać. Pewnie nie ma feelingu, pewnie nie traktuję MGS 4 jak świętości, nie czuję sentymentu w jakimś tam chapterze, co nie zmienia faktu, że moim skromnym zdaniem zakończenie ssie na maksa.

Ślub Meryl

to jakaś padaka. Opera mydlana to mało powiedziane. Drebin i jego gołębie zakrawa na groteskę. Raiden? Toż to jakaś kpina. Kojma

nie miał nawet jaj, żeby pozbawić go ręki.

Zakończenie uratowało, mimo wszystko, moim zdaniem jego clue, czyli

spotkanie na cmentarzu. Big Boss zasłużył na comeback, bo jak dla mnie jest on zdecydowanie najlepszą postacią jaką stworzył Kojima

. Patos? Jest, ale w formie, którą łykam. Parę świetnych momentów dialogowych. Wyjaśnienia faktów? Jak mówiłem, nie jestem ortodoksem serii, ale choćby Ocelot i jego ręka do mnie nie trafia.

 

Akurat, to, że Snake żyje mi się spodobało. Bądź co bądź niezbyt wesoło kończy się jego historia, przynajmniej wg mnie.Dramatycznie, wystarczająco mocno, jak dla mnie. Poza tym, uważam, że Solid to zbyt duży kaliber bohatera, aby go uśmiercić jego własnymi rękoma. Tak jest dobrze - odchodzi w cień, jako udręczony starzec, któremu nie zostało wiele czasu.

 

Ale muszę przyznać, że podczas zakończenia tylko czekałem aż okaże się, że Solid odmłodnieje/tak naprawdę to będzie żył trzysta lat/wszczepią jego mózg noworodkowi/inny nonsens. Naprawdę, cukierkowość tego wszystkiego mnie zszokowała. Jasne, ktoś może mi napisać, że co ja wiem o serii i pewnie będzie miał rację, bo zdecydowanie są tacy, którzy wiedzą ode mnie więcej, że nie rozumiem, że się nie znam - nikt mu nie broni. Może na 40calowej plazmie w połączeniu z gameplayem wygląda to inaczej, lepiej, nie oceniam gry. Ale jak dla mnie zakończenie się nie broni - rozczarowuje i tyle.

 

Nie wiem czy tu można spoilerować czy nie, wszyscy jak widzę spoilerują, ale na wszelki wypadek coś tam wyciemniłem.

EDIT: Ech, zły temat... No nic, zdarza się.

Edytowane przez Khadgar
Odnośnik do komentarza
W jakim Ty świecie żyjesz że masz jakiekolwiek wątpliwości; jasne że coś zrobią, nie zabije się krowy znoszącej złote jajka... ee, chyba coś pokręciłem, nie?

A w jakim Ty swiecie zyjesz, ze od ostatniej czesci pod-cyklu oczekiwales wszystkiego tylko nie zakonczenia rozgrzebanych wczesniej watkow:).

Odnośnik do komentarza
Jestem na 110% pewny że do Kojimy po wydaniu Trójki, która miała jednak najsłabszą sprzedaż, przyszło szefostwo i powiedzieli "dobra Koji, fajnie było, pośmialiśmy się ale czas dorosnąć i zarabiać więcej pieniędzy - zrób coś na PSP i Czwórkę którą kupi każdy". Ty nie widzisz że to już nie jest dzieło artysty, tylko zaprojektowana przez niego, monumentalna, reklama Apple, Sony Eriksona i Regaina?

 

Ci najbardziej zaawansowani umysłowo internauci piszą w takich momentach, że popluli kawą monitor.

 

Przecież "trójka" była najbardziej mainstreamowa, przystępna i do przyjęcia dla niehardkorowców, nie licząc "jedynki". Najmniej scenek (poza "jedynką"), nie trzeba znać poprzednich części żeby zrozumieć fabułę i przesłanie itd. Piszesz bzdury.

 

A Twoim zakończeniem, Grigori, spokojnie możesz się podzielić. Pozostanie Twoją własnością intelektualną na zawsze i będziesz mógł się o nią sądzić. Print screena sobie zrób i zaskocz nas.

Odnośnik do komentarza
Dopatrywanie sie takich dupereli jak markowych komorek to juz wiecej niz szalenstwo. Sam tez jestes chodzaca reklama produktow nokii/ericssona, nike, adidasa itp, jakos Ci to nie przeszkadza. Co z tego ze Vamp dzwoni z prawdziwej komorki? To wedlug Ciebie zabija artyzm tej produkcji?

