Skocz do zawartości

MotoGP


Rekomendowane odpowiedzi

Już w ten weekend startuje nowy sezon MotoGP. Ktoś z Was się tym interesuje? Osobiście liczę na sukces Yamahy, a zwłaszcza debiutanta Lorenzo. Mam nadzieję, że wraz z Rossim skopią tyłek Stonerowi. Ciekawi mnie też postawa Toselanda po przesiadce z Super Bike'ów. Pierwszy wyścig sezonu odbędzie się w Kararze i będzie pierwszym w historii wyścigiem nocnym.

Zarówno piątkowy trening jak i sobotnie kwalifikacje i niedzielny wyścig będzie można obejrzeć na Eurosporcie.

Odnośnik do komentarza
Gość pawel_k
Ktoś z Was się tym interesuje?
no ba :geek:
Osobiście liczę na sukces Yamahy
hehehe, ja tak samo :huh: tylko bardziej stawiam na Rossiego, to mój koleś od czasów jak startował w 125 ;)

 

Ja mam nadzieję że po strasznie kiepskim sezonie 2007 doczekamy się emocji na miarę 2006 roku :( Liczę że Stoner udowodni że jego tytuł to nie była zasługa przewagi sprzętu, opon i elektroniki i skiepszczonego motoru Rossiego, że Honda zrobi wreszcie motocykl nadający się do wygrywania, że Suzuki i Kawasaki włączą się do walki, ducati mimo wręcz erotycznym doznań gdy widziało się tą maszynę na prostej mimo wszystko dla dobra widowiska trochę przystopuje, Roberts ze swoim prototypem będzie w stanie nawiązać walkę z fabrykami, mihałki nie będą tak odstawać od bridżów, Pedrosa pokaże że lobbing Hondy na rzecz 800cc i ustawianie całego cyklu motogp pod niego miało sens (dla Hondy oczywiście ;) ), i najważniejsze że Rossi w końcu dostanie maszynę godną jego legendy która nie będzie się psuła i odstawała na prostej 20km/h (opony sam sobie zapewnił ;) i że w końcu nic sobie nie złamie ;) i wygra kolejny tytuł który mu się należy jak mało komu (niespełniony sezon 2006 :P ) może Hayden będzie jeździł w czubie stawki, nie kalkulował i przeliczał ile ma punktów tylko walczył tak jak na osobę która zdetronizowała Rossiego przystało. może Stoner powróci do stylu jazdy z 2006 roku i zastąpi Randy'ego na zaszczytnym miejscu króla gruzowania :P

 

ehh, jeszcze kilka dni i wszystko będzie jasne :D

Odnośnik do komentarza

Jakoś szczególnie się tym nie interesuję, ale jak się zaczyna sezon to bardzo chętnie oglądam niektóre wyścigi. Głównie dzięki genialnemu angielskiemu komentarzowi (mam angielski Eurosport), którego naprawdę super się słucha- trzech gości non stop wtrąca jakieś interesujące fakty, świetne żarty, w ogóle są tak wyluzowani i mają taką pasję że ma się wrażenie jakby trzech humorzastych Brytyjczyków siedziało w barze przy piwku i wymieniało się komentarzami. Wczoraj obejrzałem całą sesję treningową na torze Losail, i nie nudziłem się ani chwili właśnie dzięki tym komentatorom. Super sprawa.

 

Ciekawe jak jest z polskim komentarzem..?

Edytowane przez White
Odnośnik do komentarza
Gość pawel_k
Ciekawe jak jest z polskim komentarzem..?

tragedia, kolesie kompletnie się nie emocjonują, ciągle mylą zawodników, ich motocykle, opony na których jeżdżą... nie widzą najlepszych akcji, powtarzają się, nie wiedzą wielu faktów... ogólnie słabo się tego słucha...

 

jak chesz więcej szczegółów - http://www.wyscigi.motogp.pl/showthread.php?t=565 :)

Edytowane przez pawel_k
Odnośnik do komentarza

Ja od kilku ładnych lat oglądam MotoGP. Chyba gdzieś od roku '98, gdy Mick Doohan jeszcze jeździł w 500'kach, a Rossi zdobywał tytuł w klasie 125ccm. Od początku kibicuję Rossiemu, a od poprzedniego sezonu również Stonerowi.

