Skocz do zawartości

Motory i motóry


Rekomendowane odpowiedzi

No niby ma sens ale pamietaj ze sprzet z takiego rocznika to juz prawie zabytek, te 4.5 tys to tylko cena poczatkowa bo wlozyc w niego na pewno troche trzeba. Choppery ogolnie sa drogie i placisz w sumie tylko za chromy bo technika w porownaniu ze sportami/niektorymi nakedami to prawie ze epoka kamienia lupanego. Dobre jest tylko to ze malo traca na wartosci. Mi na moim Kawasaki EN500 jezdzilo sie bardzo fajnie, ale tylko do czasu kiedy usiadlem i zrobilem pare kilometrow Yamahą Xj600 Diversion ktora jezdzi kumpel. Sprzet tez juz leciwy ale w miare zadbany i sprawny. Na tej XJ dopiero zobaczylem ze motocykl moze hamowac, ze da sie tym latwo manewrowac i jazda jest o wiele dynamiczniejsza. Moje EN500 nie hamowalo, bylo slabe na tyle ze przy wyprzedzaniu tira musialem sie dobrze zastanowic zanim wykonalem manewr no i dupa/plecy bolaly po dluzszej trasie (pozycja za fajera). A kwestie prowadzenia w zakretach przemilcze bo nie znam az tak brzydkich wyrazow zeby ja opisac no i zawsze czulem sie jak popychadlo na trasie, kazdy chcial mnie wyprzedzic i najgorsze jest to ze wielu sie udawalo a ja jezdzilem prawie zawsze przy prawej krawedzi drogi. Ale dolina ;(. Honda VT500 lepsza nie bedzie.

 

Jezeli lubisz klasyczne sprzety to polecam rozejrzec sie za jakimis straszymi nakedami (Kawasaki Zephyr 550, Honda CB500, Yamaha XJ600N, Bandit 600N) - sa to naprawde ladne motocykle, szczegolnie bandit. Ogolnie polecam uderzac na poczatek w nakedy, po sezonie na nakedzie bedziesz wiedzial co ci sie podoba wjezdzie na motocyklu i albo zostaniesz przy nakedach albo przeskoczysz na sporta lub choppera. A wierz mi ze znam wiele osob ktore po sezonie na wydawalo by sie wymarzonym motocyklu zmienialy diametralnie kierunek w ktorym chca dalej isc. Naked jest najbardziej uniwersalny i najpredzej da ci odpowiedz czego potrzebujesz.

 

Mam kumpla ktory kiedys byl zatwardzialym wyznawca scigaczy, tylko scigi i scigi, nic innego nie wchodzilo w rachube. Po dwoch sezonach na GSXR 600 stwierdzil ze do jazdy po miescie scig sie nie nadaje, w trase tez srednio a ze duzo kilometrow nim nie nakrecil bo praca, zona i dzieciaki to przesiadl sie na GSR600 czyli prawie to samo ale w wersji naked. Kolejny kumpel, zakochany w chopperach, po sezonie na Honda VT750 przesiadl sie na Yamahe R1.

Odnośnik do komentarza
Nakedy sa naprawde za(pipi)istymi sprzetami na poczatek - fajnie wygladaja (kupa stali i silnik na wierzchu), sa latwe w manewrach, maja maly promien skretu i przede wszystkim dobrze jada od niskich obrotow. Sciga, jakas popularna 600setke jak nie pogonisz pod 8-10 tys to w ogole nie jedzie a kto na poczatku bedzie do tylu krecil ? Nakedy nie zachecaja do rozwijania duzych predkosci a te ktore sa na nich osiagalne daja mase frajdy bo na nakedzie predkosc sie naprawde czuje (brak owiewek).

