Skocz do zawartości

Red Dead Redemption PS3


Rekomendowane odpowiedzi

Tak czy siak pomysł, uważam za niwelujący połowę klimatu. Powinna być przynajmniej możliwość dania wyboru.

Jeszcze raz powtarzam - zgroza.

Ułatwienia, ułatwieniami, ale starajmy się wpisywać w realia wszystko. Mapa i kompas - i to wszystko.

 

Niestety takie czasy że ma być łatwo, łatwiej i najłatwiej ... jak tak dalej pójdzie to może uzi i bazookę, granaty dymne i motolotnię sprezentujmy w dodatkach - też będzie łatwiej i zabawy kupa :angry2:

Odnośnik do komentarza
Gość Orson

Ten "gps' wogóle mi nie przeszkadzał. Ba, uważałem go za bardzo pomocny wynalazek. Z niektórych rozwiązań w grach się rezygnuje, nawet- jak tu- kostem realizmu by podbic grywalność. Bo czyżnie byłoby upierdliwym robienie kilkunastosekundowych przerw- by zerknąc na mapę? (btw ta mapa mnie wkurzała trochę- mogli ją wrzucić pod select)

 

Ale nic, chcesz realizmu? Po prostu tego "gps'a" nie używaj :potter:

Odnośnik do komentarza

Niestety takie czasy, że niektórzy przestają wymagać od gry czegoś więcej niż hamburgerowego podejścia - natychmiastowość połączona z brakiem prawdziwego zaangażowania od gracza.

 

Nic nie zmieni mojego zdania - mapa powinna być, pod osobnym przyciskiem (jak np w Sacred2: z wytarciami, oślimi rogami, zagięciami przez które prześwituje tętniący życiem świat gry - kto grał ten z pewnością wie o co chodzi) z możliwością robienia notatek, a w rogu kompas/wskaźnik kierunków świata - i to jako alternatywa dla tak popularnego tutaj GPS'a.

 

 

 

I zamiast prawdziwiej kobiety - wymagającej ale dającej ocean satysfakcji - otrzymujemy szybką i zawsze gotową "dziewczynkę" z agencji dającą natychmiastowe zaspokojenie, które ma to do siebie że szybciej mija niż sama potrzeba.

 

Ps

Czy jestem jedyny któremu to przeszkadza ?

Edytowane przez jonasz81
Odnośnik do komentarza

Czy jestem jedyny któremu to przeszkadza ?

Tak, jesteś jedynym, który bezsensownie sie czepia.

nie taki jedyny bo Ural sie czepial ze jazda konna jest beznadziejna, a jak sie dopytalem dlaczeto to stwierdzil ze dlatego ze kon zachowuje sie jak żywy nie do konca posłuszny zwierz i nie zatrzymuje sie w ułamku sekundy xD to tez bylo dosyc bez sensu ;p

 

ale co do GPS to pierwszy raz słysze marudzenie na to

 

ja juz moge jezdzic po mapie bez niczego i wiem co gdzie jsst, ale poczatki gry bez porzadnej nawigacji to by byla udręka

 

jonasz - chciał byś też zeby po stracie konia nie przybiegał kolejny? (po ok minucie od czekania) bo ja na to marudzilem jako zbytnie ulatwienie zmniejszające realizm, ale potem w trakci gry mialem wiele sytuacji w ktorych traciłem konia w srodku dziczy pełnej drapieżników, albo w polowie akcji , i gdyby nie sztuczna mozliwosc przywolania nowego konia to wiele razy bym zdechł, albo w najlepszym razie musial 10 min zapieprzać z buta w miejsce gdzie da sie okraść konia

 

niestety trzeba poswiecić realizm na rzecz grywalnosci, w koncu nie chcial byś np po każdej strzelaninie leżeć w łóżku 3 tygodnie czasu rzeczywistego i leczyć rany? albo pić co chwile i jeść 3 razy na dobe czasu gry bo inaczej umrzesz;p (chociaz osobiscie chetnie bym zobaczyl mozliwosc picia i jedzenia jako uzupełniacze życia albo cos tego typu)

Odnośnik do komentarza

Akurat to co jonasz powiedzial bylo spokojnie do zrobienia. W pierwszej czesci mafii bylo takie rozwiazanie.

