Ale co ja napisalem? 

 

kolor krawata =/= kolor butonierki

za trudnego słowa użyłeś, trzeba było dać wpie.rdolić zamiast utylizować. 

Ale co ja napisalem? 

 

kolor krawata =/= kolor butonierki

ano sory

 

przeczytałem ustylizować

Dziwna znajoma, że takie maniany odpierdala. Idz na biało-czarno, przed wyjściem zjedz barszcz, wypij mleko, na urodzinach łoj gorzałe, a przed północą walniesz takiego różowiutkiego pawia, że kolorustyka imprezy będzie jak ta lala.

A nie może być czarny garnitur i np. bladoróżowa koszula?

 

Nie wiem, czy to faux pas, ale forumowy Versace powinien rozwiać moje wątpliwości.

 

Fajnie:

Edytowane 10 października 201311 l przez Rozi

Nie no, ja bym typowo różowej koszuli nie włożył. Krawat już prędzej, choć też nie jest przekonany.

róż różowi nie równy. ja mam dwie różowe koszule i jest ok:

 

Wuj z tym poszedłem w końcu w garniaku z białą butonierką.

Za późno się ogarnąłem, bo może udałoby się zdobyć w necie taką koszulę jak w poscie Waldusia. W każdym razie było zayebiscie i obyło się bez haftowania krupek ;-)

dobry temat założyłem w formie lekkiego prowo, szkoda, że się nie przyjął, ale cieszę się, że odświeżacie

Ale co ja napisalem? 

 

kolor krawata =/= kolor butonierki

 

Mylisz butonierke z poszetka:(

Nie wiem jak to sie nazywa po polsku, dziekuje za sprecyzowanie.

Ohohohohohohoho.

Takie cos znalazlem na wykopie. Nie jednemu sie przydac moze

http://casualism.pl/sylwetka-meska-ogromny-poradnik/