Ta cała zadyma z SBI to takie małe światełko w tunelu. Zrobiło się na ten temat na tyle głośno, że już nawet ludzie którzy nie są na bieżąco z grami zaczynają widzieć, że coś tu jest nie tak. Im więcej ludzi przestanie bezmyślnie konsumować i zacznie głosować portfelem, tym lepiej. Bo niestety ludzie za bardzo przywiązują się do studiów deweloperskich, do wydawców, do marki.