 

Korzystanie z tego oczywiscie nie byloby rownie latwe co ten gps, ale za to urealistycznilo oraz zrobilo rozgrywke jeszcze bardziej klimatyczna.

 

Kazuun - po co pisac, ze czlowiek sie bezsensownie czepia? Nie moze miec wlasnego zdania?

 

 

Gdyby byla opcja korzystania w grze z takiej mapy [bylaby pod selectem, otwieralaby sie odrazu po nacisnieciu, bez opoznienia bo takowe by tylko irytowalo, mialaby pewna przezroczystosc aby mozna bylo widziec co sie dzieje na ekranie] na rzecz wylaczenia GPSu to z checia bym z niej skorzystal i zobaczyl jak sie sprawuje.

Byc moze rozgrywka bylaby odrobine jeszcze ciekawsza niz jest teraz.

Edytowane przez Yabollek007
Odnośnik do komentarza

Czołem.

 

Właśnie zanurzyłem się w sugestywny świat dzikiego zachodu i wszystko pięknie klimatycznie, tylko na jaką cholerę panowie z Rockstar wyposażyli kowboja w nawigację GPS ?! Rozumiem że w GTA to się wpisywało jak najbardziej, ale na dzikim zachodzie - trwoga. Szkoda że jeszcze nie ma głosu który by mówił - "po minięciu wyskiego drzewa skręć w lewo".

Czy nie lepsza byłaby rozkładana mapa i kompas (pal licho niechby miał strzałki z kierunkiem gdzie zadanie). Myślałem, że może jest gdzieś w opcjach - ale tam tylko wyłączenie całkowite. Albo klimatycznie i z przerwami wchodzenia do menu i sprawdzania na mapie, albo z GPS'em i liniami optymalnej trasy ;)

 

Tak więc jeden ale wielki minus.

 

 

Ty to sobie problem dopiero znalazłeś :teehee: Różne już tu fanaberie wypisywano ale twoje zacięcie na ten gps przebija wszystko :thumbsup:

A po co Ci kompas? Kowboje śmigali przez prerię kierując się słońcem i gwiazdami a nie tam kompasem. Ch**j by mnie chyba strzelił jak bym musiał oglądać 100 razy animację rozwijania jakiejś mapy. Wystarczająco upierdliwe jest wchodzenie do mapy poprzez menu. Zresztą kiedyś nas męczono już takimi "urealnieniami" np. animacja otwieranych drzwi w Residentach.

 

Dziwię się natomiast że jeszcze nikt się nie przyebał do regenerującego się zdrowia :P Szczerze to nie wyobrażam sobie nowego GTA i szukania jakiś apteczek czy kamizelek. Skończyłem właśnie epizody i już mnie szlag trafiał na to ciągłe szukanie budek z żarciem, apteczek czy dzwonienie po zioma ze sprzętem. Strasznie zamulająca grę sprawa a tu gdzie non stop coś nam biega do żarcia pod nogami a w inwentarzu mamy parę ton mięcha nasz bohater dla odmiany sam się naprawia :confused:

Odnośnik do komentarza

@Yano

@Yabollek007

Widzicie... każdy ma swoje zdanie i o to chodzi. Ale narzekanie na coś czego nie musimy używać jest dla mnie czepianiem się. Ural narzekał na jazde konną, ale nikt nie powie "to trza było pieszo latać", bo to było by trochę niedorzeczne rozumowanie. Natomiast narzekanie na opcjonalną funkcję (mam 2 kumpli którzy tego nie lubili już w GTA4 i po prostu tego nie używali) jest dla mnie marudzeniem ;)

To tak jak by narzekać: "omg, gra jest banalna z auto aimem, pfff". A kto Cię zmusza do jego używania. Odpal sobie Experta i ciesz się grą.

