Skocz do zawartości

DotA 2


Kazuun

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 460
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najczęściej odpowiadający w tym temacie

Ahhh, lore..... who gives a F bout lore in MOBA ;p

Ay puta madre - ¿por qué sigues hablando ingles en un foro polaco? No lo entiendo.

Quizás toda la gente debería hablar aquí en algún otro idioma que polaco. Seguro que lo gustarías...

 

Lo siento pero eso ya ha llevado molestándome por algún tiempo y ¡no podía contenerme más!

Edytowane przez Yabollek007
Odnośnik do komentarza

 

Ahhh, lore..... who gives a F bout lore in MOBA ;p

Ay puta madre - ¿por qué sigues hablando ingles en un foro polaco? No lo entiendo.

Quizás toda la gente debería hablar aquí en algún otro idioma que polaco. Seguro que lo gustarías...

 

Lo siento pero eso ya ha llevado molestándome por algún tiempo y ¡no podía contenerme más!

Tak, lubię wtrącać angielskie słowa, zwroty czy mniejsze zdania do swoich postów i mowy które są zrozumiane przez moich odbiorców, ale nawet w najmniejszym stopniu nie mam pojęciu czemu ma służyć Twój mini esej poza chwaleniem się, że znasz hiszpański. Że tak rzeknę: enlight, me bro.

Odnośnik do komentarza

Temu ze od jakiegos juz czasu mnie to frapuje i kluje w oczy - stanowisz jedyny przypadek takiego ciaglego wrzucania angielskich zwrotow z jakim sie spotkalem.

 

Na codzien tez tak caly wtracasz angielski do swojego jezyka?

 

Sorry za offtop i za prywate, ale musialem to w koncu napisac bo o ile w wiekszosci przypadkow piszesz z sensem, tak to ciagle ociekanie angielskim jednak wywoluje u mnie chec (pipi)niecia glowa w sciane / minusowania kazdego takiego posta (od czego powstrzymuje mnie jednak m.in "przekaz" danego posta).

 

Wiec jak juz mowilem - co, moze wszyscy zacznijmy pisac w jakims innym jezyku? Dawajcie (pipi) przeksztalcmy to w forum anglojezyczne i wy(pipi)my j. pol. calkowicie, albo niech kazdy wali wtrety w innym jezyku (czekam na swahili, nahuatl, arabski i chinski - a co, niech bedzie jakas roznorodnosc)....

Edytowane przez Yabollek007
Odnośnik do komentarza

Offtop, prywata do Jabolka, jak ktoś nie dba to nie klikać ;)

 

To zależy, nie mogę Ci powiedzieć co które słowo jest po angielsku, ale np witając się z matką danego dnia potrafię rzucić "Sup?" zamiast "Co tam?". Na co starsza odpowiada mi tym samym. Idąc do klopa i zawadzając palcem w krzesło prędzej powiem "fuck" miast "ku.rwa ja pier.dolę" które może ludzi w pokoju zirytować, to say at least.

Mój pies reaguje zarówno na "heel" oraz "sit" jak i na "noga" oraz "siad".

 

Prawdą jest za to, że rozmawiając o grach, filmach, serialach używam zwrotów angielskich ZNACZNIE WIĘCEJ niż jak byśmy siedzieli w barze i gadali o polityce czy sporcie.

 

Odnośnie bycia jedynym przypadkiem, to się nie mogę wypowiadać za Twoje środowisko, ale w moim masa moich rówieśników tak robi. Jedni mniej - jedni więcej. Ja bym był w tych co robią tak częściej, tbh, jeżeli już się mam sklasyfikować. W moim środowisku pomaga nam to w rozmowie, bo mówiąc że dana gra ma niezłe "replayability" każdy będzie wiedział niż jak zacznę mówić, że gra ma niezła powtarzalność, jest powtarzalna etc.... bo potem trza tłumaczyć co miałeś na myśli, że nie to ze każdy level wygląda tak samo etc. Sądzę, że niektóre słowa zwroty wygodniej zamienić na angielski.

Powodu tego nie znam. Z angielskim miałem do czynienia już od zerówki. Uwielbiam ten język jeżeli chodzi o jego brzmienie, na co dzień też mam więcej kontaktu z angielskim niż z językiem polskim (albo w bardzo wyrównanych proporcjach), bo nawet w swoim czasie wolnym preferuję oglądanie seriali/filmów czy choćby nasze dobre granie w gry w języku angielskim z powodu beznadziejnie nietrafnych, niepełnych i raniących uszy tłumaczeń.

