Skocz do zawartości

The Walking Dead - 2010 - AMC


Shen

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Ja się mogę oprzeć tylko o 7 zeszytów, w których jak narazie go widziałem.

 

 

Mega twardziel, bardzo dużo klnie i masę zombiorów zabija ręcznie, czymkolwiek co mu w ręce wpadnie- widłami, młotkami, a także swoim wielkim nożem.

Taka lepsza wersja Tereese'a :P

Ma swoje zasady, post apo mu na rekę, bo dzięki temu czuje się potrzebny i jest dobry w tym co robi, czyli ukatrupianie zombiorów i czasem ludzi. 

Ale nie jest s(pipi)ielem bez serca, co pokazuje scena jak otwiera się przed Rickiem i opowiada mu historię o tym, jak stracił rodzinę.

 

 

Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem.

dzięki pomogłeś

 

troche sie obawiałem że to może być taki kwurzający skuvysyn jak gov, bo z twarzy aktor nie wydaje sie przyjemniaczkiem

 

a nie chce kolejnego gova który tylko wszystko podkopuje, wkurza, niszczy, a sam potrafi zabić 50 zombiaków łopatą w zamkniętym pomieszczeniu (a i w dodatku jest kuloodporny)

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

już jest wieczór i nikt nie oglądał ?

 

 

ja powiem tak - jest dosyć średnio ale stabilnie

 

nie są to może najlepsze odcinki w serii ale mimo to jestem całkiem zadowolony z drugiej połowy tego sezonu, każdy odcinek potrafił przynajmniej czasami trzymać w napięciu i budzić niepokój

uważam to za znaczną poprawę względem 2 sezonu, i pierwszej połowy tego sezonu gdzie większość czasu było kiszenie sie na (pipi)e albo budowanie "pseudo" napięcia przed wielką konfrontacją (która w ogólnym rozrachunku wychodziła słabo)

 

 

co do dzisiejszego

 

 

było całkiem ok, bardzo podobny styl do ostatnich kilku odcinków, i to jest styl który zasługuje na małego plusika

 

co prawda średnio mi podpasiła sytuacja gdy do domu ricka weszły jakieś randomy i on odrazu  uznał ich za tych "złych" i zaczął kitrać się po kątach, ale było to do przeżycia

 

podobało mi się że nowe postacie, zwłaszcza wąsaty rudzielec, zachowały spokój i "szacunek" mimo że chińczyk się miotał i chciał walczyć, to dobrze wróży i pokazuje że to mogą być spoko goście

 

 

kwestia tego że wojak chce dostarczyć mózgowca do miasta ponieważ mózgowiec zna odpowiedź na cała zagadke zombie.... no cóż, domyślam się że zagadki wcale nie rozwikła więc średnio mnie to podnieca

chociaż przyznam że chciał bym żeby gość jednak znał jakieś rozwiązanie całego problemu

 

spoiler co do komiksu i serialu - ale raczej niewielki, oparty na informacjach zasłyszanych tutaj, ponieważ nie czytałem i nie znam detali z najnowszych "odcinków" komiksu

 

 

z tego co ktoś tu mówił to komiks już doszedł do fazy gdy następuje próba odbudowania normalnego świata, i jeśli "doktorek" z dzisiejszego odcinka serio może do tego doprowadzić to ja jestem jak najbardziej na TAK

 

 

 

 

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Ten sam poziom co poprzednie odcinki.

Liczyłem, że rudy coś wniesie świeżego ale się przeliczyłem. Konflikt z Glennem naciągany i sztampowy.

Rick z oprychami w domu na plus. Silnie skojarzyło mi się z TLOU.

Obraz, który znalazł młody wrzucił mi trochę ciary na plecy.

Za tydzień szykuje się nudny i standardowy odcinek z prawdopodobnie intrygującym zakończeniem, którego ciąg dalszy okaże się nie tak ciekawy jak się zapowiadał. Zieew. Przynajmniej nic nie irytuje w tym serialu od śmierci Lori i tej blondi.

