Skocz do zawartości

kanabis

Be fit or die tryin'
  • Postów

    33 454
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    162

Odpowiedzi opublikowane przez kanabis

  1. Ja mam zdanie jak wyzej panowie, rama to podstawa. Ba jestem nawet zdania ze lepiej kupic uzywany rower z jakas topową rama na slabszym osprzecie niz w podobnej cenie kupic jakiegos nowego sredniaka ze srednia rama i srednim gearem. Jak mamy bardzo dobra rame to potem mozemy wymieniac osprzet na lepszy z czasem i kompletowac fajny rower. Ja tak zrobilem ze swoją Bianchi. Kupilem na osprzecie tiagry w dodatku z jakas zjebana korbą 3 rzedową firmy krzak. Teraz juz mam full set 105 i mysle ze to w zupelnosci mi starczy. Teraz jeszcze zamowilem czujnik mocy w korbie takze nic tylko trenować. 

     

    Co do Figaro to wydaje mi sie ze gravel za 3 kola spokojnie mu starczy zeby sobie pojezdzic na wycieczki rowerowe. Kwestia jedynie zeby wybral cos lepszego niz gorszego w tej cenie. Ale skoro gtfan sie zna na takich rowerkach to niech podpowie a Figaro grzecznie poslucha :)

    Ja np na jakis wycieczkach mam duzy prog tolerancji i spokojnie moge jezdzic 20 letnim goralem z komunii. Za to juz na treningu wkur.wia mnie najmniejsze rozregulowanie przerzutki takze kwestia indywidualna kto i jak do jazdy podchodzi.

    • Plusik 1
  2. Pobilem wczoraj rekorda predkosci chlopaki z gorki. 

     

    A u mnie gorek nie ma zbyt wiele zeby tak szarżowac, przewyzszenie na dystansie 40km , 38m  :yao:

     

    Dobrze ze zadna kuna nie przebiegla

     

     

    Screenshot_20230528-172828.jpg

    • Plusik 1
  3. 11 godzin temu, balon napisał:

    Co roku tak ci matowieją? :problem:

    Tylko lewy. Prawy jest ok. Obstawiam ze po prostu jak juz jest ta zdarta fabryczna ochronka to juz tak bedzie.

     

    11 godzin temu, gtfan napisał:

    Nie prościej wymienić reflektory, najlepiej z całym samochodem? ;) 

     

    Auto zajebiste, wygodne, bezawaryjne, zrywne i malo pali. Daj chociaz jeden argument za tym ze mialbym ładowac kase w inne auto gdzie jezdze 5000km rocznie :) A jest w stanie kolekcjonerskim wiec z racji prawie pelnoletnosci wyglada juz jak KLASYK :sonkassie:Zdecydowanie wole ladowac kase w inne rzeczy. Tym bede jezdzil az sie rozdupcy. Nie zamierzam zmieniac. To juz wolalbym sobie kupic wypasiiny rower triathlonowy albo czasowke niz ladowac w maszynke do jezdzenia. Dla mnie jazda autem to ostatecznosc. 

     

    8 godzin temu, Patricko napisał:

    Leciałeś pastą tempo czy jakiś inny wynalazek? Ja przeleciałem swoje w zeszłym roku pastą i o ile nie mam matu na nich, tak ładnie ogarnęła mikro ryski.

    Ogólnie to myślę też kupić sobie maszynkę do polerki Ryobi (mam dużo baterii), konkretny wosk i zacząć się bawić na poważnie. Nawet domyślne pady, które dają w zestawie podobno są bardzo dobre. Ktoś coś?

     

    U mnie poszlo KOMPLEKSOWO . Czyszczenie, odtluszczenie a potem pastą lamp doctor i pozniej dwie warstwy lamp protect. Z 40zl mi wyszlo  :yao: Polecam lampy jak nowe. Tylko wazne jest zeby po pascie nalozyc te lamp protect. Bo jak kiedys przelecialem sama pasta to fakt lampy jak nowe wygladaly. Ale tydzien :yao: A jak nalozysz te lamp protect to masz naprawde na dlugo efekt. No i robilem to ręcznie takze maszynowo to juz wogole by to wypolerował jak cycusie

     

    • Plusik 2
    • This 1
  4. Mysle ze zalezy tez jak jest ten 20x wysrobowany. 

    Te rekordy Karasia (jak ten na 10x) sa nie poprawiane a gwalcone wiec jakby nie zamierzal pobic rekordu na 20x o dobe tylko po prostu pare godzin to moze by bylo to mniej kontuzjogenne dla niego. 