 

może Stoner powróci do stylu jazdy z 2006 roku i zastąpi Randy'ego na zaszczytnym miejscu króla gruzowania biggrin.gif
Liczę że Stoner udowodni że jego tytuł to nie była zasługa przewagi sprzętu, opon i elektroniki i skiepszczonego motoru Rossiego

Capirossi "złote dziecko" jakoś nie był w stanie przestawić się do Ducati, w którym Casey tak zdominował sezon. To chyba dobrze świadczy o Australijczyku, którego chyba trochę nie doceniasz. Jeden z niewielu, który w równej walce potrafił pokonać Valentino.

 

 

Jakoś szczególnie się tym nie interesuję, ale jak się zaczyna sezon to bardzo chętnie oglądam niektóre wyścigi. Głównie dzięki genialnemu angielskiemu komentarzowi (mam angielski Eurosport), którego naprawdę super się słucha- trzech gości non stop wtrąca jakieś interesujące fakty, świetne żarty, w ogóle są tak wyluzowani i mają taką pasję że ma się wrażenie jakby trzech humorzastych Brytyjczyków siedziało w barze przy piwku i wymieniało się komentarzami. Wczoraj obejrzałem całą sesję treningową na torze Losail, i nie nudziłem się ani chwili właśnie dzięki tym komentatorom. Super sprawa.

Tak samo genialny jest dla mnie komentarz wyścigów F1 na amerykańskiej stacji Speed. Dużo lepszy niż np. na angielskim ITV.

 

tragedia, kolesie kompletnie się nie emocjonują, ciągle mylą zawodników, ich motocykle, opony na których jeżdżą... nie widzą najlepszych akcji, powtarzają się, nie wiedzą wielu faktów... ogólnie słabo się tego słucha...

Nie wiem czy oglądasz F1, ale słowo "tragedia" zarezerwowałbym dla komentarzu F1 na Polsacie (A. Borowczyk). Nawet niektórzy pokusili się go sparodiować:

 

http://kkf555.wrzuta.pl/audio/xEUQJtsDbk/a...wczyk_formula_1

Odnośnik do komentarza
Gość pawel_k
Capirossi "złote dziecko" jakoś nie był w stanie przestawić się do Ducati, w którym Casey tak zdominował sezon. To chyba dobrze świadczy o Australijczyku, którego chyba trochę nie doceniasz. Jeden z niewielu, który w równej walce potrafił pokonać Valentino.
Ja Stonera bardzo lubię i doceniam, ale nie da się przejść obojętnie obok jego ogromnej przewagi jaką miał w motocyklu i oponach, przez co nawet nie walczył tylko wyczekiwał prostej na której miażdżył Yamahę Rossiego jak tylko chciał... Bo dla mnie nie było walki ze strony Stonera w gp Katalonii, Katarze czy Chinach czy innych, gdzie Rossi mimo wszystko lepiej radził sobie na zakrętach, wyprzedzał Casey'a po czym wszystko co robił marnowało się na pierwszej prostej gdzie tylko mógł pomachać Stonerowi... Nie mówię też że bez tej przewagi nie wygrałby mistrzostwa ale jednak zobacz jak wyglądała jego jazda w 2006 roku gdzie żaden zespół nie miał takiej przewago jak Ducatu w 2007 roku - to co wyprawiał Stoner to było szaleństwo które niesamowicie przyjemnie się oglądało :) A teraz w jego jeździe jest ogromny spokój dzięki temu że chyba najlepiej z całego cyklu radzi sobie z elektroniką i potrafił jak nikt inny wykorzystać potencjał Ducati... ale niestety mając teką przewagę jak w poprzednim sezonie nawet nie wysilał się na walkę w zakrętach przez co o całe widowisko dbał Rossi... dlatego chciałbym żeby teraz szanse się wyrównały, zarówno jeśli chodzi o sprzęt jak i opony (po testach można myśleć że chyba będzie ok), a także żeby wywalili przynajmniej połowę elektroniki która rok temu z genialnego cyklu zrobiła nam f1 na dwóch kółkach...
Odnośnik do komentarza
Ja Stonera bardzo lubię i doceniam, ale nie da się przejść obojętnie obok jego ogromnej przewagi jaką miał w motocyklu i oponach, przez co nawet nie walczył tylko wyczekiwał prostej na której miażdżył Yamahę Rossiego jak tylko chciał... Bo dla mnie nie było walki ze strony Stonera w gp Katalonii, Katarze czy Chinach czy innych, gdzie Rossi mimo wszystko lepiej radził sobie na zakrętach, wyprzedzał Casey'a po czym wszystko co robił marnowało się na pierwszej prostej gdzie tylko mógł pomachać Stonerowi... Nie mówię też że bez tej przewagi nie wygrałby mistrzostwa ale jednak zobacz jak wyglądała jego jazda w 2006 roku gdzie żaden zespół nie miał takiej przewago jak Ducatu w 2007 roku - to co wyprawiał Stoner to było szaleństwo które niesamowicie przyjemnie się oglądało smile.gif