 

Odnośnik do komentarza

patrząc na sceny "coming next" - to następny odcinek serio będzie suchy.... zwykle gdy "coming next" jest za(pipi)isty to okazuje się że odcinek jest w miare ok (a sceny z zajawki to były wszystkie mocne sceny), jednak gdy zajawka jest średnio nudna... to odcinek prawdopodobnie będzie zbliżał się do dna :/

Odnośnik do komentarza

strasznie slaby sie zrobil ten serial... tak jak pierwsze jakies 2 sezony ogladalo sie z zaciekawieniem i jakims napieciem , potem juz tylko poziom w dol. teraz bardzo nudne i nijakie to jest :confused: nic sie nie dzieje , same rozterki bohaterow na miare losta i slaba akcja. nawet mnie za bardzo nie ciekawi co bedzie dalej :(

 

szczegolnie patrzac na inne znane produkcje amc typu mad men , breaking bad , gdzie o spadku jakosci nie moglo byc mowy , a juz napewno nie tak wielkim. ot ,dziwna sprawa

 

tylko ja tak mam ? 

Edytowane przez erix
Odnośnik do komentarza

w sumie gdyby ten serial nie leciał w poniedziałki wieczorem na FOXie to już bym chyba tego nie oglądał. a tak to leżę sobie wieczorem w ten depresyjny dzień i jakoś oglądam ale po najnowszym odcinku to nawet michonne zaczela mnie w(pipi)iac. na plus akcja w domku z rickiem (w sensie akcja pod łóżkiem) ale jak na cały odcinek to za mało.

Odnośnik do komentarza

szczegolnie patrzac na inne znane produkcje amc typu mad men , breaking bad , gdzie o spadku jakosci nie moglo byc mowy , a juz napewno nie tak wielkim. ot ,dziwna sprawa

 

tylko ja tak mam ? 

 

Mad Menow produkuje Lionsgate (o ile dobrze pamietam) i AMC ma niewiele do gadania przy tworzeniu serialu. TWD to juz tylko stacja, i traktuja serial jak dojna krowe - obcinaja budzet, rozciagaja liczbe odcinkow a do prowadzenia zatrudniaja beztalencia. Ogladalnosc i tak duza wiec pieniadz plynie a farbyka "TWD" bedzie dzialala dalej.

Odnośnik do komentarza

Tematyka jest świetna i gdyby za ten serial zabrało się HBO, dorzuciło więcej realistycznego survivalu, gwałtów i walki o środki do życia, gdyby napisano ciekawsze dialogi i poprawiono relacje między bohaterami to serio wyszłoby z tego coś pięknego. A tak to ciągle pozostaje rated T for teen.

 

 

oglądam tylko dlatego, że brat się wkręcił i co poniedziałek mi truje "oglądamy?", no to oglądam jak po linii najmniejszego oporu zarzynają dobry materiał

 

100% zgody z Hrubazem i golabem. Feeling i potencjał w tym jest, lubię takie klimaty (do tej pory modlę się o DayZ na konsole), ale (pipi)a mać - oglądałem najnowszy odcinek i zajęło mi to...8 minut. Tak tak, właśnie 8 minut bo PRZEWIJAŁEM ten serial z nudów i serio kończę zabawę bo szkoda mi na to życia. Bardzo żałuję, bo było świetnie, a skończyło się jak zwykle. Nie wiem czemu, ale zasada 5 sezonu sprawdza się zayebiście. Każdy serial jest dobry do max 4 lub 5 sezonu, potem leci na pysk wręcz geometrycznie, wyjątkiem jest w mojej ocenie jedynie Breaking Bad, choć w piątym sezonie były mocno słabsze odcinki również (lecz sam serial stoi na tak wysokim poziomie, że te słabsze odcinki to szczytowa forma walking dead). Sons of Anarchy, Walking Dead, nawet Dr House - klątwa piątego sezonu dotyka ich wszystkich. Walking Dead to już zombie - niby żyje, ale ch,uj z tego jest. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...