 

Nie wydaje mi się też, by moje posty były 'nieczytelne' z tego powodu, bo używam zdecydowanie prostego słownictwa, więc ich odbiór powinieneś mieć niezakłócony.

Miło mi, że twierdzisz, że czasem gadam z sensem, i sorry jeżeli Cię to irytuje, ale tak już mam, nic z tym nie zrobię i zapewniam Cię, że nie robię tego by Cię, czy kogokolwiek innego, wkurzać czy coś w ten deseń.

 

 

 

Szczere Peace, Love & Hugs :)

 

Edytowane przez Kazuun
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...
Gość Oran

Ogólnie to o docie 2 chciałem  napisać, że gra jest o wiele bardziej dopracowana niż lol, tylko, że ciężko się przestawić... Ale bajery jak buildy w grze, draft mode - w ktorym losuje ci 3 champy i daje do wyboru, gdzie nie ma mowy o CALL ORDER i troll pickach - no coś pięknego, naprawdę. Jedna rzecz która jednak jest wielkim minusem - tempo rozgrywki - dota 2 jest po prostu wolna = nudna. 

Powoli riot wprowadza niuanse z doty i... to jest mega plus dla lola, jakby wszystkie te patenty w lolu były to byłaby to zdecydowanie najlepsza gra.

Ale po 4 latach grania w to samo zaczął mi się lol nudzić i chyba przejde na tą dotę, tylko po to by czerpać "fun" z rozgrywki (mimo, że takie wolne są gry tam...). 

Teraz pytanie mam jakieś filmiki co wytłumaczą duuużo niuansów doty, jak np. laning, pingi (pod "Y" jest to samo co w lolu takie menu a'la BF:BC2). Gdzie wardy stawiać itp. Ogólnie najlepiej jakiś poradnik dla ludzi co grali w lola a chcą w dote2. na jutubie nie ma nic szczególnego, ale na bank na jakichś stronkach jest takie coś, więc jak ktoś mógłby dać linka to byłbym dźwięczny.

Odnośnik do komentarza

Oglądałem takie filmiki i czytałem poradniki o jakich mówisz i powiem Ci tylko, że nie nauczyły mnie one wcale grać w Dote. Nie mam do nich linków, ale ich znalezienie nie było trudne.

Nie ogarniam tej gry, jej learning curve dla ludzi, którzy w pierwszą Dote nie grali zaczyna się od wspinaczki po urwisku. Uwielbiam gry VALVe, cholernie podoba mi się Dota gdy ją oglądam, ale po prostu nie umiem w to grać. Może jeszcze jakoś by to szło, gdybym uczył się ze znajomymi, tak jak w LoLa, ale oni nie chcą się przerzucić.

W ogóle to nawet w LoLa ostatnio mało gram, a jak już to najfajniej mi się gra ostatnio ARAMy i cieszę się jak dziecko, że zrobią do tego prawdziwą kolejkę, bo wreszcie nie będzie problemu z lamerskim dodgowaniem jak ktoś wylosuje słabego herosa.

Odnośnik do komentarza
Gość Oran

sęk w tym, że umiem troche w to (pipi) grać, tyle, że nie czaje tych trików wszystkich - skrotów itp, obejrzałem jeden filmik z quick buyem, z teleportem na instabuy'u jezeli ktoś cie juz ma zabic i spamisz to byle tylko nie stracic tego "niepewnego" golda. Takich bajerów potrzebuje, bo tego w lolu nie ma i nawet nei wiem czego oczekiwać

Odnośnik do komentarza

Przechodząc z LoL do DOTY imho największym problemem jest pozbycie się mentalności odnośnie mety. Żadnego 1-1-1-2 co grę. Brak junglera tak nie boli, tri-lane jest normą etc. Jak juz ogarniemy jak GOTA wygląda w trakcie rozgrywki to pozostaje jedynie przyzwyczaić się do kilku technikaliów i tyle. Przejście z LoL do DOTY było znacznie łatwiejsze niż zaczynanie Lola jako pierwszej moby.

