Skocz do zawartości

Dragon Age Origins


JanzKijan

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Ojej, śmiałem ponarzekać na chyba ulubioną grę jaśnie pani. To nie jest forum pochwalne fanatyków danej gry ale również punktujące co się w danych produkcjach nie podoba. Tak, wywaliłem ponieważ jest tępą zrzędliwą strzałą. Mam możliwość, mój wybór, to jest właśnie potęga w rpg-ach, chociaż tutaj trochę tego mało, przynajmniej na początku, MOŻLIWOŚĆ WYBORU. 1/3 klimatu gry ponieważ jedna postać odeszła ? Czyżby aż tak słaba to gra gdzie jedna baba robi 1/3 klimatu? Nieeee, niemożliwe, zapewne feministyczne wyolbrzymienie. Bioware aż tacy ciency nie są ; d

Edytowane przez Sebastian Ś.
Odnośnik do komentarza

Nie, po prostu to jest jedna z głównych postaci i akurat dużo dla fabuły znaczy, płeć nie ma żadnego znaczenia, więc twój argument nawet mnie trochę rozbawił. później jej nie trzeba mieć w drużynie bo są inne (mniej znaczące dla fabuły, np Sten właśnie). Nie musisz się tak komicznie od razu unosić i zarzucać mi feminizmu ( serio? SERIO?). Po prostu gry chyba mają sprawiać przyjemność i po to się w nie gra, a nie po to żeby się z nimi męczyć. 

Odnośnik do komentarza

Kolega poniekąd ma rację. To jego sprawa kogo trzyma w drużynie i nic nam do tego. Jest jedyną osoba jaką znam, która nie trawi Morrigan, wywalenie jej z drużyny zaraz na początku gry jest decyzja głupią bo odbiera spory zastrzyk lore i interakcji, ale to wciąż jego całkiem valid opinia do której ma pełne prawo :)

Odnośnik do komentarza

Nie mówię, że nie. Poinformowałam go tylko, że traci tym sporo z fabuły. Nie posunęłam się do nazywania go szowinistą bo "Nie będzie go żaden babsztyl pouczał", za to on wywnioskował, że jestem feministką, bo śmiałam uznać  postać za dosyć kluczową. 
Jedyne z czym zamierzałam dyskutować, to zasypywanie tematu narzekaniem na grę, bo tu dla mnie sprawa niezrozumiała. Jak mnie coś męczy to nie gram, napiszę raz, że kiepska z danego powodu i tyle. No ale nie ma o czym gadać w sumie przecież.

Odnośnik do komentarza

Niestety widzę , że DA1 jednak ma dużo minusów powielonych w DA2 ( chociaż tam to poszło jeszcze dalej ). Kiepskie zadania i ogrom walki z wprost hordami przeszkadzajek to główne. Jakieś wyrzutki po dwóch zdaniach już są brani do ekipy ( teraz jakaś siostra zakonna ). Chyba do pukania tylko. Nudzę się. Zobaczę co dalej, może się dokulam jak z DA2 do końca ponieważ jednak jest o oczko lepsza jak narazie niż druga odsłona. Póki co nie pisze już o gierce więcej. 

 

PS. Krótki rzut na neta i nie tylko ja nienawidziłem Morrigan, przynajmniej na początku. Ciekawe ile osób ją wywaliło nieświadomych, że ponoć to tak ważna ważna osóbka. 

Edytowane przez Sebastian Ś.
Odnośnik do komentarza

No przecież w każdym rpg na początku zbiera się drużynę. W DA:O jest kilka postaci do zebrania a potem sobie wybierasz kogo zabrać w teren. Morrigan, Stan i Liliana i ten rycerz chyba są w trzeciej lokacji. Już nie przesadzaj.