 

Co do naprawianych sprzetow to wole kupic takiego po szlifie i zrobic go sobie samemu bo wtedy kupuje taniej i mam pewnosc ze zrobie to dobrze, bez fuszerki. Swojego Zeta doprowadzilem do ladu i dzis prezentuje sie pieknie a jezdzi jeszcze lepiej. Tak przy okazji to moj Z1000 bedzie chyba na sprzedanie, jeszcze sie wacham ale mimo to ziarenko zostalo zasiane i w glowie klebia sie juz rozne mysli. Chociaz patrzac na te filmiki to nie wiem czego moze mi brakowac :

 

Jedyny powod sprzedazy to chec posiadania typowego sporta. Przesmigalbym sezon na sporcie a pozniej wiedzialbym w co inwestowac na przyszlosc bo mialbym juz obcykane te rodzaje motocykli ktore mnie inetresuja.

 

 

Co do nakedów to co kto lubi. Ale zgodzę się z Tobą że to dobry sprzęt na początek bo jak glebniesz w głupi sposób to tania naprawa będzie. Jak mi moja była ( m.in powód dlaczego "była" :P ) przy zsiadaniu przeważyła motor to nic nie pękło. A taki ścig to mógłby puścić na bocznej owiewce i masz już plecak pieniężny.

 

A z tym Zetem Twoim? Jak Ci się tym jeździ. Podobno fajny sprzęcior. No i w jakiego sporta celujesz? Zostajesz przy kawach?

 

Jeżeli chodzi o zmianę mopika. Też o tym myślę. Wiem na pewno że nie wrócę na jakiegoś golasa. Wojna z wiatrem to nie dla mnie. Na moim fz6 jeździ mi się świetnie. Myślę o sporcie jakimś bo lubię poszaleć po winklach. Ale z drugiej strony robię sporo dalszych wypadów z dziewczyną a tu na sporcie przy naszych "równych" drogach dupsko jej odpadnie i mi ręce. Może jak ją wsadzę na motor to se sprawie sporta :)

 

Osobiście wykluczam opcję posiadania cruisera czy cokolwiek podobnego. Mój stary ma Vroda i tym śmigałem. Niby fajnie, świetnie chodzi jak depniesz to te ponad 100 niutków czuć pod dupą. No i alarmy w samochodach się włączają :P Ale qrde.... odcina 2 razy wcześniej :P no i ta pozycja. przy 160 km/h mi tak wieje w podeszwę buta że mi nogi podnosi :P kwestia przyzwyczajenia. Mój stary np za cholerę nie kupi czegoś co nie ma pojemności większej niż 1.1 l, i cylindrów w układzie V :P Dla niego to wszystko są wyrzynaczki, odkurzacze itd. U niego moc ma się brać z pojemności a nie z obrotów :P

 

 

 

Jezeli lubisz klasyczne sprzety to polecam rozejrzec sie za jakimis straszymi nakedami (Kawasaki Zephyr 550, Honda CB500, Yamaha XJ600N, Bandit 600N) - sa to naprawde ladne motocykle, szczegolnie bandit. Ogolnie polecam uderzac na poczatek w nakedy, po sezonie na nakedzie bedziesz wiedzial co ci sie podoba wjezdzie na motocyklu i albo zostaniesz przy nakedach albo przeskoczysz na sporta lub choppera. A wierz mi ze znam wiele osob ktore po sezonie na wydawalo by sie wymarzonym motocyklu zmienialy diametralnie kierunek w ktorym chca dalej isc. Naked jest najbardziej uniwersalny i najpredzej da ci odpowiedz czego potrzebujesz.

 

z tym zephyrem to trzeba uważać. Czytałem ostatnio że mimo że jest to krok w stronę klasyki to niestety ale ma też te wady wynikające ze starej konstrukcji. Podobno tylko Zephyr 1100 daje rade.

Najciekawszy to CB i XJ. Chociaż bandziory też są w miarę. Nawet kiedyś nad tym myślałem.

 

 

czy ja dobrze widze, i one maja silnik 1.8 o____O

z tych dwoch to pierwszy ale majac takie pienidze nie myslalbym o tego typu sprzetach ;)

kupilbym jakis sportowo - turystyczny sprzet.

 

I wyobraź sobie że Intruder seryjnie ma laczka 240 mm na tył :) Pełny ogień. Szkoda że podobno się tym kijowo jeździ.

