Skocz do zawartości

Porcys


bajej

Rekomendowane odpowiedzi

lol no kazdy wie, co to muzyka BB tylk oze to jest chu jowe, a ja uzywajac slowa "znac" mialem na mysli wytrzymac do konca jakiegos ich utworu co jest niemozliwe

 

 

a dobra muzyka to powstala i wczesniej tylko roznica jest taka, ze jazz, czy klasyka mimo wiekszego bagazu historycznego nadal sa swieze a muzyka BB zdechla dawno temu bo nie przetrwala proby czasu

 

 

 

Jezeli ktos slucha takiej muzy i mowi, ze trzeba ja znac, to jest zwyczajnie de bilem

 

http://www.youtube.com/watch?v=mN7Xs9WVNBU&feature=fvw

 

 

chu jowe do kwadratu i tyle

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 31
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No mi raczej chodziło o "znać" w sensie "wiedzieć o co w tym biega i co znaczy", no bo do lubienia czegoś to nikogo nie zmusisz. Beach Boys mogą dzisiaj brzmieć biednie, ale istotności nie można im odmówić. Nawet Beatlesi z nich zrzynali w swoich początkach. Jazz może się lepiej słuchać, ale ilość muzyki zainspirowanej jazzem jest nieporównywalnie mniejsza. Zwłaszcza, że oni tam piszą o "przewodniku muzyki popowej", no (pipi)a, pop. Włącz sobie radio. Co druga piosenka brzmi jakby ktoś coverował Beach Boysów, z innymi instrumentami itp., ale kompozycje są takie same.

Odnośnik do komentarza
No ale jak to jest lista najważniejszych wykonawców popowych, to jak może nie być podobna do wielu innych takich list? Co, nagle mieli uznać, że tak naprawdę to najwięksi nie byli Beatlesi, tylko Kajagoogoo? To by było oryginalne, z własnym gustem, ale nieco wbrew założeniom. Generalnie trudno jest się komukolwiek zgodzić z taką listą, no ale na pewno nie po to ją robili, żeby się z nimi jacyś konsolomaniacy zgadzali. Jest po prostu lista wykonawców, których nie wypada nie znać, kto ich zna, ten sobie to oleje. No co w tym jest takiego złego, to ja nie wiem, żeście się tak uczepili.

 

Nie o to chodzi. Ich ranking jest po prostu wypadkową rankingów wymienionych wyżej. Oba przy tym były dosyć oryginalne, jednakże ich połaczenie daje szalenie niespójny efekt, a chyba nie tak miało być. Tym sposobem Beach Boys jest obok Kraftwerka, kultowego VU i Pink Floyd. Abstrahuję już od tego, że twórcy chcieli posnobować umieszając wysoko BB a ewidentnie widać, że za bardzo nie umieją uarguemtować swojej decyzji:

nfluence on:

Każdy, kto tworzy dobrą muzykę? Całkowicie zmienili sposób myślenia o piosence, nadali popowi zupełnie nowego znaczenia, wprowadzili do muzyki rozrywkowej bogate harmonie, zaprezentowali zupełnie nowy sposób produkcji i tak dalej, i tak dalej. Czerpali od nich w każdej dekadzie

Dlaczego właśnie oni?

To pytanie jest wręcz nie na miejscu. Bez choćby częściowej znajomości dyskografii Kalifornijczyków, ciężko jest mieć nawet dobry gust, nie mówiąc o rozumieniu muzyki. Spójrzcie na polskich dziennikarzy muzycznych, nadal ślepo (pipi)ących o sierpniowych ideałach, którzy w życiu słyszeli tylko "Kokomo" (swoją drogą fantastyczny utwór, choć niekoniecznie jako kawałek Beach Boys). Ale nie mieszajmy gówna ze złotem. Styl, jaki wymyślili Beach Boys, jest zwyczajnie źródłem esencjonalnego piękna, a ich dyskografia pewnym studium życiowego dojrzewania. Młodość i radość życia definiują ich piosenki o dziewczynach, plaży i samochodach; osobiste opus magnum dokumentuje Pet Sounds (płyta tak genialna, że od jej słuchania aż boli głowa); kolejny album to zmagania z ogromem własnego dzieła i dzieł Beatlesów, co doprowadza do powrotu do prostszego brzmienia grupy; a nagrania z lat 70-tych to rzeczy równie genialne, choć kompletnie inne od reszty dokonań â wydawnictwa bardzo introwertyczne, zagubione, przepełnione marazmem i poczuciem stagnacji. Ilość nadludzkich melodii, przepiękne rozwiązania harmoniczne i zawarty w ich utworach pełen wachlarz emocji są dowodem szczytów ludzkiej kreatywności muzycznej, więc naprawdę nieswojo odpowiada się na pytanie "dlaczego oni?".

 

 

No, trochę śmiesznie się to czyta. Nie uważasz?

Odnośnik do komentarza

Lista popu, a nie ma Spice Girls, albo Backstreet Boys, no kur wa. Gdzie Prodigy, itd. - można by długo wymieniać.

 

A to co Obso wrzucił to eleganckie jest. Puszczałem taką muzę na pięćdziesiątej rocznicy ślubu dziadków i zarówno dziadkowie jak i wujostwo się świetnie bawili. Była wódka, kotlety schabowe, nalewki, ciasta, wódka, zimna płyta i rock'n'roll, to jest kwintesencja dobre smaku i stylu. Babcia mnie pochwaliła, że dobrą muzykę puszczam.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...