Skocz do zawartości

Samochód marzeń


molly

Rekomendowane odpowiedzi

Lexus serii GS 450 z napędem hybrydowym... poezja. Cóż z tego że spalanie praktycznie na normalną kieszeń przeciętnego ludka, liczy sobie 9/10 litrów w cyklu miejskim i pozamiejskim ale sama cena zakupu i odpowiedniej klasy serwis, który w momencie, jakby się coś stało z tym całym elektrycznym zespołem musiałby sobie poradzić... W każdym razie jakbym miał pieniążki to bym się za wiele nie zastanawiał, bo zakochałem się w tym Lexusie od pierwszego ujrzenia na żywo i obrazku ;)

 

http://www.autogaleria.pl/auto_test/test.php?id=135

Edytowane przez sir_ryszard
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
X11 pozamiatało u mnie wszystko

Wyglad jak dla mnie jest sredni, troche nie pasuje rama ktora wyglada jak od typowego sporta no i jest za mocno zabudowny a naked ma walic po gałach silnikiem. Jezeli idzie o osiagi i prowadzenie to w pobitym polu zostawia Suzuki GSX 1400, Kawasaki ZRX1200 i reszte golasow o duzej pojemnosci. Czytalem ostatnio porownanie tych motocykli w starym numerze Superbike Polska - X11 byl bezkonkurencyjny.

 

kurde do mnie jakos motorki nie przemawiaja dry.gif dry.gif

 

chyba podswiadomie wiem ze to by sie zle dla mnie skonczylo

 

mimo iz przekraczanie granicy 300km/h jest kuszace, moze kiedys sprobuje, cool.gif

A dla mnie motocykle to jest wlasnie to. Za rownowartosc ceny samochodu sredniej klasy mozna kupic topowy model kazdej japonskiej frmy (mowie o kwocie 40-50 tys zl za nowy motocykl). W zamian dostajesz technologie prosto z torow wyscigowych, bez zadnych sciem. Od roku 2000 a wlasciwie 1997 technika w swiecie motocykli wykonala nieosiagalny nigdzie wczesniej skok. Tytanowe zawory, ceramiczne tuleje cylindrow, magnez, carbon, kute koła, kasetowe skrzynie biegow, silniki krecace sie do 18 tys obrotow, moce 200 KM z litra pojemnosci to dzis juz chleb powszedni i stosowany w seryjnych sprzetach. Nie mowiac o zawieszeniach i hamulcach przeniesionych wprost z torow wyscigowych (chocby nowy GSXR1000), dodajmy do tego 32 bitowe procesory sterujace wtryskiem, manetki gazu sterowane elektronicznie, regulowane elektronicznie dlugosci kolektorow ssacych albo tak ostatnio popularne mapy zaplonu zmieniane jednym przyciskiem w czasie jazdy. Co najsmieszniejsze to takie bajery nie montuje sie tylko w topowych modelach ale nawet w tych najtanszych (ceramiczne gladzie cylindrow, uklad wtryskowy z dwoma przepustnicami w nowym Suzuki Gladius, nastepcy SV650). Mozna by wymieniac tak dlugo, praktycznie co dwa lata wychodzi nowa generacja ktora zostawia stara w tyle. Na szczescie zakonczyl sie juz wyscig zbrojen kto skonstruuje najszybszy i najmocniejszy motocykl, teraz liczy sie niska waga i prowadzenie np. Honda 1000RR Fireblade gotowa do jazdy wazy 199 kg a osiaga moc 190 KM - jakies pytania ? W dodatku jest wielkosci motocykla klasy 600.

 

Ale i tak jedna z najwazniejszych rzeczy sa osiagi, przyspieszenia gdzie nawet bzyki sredniej klasy wyciskaja 4 sek do setki a wyniki ponizej 3 ma kazdy wiekszy motocykl, do 200 km/h litrowe sporty rozpedzaja sie w 6-8 sekund. Predkosci max nie sa tak wazne bo w sumie przydaja sie tylko na prostych drogach a taka jazda z maneta odkrecona na opor jest nudna. Kazdy motocyklista rozglada sie za drogami usianymi jak najwieksza iloscia zakretow, nie na darmo droga Dragon Tale w USA cieszy sie taka popularnoscia gdzie na 11 milach jest 318 zakretow. Jak ktos potrafi sie dobrze zlozyc to zakrety przelatuje sie doslownie wiszac w powietrzu - wrazenia nie do opisania. Dopiero na motocyklu czuc predkosc i przyspieszanie, nie siedzi sie w fotelu przypiety pasami zamkniety w puszce, pelna swoboda. Przy wiekszych predkosciach nie czuje sie juz motocykla pod soba, wrecz sie nad nim lewituje, pozycja za fajera wymusza zespolenie sie z maszyna, nogami sciska sie bak, stopy zapiera o podnozki i ogien.