Wiem jak świetnym motocyklem dysponował Stoner rok temu. Rzeczywiście na speed trapach Ducati momentami było szybsze o około 20km/h co jest różnicą kolosalną w sportach motorowych. Teraz takie przypomnienie:

 

http://pl.youtube.com/watch?v=kJL0QSyb9UQ

 

Widać doskonale jak szybkie jest Ducati na prostej. Jednak da się zauważyć jak Rossi swoją Yamachą potrafi/może opóźniać hamowanie. Wygląda to jakby miał lepsze hamulce. Na zakrętach też wydaje się być szybszy nieznacznie. Cały czas się zastanawiam czy to rzeczywiście umiejętności Rossiego czy raczej charakterystyka Yamachy. W dodatku Stoner jeździł na Bridgestone, a Rossi jak wiesz na Michelin w poprzednim sezonie. Opony na pewno w jakimś stopniu się różnią. Naprawdę ciężko jest porównywać kierowców, którzy jeżdżą na innych motocyklach. W tym roku Rossi ma już Bridgestone'y, a w dodatku Yamacha jest dużo szybsza na prostej, więc w tym roku o wiele lepiej będzie można porównać Casey'a z Valentino. Rozumiem, że Rossi to wielki mistrz, ale zawsze może znaleźć się ktoś kto będzie równie dobry.

 

2006 rok był dla Stonera pierwszym rokiem w MotoGP, a w dodatku jeździł w drugorzędnym teamie, więc w jakimś stopniu to go usprawiedliwia.

 

 

Już za niedługo kwalifikacje do GP Kataru. W treningach dominował Stoner (we wszystkich), ale w ostatnim (trzecim) treningu dobrze zaprezentowali się zawodnicy fabrycznej Yamachy. Lorenzo o dziwo przed Rossim. Stoner był o prawie 2 i pół sekundy szybszy niż kolega z teamu Marco Melandri :).

 

 

także żeby wywalili przynajmniej połowę elektroniki która rok temu z genialnego cyklu zrobiła nam f1 na dwóch kółkach...

Ale na szczęście w F1 już nie ma tyle elektroniki co rok temu :).

Odnośnik do komentarza
Gość pawel_k

jeszcze jeden film pokazujący bezsilność kogokolwiek wobec Ducati w 2007 :)

http://pl.youtube.com/watch?v=SaMjpOfiHZ0 - zobaczcie pierwszą minutę - sposób w jaki dukat odjeżdża jest po prostu niewiarygodny :) tak samo jak sposób w jaki Rossi stara się zniwelować niedobory mocy swoimi umiejętnościami ;)

 

to jeszcze zarzucę kilka filmów żeby przekonać wszystkich fanów motoryzacji niezakochanych w motogp ;)

http://pl.youtube.com/watch?v=m0jg54blFlg - Rossi vs Ginernau, Jerez 2005, możecie doświadczyć genialny angielski komentarz

http://pl.youtube.com/watch?v=X2p5DKB2XEE - co się dzieje jak zabraknie elektroniki :D

http://pl.youtube.com/watch?v=MIDsSmv2Jus - ostatnie okrążenie Estoril 2006, Elias przed Rossim o 0.002s ;) (ponownie rewelacyjny angielski komentarz)

http://pl.youtube.com/watch?v=6GXCTDkXlz4 - Rossi vs Pedrosa, Brno 2006

http://pl.youtube.com/watch?v=aB0Fl5FBrdU - ponownie Rossi vs Gibernau, Philip Island

http://pl.youtube.com/watch?v=nhPeYPDrSj0 - jedno okrążenie z wyścigu z kamerą na motocyklu Rossiego, Estoril 2007

http://pl.youtube.com/watch?v=dNp-615jg30 - początek wyścigu Mugello 2005, odpowiedź na pytanie czemu Rossi jest wielki ;)

http://pl.youtube.com/watch?v=rvWPcJhfz84 - taki zlepek różnych akcji ;)

http://pl.youtube.com/watch?v=PeU0uzPzl4s - takie tam :P

http://pl.youtube.com/watch?v=IkLuqgrAo_4 - On board in jerez

 

enjoy :)

Edytowane przez pawel_k
Odnośnik do komentarza

Za(pipi).iaszcze filmiki pawel, thx. Szczególnie ten- http://pl.youtube.com/watch?v=MIDsSmv2Jus :)

 

Szkoda że nie ma żadnego Polaka w Moto GP ;]

 

Jeszcze odnośnie angielskiego komentarza, rozwaliła mnie szczególnie wymiana zdań komentatorów podczas wczorajszych kwalifikacji. Dotyczyła tego typa Jamesa Toselanda co się dopiero przesiadł z Superbike'ów na Moto GP i od razu wywalczył drugie miejsce startowe:

 

- He's incredible, I love this guy.