 

Teraz bardziej zrozumiale ? ;)

Odnośnik do komentarza

no z tym żarcie to prawda, ja sie tez zdziwilem, nie wiem czy pasek zycia podobny do tego z GTA to najlepsze rozwiaznie, ale taka regeneracja też nie jest najlepsza, mogli by jakos połaczyc te 2 sprawy, i dać mozliwosc przyrzadzania na ognisku upolowanego miesa, i potem jedzenia wcalu odnowienia czegoś , niekoniecznie typowego leczenia, bo też trzaskanie zwierząt i spamowanie ogniskiem zeby usmazyc na zapas 50 kotletów z kojota to też nie jest szczyt przyjemnosci, ale fajnie by bylo to jakos rozwiazac zeby raz na jakis czas mozna bylo sobie rpzyjemnie zapolowac i zjeść cos przy ognisku (w sumie w MGS3 calkiem niezle ten patent sie sprawiał, mimo ze snake wżerał wszystko na surowo) , wlasnie przy tak duzej liczbie zwierząt i polowaniu brakowalo mi mozliwosci jedzenia, ale z drugiej strony nie ma tu czegos takiego jak w falaucie 3, ze wychodzi sie z miasta i mozna kilka dni w grze łazic, tutaj niezaleznie gdzie jesteśmy mozemy w kilka chwil śmignąć do miasta i kupić zarcie itp (gdyby bylo potrzebne) wiec opcja survivalowego pozywiania sie byla by troche zbędna, ale i tak mogli to dodać, chetnie bym coś pojadł, chetnie tez bym zobaczyl manierke z woda ktora czasem sie popija i mozna ją uzupełniac przy rzece itp , kolejne drobiazki dosyc zbedne ale by byly miłym dodatkiem

 

 

brakowalo mi w grze kamizelki kuloodpornej , czegos co zwieksza zycie w zadymie, mogli by zrobic ze podczas jedzenia zwieksza sie zycie na stałe, ale na tyle nie znacznie zeby mozna bylo to olać ale też zeby jednak byl jakis cel w jedzeniu, i oczywiscie nie dalo by sie zjesc 50 kilo miesa na raz zeby odrazu podpakowac tylko by sie to robilo stopniowo, np 1-2 razy na dobe spożycie posilku dawalo by +1-2% zycia (wytrzymalosci)

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Czołem.

 

Właśnie zanurzyłem się w sugestywny świat dzikiego zachodu i wszystko pięknie klimatycznie, tylko na jaką cholerę panowie z Rockstar wyposażyli kowboja w nawigację GPS ?! Rozumiem że w GTA to się wpisywało jak najbardziej, ale na dzikim zachodzie - trwoga. Szkoda że jeszcze nie ma głosu który by mówił - "po minięciu wyskiego drzewa skręć w lewo".

Czy nie lepsza byłaby rozkładana mapa i kompas (pal licho niechby miał strzałki z kierunkiem gdzie zadanie). Myślałem, że może jest gdzieś w opcjach - ale tam tylko wyłączenie całkowite. Albo klimatycznie i z przerwami wchodzenia do menu i sprawdzania na mapie, albo z GPS'em i liniami optymalnej trasy ;)

 

Tak więc jeden ale wielki minus.

 

 

...Dziwię się natomiast że jeszcze nikt się nie przyebał do regenerującego się zdrowia :P Szczerze to nie wyobrażam sobie nowego GTA i szukania jakiś apteczek czy kamizelek. Skończyłem właśnie epizody i już mnie szlag trafiał na to ciągłe szukanie budek z żarciem, apteczek czy dzwonienie po zioma ze sprzętem. Strasznie zamulająca grę sprawa a tu gdzie non stop coś nam biega do żarcia pod nogami a w inwentarzu mamy parę ton mięcha nasz bohater dla odmiany sam się naprawia :confused:

 

 

 

Patent Bungie sprawdził się i przyjął sie w grach na stałe.Sposób odnawiania życia wypada rewelacyjnie, miedzy innymi za to też uwielbiam multi, które zyskało sporo na dynamice wraz skupieniem sie na rozgrywce.Gdyby nie to, pewnie i do multi GTA IV zaglądałbym też częściej.