     

    Ale takie dystanse to nie bieg na 10km ze trzymasz sie zalozonego tempa. Znaczy na pewno sa plany ale chyba za duzo moze sie zdarzyc zeby to jakos trafniej zaplanowac. Musza byc plany B, plany C i pewnie az do wyczerpania alfabetu :D

  5. Ciekawe co dalej. Dobra januszerka pod artykulami w komentarzach. 

     

    99% ludz tami nie wie ze Karaś jest np rekordzistą tez w bardziej "przyziemnym" podwojnym Ironmanie. No ale wymyslil se 10 krotnego ironmena bo mu na krotszych nie szlo :dafuq:

    • This 1
  6. 9 godzin temu, gtfan napisał:

    Jeśli opona nie jest mocno rozerwana to wkładasz 10zł pomiędzy dętkę a oponę w miejscu gdzie gwóźdź ją zgwałcił i powinieneś bez pracy problemu dotoczyć się do domu.

    A skąd ja ci wezme taką forse?

  7. Za moich poczatkow z szosą tez zdarzylo mi sie zlapac kapcia np 15km od chaty. Niepolecam.

     

    Teraz juz zawsze mam ze soba zestaw naprawczy. Chociaz akurat w przypadku takiego gwozdzia niewiele by to dalo bo nastepna detka zaraz by jebła a opon zapasowych chyba nikt nie wozi ze sobą

  8. Widzialem takie cos niedawno tez na fb na stronce aktywne miasta.

     

    Moze jakis chuj to specjalnie robi i wklada miedzy kostke. U nas w lesie żyłke przeciagali na quadziarzy. Jak tez chujow nie lubie niszczacych czyjs las tak uwazam ze troche przesada. Tym bardziej ze jezdza tez tam na rowerach ludzie.

  9. Ja ostatnio widzialem łysego biegacza ktory biegl w takich naprawde krotkich lekko obcislych różowych spodenkach. Jest mi to kompletnie obojetne ale sklamalbym jakbym napisal ze nie zastanawilo mnie to dlaczego to robi. Na bank ostry atencjusz

  10. Ale ten sok z brzozy czy pędy sosny?

     

    Screenshot_20230521-145729.jpg.8272cd6d373f98ced024dd6fbb7b0138.jpg

     

    Jeden rabin powie tak, inny tak

     

    Wszystko zalezy przeciez od pogody i tego jaka byla wiosna. 

    Rok temu wczesniej zbieralem pędy. Po prostu trzeba obserwowac drzewka

  11. A nie wiem kiedy, tez o tym myslalem ale mam mega uczulenie na pylki brzozy wiec nie jestem pewien czy sie od tego bym nie wykręcil i zrezygnowalem. To lepiej sobie szybciej przeczytaj bo to sie zbiera teraz a nastepna szansa za rok. A to takie niezbyt skomplikowane. Potrzebne sa pędy, cukier i sloiki

     

    Panowie wyzej. 

     

    Tak jak piszecie 

  12. Pędy swierkow pewnie tez ladnie pachna ale to akurat pędy sosny ;)

     

    Ukukuki tak teraz. Bo teraz puszczaja młode pędy. Idealny moment bo za tydzien jak bedzie taka pogoda moga byc juz zbyt duze i miec mniej "soku" z calymi tymi prozdrowotnymi eterkami. 

     

    Powiem wam ze mega to dziala zimą. Dwa lata temu jak zrobilem za malo i mi sie skonczylo to sie zaraz przeziebilem :/ Tej zimy juz mialem pod dostatkiem i zero przeziebionek :sonkassie:Robie teraz, dodaje z lyzke spirytu zeby sie nie popsulo i czeka tak sobie w piwnicy do zimy. 

     

    Wystarczy pic lyzke stolową dziennie

    • Dzięki 1
  13. Ginn no to jak na poloweczke sie szykujesz to trzeba bazy tlenowej budowac  juz nie w kij dmuchal.

     

    No ja co roku do sprintu sie przygotowuje. Przygotowania? Wiekszosc czasu jak w kazdym dystansie, budowanie bazy. Duzo siły biegowej tez. Zawody mam we wrzesniu , w maju zaczynam dodawac zamiast sily wiecej biegow na progu np a ostatnie dwa miesiace lece wedlug planu z tej ksiazki tylko bez plywania :reggie: Dobra ksiazka, plany od sprintu po calego ironmana.