Niestety Grigori ma racje, MGS4 to taka masówka z tanimi odpowiedziami, dla mnie najsłabsza część z powodu idiotycznego scenariusza i innych dupereli

Odnośnik do komentarza
Dopatrywanie sie takich dupereli jak markowych komorek to juz wiecej niz szalenstwo. Sam tez jestes chodzaca reklama produktow nokii/ericssona, nike, adidasa itp, jakos Ci to nie przeszkadza. Co z tego ze Vamp dzwoni z prawdziwej komorki? To wedlug Ciebie zabija artyzm tej produkcji?

Niestety Grigori ma racje, MGS4 to taka masówka z tanimi odpowiedziami, dla mnie najsłabsza część z powodu idiotycznego scenariusza i innych dupereli

Widzisz, co kto lubi. Dla mnie najlepsza. Nazwij mnie masowym pacanem, ale takie mam zdanie:).

 

Odnośnik do komentarza
Dopatrywanie sie takich dupereli jak markowych komorek to juz wiecej niz szalenstwo. Sam tez jestes chodzaca reklama produktow nokii/ericssona, nike, adidasa itp, jakos Ci to nie przeszkadza. Co z tego ze Vamp dzwoni z prawdziwej komorki? To wedlug Ciebie zabija artyzm tej produkcji?

Niestety Grigori ma racje, MGS4 to taka masówka z tanimi odpowiedziami, dla mnie najsłabsza część z powodu idiotycznego scenariusza i innych dupereli

Widzisz, co kto lubi. Dla mnie najlepsza. Nazwij mnie masowym pacanem, ale takie mam zdanie:).

Wiadomo gusta ale dla mnie scenariusz MGS4 jest troche niedorzeczny, głównym bohaterem stały sie nanomaszyny, 4 w wiekszym stopniu nawiazuje do trójki a niezwykle małym stopniu do MGS2. Tanie wytłumaczenie watków, sprzeczności z poprzednimi częściami, tak wogóle to czy dało sie to do kupy jakoś sensownie poskładać ?

Odnośnik do komentarza

Sigint ze swoimi głupawymi tekstami - gość który nalerzał do organizacji rządzącej światem. :)

Ogólnie za dużo w MGSie było powrotów starych postaci, nowy był Drebin chyba tylko, który IMO był nawet udany.

Następne co mi się nie spodobało to zakończenie. Snejk nie zginął, ślub Meryl, Patrioci zniszczeni - ogólny hepi end.

Jeszcze Kojima przesadził z nanomaszynami. DżejDi dobrze prawi, że nanosy odgrywają główną rolę.

Odnośnik do komentarza

to założ

 

Szkoda ze nie uświadczyliśmy głosu Cam Clarke'a w 4 i te wytłumaczenie z ta reką Liquida że niby proteza choć najpierw była to prawdziwa reka Liquida naciagane jak cholera. Tak Liquid cały czas tak naprawde kontrolował w 2 Ocelota a tu pomiedzy MGS2-MGS4 wstawia sobie od tak proteze bo ... pewnie sam Liquid mu na to pozwolił :D

Odnośnik do komentarza

Nie wiem co wy z tym Liquidem. Jakby nie bylo byl lipna postacia, bez wiekszej glebi, przeszlosci. Bez ikry po prostu. Generalnie zauwazylem, ze wszystko co dotyczy "jedynki" jest swiete i nie wolno tego ruszac. Ponownie bardzo sie ciesze, ze nie przyszlo mi zaczac obcowania z seria od MGS z PSXa wlasnie. Pewnie skonczylbym jak wy:).

Odnośnik do komentarza
Nie wiem co wy z tym Liquidem. Jakby nie bylo byl lipna postacia, bez wiekszej glebi, przeszlosci. Bez ikry po prostu. Generalnie zauwazylem, ze wszystko co dotyczy "jedynki" jest swiete i nie wolno tego ruszac. Ponownie bardzo sie ciesze, ze nie przyszlo mi zaczac obcowania z seria od MGS z PSXa wlasnie. Pewnie skonczylbym jak wy:).

Liquid bez ikry ? LOL aż sam jego głos nie dawał sie zapomnieć, dla mnie to już predzej Liquid Ocelot z MGS4 był nudny ciagle tylko te pieprzenie że jesteśmy wolni itd. i ja w ogóle nie miałem wrażenia ze w MGS4 wystepuje Liquid ciagle myślałem że to Ocelot ,a nie prawdziwy Liquid Snake, który tak naprawde skończył sie na MGS2. I generalnie MGS1 jest świete i to od niego wszystko tak naprawde sie zaczeło, gdyby nie jedynka a zaraz pozniej dwójka pewnie wogóle nie zainteresowało by mnie MGS4. Gdybyś zaczął od obcowania z serią od MGS1 to byż czwórką sie napewno rozczarował w o wiele wiekszym stopniu niż Ci sie wydaje ha ha

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...