Deftones, Soulfly?

To pokaż mi dobry numetal

 

 

papa ropach-infest, drowning pool-sinner np

Metalika

lol, RATM to nie nu-metal

Deftonsi i Soulfly w sumie zaczynali od nu, ale potem inne kierunki obrali, co nie zmienia tego, że jako nu-metal byli zayebiści.

Jeszcze na pęczki takich przykładów jest, choćby 2 pierwsze albumy Static-X.

chyba kpisz masorzz tym static, przeciez to była podroba dla ubogi...no tak

A idź wypier.dalaj dywany sprzedawać na bazarze skoro nawet argumentu żadnego nie potrafisz z siebie wydusić.

(...)w ich muzyce nie chodzi o to aby bylo ciezko i mrocznie, tylko melodyjnie (...)

 

http://www.pown.it/5023

A idź wypier.dalaj dywany sprzedawać na bazarze skoro nawet argumentu żadnego nie potrafisz z siebie wydusić.

 

sam kupiłem ich kasete na wycieczce w podstawowce, "zauroczony" kawałkiem black and white, czy cos takiego, juz wtedy plyta wydawała sie mierna, w gronie wszystkich znajomych również, oto moj argument.

drugi plyta static-x byla fajna na swoje czasy, gralem przy niej w tony hawka 3. Black and white byl tam akurat najgorszym utworem.

szanuje wasze zdanie koledzy, chociaż się z nim nie zgadzam.

aha same zaje'biste zespoły podaliscie (no deftones kozak, ale Masorz powiedział co i jak)

Edytowane 11 stycznia 201213 l przez _Be_

jeszcze Riki Martin, ale on jest gejem

No bo ogólnie w nu-metalu raczej ciężko się było rozwinąć, więc albo klepali to samo guwno nonstop albo przechodzili w np. groove metal czy alternative. Ale jak człowiek poszukał to znalazł dużo naprawdę dobrej muzyki z tego hejtowanego wszechogólnie nurtu.

Słuchanie nu-metalu to jak mieszkanie z rodzicami - owszem, wygodnie, ciepło i żarcie pod ryj, ale...

 

 

 

 

 

...z wiekiem spada szacunek dla samego siebie.

Edytowane 12 stycznia 201213 l przez Siara_iwj

No jakbym tylko nu-metalu słuchał to wiadomo, na szczęście istnieją inne, w chuy lepsze odmiany tej pięknej muzyki.

Słuchanie nu-metalu to jak mieszkanie z rodzicami - owszem, wygodnie, ciepło i żarcie pod ryj, ale...

 

...z wiekiem spada szacunek dla samego siebie.

Haha, zgadzam się, a przy okazji mam takie samo zdanie o heavy metalu.

Fajnie, że się zga...

 

 

 

 

...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

...wyjdź.

Edytowane 13 stycznia 201213 l przez Siara_iwj

hehehe, widzę, że marne prowo chwyciło

Ja serio nie lubię heavy, speed czy tam innego powera, z małymi wyjątkami jak np Nevermore.

Through the fire and flames jest spoko, spróbujcie to zagrać na hardzie w gitar hiroł, brudasy.

na hardzie xD

Wiem, abstrakcja.

Na Expercie jak już coś. A SOAD nie jest chu.jowy.

A SOAD nie jest chu.jowy.

Jest