- That was a little bit personal Toby.

- Shut up.

 

;]

Edytowane przez White
Odnośnik do komentarza
Gość pawel_k
Szkoda że nie ma żadnego Polaka w Moto GP ;]
w 125 miał jeździć rok temu Chmielewski, miejsce w jednym z lepszych zespołów tej klasy miał zapewnione, sprawa poszła niestety o sponsora :) a raczej jego brak :)

 

co do kwalifikacji to Bridgestone dalej nie ma dobrej opony kwalifikacyjnej, poza tym sprawa rozgrywa się też o niskie temperatury jakie są w nocy w Katarze, w tych warunkach lepiej radzi sobie Michelin... ale ja i tak obstawiam walkę Rossiego ze Stonerem, no może jeszcze Lorenzo się włączy :D

nic tylko czekać na wyścig :)

 

ps. gdzie oglądacie motogp z angielskim komentarzem?

Edytowane przez pawel_k
Odnośnik do komentarza
ps. gdzie oglądacie motogp z angielskim komentarzem?

Na brytyjskim Eurosporcie oczywiście.

 

 

Wyścig klasy 125 cc był najciekawszy jak na razie. Widzieliście jak się Sergio Gadea rozkleił po przejechaniu linii mety? Aż ja się wzruszyłem :). No a Scott Redding, piętnastolatek, pierwszy wyścig- piąte miejsce... masa. Brytyjski Valentino Rossi rośnie ;].

Odnośnik do komentarza

No i Rossi sie nie spisal, liczylem chociaz na 3 miejsce. O Stonerze i Ducati pisac nie widze potrzeby ale jak kolejne 3-4 wyscigi zakoncza sie w ten sam sposob co dzisiejszy, to reszcie zawodnikow najzwyczajniej w swiecie siadzie psycha, wedlug mnie powyzszy duet jest w tej chwili nie do pokonania.

Odnośnik do komentarza
Gość pawel_k

niestety tylko live audio + live timing :/ nie obejrzałem wyścigu z przyczyn technicznych :( ehh

 

z czasów widać że Michelin spisał się znacznie lepiej w niskich temperaturach, a Stoner na Bridgestonach zmasakrował :( ja się zastanawiam czy Rossi trochę nie pogorszył sobie z przejściem, bo wiadomo że producenci opon produkują opony pod konkretny motor i zawodnika, a Rossi jako samotny jeździec Yamahy na bidżach raczej nie będzie w uprzywilejowanej pozycji (w przeciwieństwie do Ducati która pozwoliło wrócić japońskiej fabryce na szczyt).

 

W każdym razie po wynikać widać że młodzi mogą ostro namieszać co bardzo cieszy :D ale z drugiej strony pokazuje że jednak dzisiaj elektronika rządzi bo jak sami debiutanci z 250cc przyznają jazda na motocyklu który ma 240 koni i waży 140 kilo jest łatwiejszy w prowadzeniu niż kilkukrotnie słabsza maszyna pozbawiona tych wynalazków... co dla mnie jednoznacznie oznacza bliski koniec Rossiego, Capirossiego czy Haydena (ok, on może nie jest starym wygą ale koleś strasznie mocno naciskał na wyeliminowanie elektroniki, a rok temu nawet doszło do tego że jako takie wyniki uzyskiwał gdy w jego motorze wyłączono komputery za co ma wielki szacunek u mnie ;) ), czyli osób które tak na prawdę potrafią jeździć motorem a nie sterować pełnym elektroniki wynalazkiem... trzeba będzie się przyzwyczaić ;)

Odnośnik do komentarza

Wyścig MotoGP był całkiem ciekawy, szczególnie na pierwszych kilku okrążeniach. Zaskoczyło mnie trochę słabe tempo Rossiego w wyścigu, ale sam Valentino powiedział, że na tym torze nawet na testach nigdy nie był tak szybki jak być powinien. Na innych torach podczas testów Rossi był dużo szybszy i sądzę, że walka o tytuł rozegra się właśnie między Stonerem, a Rossim. To kto będzie wygrywał będzie w dużej mierze zależało od toru. Szybszy tor z pewnością będzie faworyzował Ducati, a wolniejszy z długimi hamowaniami z pewnością Yamahę. Pewnie Lorenzo wygra jeden czy dwa wyścigi, ale to w dużej mierze będzie zależało od problemach Stonera lub Rossiego.

