Skocz do zawartości

Sezon 4


Zeratul

Rekomendowane odpowiedzi

Gość andertejker

możliwe, chociaż mówili tam, że ten brakujący model cylona ma na imię Daniel a Adam stwierdził, że Daniel nie żyje.

 

odcinek był mega w każdym razie.

 

i jeszcze jedno- była mowa o tym, że tej 5tce pokazywały się osoby, których nie widział nikt inny. wychodziło by na to, że Gaius Baltar jest jednak cylonem.

Odnośnik do komentarza
możliwe, chociaż mówili tam, że ten brakujący model cylona ma na imię Daniel a Adam stwierdził, że Daniel nie żyje.

Jakiś tam Daniel był 7, Sam mowił o 8 modelach, ale nie mogł sobie przypomnieć, ktory to.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

4x16 spoilery nizej !

 

 

 

 

 

 

A ten odcinek dla odmiany mi sie nie podobal. Nieszczegolnie posunal sprawy do przodu, a czasu do konca zostalo malo. Przez wiekszosc odcinka postacie wymieniaja sie pasywno-agresywnymi zlosliwosciami albo na siebie krzycza. Nawet Baltar wydal mi sie jakis bardziej upierdliwy niz zwykle. Generalnie zawod po solidnej serii odcinkow.

 

Podoba mi sie Tyrol jest obecnie najbardziej normalnym z Piatki. W scenach jak zaczynaja chrzanic bez sensu ma taki bezcenny wyraz twarzy "co ja tu robie". Ale to ze glosowal zeby opuscic flote bylo bez sensu. Czolgal sie przez obsrane rury zeby uratowac Galactice w czasie buntu, przekonal Adame zeby reperowac statek ze pomoca cylonowego go,wna a teraz chce odleciec? Bez sensu.

 

A jesli chodzi o dziwne decyzje to sam Adama musi chyba caly czas byc nawalony. Moge zrozumiec ze w swietle ostatnich wydarzen sojusz z cylonami nie wydaje mu sie najgorszym rozwiazaniem, ale danie Baltarowi skrzynki karabinow? Nie tak dawno chcial mu dac bilet w jedna strone do sluzy. Chyba mieknie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość andertejker

ja jestem ciekawy o co chodzi z tą melodią, która aktywowała Final 5 i którą tata uczył grać Starbuck w dzieciństwie, i do której nuty narysowała Hera. coś czuję, że Kara odegra w tym finale większą rolę, niż się komukolwiek zdawało.

dla mnie osobiście najlepszą scenką był pogrzeb, przemowa Baltara po nim, i zabawa z farbą Adamy.

końcówka też nieźle daje do myślenia- pora na opuszczenie rozpadającej się babci Galactica.

Odnośnik do komentarza

Pomysł z pokazaniem wydarzeń sprzed cylońskiego zamachu bardzo trafiony moim zdaniem. Dodało to trochę klimatu. Nie mogę sobie jednak wyobrazić, jak teraz mieliby to wszystko zamknąć w jednym odcinku? A może ten ostatni będzie dwugodzinny?

 

Nie mogę się doczekać przyszłego tygodnia.

Edytowane przez Masorz
Odnośnik do komentarza

Jak? co? kiedy?

 

Wyszedł Battlestar.Galactica.The.Last.Frakkin.Special. To to nie jest ostatni odcinek?

 

 

Już wiem. The.Last.Frakkin.Special to wywiad z aktorami. Całkiem fajny zresztą, warty obejrzenia. A ostatni ep będzie podwójny.

Edytowane przez gekon
Odnośnik do komentarza

I to już jest koniec. Trochę to trwało ale wreszcie jakoś zamknęli to zgrabnie. Końcówka była do przewidzenia ( w wersji optymistycznej oczywiście). Odcinek dobry. Zastanawia mnie jedynie ostatnie kilkadziesiąt sekund końcówki i osoby które się tam pojawiają.

Najlepszy sezon moim zdaniem to sezon pierwszy. Pozostałe takie sobie, nie licząc zamknięć i otwarć kolejnych. Serial jako całość bardzo dobrze przygotowany pod względem efektów specjalnych i muzyki. Szkoda że pootwierali kilka wątków których nie potrafili zamknąć w końcówce.