 

A VTX tez mój starszy miał kiedyś. Wg mnie najładniejszy motor jaki miał. Czarna perła w wersji C

 

mi sie marzy jakis czoper albo cos w tym stylu ;] zaden scigacz, cos do smigania sobie samemu powolutku

 

cos takiego ma w ogole sens?

http://moto.allegro.pl/item526713564_vt_50...bezwypadku.html

 

 

Qrde tym nie poszalejesz. Dobry motor na początek. Ale szybko może Ci braknąć. Straszny rower.

Znajoma to ma. Nie chodzi o to że Vmax to 144 km/h :P tylko to że przy wyprzedzaniu jest ciężko. Fajnie mieć trochę mocy w zanadrzu jakby trzeba było przyspieszyć. I powiem wam że ta znajoma miała problemy jak lecieliśmy razem. Kumpel na litrowej sv, ja na swoim. a Ona się męczyła.

Edytowane przez MeL
Odnośnik do komentarza
A z tym Zetem Twoim? Jak Ci się tym jeździ. Podobno fajny sprzęcior. No i w jakiego sporta celujesz? Zostajesz przy kawach?

Zet jest miazga i w tej chwili w ogole bym sie nie przesiadal ale chcialbym po prostu zaliczyc sezon czy pol na jakims sporcie, wlasciwie wystarczylby mi tydzien zeby sobie pojezdzic. Mialem juz przyjemnosc jezdzic CBR 900RR, posiedziec na roznych sprzetach ale to nie to samo co uzytkowac ten motocykl na co dzień.

 

Jezeli bym sie przesiadl to celuje w Aprilia RSV 1000 z 2003 lub Kawasaki ZX6R z 2003-2004 - pierwszy duza fałka i zaj.ebistym osprzetem, brzmieniem i w ogole klasa, drugi znow jeden z najlepszych sportow z tamtych lat, oba posiadaja mozliwosci ktorych na pewno nie wykorzystam ale pojezdzic nie zaszkodzi. Wiem ze dziwny rozrzut ale z jednej strony Aprilia strasznie mi sie podoba a z drugiej mam lekka i mocna 600 ze swietnymi zawieszeniami i hamulcami, ideal zeby sie doskonalic w jezdzie. Sprzety cenowo w moim zasiegu a jeszcze by na dobre oponki starczylo i wache na sezon. Nie wykluczam tez Fireblade'a 919 z 99 roku (SC33) roku lub 954 z 2003. Ale pierwszy jest juz stary a tym samym sporo egzemplarzy dostalo ostro po d.upie, drugi znow podoba mi sie z wygladu ale renome ma raczej srednia. Widac po nim ze Honda zrobila ten model na przeczekanie przed 1000RR.

 

Qrde tym nie poszalejesz. Dobry motor na początek. Ale szybko może Ci braknąć. Straszny rower.

Znajoma to ma. Nie chodzi o to że Vmax to 144 km/h :P tylko to że przy wyprzedzaniu jest ciężko. Fajnie mieć trochę mocy w zanadrzu jakby trzeba było przyspieszyć. I powiem wam że ta znajoma miała problemy jak lecieliśmy razem. Kumpel na litrowej sv, ja na swoim. a Ona się męczyła.

Podpisuje sie pod tym, chopperki, w dodatku takie male to jest naprawde niebezpieczna sprawa, chyba ze jezdzi sie bocznymi drogami i predkoscia 90-100 km/h, o wyprzedaniu zapominamy. Fakt ze do setki to nawet ladnie przyspiesza (5 czy 6 sekund) ale pozniej to jest dno - i w cale nie chodzi zeby zapierdalac ale przy wyprzedzaniu moc sie przydaje, tu tego nie ma. Hamulce do bani, raczej spowalniacze a nie hamulce, a prowadzenie z tymi wiotkimi teleskopami i stalowa długą rama to porazka. Choppera przywitalbym za to w garazu jako drugi motocykl, ot zeby sobie co jakis czas pokrecic sie po miescie, tyle ze musialby to byc HD 1200 Sportster.

