Skocz do zawartości

Portal 2


Stona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

P1 sux totalnie w porównaniu z 2 :)
Eeeeee...?

 

P1 to w 100% gra logiczna. P2 to w 50% gra logiczna, a w 50% zwiedzanie lokacji, okazyjnie urozmaiconych jakimś żałośnie prostym puzzlem (widać gdzie trzeba postawić portal). Gdy odpaliłem sobie grę od początku jako drugie podejście, nie przykuwając zbyt dużej uwagi do fabuły, to autentycznie biegłem przez większość czasu przed siebie, lub czekałem aż zakończy się dialog czy cut-scenka. Pod tym względem się nieco zawiodłem, gdyż miejscami było tego zbyt dużo. Podobno wszystkie najlepsze puzzle są w co-opie, ale tego nie dane mi było jeszcze przejść.

 

Portal 2 to dobra gra, ale moim zdaniem do jedynki mu daleko, mimo wszystko.

Edytowane przez Suavek
Odnośnik do komentarza

Ja się wynudziłem strasznie w P1. Grałem niedawno, z miesiąc temu or so i po skońćzeniu P2. Właśnie P2 mnie zachęciło do P1 a się zawiodłem. Przede wszystkim Glados w żadnym stopniu nie była zabawna. Wręcz śmieszna na siłę mi się wydawała. Było jej tez stosunkowo mało. Za mało. Co prowadziło do tego że w ciszy przechodziłem kolejne sale.

 

Masz rację trochę Suavek, P1 to szereg sal z zagadkami + przemega nudna końcowa "ucieczka". P2 to szereg sal przemieszana z, moim zdaniem, całkiem zabawnymi dialogami. Ja zdecydowanie wolę tę formę Portala niż suchą grę logiczną.

To trochę dla mnie jak szachy. Mogę zagrać z Tobą partię bez powiedzenia słowa, ale zdecydowanie lepiej bym się bawił, jak w jej trakcie moglibyśmy sobie pogadać luźno choćby i o pierdołach :)

 

 

 

Przy okazji odniosę się jeszcze do jednego zarzutu z jakim się spotkałem. Nie wiem czy tez Suavek o tym nie wspominał. Zagadki. P1 wydawał mi się znacznie prostszy niż jego sequel. A wielu uważa chyba odwrotnie. Choć to zapewne w dużej mierze kwestia osobista co komu akurat łatwiej podejdzie, więc nie sugerowałbym się tym zbyt mocno ;)

Zagadki w serii ustawił bym w takiej kolejności (zaczynając od najtrudniejszych):

 

singiel P2 -> co-op P2 -> singiel P1

Odnośnik do komentarza

Nie używasz najlepszego porównania. Otóż fajnie jest uciąć sobie zabawną pogawędkę podczas partyjki szachów, ale powinna ona towarzyszyć rozgrywce, a nie prowadzić do sytuacji, gdzie orientujesz się nagle, że masz przecież do czynienia z grą.

 

Poza tym wydaje mi się, że w dwójce także panuje często cisza, szczególnie w dalszej części rozgrywki. I tutaj się trochę nudziłem, gdyż zwiedzałem kolejne zrujnowane pomieszczenia szukając tej jednej jedynej białej ściany, która pozwala mi łaskawie na postawienie portala.

 

Glados w jedynce nie miała być śmieszna. Nie z początku. Może nie dostrzegasz tego, gdyż już wiedziałeś czego się spodziewać. Osobiście jednak bardzo miło wspominam cały ten proces testów bez większej otoczki fabularnej, tajemniczy głos, okazyjne zabawne teksty, a następnie cały twist i jego konsekwencje. Jakoś przemawiało to do mnie bardziej niż Whatley czy Glados w formie... ziemniaka.

 

Zagadki też mogły Ci się wydawać łatwiejsze po grze w P2, ale osobiście miałem te same odczucia wobec dwójki - że to już przecież było. Tymczasem novum w postaci testów z udziałem płynów zawiodły nieco, gdyż można było odnieść wrażenie, że ucinają się w połowie. Tj. zrobiliśmy parę logicznych zagadek z białym płynem, więc przechodzimy do lokacji z niebieskim itd (czy jakakolwiek tam była kolejność). Zabrakło mi jakiejś mieszanki bardziej pokaźnej. Miałem wrażenie, że to co było w singlu przybrało formę tutoriala przed jakimś większym zadaniem, które nigdy nie nastąpiło. Przypuszczam, że jest nim co-op, ale w tego jeszcze nie grałem.

Odnośnik do komentarza

Zgodzę się, że w P2 często nie myślisz jak rozwiązać daną zagadkę (mowa o grze poza salami testowymi) tylko rozglądasz się gdzie jest jakaś biała ściana. To było faktycznie trochę, hmm, jak to nazwać.... irytujące?

 

Co do Glados - możesz tez mieć rację. Grałem w 2, wiedziałem o co w grze "chodzi". Kolega opowiadał mi o P1 swego czasu sporo. Wiedziałem co i jak. Ty jak grałeś to odkrywałes wszystko samemu - to z pewnością wpłynęło na to jak obaj odebraliśmy część pierwszą podczas przechodzenia.

 

Ale np sam początek jak nas Wheatley w pokoju odwiedza, jak każe nam coś powiedzieć etc - dla mnie to było ciekawe do słuchania i często zatrzymywałem się by wysłuchać monologów w całości.

 

@Suavek

 

Nie powiesz mi, że sytuacja pod koniec gry jak Glados-aka-Ziemniak mówi do Ciebie "This is the part where he kills us!", potem wyskakuje Ci "Chapter 9: This is the part where he kills You" a na końcu słyszysz Wheatley'a mówiącego "This is the part where I kill You!" - wszystko w przeciągu 10s lub mniej - nie wrzuciło CI banana na twarz :)

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...