Edytowane przez Bushisan
Odnośnik do komentarza

Kwestia gustu - ja akurat wolalbym, zeby w RDR zastosowano system z GTA IV, ewentualnie troche go zmodyfikowano.

 

@Yano - dobrze prawisz.

To i pare innych pomyslow mogliby wrzucic do tej gry.

 

Osobiscie bylbym wniebowziety, gdyby ktos zrobil dobrego RPGa osadzonego na dzikim zachodzie. Z ogromnym swiatem, super fabula, ogromna iloscia rzeczy do robienia, ogromna iloscia roznych postaci, prowadzeniem dialogow, survivalem, duza swoboda itd. Szkoda, ze taka gra zapewne nigdy nie powstanie.

 

 

Edit: Dodam, ze w wielu przypadkach ten system jest ok, ale boli mnie to, ze jest praktycznie rzecz biorac we wszystkich dzisiejszych grach.

W wielu przypadkach poprostu szkoda, ze go zastosowali - chociazby w Mafii 2. Nie wyobrazam sobie jedynki z autoregeneracja zycia. Brak takiego rozwiazania czynilo rozgrywke lepsza. Kto gral w ta gre, ten wie.

Edytowane przez Yabollek007
Odnośnik do komentarza

@Yano

Kamizelkę kuloodporną (lub cokolwiek na ten styl) na dzikim zachodzie? Hmm... może płytę z blachy pod koszulą? xD

 

Co do gotowania by odnawiać HP. Już to widzę: przedzieramy się przez kopalnię pełna zbirów, dostajemy kulkę czy dwie w brzuch, cofamy się 3 metry za róg i rozpalamy ognisko xD

Przyznam szczerze, że ja nigdy jakoś się nei czepiałem systemów regeneracji w grach. TO jest stosunkowo niewdzięczny temat i imho naprawdę ciężko by wyjść z czymś co się sprawdzi, nie będzie upierdliwe itp...

Odnośnik do komentarza

Odnoście tego co piszecie - żarcie.

 

Bez ściemy.

A wiecie, że w przedostatnich playtestach jeszcze tych zanim przełożono premierę RDR z kwietnia na maj opisywano, że można jeść upolowane zwierzęta. W ten sposób odnawialiśmy energię ale autoregeneracja też była co trochę było już wtedy dla mnie głupotą. Bo jedno wyklucza drugie więc nie wiem na jakiej zasadzie to działało.

 

Osobiście strasznie żałuję, że zrezygnowano z tego. Tak jak pisał Yano MGS3 pod tym względem wymiatał i tak samo powinno być w RDR a nie ta durnowata autoregeneracja zdrowia (co za je.bany ficzer ułatwiający współczesne gry). Raz, że znacznie by to utrudniło grę a dwa dodałoby świetną nutkę survivalu.

 

O krokodylach też już kiedyś pisaliśmy, że były a wyrzucono je ostatecznie z pełnej wersji gry.

 

RDR robiono 5 lat (prawie 6). Do czego piję tym wszystkim.

Do tego, że na przykładzie tych dwóch aspektów (jedzenie, krokodyle) wyobraźcie sobie ile rzeczy, ficzerów, bajerów, miejsc, misji, postaci, zwierząt, broni ITD. zrezygnowało, wycięło Rockstar.

Gra pewnie przechodziła takie metamorfozy z miesiąca na miesiąc, że szok. Nawet wystarczy popatrzeć na fotki, pierwsze filmiki żeby zobaczyć co się nie znalazło a o ilu rzeczach nigdy się nie dowiemy.

 

A te zapowiedziane paczki dlc to co!? To pewnie pozostałości po RDR ;].

