Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, ogqozo napisał:

Minnesota tak próbowała, i skończyło się na tym że przegrali "na własne życzenie", "ale Warriors są doświadczeni więc to się nie zdarzy", tak dziś czytałem cały dzień.

Jakaś trauma GSW bez kytu. 

 

2 minuty temu, Mejm napisał:

Co to sa te flagranty? Czasem to tu piszecie jak sa jakies faule ale co to jest, jakas odmiana faulu?

Faul niesportowy. Ma 2 stopnie, za 2 się wylatuje. 
 

Green w 1 połowie 6 pkt, 4 zb, 3 asysty, 3 stl, 1 blk, jak był na parkiecie GSW +2…

No będzie ciężko.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Mejm napisał:

Co to sa te flagranty? Czasem to tu piszecie jak sa jakies faule ale co to jest, jakas odmiana faulu?

To są faule niesportowe, wykraczające poza zwykły kontakt atakujący/obrońca. Są dwa poziomy - za piewszy, osobiste i piłka z boku a drugi oznacza także wyjebkę z boiska. To się stosuje za grubsze sprawy typu atak na twarz/brutalny blok itd.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jednak tym razem szydera trochę szybko ścierpła bo i Looney, i Porter i Kuminga faktycznie zupełnie dobrze sobie radzą na centrze w tym meczu, a doświadczenie chyba jak zawsze wygra. Grizzlies tak barzdzo opierają się na wymuszaniu błędów, że jak przeciwnik się nie myli, to śmiesznie to wygląda, bo po prostu biegną przed siebie i oddają jakiś głupi rzut, albo nawet nie tylko trzymają piłkę i czekają na jakiś faul albo zbyt mocny hazard obrońcy bo bez tego nie wiedzą jak zdobyć punkty. Najdziwniejsze może że te rzuty rozpaczy z dystansu im wszystkie wpadają, ale i tak przegrywają.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gregorius napisał:

Warriors wciąż trzymają się  blisko także wystarczy,że Klay i Stefan się obudzą a nie będzie co zbierać.

:hi:

 

Łącznie 11 w pierwszej i 28 w drugiej połowie. Do sufitu było daleko, pod koniec trochę farta, ale ostatecznie ta trójka Klaya i akcja w obronie Stepha przesądziły. Fajny meczyk.

Odnośnik do komentarza

Niesamowite, że Memphis mieli prawdziwą okazję to wygrać. Ileż rzeczy sekunda po sekundzie musiało pójść po ich myśli, żeby w ostatniej sekundzie potrzebny był TYLKO layup Ja, czyli najbardziej podstawowa rzecz. Włączając w to sytuację na te 4 sekundy przed końcem, gdy wydaje się z powtórki ewidentne, że powinien być aut dla Warriors i raczej po meczu. 

 

Poole wydawał się konieczny w tym meczu, jak zazwyczaj Curry. Po prostu za dobry, by go zatrzymać, i to wszystko zmienia. Jak go nie było na parkiecie, to różnica była od razu odczuwalna. Jak grają ten small-ball z Poole'em, Curry'm i Klayem, to często praktycznie nikt z 10 zawodników nie stoi blisko kosza lol. Ten chaos, jaki się wtedy rodzi po każdym pudle... to nie walka o zbiórkę, ale jakby osobna akcja. Koszykówka XXI wieku heh.

Odnośnik do komentarza
Teraz, GearsUp napisał:

Chyba wszystkie decyzje sędziowskie na styk w tym meczu na korzyść Grizzlies, ta piłka pod koniec wybita ewidentnie na aut przez Brooksa 

No właśnie to było strasznie dziwne,że rzut sędziowski podyktowali gdzie kilka minut wcześniej robili normalne review pod drugim koszem w bardzo podobnej sytuacji, jak piłkę ostatni musnął Wiggins.

Odnośnik do komentarza
No właśnie to było strasznie dziwne,że rzut sędziowski podyktowali gdzie kilka minut wcześniej robili normalne review pod drugim koszem w bardzo podobnej sytuacji, jak piłkę ostatni musnął Wiggins.
Nba zrezygnowało z powtórek, dlatego tez grizzlies musiało challengowac aut wigginsa wcześniej.

Wygląda na to, ze wywalenie Greena było zbawienne dla gsw, bez niego robili mniej TO
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Z nim na parkiecie byli +2, bez niego -8 w 1 połowie i co ważne miał tylko 1 faul na koncie. Widać było co pod jego nieobecność robił JJJ. 

 
JJJ robił to samo co z nim na parkiecie, miał także 5 TO w 17 minut, następny był Pool z 4 w 37 minut.

Naprawdę nie polecam opierać się na +/- bo wtedy musimy uznać ze Curry zagrał na poziomie xaviera tillmana
Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, wojtas011 napisał:

JJJ robił to samo co z nim na parkiecie,

Taaa w samej 3q rzucił tyle co w 1 połowie. 

 

5 godzin temu, wojtas011 napisał:

Naprawdę nie polecam opierać się na +/- bo wtedy musimy uznać ze Curry zagrał na poziomie xaviera tillmana

Oprócz tego opieram się na pozostałych statystykach (które miał dobre) oraz tym co widzę. Bezdyskusyjnie GSW z Greenem >>>>> GSW bez Greena.  
Btw Curry nie licząc zrywu w q3 zagrał dziś bardzo średnio, więc akurat +- tu nie kłamie.


Co by tam na siłę nie wynajdować na Draymonda, to miski straciły mega szansę, o kolejne tak sprzyjające warunki (gwizdki, brak DG w 2 połowie, Morant trafiający jakieś trójki,  mecz kariery JJJ) może być ciężko w tej serii, tym bardziej, że nie licząc Poola w GSW nikt nie zagrał jakiś mocnych zawodów. 

Odnośnik do komentarza

W Bostonie dziś typowa historia NBA Platy Offs czyli.... nic tu nie ma sensu, a każdy mecz to osobna historia. Celtics bez Smarta i po ciężkiej porażce w G1 robią z Bucks marmoladę do przerwy 65-40, imponując świeżością i swagiem, jak w meczach z Nets. Brown 25 punktów z 9ciu rzutów:obama:a niezniszczalny, niezatapialny Giannis jak dziecko we mgle - 5pkt (2/12). Świetny do tej pory w PO Lopez nie tylko nie zdobył w pierwszej połowie punktu,ale nie oddał nawet rzutu także tylko cud ich dzisiaj uratuje.Oglądam dalej żeby go nie przegapić jakby co:D

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...