 

Nie pisze o adrenalinie bo by mi sie z monitora wylala ;). Mam dwoch kumpli ktorzy mowia ze kupia sobie motocykl, ale oczywiscie tylko mowia. Czasem daje im zrobic kilka kolek po jakms zamknietym terenie. Najlepszy widok jest jak po jezdzie stawiaja moto i probuja odpalic szluga, lapy tak im lataja ze maja ciezko trafic nimi po fajke. Az przyjemnie posluchac jak glos im grzeźnie w gardle jak probuja cos tam powiedziec - nigdy nie przekroczyli na motocyklu 100 km/h. Jakies dwa tygodnie temu bylem posmigac na takiej nowej trasie, dalem sie przejecac gosciowi ktory kiedys jezdzil na motocyklu naprawde dobrze, przez kilka tras towarzyszyl nam na pozyczonej Yamasze Vmax, teraz marzy o R1. Dalem sie mu przejechac na mojej bestii, za pierwszym razem rozwinal 80 km/h jadac na trzecim biegu czyli sie turlal, myslalem ze mi bak zarzyga z emocji, powiedzialem mu zeby sie bujnal chociaz na dwojce do tych 7-8 tys obrotow. Dal rade na 3 biegu dobic do 140 km/h (dwojka konczy sie przy 153 km/h przy odcieciu zaplonu), jak do nas podjechal to wewnetrzna strona szybki w kasku byla zalana wodą, jak po deszczu. Kask ma Pinlocka czyli podwojna szybe niepraujaca nawet w minusowych temperaturach, o skraplaniu nie ma mowy ale jak widac jemu sie udalo. My sie pokladalismy ze smiechu a on nie mogl zejsc z motocykla.

 

Loser z PsxExtreme dobrze kiedys napisal w jednym temacie, najlepszym tuningiem samochodu jest kupno motocykla. Jezeli kiedys bedziecie mieli okazje pojezdzic to sie nie wachajcie, byle nie za mocnym sprzetem bo naprawde mozna sie przestraszyc.

Odnośnik do komentarza
Loser z PsxExtreme dobrze kiedys napisal w jednym temacie, najlepszym tuningiem samochodu jest kupno motocykla. Jezeli kiedys bedziecie mieli okazje pojezdzic to sie nie wachajcie, byle nie za mocnym sprzetem bo naprawde mozna sie przestraszyc.

 

no wlasnie ja raczej nie boje sie szybkiej jazdy, baa powiem wiecej rajcuje mnie to jak nic innego

i dlatego nie bardzo chce sie przesiadac na jednoslady, poprostu dla mnie to jest praktycznie prosta droga na cmentarz

(trzeba sobie zdawac sprawe ze czasami jezdze jak wariat i szczescie mi sprzyjalo poki co)

 

czasami sobie marze o jakims chopperku ^_^ taki do powolnej jazdy po miescie

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

jak bede bogaty to sprawie sobie takie cudo:

 

397_2006_11_04_03_23_54_mini_classic_cooper_2000_02_b.jpg

 

kupie sam wyremontuje, z zewnatrz nie zmienie nic, ten samochodzik jest idealny i piekny w swojej prostocie. ale w srodku juz bym pozmienial. napewno sportowe zawieszenie, uklad kierowniczy hamowania, mocniejszy silnik, skorzane fotele i drewno na tapicerce. ale zero poprawek karoseri. narazie mnie nie stac ale mysle o kupnie takiego, dawno juz bym to zrobil ale boje sie ze bedzie to dla mnie skarbonka i bede pakowal kase bez przerwy w to.

 

z powazniejszych aut chcialbym:

 

173_0308_7z%201967_Ford_Mustang_Eleanor%20Front_Driver_Side_view.jpg

 

mustang_69_boss.jpg

 

mustangi sa piekne....

 

Odnośnik do komentarza

Gdybym byl obrzydliwie bogaty, kupilbym TO:

 

photo.jpg

 

Lotus Omega. Wyglada jak klasyczna Oma A, niemniej jednak skrywa w sobie potwora. Silnik 3,6l, 382KM, 4,9s do 100km/h i predkosc maksymalna 313km/h :twisted: Osiagi niczym nie ustepuja wspolczesnym rakietom typu Lamborghini Gallardo czy 911 Turbo. Dodatkowo stuningowalbym ja, zeby miala jeszcze wiecej koni i lepsze osiagi. Szkoda, ze wyprodukowany taka mala ilosc egzemplarzy (jakies pol roku temu widzialem ja na Allegro, kosztowala chyba 170 000zl).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...