Nie mam pretensji o to do R* bo tak się dzieje przy prawie każdej produkcji, że rezygnują z czegoś, wycinają z pełnych wersji.

Daleko szukać seria God of War tam zawsze w filmikach z produkcji pokazują ile gotowych, pełnych leveli nie wrzucono ostatecznie.

 

Piję do tego, że mogę się założyć, że tyle stuffu jest z RDR, że spokojnie starczyłoby na RDR2 ;].

Ale tego jedzenia upolowanych zwierząt jako swoistych apteczek nie podaruję ;/. Albo gdzie się podziała ta postać ta dziwka Scarlet Lady (btw śliczna ;p) http://media.rockstargames.com/rockstar/global_data/downloads/wallpapers/games/reddeadredemption_scarletlady_1280x720.jpg


 

http://www.rockstargames.com/reddeadredemption/news/article/7191/dutch_gamers_posse_up_with_red_dead_redemption_to_break_world_record_ rekord (GTAIV) Guinnessa pobity

 

http://www.gametrailers.com/video/jose-gonzalez-red-dead/701975 Jose Gonzalez Far Away Performance (to jest na dachu R* ;])

 

Far Away wymiata ale zdecydowanie najlepszy kawałek to Compass - POEZJA oczywiście imo.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Z tym żarciem to trochę się ostało z tego co mówi Słupek.Bo po skończeniu wszystkich wyzwań albo czegoś innego(już nie pamiętam) po oprawianiu zwierząt zostaje nam w inwentarzu jakieś mięcho do żarcia którym możemy się szybko podleczyć.

Ja uważam że sprawę można było rozwiązać naprawdę prosto, skoro i tak mięcho sprzedajemy to moglibyśmy je wymieniać w sklepie na suszone (tak wtedy konserwowano mięso) i w każdej chwili zarzucić takiej suszonej wołowinki czy innego jelenia dla podreperowania zdrowia. Patent z piciem wody (czy też wódy 8) w saloonach) byłby również nie głupi. Tak jak i zresztą pojenie konia, które by mogło wzmacniać jago "parametry". W końcu R* chciało nas jakoś przywiązać do naszej szkapy, bo chyba po to jest ten trofik za 20 misji, a w każdej prawie miejscówce gdzie można przywiązać szkapę, jest koryto do pojenia więc upierdliwe strasznie by to nie było a dawało jakieś poczucie troski o tego zwierzaka. W końcu dobry koń był wtedy więcej wart niż byle jak żona :D

Odnośnik do komentarza
W ten sposób odnawialiśmy energię ale autoregeneracja też była co trochę było już wtedy dla mnie głupotą

ale tak jest przeciez w grze ze mimo autoregeneracji można odnawiać zycie lekami, chociaz przydaje sie to tylko w najwiekszej zadymie, i jesli komus sie chce nacisnac select ;p

 

mgli by zrobic tak ze ogolnie zycie sie odnawia samo i nie trzeba szukac hotdogów jak w gta, nie ma tak ze jezdzimy caly czas z 5% zycia jesli zapomnimy, tylko ze sie samo odnawia ale trwa to 2-3 minuty, a nie 2-3 sekundy ;p , i wtedy jedzenie mialo by sens, bo jest wiele sytuacji gdzy czlowiek nie moze czekac kilka minut i wtedy sobie je, ale jesli akurat skonczyl walke i jedzie sobie po prerii to nie musi sie martwic i zycie sie samo odnawia

Odnośnik do komentarza

Sądząc po screenach w "Tall tress" główną bronią będzie topór.A w "Tesoro azul" dynamit.Kolejną lokacją jaka się szykuje do multi to "Silent stead".Ciekawe wypada to rozwiązanie dla każdej miejscówki przypada inny arsenał tak i w podstawie do ulubionych należą Mauser w "Chuparosie" a w "Las Hermanas" skutecznie wykorzystuję shotgun-y podobnie w "Macfarlane ranch" gdzie High power pistol po prostu rządzi, opanowanie wszystkich z czasem wynagradza. W Gang shootout na HC siałem wczoraj spustoszenie 30 killi na 1 mój zgon przez co skutecznie zniechęciło połowę graczy.... to i powychodzili :blush:.Jednego co mi brakuje to rozpryskiwanie się łbów przy headshocie ale cieszy efekt matrixowski, no i fakt zdeformowania twarzy przy bliskim kontakcie z lufą.