 

Wracajac ze zlotu forum kawasaki, jechalem z gosciami z ktorych jeden jechal wlasnie na EN500 w dodatku wiozl pasazera. Prowadzil ten na EN500 bo mial najslabsze moto wiec trzeba bylo dostosowac predkosc do niego. Normalna sprawa, za mna tez czekali chlopaki na R1, CBR 1100 i innych podobnych sprzetach. Problem z tym ze my trafilismy zaraz za Plockiem na Jelcza wyladowanego zwirem, ktory jechal tak pod 90 km/h, przez 30 km nie bylo mozliwosci zeby gosc na EN500 lyknal tego Jelcza, a my za nim. Bylo dosc wilgotno i spod kol tej ciezarowki na nasze szybki leciala brudna papka przez co ciezko bylo nawet normalnie jechac. I to bylo naprawde niebezpieczne bo jakby tamten dal po heblach (skrecajac nagle na jakas budowe) to bysmy na siebie powpadali.

 

Kilka fotek z tego wyjazdu :

 

Na pierwszych dwoch fotach moj Zecisław z EN500, na trzeciej ogladam konkurencje i zaj.ebiscie pomalownego Z750 (zielony areograf, motyw w czaszki, cale moto) na czwartej Zeciarze szykuja sie do odlotu, piata fota jest robiona z pokladu EN500 jak wracamy juz do domow.

 

p1000483kt1.th.jpg p1000485by0.th.jpg p1000501xr8.th.jpg p1000510gc6.th.jpg p1000561px5.th.jpg

 

Oj fajnie jest sobie powspominac bo wyjazd mimo ze krotki bys swietny.

Odnośnik do komentarza

No trochę różnica z tą Aprilią a ZXem :)

Mnie jakoś na V nie ciągnie.

 

A może tak 929 ? Wpakowali tam już wtrysk. Chociaż 954 miażdży wyglądem :) Tylko właśnie jest ten problem. One wszystkie dostawały po (pipi)e strasznie i ciężko będzie o dobry egzemplarz.

 

A może tak Gixera 750? Taki posredniak. Mi się cholernie podobają ale od k4. Ogień :) A 148 kucy jest więc całkiem sporo jak na 750. Ciekawe jak silniki tam się sprawują.

Ciągnie mnie strasznie na jakiegoś gixera 600 k4. ale póki co nie moge sprzedać fazera swojego więc olewam temat. A nie będę go sprzedawał po taniemu bo nie mam tyle kasy żeby wyłożyć za k4 w dobrym stanie.

Myślałem tez o F4i. Bo na pewno wygodniejsze niż GSXR. Ale nie jest aż tak ładny :)

Odnośnik do komentarza
Mnie jakoś na V nie ciągnie.

Za to fały ładnie ciągna he he. To mi sie podoba w tych silnikach, ogien od samego musniecia manetki no i dzwiek chociaz nie kazdemu pasuje to ja osobiscie jestem zakochany.

 

A może tak 929 ? Wpakowali tam już wtrysk. Chociaż 954 miażdży wyglądem :)

No wlasnie wyglad, od 929 ladniejszy jest juz Blady z 96 roku, a 954 to dla mnie male arcydzielo ale im wiecej czytam tym mniej mam na niego ochote.

 

A może tak Gixera 750? Taki posredniak. Mi się cholernie podobają ale od k4. Ogień :) A 148 kucy jest więc całkiem sporo jak na 750. Ciekawe jak silniki tam się sprawują.

Ciągnie mnie strasznie na jakiegoś gixera 600 k4. ale póki co nie moge sprzedać fazera swojego więc olewam temat. A nie będę go sprzedawał po taniemu bo nie mam tyle kasy żeby wyłożyć za k4 w dobrym stanie.

Myślałem tez o F4i. Bo na pewno wygodniejsze niż GSXR. Ale nie jest aż tak ładny :)

Wiesz, generalnie na mocy niezbyt mi zalezy, bardziej na zawansowaniu technicznym, niskiej wadze, aluminiowej ramie i sprzet koniecznie na wtrysku itd. Co do GSXR 750 to fakt ze maszyna jest idealna, w miare tania i ma wszystko czego potrzebuje ale jeszcze, zanaczam jeszcze niezbyt mnie przekonuje wygladem przynajniej wersja K4 (troche za duzo plastiku na bokach i zbyt malo agresywne malowanie). Co do CBR F4i to jest dosc duza roznica w modelach F a Sport, zestrojenie silnika, przelozenia, wachacz itd. A do wygladu nie moge sie przyczepic, piekne moto.