Wszystko mam zarchiwizowane i na pewno kiedyś zrobię sobie powtórkę z rozrywki zaczynając od pierwszego odcinka ( a raczej od dwuczęściowego pilota).

Odnośnik do komentarza

Skończył się najlepszy serial sci-fi w historii telewizji. Finał mnie również nie rozczarował i pokazał klasę, szkoda tylko, że tak dużo pytań pozostało bez odpowiedzi. Najbardziej zaskoczył mnie fakt, że poprzednia Ziemia wcale nie była naszą planetą a dopiero ta na którą przybyli w wyniku skoku zaprogramowanego przez Starbuck w ostatnim odcinku. Nieźle to rozwiązali.

 

Ogólnie jestem usatysfakcjonowany mocno.

 

Czekam na Capricę, choć to już nie będzie to samo.

Odnośnik do komentarza
Pomysleliscie, ze nasza wiara w jednego Boga jest blizsza Cylonom :) ?

Nie zdziwilbym sie, gdyby oni na prawde wyladowali na Ziemi tyle, ze z naszej perspektywy jakies kilkanascie tysiecy lat temu.

 

Pomylilem sie "tylko" o kilkadziesiat tysiecy lat. Idea ta sama choc to nie drugie odrodzenie ludzkosci ale rozwiniecie wizji Daenikena, tworcy paleoastronautyki. Gosciu napisal kilka ciekawych ksiazek o poczatkach ludzkosci. W skrocie przylecieli sobie kiedys kosmici i dali impuls do rozwoju naszego gatunku. Na podstawie jego ksiazek powstalo kilka komiksow ktore mialem okazje czytac bedac dzieckiem.

 

Serial sie skonczyl. Byl cudowny. Idealny dla osob takich jak ja, ktorzy wychowali sie na Lowcy Androidow czy Star Wars. Osob, ktore gusta muzyczne byly ksztaltowane przez muzyke elektroniczna (poczawszy od Jarra i Vangelisa poprzez podrygi w rytmach ciezkiego szrancu a skonczywszy dzisiaj na cotygodniowych audycjach A State Of Trance).

 

Dziekuje. Komu? Wszystkich ktorzy sie przyczynili do powstania BSG. Puszczam mistyczne oczko w ich strone. No i sobie, ze te 4 czy 5 lat temu znalazlem ten serial w czelusciach internetu. Zaintrygowal mnie, bo mialem przyjemnosc zobaczyc kilka odcinkow oryginalnego BSG Classic lata temu (na jakiejs zjechanej juz kasecie vhs).

 

Teraz w tle leci sobie muzyka z 3 sezonu. Haaa.. moze ktoras posluzy do otwarcia kolejnego Extreme Part? Tak jak kiedys byl fajnie zrobiony poczatek EP1 czy 2 w Piramidzie? Cykl sie powtorzy hehe.

 

Oki.. to tyle.. ide jeszcze posluchac w spokoju muzyki. Niech ta chwila jeszcze trwa, niech jeszcze ten nastroj sie nie konczy.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Pare luznych mysli na temat zakonczenia:

 

- Lekki zawod ze opera okazala sie nie byc opera tylko wizja w Galactice. Cala sekwencja byla bardzo klimatyczna ale to imo troche tanie rozwiazanie.

 

- Finalowa bitwa swietna. Szczegolnie podobaly mi sie 'dobre' centuriony masakrujace swoich pobratymcow.

 

- Samobojstwo Cavila to dla mnie najbardziej niepokojacy moment w calym serialu . Nie wiem czemu mnie to tak tknelo, ale ta wscieklosc i naglosc smierci wydaje mi sie wyjatkowo mroczna. Zamiast walczyc albo uciekac po prostu krzyknal z wscieklosci i sie zabil. Nie rozumiem tego :(

 

- YEAAAAAAAAAAAH nawalonego w trzy dupy Tigha mnie rozwalalo za kazdym razem jak to robil.

