Gintama to przezabawne anime przedstawiające losy trójki przyjaciół (samuraja Gintoki z drewnianym mieczem, którego ulubionym hobby jest dłubanie w nosie i czytanie Jumpa, obdarzonej niezwykłą siłą i cofniętą w rozwoju Kagurą, oraz nieudacznikiem Shinpachim), zajmującyh się tzw. "dziwnymi zleceniami", do których zaliczają się między innymi tak ekstremalne zadania jak wyprowadzanie psów-zabójców na spacery, wyprawianie egzorcyzmów czy ratowanie świata przed zmutowanymi szerszeniami z kosmosu. Brzmi idiotycznie? I takie jest w istocie. W dodatku cały serial przyprawiony jest ostrym sosem parodii; zlewają dosłownie z wszystkiego, począwszy od najpopularniejszych japońskich mang i gier wideo, przez amerykańskie thrillery (odcinek z Jigsawem po prostu trzeba zobaczyć), postacie historyczne, na...twórcy oryginalnej mangi Gintama kończąc. Z pewnością mocno zbzikowany humor nie każdemu przypadne do gustu, ale taki już urok japońskich komedii (kto miał wcześniej do czynienia ze Slayersami albo FMP: Fumoffu ten wie o co chodzi). Pomimo prawie dwustu odcinków serial wciąż świetnie się trzyma nie spuszczając z tonu i dalej wyciskując smary z mojego nosa, więc polecam z czystym sumieniem, tym bardziej widzom znudzonym typowymi japońskimi tasiemcami.

 

Po przeczytani twojego postu szczerze zaciekawilem sie ta seria. Dobrym humorem nigdy nie gardze i przy najblizszej okazji trzeba bedzie obejrzeca chocby pare odcinkow.

Juz po fotach widac, ze anime zapowiada sie interesujaca, stroj Komorczaka rzadzi

Dobra serie, bardzo dobra i zasłużona .

Muszę sobie ją odświerzyć bo jak sobie teraz uświadomię to wiele epów przeleciałem ot tak bez zaangażowania.

Gintama jest super jak dla mnie najlepszy w calym anime jest Taka-tin

Najlepsza jest Elizabeth

 

 

W ogóle chyba żadne inne anime nie ma tak ostro zrytych bohaterów jak Gintama, tutaj w zasadzie każda postać to unikat

Edytowane 29 listopada 200915 l przez Kazuo

Nom elizabeth tez spoko ,fajny byl odcinek jak ja (?) wzieli do weterynarza na przeswietlenie

200 epów

 

 

;_;

Prawie, ale świadczy to tylko o niesłabnącym zainteresowaniu tymże animcem.

 

 

Nom elizabeth tez spoko ,fajny byl odcinek jak ja (?) wzieli do weterynarza na przeswietlenie

 

Dosłownie kinder niespodzianka. Ja do dzisiaj mam brechtę z tego odcinka jak w ramach konkursu rzeźbili figury ze śniegu i ktoś ulepił penisa, a wszyscy przechodzący z podziwem rzucali tylko "wow, Neo Armstrong Cyclone Jet Armstrong Cannon!", nikomu do głowy by nawet nie przyszło, że to może być penis . Albo jak parodiowali Dragon Questa i po straceniu całego HP przez status "poisoned" Hijikata zamienił się w trumnę (oczywiście "grał" dalej), a potem okładali przeciwników księdzem z pobliskiego kościoła. Genialne. W ogóle najlepsze akcje są z Mademoiselle Saigo (ten fioletowy ufol) i wymiataczem Katsurą ("It's not Lupin, It's Zura, ah that's not right, it's Katsura!)", no i całe mnóstwo jest w tym anime niszczących dialogów i cytatów:

- Kagura, call the ambulance.

- Ambulance!!!

 

 

 

 

Mi sie podobala haslo its not katsura its captain katsura albo odcinek w ktorym podmienili elizabeth , fajny tez byl odcinek w ktorym porwali ich kosmici i srubokrety im dali , albo ten w ktorym byli na wakacjach w goracych zrodlach i gin zrobil rewolucje . O i jeszcze jak stali w kolejce po Wii

Edytowane 30 listopada 200915 l przez cloud28

...albo jak mieli przypilnować salon fryzjerski i akurat wszedł Cesarz, "przez przypadek" zgolili mu łeb na łyso, a potem z psiego gówna zrobili kitkę licząc, że nie zauważy różnicy

 

 

mało, że chyba nie zauważył, to jeszcze mu się podobało

 

 

można wymieniać te chore akcje w nieskończoność

 

 

 

niezła była parodia Death Note'a przy kociołku z żarciem

Lekki szok dla fanów srebrnowłosego samuraja, podobno w tym tygodniu ukazał się ostatni odcinek serii...