 

A i bylbym zapomnial, sezon motocyklowy AD 2009 uwazam za otwarty ! Dzis zrobilem kilka kilometrow prowadzac motocykl z pracy do garazu na osiedlu, bez kasku jechalem, łzy w oczach i ten ped powietrza przemieszany z rykiem silnika :slinotok: . Jutro jak pogoda pozwoli to tez sie troche powoze.

Odnośnik do komentarza

Ja raz jechałem z kolegą jako pasażer bez kasku, i nastepne co pamietam to to jak pielegniarka kończyła zawiązywać mi bandaż na głowie i powiedziała: "o obudził się".

 

ps. Teraz z tyłu głowy mi nie rosną włosy [takie małe zazi, na jakieś 3 mm, może mniej nawet], wiecie - trochę lans taki z tym jest, mogę powiedzieć podbijając do laski, "ej bejbe nie rosną mi włosy z tyłu, bo miałem niezłego krasza na motorsajklu, ju noł?"

 

ps2. I nie płakałem tak jak wy, mamisynki!

Odnośnik do komentarza

Starość.

 

Kiedyś, jak mknąłem na shl jakieś 80km/h (na oko, bo licznik nie działa, ale pizda prawie na maksa), to miałem całe załzawione oczy. Pakiet do jazdy tym motórem nie przewiduje kasku z szybką tudzież jakiegokolwiek sprzętu ochronnego. Ale ten głos silnika i zapach. 175cm3, panowie, 175!!!!

Odnośnik do komentarza
A kupiłem se za(pipi)iste buciki :) więc muszę je przetestować :D

To wez sie chociaz pochwal jakie :P .

 

Zacząłem od tego że znalazłem promocję w intermotors.... Alpinestars MX za 500 zł. Przecenione. No ale dupa. Pusto juz było jak dzwoniłem :/

I znajomy mechanik powiedział że mi zrobi zniżkę na Falco Sirius. No i łyknąłem. Ładne, wygodne i czytałem opinie ludzi, że jak na te półkę cenową ( czyli <500zł ) bardzo dobre. W tej cenie mogę dostać jeszcze tylko Sidi. Po za tym strasznie mi się podobają bo najbardziej wyglądem przypominają MXy :P

Odnośnik do komentarza

Falco sa clakiem ok, widac ze ktos wzorowal sie na MX'ach. Sam zreszta bralem pod uwage te firme jak szukalem krotkich butow dla siebie. Myslalem nad Alpinestars SMX-2, Falco Novo i Sidi Streetburner - wybralem Alpinestarsy, jedyne ktore widzialem na zywo i moglem przymierzyc. Zobacze jeszcze jak w realu wygladaja Streetburnery bo zaj.ebiscie mi sie podobaja.

Odnośnik do komentarza

Nieee speedburner dla mnie straszny kosmos :P

SMX2 to już inna bajka. Ja jednak wybrałem wysokie buty. Jakoś nawet nie myślałem o krótkich :)

Podobają mi sie SMX-R ... ale to już sporo krzyczą za to. Jak mi padnę te buty to se może kupię takie. Póki co chciałbym zmienić kask.

 

Powiem Ci że szukałem kasku - Shoei.... piękne kaski. Jak patrzę na nie to mi się płakać chce :) ale qrde... jak widzę cenę :/ 1,5k zł. Nie mam tyle żeby wydać na kask zwłaszcza że chce w tym roku kupić parę innych rzeczy.

Patrzyłem też na Nolany, Arai ale .... qrde drogo jak za ciekawy model. I znalazłem HJC. Dowiedziałem się co to warte i co się okazało. Firma z USA 9 we wszystkich filmach gdzie moto przeważnie jeżdżą w HJC ) i całkiem dobra. I za ok 600-700 zł dostaje ładny kask i rewelacyjnym system przyciemniania. Wyskakują Ci takie okulary w środku. Za kask innej firmy z takim patentem trzeba dać właśnie ok 1500 zł.