 

- Wiec Starbuck byla aniolem? To mi pasuje , poza jednym szczegolem. Ze znalazla swoje zwloki na pierwszej ziemi. Dlaczego? to mi troche psuja ta (najbardziej oczywista) interpretacje.Moze przez lata ukrywala swoj talent w bieganiu i po prostu spie rdolila za horyzont kiedy Lee odwrocil sie do niej plecami? -"Kara, gdzie jestes?" -"Bip bip!"

 

- Tyrol zalozyl Irlandie?

 

- Baltar byl naukowcem, prezydentem, dowodca sekty a na koncu zostaje tym od czego cale zycia uciekal czyli farmerem. Hihi. Przynajmniej troche spokoju dobrze mu zrobi.

 

- Epilog ze wspolczesnoscia mi nie przeszkadzal, ale tanczace roboty byly troche loltastyczne. Jestem ciekaw czy efekt humorystyczny byl zamierzony. O nie, robocik z trabka, nasza cywilizacja jest skazana na zaglade !!!

 

- Przynajmniej pozostaje Caprica (prawdopodobnie gowniana) i The Plan (prawdopodobnie niezly).

Odnośnik do komentarza
- Epilog ze wspolczesnoscia mi nie przeszkadzal, ale tanczace roboty byly troche loltastyczne. Jestem ciekaw czy efekt humorystyczny byl zamierzony. O nie, robocik z trabka, nasza cywilizacja jest skazana na zaglade !!!
chyba chodziło o to, że zaczyna się niewinnie od robotów z trąbką, a kończy na Cylonach.

 

Nie bede sie rozpisywał. Dla mnie najlepszy serial jaki oglądałem. Finał też nie zawiódł. Fajne były wspomnienia z Caprici. Zapijaczony Adama i Tigh. Płacz Baltara jak mówił o tym, że zna się na uprawie ziemi też dobry.

 

Dla mnie najlepszym etapem serialu była chyba Nowa Caprica.

 

 

Odnośnik do komentarza

Hah, jestem na forum od jakiegoś czasu i jakoś ominąłem ten wątek. Jako, że jestem świeżo po finale to właśnie na jego temat się wypowiem. Będą spoilery - nie będę ich zasłaniał, bo bym musiał cały tekst zasłonić. Kto nie chce nie czytać.

 

 

Ogólnie - zakończenie świetne, choć moim zdaniem czegoś mu zabrakło. Nie zagrało mi tak na emocjach jak ostatni odcinek "Babylon 5" (

"śmierć" Sheridana i destrukcja samej stacji

). Ale i tak zakończenie było wspaniałe, skok Galactici w miejsce pobytu Cavila i spółki, szturm w celu odbiciu Hery, Centuriony walczące z Centurionami, zwrot akcji zapoczątkowany przez Tyrola i pytanie Roslin: "Karo gdzie nas zabrałaś?". Scena, gdy stary Adama ( Edward James Olmos to wspaniały aktor, on nie grał dowódcy Galactici, on nim był ) odlatuje chwyta za serce ( w momencie pisania tego posta zaczynam mieć wątpliwości, może jednak nic nie zabrakło, bo łapie się na tym, że jednak zakończenie odcisnęło na mnie duże piętno, ale parę niedociągnięć imho jest o czym niżej ). Zniknięcie Kary mi nie przeszkadza, wprowadza nutkę tajemniczości. Mam tylko nadzieję, że koloniści zostawili sobie jakieś zapasy ( bo motyw z puszczeniem całej floty w słońce jest mocno dyskusyjny, bardzo wątpię, że wszyscy albo nawet większość się zgodziła ), bo długo by nie pożyli ( z czym Helo chce iść na polowanie? Z dzidą?, już widzę jak Baltar będzie sobie rolę uprawiał, poza tym byle przeziębienie mogłoby wyplenić większość albo i wszystkich kolonistów ). Podobnie nie rozumiem dlaczego admirał pożegnał się z synem tak jakby miał nigdy nie wrócić. Przecież tylko Lee mu pozostał. W sumie może to i czepialstwo. Jeszcze może o muzyce ( to już w kontekście całego serialu ) - mistrzostwo - Heeding the Call, All Along the Watchtower ( lepsze imo od oryginału Boba Dylana ), Reuniting the Fleet to tylko niektóre przykłady wspaniałego soundtracka. Bear McCreary stanął na wysokości zadania. Na koniec jeszcze mała kwestia dotycząca fabuły całego serialu - boli to, iż ( znowu odwołam się do Babylona ) scenariusz nie został napisany w całości od początku do końca. Trochę nie fajnie jest czytać w jakimś wywiadzie, że np. dano Ellen jako jedną z Final Five, bo tak scenarzystom w pewnym momencie pasowało. Ale i tak było ok. BSG to jeden z najlepszych seriali sci-fi ( dramatu sci-fi? ). Były odcinki fantastyczne, zdarzyły się też gorsze, ale ogólnie serial był ( jest ) świetny. Smutno tak, gdy się pomyśli, że to już koniec.