Edytowane przez Shankor
Odnośnik do komentarza

Co przesadzam ? Sam zjechał grę bez większych argumentów a coś do mnie ma ; d Po prostu uważam , że już czas wymyślać coś lepszego niż dokooptowywanie do drużyny jakichś wyrzutków przedstawiając to dwoma zdaniami. "Chcę iść z wami. Ok to chodź". Koniec. Dosłownie tak było z jakąś siostrą zakonną. Jedyne odpowiednie przedstawienie bohatera, wspólna podróż to póki co właśnie osoba byłego templariusza. Nie interesuje mnie jaką później Bioware zrobi z nimi telenowelę, ważne są również początki. A tutaj znowu mamy komiksowe zbieranie marginesu społecznego ; ) Dialogi tez w porównaniu do takiego Wiedźmina komiksowe i ugrzecznione. 

Edytowane przez Sebastian Ś.
Odnośnik do komentarza

A jak to niby wyglądało w pierwszym Baldur's Gate?

 

Gorion ginie, uciekasz na południe, cutscenka po 2 zdaniach dołącza do Ciebie Imoen. To samo z Xzarem. Zrekrutowanie jego i Montarona to kwestia około 2 zdań. A BG1 jest przez wielu uznawany za hit. Chcesz historię postaci poznać - musisz z nią gadać. Nie sądzę, by ktoś chciał stać w lesie i gadać z Morrigan przez 45 minut nim się do Ciebie dołączy. Najlepiej poznaje się kompanionów w trakcie podróży, bo tylko wtedy mogą zaprezentować swój charakter reagując na różne wydarzenia. Stojąc w miejscu wiele się nie stanie.... ot królik może przebiegnie, motyl przefrunie niedaleko.

 

Co do "przedstawienia" Alistaira to... niewiele o nim wiadomo mniej więcej do czasu Radcliff. Cały rytuał etc jest dość suchy w emocje i fakty.

Odnośnik do komentarza

Sebek może mieć swoje zdanie, ale nie rozumiem dlaczego tak się wyżywa na Dragon Age'u, skoro te elementy, to gatunkowy standard (Kazuun dobrze pisze). Nie przypominam sobie gdzie było inaczej i zanim kogoś dołączaliśmy do drużyny, to najpierw trzeba było z nim iść obalić pół litra. Totalna wolność w wykonywaniu questów? Eeee.... To tak trochę przeczy definicji "quest", ale ok, powiedzmy, że można mieć o to żal, w konfrontacji z... no właśnie z jakimś konkretnym tytułem?

Co do wartości dialogów, to owszem na początku jest mocno przeciętnie, ale im dalej w las i im więcej mieszamy w świecie gry, tym są ciekawsze i tym bardziej zmuszają do rozkmin . Akurat Dragon Age, obok takiego Alpha Protocol pod względem dokonywanych wyborów najbardziej mi podpasował w ostatnich latach spośród RPGów

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Napiszę to powtórnie gdy ukończę lub porzucę. Nic z tego nie cofam ale staram się oduczyć już prowadzenia długich dysput w trakcie grania. Czasem jednak coś się wyrwie ; ) Nadal uważam , że przez paskudne zadania poboczne i ogólną sztampę w wielu elementach , nagromadzenie walk gra jest max dobra a dla mnie póki co nawet średnia. Kazuun możesz jednak odpisać o tych 100% jeśli masz wiedzę. Jeśli przez to , że wybiorę decyzję jak czuję a nie jak twórcy sobie wymyślili i nie zdobędę 100% ukończenia czy nawet 80% to jest to dla mnie dno kompletne. To niby tylko procenty ale jednak.

 

Ale powtarzam zadania poboczne w tej grze to jedno z największych gówien jako widziałem w ogóle a wypada to niestety robić ponieważ na "Trudnym" bez tego nie ma siana.