 

Co do elektroniki to nie znam się tak dobrze na MotoGP jak na F1, ale sądzę, że motocykle MotoGP mają kontrolę trakcji i pewnie ABS. I podobnie jak można było zobaczyć w poprzednim sezonie F1 nowe przepisy bardzo ułatwiały życie debiutantom. Wręcz ich faworyzowały na szczęście to już częściowo minęło (w F1). W MotoGP natomiast nie, a nie do końca tak jak być powinno. Chciałbym, aby więcej zależało od kierowcy.

 

Auto-breaking? ;]

Nawet jeśli tak to chyba auto-braking :(.

Odnośnik do komentarza

Kwalifikacje bardzo ciekawe. Spora niespodzianka to wysokie miejsca startowe Tech3 i pole position Lorenzo. Wyścig też dobry, szczególnie walka w pierwszej 4 na początku. Potem niestety Stoner objął prowadzenie i z dużą przewagą dojechał do mety. Dukat jest nadal najszybszy na prostych i to całkiem sporo, co wróży dominację Stonera i w tym sezonie. Na szczęście walka o resztę miejsc w czołówce, patrząc po pierwszym, wyścigu może być bardzo ciekawa, ba mamy bardzo wyrównany poziom. Lorenzo, Pedrosa, Dovizioso, Rossi, Toseland pokazali, że tanio skóry nie sprzedadzą. Nie zapominajmy też o innych zawodnikach (np. Hayden, Capirossi) którzy mogą sporo namieszać. Może nawet Melandri poskromi Dukata i też włączy się do walki o czołowe miejsca.

Co do komentarza na Eurosporcie to wypada tak żenująco, że przy nim ekipa z Polsatu o poeci. Zero emocji! Miałem wrażenie, że ci panowie komentowali szachy...

Odnośnik do komentarza
CYTAT(White)

Auto-breaking? ;]

 

Nawet jeśli tak to chyba auto-braking .

Ale kwas, chyba Wam się nie przyznam że jestem studentem lingwistyki :f

 

 

Podjarany tym nowym sezonem odkurzyłem Moto GP 4 na PS2. Świetna giera, pełna licencja z roku 2005, ale nieźle się zdziwiłem jak wśród jeźdźców klasy 125cc znalazłem wielu zawodników którzy jeżdżą teraz w klasie Moto GP, między innymi Casey Stoner o_O. Szybko skubany przeskoczył.

Odnośnik do komentarza
Gość pawel_k
Powiedzcie mi, co daje ta cała elektronika? Domyślam się że łatwiej się kieruje motorem, ale co dokładnie? Auto-breaking? ;]
Takie coś to tylko w grach :) Elektronika robi po prostu wiele za kierowcę, launch-control, anty-wheelie są na porządku dziennym. do tego traction control który stosowany jest już w jednym seryjnym motocyklu, tak samo jak kilka map zapłonu dostępnych pod jednym przyciskiem... generalnie mają pomóc opanować bardzo dobrym motocyklistom ogromną moc maszyn motogp, czyli to z czym Rossi czy Capirossi radzą sobie prawym nadgarstkiem :D do tego kontrola stanu paliwa i inne bajery :D

 

Nie jest też tajemnicą że najlepszą elektronikę ma Ducati, i to nie tylko w motogp ale i superbike. Taka elektronika w motocyklu Stonera jest nie tylko dopasowana pod jego styl jazdy, pod konkretny tor, ale mówi się również o programowaniu komputera pod każdy zakręt oddzielnie!!!!

 

Żeby bardziej zobrazować to o co chodzi zacytuję wypowiedź z forum strony motogp.pl od osoby która wie wszystko z pierwszych rąk inżynierów i zawodników ;)

Ivan Silva zastępował Hofmanna podczas Grand Prix Czech w Brnie. Zjechał do boksu i pyta mechaników co robić, gdy motocykl tak się właśnie wierzga i szarpie na wyjściach z winkli, bo właśnie na tym traci najwięcej czasu. Mechanicy na to krótko: DODAJ GAZU!