Wiem że łeb najważniejszy. Ale póki co spotkałem się z dobrymi opiniami jeżeli chodzi o te kaski. Trzeba spróbować.

Teraz jeżdżę w jakimś francuskim dziwadle i jest też ok :P

Odnośnik do komentarza

Sezon rozpoczęty, dzisiaj postanowiłem polatać po okolicy. Ostatnio miałem stracha bo przejechałem kilka metrów i nie mogłem wrzucić innych biegów niż 1 i 2. Zmartwiony napisałem na forum posiadaczy cbr - dostałem kilka odpowiedzi, że czeka mnie remont, mam zwalony silnik, pokrzywione wodziki itp. Oczywiście nie przespałem nocy, nie ukrywam, że momentami chciało mi się wyć. Dzisiaj wyprowadziłem maszynę, 1, 2 i trz................ ch.uj nie weszło, jeszcze raz 2 i trzyyyyyyy ogień. Okazało się, że to kwestia wprawy ; ] Normalnie chciało mi się rechotać, banan na ustach, świat wydawał się piękny do momentu jak zaliczyłem uślizg na zakręcie, ale skończyło się na strachu. W drodze powrotnej motong zaczął dziwnie pracować, przyspieszał skokowo, tracił moc. Przejechałem przez skrzyżowanie, na jałowym biegu skakał po obrotach. Pierwsza myśl - świece. Zatoczyłem się do jakiegoś domku, stanąłem na podjeździe. Fachowe oko niczego nie zauważyło, dopiero zajarzyłem, że pompa paliwa dziwnie rzęźi. Przysłuchałem się i w zbiorniku usłyszałem siorbanie. Oświeciło mnie, że miałem zajechać na stacje po paliwo :)

Poznałem, bardzo miłą i ładną niewiastę (również zmotoryzowaną - skuter ; ]), użyczyła telefonu i pozwoliła zostawić Hondę w garażu.

 

Tak mi minął dzień.

Odnośnik do komentarza

Pajda, typowa podjarka nowym sprzetem, mózg w chacie i jazda :D . Co do samej skrzyni to niestety Honda ze tak powiem, sporo slyszy sie glosow ze skrzynie Hondy nie sa rewelacyjne i odstaja reszty japonskiej czworki. Przy SV650 skrzynia byla cacy chociaz zdazalo sie ze bieg mi kilka razy wyskoczyl, ale raczej byla to wina tego ze dopiero na tym moto uczylem sie mieszac biegami i czasem nie zapinalem ich dokladnie. Przy Zecie zero problemow a praca skrzyni perfekcyjna, zmiana bez sprzegla wychodzi tu po prostu zawodowo, tylko do redukcji trzeba sie przylozyc ale to chyba w kazdym motocyklu.

 

A co do poznawania lasek to raczej nie bedzie problemu jak sie ma taki dupowyrywny sprzet ;) .

 

Co do kaskow HJC to mialem jeden model FG14 - tu jest mala dyskusja na jego temat, gdzies napisalem tez recenzje ale nie moge znalesc linka http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=76412 - kask bardzo sobie chwalilem, firme zerszta tez. Sam choruje na Arai RX7 - dla mnie bomba, Shoei gniecie mnie w czaszke nad czolem wiec zupelnie odpada ale faktycznie kaski (malowania !) sa po prostu przepiekne. Aktualnie smigam w Nolanie N62 i brak mi w nim tylko lepszej wentylacji i oslony podbrodka poza tym nie ma sie do czego przyczepic. Aha kolejny kask tez bedzie z pinlockiem, bez tego bajeru jazdy sobie nie wyobrazam tym bardziej ze moto to moj jedyny srodek transportu i jedze dokad pogoda pozwala.

 

Co do krotkich butow to zawsze kupuje takie bo jezdze glownie po miescie i czesto musze gdzies isc na piechote, a w takim przypadku liczy sie komfort ktorego wysoki but nie zapewni. Streetburnery sa mega i widzialem je na allegro za dobra cene. Niedlugo wystawa motocykli w Wawie i moze bedzie okazja przymiezyc a pozniej pomyslimy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...