Opublikowano 9 czerwca 200816 l Jak w temacie. Posiada ktoś? Czy naprawdę działa czy to pic na wodę? Interesuje mnie spalenie mojego wielkiego bębna, a z czasem u mnie różnie, że o motywacji nie wspomnę, więc szukam skróconej drogi.
Opublikowano 9 czerwca 200816 l Działa, nawet gdy Ty nie szczotkujesz:] edit: Nie używałam , więc nie wiem czy działa, bardziej skłaniałabym się ku odpowiedzi, że nie. Edytowane 10 czerwca 200816 l przez Kania
Opublikowano 9 czerwca 200816 l A ja kupiłem pas neoprenowy- tz się kiedyś zarzekałem że nigdy nie kupię takich pierdół ale cóż.. co mi tam szkodziło spróbowac. Inna rzecz że korzystam z niego rzadziej niż myślałem:/ Strata 25zł? Zobaczymy po wakacjach.
Opublikowano 9 czerwca 200816 l No wiesz, jak sobie w nim pierdzisz to raczej nie zadziała. Pisaliśmy o tym setki razy. A co do tych wibrujących cudów na kiju... no litości, abs 2 robi się 7-10min, nie macie tyle 4-5 razy w tygodniu? Działanie takie samo jak po tych vibro-czarodziejach. Działa, nawet gdy Ty nie szczotkujesz:] z całym szacunkiem do Twojej osoby, czemu miał służyć ten koment?
Opublikowano 10 czerwca 200816 l Tłuszcz się spala poprzez wprowadzenie deficytu kalorycznego odpowiednią dietą i zwiększeniem aktywności fizycznej. Masując wałki tłuszczu gó.wno zdziałasz xD.
Opublikowano 12 czerwca 200816 l Wiecej ruchu, dieta, ZADNYCH POSILKOW PO 18 do tego moze byc i sauna, ale nie zadne ustrojstwa z tv marketu - nie ma drogi na skroty. Mozesz dowalic jakies spalacze tluszczu/termogeniki o wysokiej zawartosci efedryny ale podstawa jest SUROWA DIETA i hamulec do niezdrowego/syfiastego zarcia. Ruch i dieta owszem, lecz: - należy zjeść ostatni posiłek na 3h przed snem, wieczorami spada metabolizm i należy go podtrzymywać "dorzucając do pieca" - sauna pomaga wypocić JEDYNIE wodę z toksynami ale również z cennymi składnikami mineralnymi absolutnie nie jesteśmy w stanie "wypocić tłuszcz" w ten sposób - spalacze zawierające efedrynę mogą być BARDZO niebezpieczne, szczególnie dla osoby będącej wcześniej na bakier ze sportem Wystarczy, że dzięki diecie obniży się dzienne spożycie kalorii o 400-500 i zwiększy zapotrzebowanie o kolejne 300-400 poprzez ruch. Żadne spalacze nie są wymagane. Początkowo efekty będą tak czy siak praktycznie identyczne. Przypominam, że nie powinno się chudnąć więcej niż 1-1,5kg na tydzień.
Opublikowano 13 czerwca 200816 l Chyba to oczywiste, że więcej ruchu. Gdyby któreś z tych gó.wien działało, to żaden z nas nie wylewałby z siebie tylu litrów potu każdego tygodnia. Sam bym chciał jakieś urządzenie, co bym założył na piszczel i po tygodniu na sparringu kopniakiem połamałbym oponentowi nogi. Albo utwardzacz uda, dostaję piszczelą 70 razy i śmieję się typowi w twarz.... bardzo fajne marzenie xD
Opublikowano 16 czerwca 200816 l Tak, dla chcących spalić tłuszczyk z brzuszka najczęściej polecane jest ABS II ;] @Wojtusior - wydaje mi się, że jest dokładnie na odwrót, rzeźbisz mięśnie A6W, spalasz ABS'em II, choć mogę się mylić. Edytowane 16 czerwca 200816 l przez Sztajniec
Opublikowano 16 czerwca 200816 l Na spalanie tłuszczyka to chyba raczej 'Szóstka Weidera', ABS raczej jest na rzeźbienie mięśni. Tak słyszałem
Opublikowano 16 czerwca 200816 l panowie... bez pier.dolenia, bo jeszcze ktoś to wexmie na serio i będzie się łudzić, że ćwiczeniami brzucha zrzuci sadło.