 

Edit.

Mq ---> jakoś tak kontrfaktycznie założyłem, że końcówka Babylona jest powszechnie znana w kręgach oglądających BSG. Mój błąd, już poprawiłem.

Edytowane przez Kris Blake
Odnośnik do komentarza

Moglbys laskawie ukryc spoilery do B5? Patrze, a tu ni z gruchy ni z pietruchy zakonczenie innego serialu.

 

Faktem jest, ze scenarzysci z jakiegos powodu zdecydowali ze zamiast planowania trzeba isc na zywiol. Ostatecznie wyszlo to calkiem niezle , ale tu i owdzie widac zgrzyty ktore wyeliminowaloba ciapka wybiegania w przyszlosc. Jednym z najwiekszych efektow ubocznych bylo pojawienie sie calego watku Piatki (skapneli sie nagle ze ludzie powinni byli zobaczyc pozostale modele na nowej caprice,albo chociaz Baltar jak byl na basestarze, łups) , ktory imo w ostatecznym rozrachunku zajal za duzo czasu i byl niewystarczajaco satysfakcjonujacy.

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...

Bardzo wkręciłem się w serial, mimo że w ogóle nie jestem zwolennikiem seriali, nie podchodzą mi, chwilę posiedziałem przy LOST i Prison Breaku, ale zawsze zawirowania i przekombinowania w kolejnych sezonach mnie odtrącają od produkcji. Z Battlestarem wytrzymałem 4 sezony i bardzo jestem zadowolony.

Ale zakończenie całości mnie nie satysfakcjonuje i było parę momentów przegięcia, kiedy całość niestety trąciła trochę nadużyciem. Największym dla mnie babolem w fabule był los Kary Thrace przy zakończeniu. Kupię przepowiednie Pythii, kupię te wszystkie polityczne gierki wewnątrz floty (to nawet prowadziło do ciekawych sytuacji), kupię to, że przez chwilę Cyloni chcieli "dobrze" dla ludzkości na Nowej Caprice (tak trochę "ogniem i mieczem", ale liczą się intencje, co nie? ;) ), ale no nie przyjmę do wiadomości, że Kara okazała się być jakimś Garbatym Aniołkiem. Nadużycie i robienie z widza wała. No i Hera na ten cały szum dookoła Niej, okazała się nie mieć takiego znaczenia już na ostatecznej Ziemi (patrząc na to ile serial poświęca jej wątkowi czasu).

Żeby nie było, że narzekam i BSG mi się podobał, 99% procent tego co zobaczyłem oprócz zakończenia bardzo mi się podobało, zwłaszcza początek i nieprzerwana ucieczka i próba wykrycia pozostałych kopii Cylonów ciekawił. I osobiście trochę ciśnienie w serialu siadło po odkryciu wszystkich Cylonów;]

Świetnie swoje postacie zagrali odtwórcy starego Adamy i Baltara. Adama Senior, to jak ktoś napisał wcześniej, postać zagrana tak świetnie, że człowiek nie czuje się jakby film oglądał. Baltar to natomiast najbardziej wyrazista postać i jedyna chyba tak mocno komiczna, z tymi wszystkimi skrzywieniami, a przy tym ciekawa, syn farmera z Aerlonu, który postanowił zostać Capricaninem (dobrze deklinuje?), wątek z jego ojcem na koniec, też bardzo, ale to bardzo interesujący, posiada jakiś morał, powód do refleksji.

 

Świetny serial, szkoda, że już się skończył dla mnie ;)

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...