 

Na liczniku już 200 h zniechęcania brak :yahoo:.

RDR mogę tylko wyróżnić i postawić multi pod względem zabawy na równi z B:BC2 ! :blum1:

 

Czekam na DLC ! :greeting:

Edytowane przez Bushisan
Odnośnik do komentarza

Odnoście tego co piszecie - żarcie.

 

Bez ściemy.

A wiecie, że w przedostatnich playtestach jeszcze tych zanim przełożono premierę RDR z kwietnia na maj opisywano, że można jeść upolowane zwierzęta. W ten sposób odnawialiśmy energię ale autoregeneracja też była co trochę było już wtedy dla mnie głupotą. Bo jedno wyklucza drugie więc nie wiem na jakiej zasadzie to działało.

 

Osobiście strasznie żałuję, że zrezygnowano z tego. Tak jak pisał Yano MGS3 pod tym względem wymiatał i tak samo powinno być w RDR a nie ta durnowata autoregeneracja zdrowia (co za je.bany ficzer ułatwiający współczesne gry). Raz, że znacznie by to utrudniło grę a dwa dodałoby świetną nutkę survivalu.

 

O krokodylach też już kiedyś pisaliśmy, że były a wyrzucono je ostatecznie z pełnej wersji gry.

 

RDR robiono 5 lat (prawie 6). Do czego piję tym wszystkim.

Do tego, że na przykładzie tych dwóch aspektów (jedzenie, krokodyle) wyobraźcie sobie ile rzeczy, ficzerów, bajerów, miejsc, misji, postaci, zwierząt, broni ITD. zrezygnowało, wycięło Rockstar.

Gra pewnie przechodziła takie metamorfozy z miesiąca na miesiąc, że szok. Nawet wystarczy popatrzeć na fotki, pierwsze filmiki żeby zobaczyć co się nie znalazło a o ilu rzeczach nigdy się nie dowiemy.

 

A te zapowiedziane paczki dlc to co!? To pewnie pozostałości po RDR ;].

Nie mam pretensji o to do R* bo tak się dzieje przy prawie każdej produkcji, że rezygnują z czegoś, wycinają z pełnych wersji.

Daleko szukać seria God of War tam zawsze w filmikach z produkcji pokazują ile gotowych, pełnych leveli nie wrzucono ostatecznie.

 

Piję do tego, że mogę się założyć, że tyle stuffu jest z RDR, że spokojnie starczyłoby na RDR2 ;].

Ale tego jedzenia upolowanych zwierząt jako swoistych apteczek nie podaruję ;/. Albo gdzie się podziała ta postać ta dziwka Scarlet Lady (btw śliczna ;p) http://media.rockstargames.com/rockstar/global_data/downloads/wallpapers/games/reddeadredemption_scarletlady_1280x720.jpg


 

http://www.rockstargames.com/reddeadredemption/news/article/7191/dutch_gamers_posse_up_with_red_dead_redemption_to_break_world_record_ rekord (GTAIV) Guinnessa pobity

 

http://www.gametrailers.com/video/jose-gonzalez-red-dead/701975 Jose Gonzalez Far Away Performance (to jest na dachu R* ;])

 

Far Away wymiata ale zdecydowanie najlepszy kawałek to Compass - POEZJA oczywiście imo.

Ze Scarlet jest podobnie jak z Lolą w GTA IV. Jest przedstawiona na artworkach, a w samej grze jej nie uświadczymy. BTW, widział ktoś jak elegancko łamią się kaktusy po wjechaniu w nie dyliżansem? :turned:

Edytowane przez TheRozi
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...