 

Dovizioso śmiał się z tego po testach w Walencji i powiedział "Spróbuj tak zrobić na 250'tce, to będzie dłuuugo bolało." .

 

Moim zdaniem to właśnie elektronika zabiła to co w tym sporcie najlepsze - rywalizację. Do dawnej klasy 500cc czy litrowego motogp nie trafiał nikt przypadkowo. Te klasy były sprawdzianem umiejętności. Jak ktoś pamięta Stonera z klasy 250cc z 2005 roku, czy jego debiut w motpgp 2006 roku na litrowym potworze bez dopuszczenia komputerów do stanu w jakim zarządziły rok później wraz z wprowadzeniem 800cc, to zapewne wspomina tego gościa jako niesamowitego wariata walczącego o każdą pozycję, nie bojącego się rozwalić :) W 2007 roku jego styl stał się zupełnie inny - pozbawiony tego szaleństwa, Casey po prostu jechał po najlepszych torach jazdy nie popełniając błędów. Przykładowo wyścig z Assen - Rossi przez długi czas nie mógł wyprzedzić Stonera bo ten po prostu nie popełniał błędów, a jak tylko Vale zaryzykował na ostatniej szykanie od razu zaczął kręcić czasy o pół sekundy lepsze... Takie niestety stało się motogp - grą komputerową ;) To nie jest miejsce dla kierowców pokroju Doohana, teraz rządzą młode wilki ze Stonerem, Pedrosą czy Lorenzo na czele - oni po prostu najlepiej potrafią opanować całą tą elektronikę przez co w tak młodym wieku mogą namieszać w królewskiej klasie co jeszcze parę lat temu było nierealne. Takie czasy niestety i trzeba się z tym pogodzić :)

Edytowane przez pawel_k
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
Gość pawel_k

i jak dzisiejszy wyścig? moim zdaniem co najwyżej "prawie" dobry. początek jeszcze jeszcze ok ale potem rozjechali się i nic się nie działo w czubie, na dalszych pozycjach trochę walki było ale takiej niemrawej :) no i Stoner - czy koleś nie potrafi jeździć pod presją? ten drugi wyjazd w żwir chyba to potwierdza. po cholerę pchał się na siłę, miał sporo okrążeń do mety i mógł na spokojnie zdobyć te 2 pozycje ale wolał wyjechać, jego sprawa, tylko niech nie obwinia kogokolwiek bo ewidentnie to był jego błąd...

 

Pedrosa pokazał że Honda jednak ma sprzęt do wygrywania :D Rossi też dobrze, teraz czekam na wyścigi gdzie w tamtym roku bridgestone'y dominowały (Katar to był wyścig nocny o niskich temperaturach, michałki lepiej sobie w tych warunkach radziły, a w Jeraz nawet rok temu gdzie bridże zmasakrowały wszystkich całe podium zdominował Michelin), zobaczymy czy jego decyzja o zmianie dostawcy była słuszna :D trochę więcej spodziewałem się po horche, ale już jako na debiutanta pokazuje że będzie się liczył w walce o tytuł ;)

Edytowane przez pawel_k
Odnośnik do komentarza
Ktoś oglądał wyścig klasy 250cc? Ponoć było ciekawie, szczególnie na ostatnim okrążeniu.

No dwóch pierwszych zawodników (Alvaro Bautista i Marco Simoncelli) zderzyli się na ostatnim okrążeniu i wypadli. Wyglądało to komicznie.

 

no i Stoner - czy koleś nie potrafi jeździć pod presją? ten drugi wyjazd w żwir chyba to potwierdza. po cholerę pchał się na siłę, miał sporo okrążeń do mety i mógł na spokojnie zdobyć te 2 pozycje ale wolał wyjechać, jego sprawa, tylko niech nie obwinia kogokolwiek bo ewidentnie to był jego błąd...

No właśnie ten drugi wyjazd na żwir był spowodowany małą kolizją z Nakano. Przynajmniej tak twierdzi Stoner. Co do jego postawy to mnie to nie dziwi bo było widać, że jego motocykl nie jest tak ustawiony jak powinien. Na tle Melandriego wypadł rewelacyjnie :).

 

Tak jak napisałeś wyścig raczej nudny choć było kilka fajnych momentów, w których Stoner, Lorenzo i Hayden byli na granicy przewrócenia się. Pod koniec myślałem, że Hayden jeszcze łyknie Chupa Chupsa, czyli Lorenzo, ale niestety popełnił błąd.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...