Edytowane przez Sebastian Ś.
Odnośnik do komentarza

Chodzi o to , że jeśli ktoś chce mieć kasę, przedmioty, wysoki % ukończenia produkcji musisz być cwelem każdego bez własnego charakteru i wyborów ponieważ w zadaniach pobocznych musisz robić co ci każą, bez kombinowania, innej możliwości czy drugiego dna. Jeśli ktoś chce byś "sobą" i nie zgadza się z tym co narzucili twórcy może ukończy na Normalu z wartością 40-50% i jako biedak. Żeby nawet praktycznie nie było wyboru działania w rozwiązywaniu problemów różnych "gildii". No dajcie spokój. Albo robisz dla kryminalistów i dostajesz dużo kasy i przedmiotów bardzo potrzebnych oraz % ukończenia gry albo wypad na drzewo. I tak z każdą grupą, albo bakasz jak piesek albo unikasz dialogów z nimi. Nie ma nic pośredniego, że np robisz te zadania ale po cichu chcesz zabić bossa "mafii" czy robiąc dla magów działasz pod przykrywką Templariuszy. Zadania poboczne to ponury żart. Byle karcianka w KOTORZE jest lepsza niż większość zadań pobocznych tutaj. A jak wiemy działania poza główną linią fabularną to najczęściej największa część produkcji i powinno to być najwyższej klasy. Zresztą główna oś to też , pogadaj i zabij 100 potworków ale chociaż tutaj są jakieś wybory głębsze.

 

 

Bioware się kończy, tłucze ciągle ten sam jeden schemat wymyślony dawno temu popadając jednocześnie w coraz większy banał, upraszczanie i wypalenie. DA3 xD

Edytowane przez Sebastian Ś.
Odnośnik do komentarza

Nadal nie bardzo wiem o co mnie prosisz, bo jedynie co widzę to wall of text z Twoją własną opinią :)

 

I masz rację, niektóre rzeczy są bardziej opłacalne od innych w RPG. Niektóre wybory zablokują Ci możliwość ujrzenia czegoś tam innego. Ale Ty tego nie wiesz, nie dysponujesz taką wiedzą grając w grę po raz pierwszy, więc nie masz prawa narzekać bo nie wiesz" co tracisz". Ale ja mam wrażenie, że Ty nie masz pojęcia jak się gra w RPGi O.o. Bo z tego co wynika z powyższego tekstu to pacasz F5 i F9 średnio 5 razy na minutę, by sprawdzić każda opcję, każdą odpowiedź i zobaczyć ile golda da Ci wybranie każdej z nich.

Odnośnik do komentarza

 

Bioware się kończy, tłucze ciągle ten sam jeden schemat wymyślony dawno temu popadając jednocześnie w coraz większy banał, upraszczanie i wypalenie. DA3 xD

No oni drepczą w miejscu od czasów Knights of the Old Republic. Jeden schemat rozgrywki, tylko scenerie sie zmieniają i sam gameplay coraz bardziej prostacki.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

@ Kazuun

 

To nie siej fermentu ze skasowanym postem.

 

Tylko tutaj nawet nie ma wyboru by coś cofać. Czytaj dokładnie post bo nie wiem o czym piszesz. Nie grałeś w DA1? Bo widzę , że albo nie albo już mało co pamiętasz. W większości zadań pobocznych nie ma jakichkolwiek wyborów ! Albo bierzesz i ganiasz jak piesek bez własnej inwencji albo sztucznie omijasz i robisz ciekawszy ( chociaż i tak sztampowy ) wątek główny tyle , że to może 30-50% gry. Produkcja jest ładnie popsuta a questy poza głównym wątkiem to DNO DNA !

 

Ciągle mam huśtawkę czy w to grac czy nie. Raz jest fajnie raz nudno , że aż strach ponieważ ile można walczyć i biegać jak cwelicho by komuś coś dać bez opcji jakiegokolwiek własnej inwencji czy rozwiązania. Nie lubię porzucać rpgów ale chyba tutaj to nastąpi. 

Edytowane przez Sebastian Ś.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...