 

 

 

...podobno, bo znając maksymalnie zryte poczucie humoru autorów nie zdziwiłbym się gdyby to był tylko żart prima aprilisowy. Oby

Jak na razie to 201 to rzeczywiście ostatni odcinek, chociaż jest szansa, że za rok/dwa będą dalsze, bo mogli sobie zrobić przerwę z racji tego, że anime prawie dogoniło mangę.

Z tego co się orientuję seria jest dosyć popularna i na pewno nie zakończono jej emisji z takiego powodu. Z pewnością powróci jeszcze na ekrany.

Edytowane 29 marca 201015 l przez Zarathustra

Pierwszy ep strasznie nudny, ale dam temu anime szanse i obejrze jeszcze kilka.

Lepiej daj sobie siana, jeżeli od początku Gintama Ci nie podeszła to nie ma raczej szans, żeby potem się coś zmieniło (tip: pierwsze odcinki są najlepsze).

To lipca, bo po skonczeniu GTO i Sayonara Zetsubou Sensei szukam jakiejs dobrej komedii

To lipca, bo po skonczeniu GTO i Sayonara Zetsubou Sensei szukam jakiejs dobrej komedii

 

Spróbuj coś z tych (i wybaczcie offtop proszę ;])

 

 

Excel Saga i po tym Puni Puni Poemi

 

Cromartie High School - btw, jedno z niewielu anime z udanym angielskim dubem.

 

2x2=Shinobuden, znane też jako Ninja Nonsense

 

Kyouran Kazoku Nikki

 

Detroit Metal City

Edytowane 3 kwietnia 201015 l przez Zaton.

To lipca, bo po skonczeniu GTO i Sayonara Zetsubou Sensei szukam jakiejs dobrej komedii

 

mam dla ciebie synu szklarza tylko dwa słowa: GOLDEN BOY. Najlepsze komediowe anime. Serio. Jedna uwaga - oglądać tylko z ANGIELSKIM dubbingiem!! Japońskie jest o wiele, wiele gorsze.

Nom, GB bardzo przypominał mi Onizukę.

 

 

Odświeżam sobie trochę Gintame, przy okazji po raz kolejny uświadamiając się w przekonaniu, że nie ma nic równie debilnego i śmiesznego.

aha.

 

obejrzałem właśnie 1-2 epy tej Gintamy

mam jeden komentarz:

 

 

XDDDDDD

 

 

Ciekawe czy dalej będzie trzymało taki poziom. Uwielbiam taki rodzaj humoru, taki absurd, trzeba jednak znać dużo anime by wyłapywać te parodiowe smaczki.

Poczekaj, aż zobaczysz parodię Death Note'a albo Piły. Zejdziesz.

 

Czasem zdarzało się, że np. w szkole przy tablicy albo w sklepie przed kasą przypomniało mi się coś śmiesznego z Gintamy i zaczynałem się głupio ryć jak skończony retard. Tak działa to anime.

Hohoh, nie mogę się doczekać parodii DN. Choć mam wrażenie, że wiele gagów mijam.

 

I czy wszystkie napisy sa tak fatalnej jakości jak do 1-2? Jak dodawanie Faktów już rozumiem, ale zupełne przekształcanie zdań już nie... ;/ Tragedia.

Ty Kazuo widziałeś już 200 epów? Trzyma to poziom?

Jak już wcześniej napisałem - początkowe odcinki ("początkowe", w sensie do stówy) są najlepsze. Później jest już trochę gorzej (często naprawdę wulgarny, naciągany humor), ale i tak daleki jestem od stwierdzania że z czasem Gintama schodzi na psy. Wciąż daje radę, a niektóre odcinki dalej potrafią zmiażdżyć (parodiowanie Jigsawa czy wizyta Gintokiego u dentysty to najlepsze przykłady).

 

Pomimo, że ten serial to w głównej mierze komedia, to jednak całkiem fajnie wypadają też "poważne momenty". Odkrywanie przeszłości bohaterów czy walki z bossami pozwalają odczuć lekki dramatyzm, a także lepiej zrozumieć same postacie. Wprawdzie są to bardzo sporadyczne odcinki, ale dzięki nim mięśnie brzucha mają chwilę przerwy od ciągłych napadów śmiechu.

 

 

A z napisami to nie wiem jak jest, bo oglądałem po angielsku.

Kurła niby mesjasz a 1 i 2 ep nie porwał , poziom abstrakcyjności i humor jakoś średnio do mnie przemawiają .. później będzie lepiej ?czy darować sobie jeśli na początku nie podpasił?

Edytowane 14 grudnia 20195 l przez Wojtas1986

W dniu 14.12.2019 o 02:53, Wojtas1986 napisał:

Kurła niby mesjasz a 1 i 2 ep nie porwał , poziom abstrakcyjności i humor jakoś średnio do mnie przemawiają .. później będzie lepiej ?czy darować sobie jeśli na początku nie podpasił?

 

@Farmer, Ty jestes w miare na swiezo z Gintamą, wyjasnij panu xd

 

btw. ostatni sezon bedzie w 2020, doczytalem dzisiaj Farmer takze spokojna glowa.