Opublikowano 17 czerwca 200816 l Dieta dieta? i co przez to rozumiecie? wpier.dalanie płatków z warzywami zamiast porządnego schabowego? A może grejfruta z jajkiem na śniadanie? przecież to masochizm O_O Trzeba coś dorzucić do abs 2 (bieganie 4 razy w tyg, aeroby, cokolwiek, co pozwala się wypocić) i będziecie mogli normalnie bałnsować, bez odmawiania sobie dobrej kuchni (jedynie rezygnujemy ze słodyczy, słodkich napojów i buszowania po lodówce po 20).
Opublikowano 18 czerwca 200816 l Z dietą można większe wyniki osiągnąć, bo co nam z np parówki na śniadanie w której nie ma żadnych wartości odżywczych. Racja można się odżywiać jak tori napisał, ale jeśli ktoś oczekuje od siebie czegoś więcej to dieta będzie dla niego najodpowiedniejsza.
Opublikowano 18 czerwca 200816 l Z dietą można większe wyniki osiągnąć, bo co nam z np parówki na śniadanie w której nie ma żadnych wartości odżywczych. Racja można się odżywiać jak tori napisał, ale jeśli ktoś oczekuje od siebie czegoś więcej to dieta będzie dla niego najodpowiedniejsza. Jeżeli ktoś chce po prostu mniej ważyć to dieta z niewielką ilością ruchu wystarczy ale żeby dobrze wyglądać to jeszcze troszkę mięcha by pasowało wyhodować czy też oszczędzić podczas odchudzania. Tutaj już jakiś sport (najlepiej taki, który nas zainteresuje) jest konieczny
Opublikowano 24 czerwca 200816 l Co do pasa, to kumpel miał kiedyś, jeszcze z tych starszych, pierwszych modeli. Kupił w markecie jakiś badziewny, ale chyba z tym akurat nie było problemów. W każdym razie : po jednej "sesji" kilkuminutowej miał na drugi dzień zakwasy, czyli mięśnie pracowały. Nie wiem jak potoczyła się dalej jego "przygoda" z tym ustrojstwem. Mnie żal by było kasy. Zakładając, że miałbym problem z nadwagą, to z pewnością zrzucałbym to ćwiczeniami i korzystał z diety. Jestem gotów stwierdzić, że większym problemem jest nabranie masy, mając szczupłą sylwetkę i szybką przemianę materii, niż będąc grubym spalić tłuściec.
Opublikowano 25 czerwca 200816 l Z dietą można większe wyniki osiągnąć, bo co nam z np parówki na śniadanie w której nie ma żadnych wartości odżywczych. Racja można się odżywiać jak tori napisał, ale jeśli ktoś oczekuje od siebie czegoś więcej to dieta będzie dla niego najodpowiedniejsza. Jeżeli ktoś chce po prostu mniej ważyć to dieta z niewielką ilością ruchu wystarczy ale żeby dobrze wyglądać to jeszcze troszkę mięcha by pasowało wyhodować czy też oszczędzić podczas odchudzania. Tutaj już jakiś sport (najlepiej taki, który nas zainteresuje) jest konieczny no niekoniecznie. przeciez dieta nie = chudniecie. z dieta mozna zarowno konkretnie nabrac masy (i jest to najlepszy sposob) jak i zrzucic zbedny balast i podciagnac rzezbe. wszystko zalezy od doboru produktow, proporcji skladnikow, czestotliwosci i ilosci jedzenia. wiadomo. do tego odpowiednie cwiczenia, aeroby (bieganie!!) i git. niektorzy maja to szczescie i moga sobie pozwolic na mc'a 6 razy w tygodniu, inni musza sie troche pomeczyc.
Opublikowano 25 czerwca 200816 l no niekoniecznie. przeciez dieta nie = chudniecie. z dieta mozna zarowno konkretnie nabrac masy (i jest to najlepszy sposob) jak i zrzucic zbedny balast i podciagnac rzezbe. wszystko zalezy od doboru produktow, proporcji skladnikow, czestotliwosci i ilosci jedzenia. wiadomo. do tego odpowiednie cwiczenia, aeroby (bieganie!!) i git. niektorzy maja to szczescie i moga sobie pozwolic na mc'a 6 razy w tygodniu, inni musza sie troche pomeczyc. Oczywiście. Diety dzielą się na kilka rodzai w zależności od efektów jakie chcemy osiągnąć ale dla większości osób chcących zrzucić sadło dieta kojarzy się z ograniczeniem jedzenia/wywaleniem niezdrowych produktów. Powiedzmy, że nie chciałem burzyć ich światopoglądu xD
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.