Odnośnik do komentarza

Z pewnością nie dla mnie. LoLa miał mnie kto nauczyć, przy Docie nie mam tego atutu. A próby na własną rękę były bardzo bolesne, póki je podejmowałem. I dla mnie tutaj zupełnie o mete nie chodzi, tym bardziej że i tak w LoLu jej średnio przestrzegam. Ja się nie mogę przyzwyczaić do tej toporności, w LoLu bohater zareaguje 10 razy zanim zareaguje ten z Doty, co wynika pewnie z tego, że się animacje inaczej cancelują w tych grach. Poza tym nie ogarniam też niektórych skilli, strasznie brak mi smartcastów, a jak się dowiedziałem, że można je zaprogramować odpowiednimi komendami w konsoli i dowiedziałem się jak wiele innych rzeczy można w ten sposób zrobić, to już w ogóle całe to urwisko zrobiło się 5 razy wyższe i trudniejsze do pokonania. 

Chętnie nauczyłbym się tego wszystkiego, ale wkurza mnie, że musiałbym to robić "na chybił-trafił" nie mając nawet pojęcia jakie są podstawy. Dla mnie w tym tkwi różnica między obiema grami.

Odnośnik do komentarza

Brak smartcasta boli w uj. Narzekałem długo na to.... ale nie wiedziałem że da się go zrobić przy użyciu konsoli O.o

 

Co do responsivness. Nie wiem kiedy grałeś ostatnio. Ja jakieś kilka miesięcy temu i było w miaaaaaaaaarę OK. Około rok temu była tragedia - klikasz, mijają 3 sekund, leci auto attack dopiero. Fakt, że LoL jest pod tym kątem lepszy, ale to ponoć celowe jest. DOTA 2 ma taki feeling, by nie odrzucało zbytnio ludzi którzy grali w jej clunky pierwowzór na cliencie WC3. Tak gdzieś kiedyś wyczytałem... trza przeboleć jak się zamierza grac więcej i na serio.

Odnośnik do komentarza

Ja nie przeboleje - lubię klikać po mapie i przeciwnikach ile wlezie i jest to podświadomy nawyk apm'owania, którego nigdy się nie wyzbędę, więc po prostu nie mogę w to grać, nie widząc oczekiwanej responsywności. Tylko tak umiem utrzymać skupienie i refleks.

 

W konsoli da się zrobić to i w ch.uj innych rzeczy, które podpadają pod cheaty, np. makra dla Invokera, i to jest poczytywane jako legalne, więc średnio mi się chce grać w grę, która coś takiego dopuszcza.

Odnośnik do komentarza

Dało się je zrobić, ale oczywiście bez tego takiego fajansiarskiego wskaźnika na planszy jak w LoLu. Oczywiście o ile Ty nie mylisz pojęcia smartcastowania z tym wskaźnikiem właśnie. Chodzi o aktywowanie skilla jednym przyciskiem, bez dodatkowego (drugiego) kliknięcie myszką na cel/kierunek. Redukcja ilości użyć przycisków o 50%; bez tego nie da się grać w tego typu gry. Zresztą to jest zrobione za pomocą podobnej komendy do tej do denayowania pod ppm.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Dało się je zrobić, ale oczywiście bez tego takiego fajansiarskiego wskaźnika na planszy jak w LoLu. Oczywiście o ile Ty nie mylisz pojęcia smartcastowania z tym wskaźnikiem właśnie.

No ogólnie że skill odpalasz w kierunku/na cel gdzie hooveruje Twój kursor. Ja bym w LoL nie potrafił już bez tego grać. Ale o jakim "fajanskarskim wskaźniku" mowa? O.o

 

 

PS:

Ludzie którzy grają z 'normalnym' odpalaniem skilli + locked kamera mnie zadziwiają O.o

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
  • 5 tygodni później...

Gdy pierwszy raz dostałem tą gierkę nigdy bym nie pomyślał, że tak się wciągnę, ale obecnie męczę ją praktycznie codziennie.

 

Najlepiej mi wychodzi chyba Dżagernałt (choć to jest hard carry, więc wszystko zależy od tego czy reszta teamu to dzieci z rosji czy normalni ludzie)

 

Troll jest dobry gdy jest dużo ofensywnych postaci w teamie i potrafią się zgrać do wspólnego ataku. Uaktywniasz wtedy Trollski okrzyk wojenny i po zawodach.

 

Wisp/IO to mój ulubiony support + świetnie nukuje.

 

Clockwerk to ciekawe pomieszanie typowego strength kolesia ze snajperem. Spamujesz flarą, robisz pułapki, strzelasz harpunem - można samemu odwrócić bieg całej bitwy. No i jeżeli masz w teamie Droł Rejndżera to łapiąc jej w pułapkę przeciwników możesz być nie do zatrzymania.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.