     

    20230521_103545.thumb.jpg.ae64d1b6525993332b42b7c42e597c46.jpg

     

    Ogolnie im krotszy dystans tym wiadomo wiecej sie dzieje. Duzo biegow na progu mleczanowym, duzo krotszych ale bardzo intensywnych interwalow na stadionie, na rowerze to samo jakies mocne przyspieszenia itd .Objetosci polowa tego co zimą ale intensywnosc i zapierdol dwa razy taki. Wiadomo krotszy dystans bardziej boli ale za to krocej boli :yakubu:

     

     

     

     

     

    2 minuty temu, BRY@N napisał:

    Udało się pobiec poniżej 50 minut ale 9 kilometrów :yao:

    Buk tak chcial widocznie :nosacz2:

     

    A tak powaznie to nie pora na zyciowki jak jebie sloneczko i jest 25 stopni. Trenuj a na wiosne uwolnisz demona

    • Plusik 1
  14. Czyli jak potezny lider opinii wiec sie nie zalamuj :)

     

    U mnie podobnie bylo, wydolnosciowo spokojnie tez bym na te 1:45 polecial ale organizm nie przyzwyczajony do takich dystansow tym bardziej ze nie mam typowej biegowej postury i troche rozbudowana "gore". Wychodzi to po 15km , zaczyna dokuczac wtedy dol plecow. 

     

    W białym byly 4 punkty odżywcze i praktycznie z wszystkim (jedzenie, woda, izo) 

     

    2 punkty odżywcze na polowce gdzie temp jest powyzej 20 stopni to beka wnusiu. Jeszcze na 18km :yao: 

     

    Ja tam zadowolony bo mam wyjebane w dlugie biegi , przygotowuje sie do sprintu (5km bieg/ 25k  rower/ 2,5km bieg) wiec spoko wiedziec ze baza jest nawet na polowke. A ty do czego sie przygotowujesz w tym roku?

    • Plusik 1
  15. No to naprawde ambitny skoro nie zrobiles polowki w 2h a dyshke planujesz ponizej 50 :) Ale bede trzymal kciuki. 

     

    Troche sam siebie tez pojechalem bo swoj pierwszy polmaraton zrobilem w 2:00:50 . Klika podbiegow zniszczylo moj plan 1:59 :yao: 

     

    W sumie to polmaraton bieglem tylko dwa razy chyba z 4 lata temu wlasnie i w ostatnia niedziele. Nie moje klimaty, sam bieg fajny wiadomo ale przygotowywanie sie nie na moja glowe. Klepanie tych kilometrow na tej samej mapce co drugi dzien meczylo mnie psychicznie. Chociaz jak sobie teraz mysle to aktualnie pewnie by to inaczej wygladalo bo juz czlowiek troche wytrenowany ale jak przypomne sobie wtedy wybiegania 14-16km tempem powyzej 6:00 to nie, dziekuje :kekw:

     

    A co to musi byc jesli chodzi o maraton :obama: Z drugiej strony jakbym tak olal treningi rowerowe to tez pewnie inaczej by to wygladalo bo bym sobie biegal 4 razy w tyg i 3 dni odpoczynku. A tak to 3 dni rower, 3 dni bieganie i jeszcze dzien silowni to zajechalbym sie. 

     

    Patrzcie jakie fajne, tam gdzie mam duathlon. Letni biathlon :)Oni tam organizuja czesto wlasnie takie ciekawe rzeczy. Ja lubie takie tematy gdzie cos sie dzieje nie same bieganie

     

    https://runnersteam.pl/imprezy/summer-biathlon/

    • Plusik 1
  16. Ja ostatnio pobieglem za kolege w bialymstoku połowke. Sam nie przygotowuje sie do takich dystansow ale za darmo czemu nie :sapek: 

    Tym bardziej ze fajne medale tam daja z bogami greckimi.

     

    Ło kurwa jaka organizacja :obama: Czulem sie jak na jakiejs olimpiadzie. Jeszcze Joasia Jóźwik nas startowala. 

    No ale bieg non stop po asfalcie w 23 stopniach i patelni to tak srednio :reggie:

     

    Pozyczylem od kumpla buty z amortyzacja bo sam takich nie posiadam a nie bede swirowal w butach bez amorow biec 21km po asfalcie bo mi chrzastka stawowa bedzie sie pol roku regenerowac. Szału nie bylo ale i wstydu tez nie bo 1:49.  Jak na warunki i trenowanie do biegow na 5km nie ma lipy.

     

    Ogolnie spoko bo na drugi dzien sie czulem bardzo dobrze, moglbym biec drugi raz. Tylko stopy sobie odparzyłem :/ Ale miesniowo lux.

     

    Zdziwilo mnie ze byl tam nawet zajac na 3h :yao:

    Myslalem ze 2h to jest taka granica godnosci nawet dla poczatkujacego.

     

     

     

    • Plusik 3
  17. Tluszcz jest bardziej syty, dluzej sie trawi od wegli nawet jesli zjemy podobną ilosc kcal. Jak kiedys zablokowalem sie na wadze to zamienilem wlasnie wegle na tluszcz i mimo ze posilki byly mniejsze obietosciowo (wiadomo 1g fatu ma wiecej kcal niz gram wegli) to dluzej nie czulem glodu. 

     

    Na weglach nie dawalem rady nie podjadac, przy zmianie na tluszcze problem znikl. Wiadomo kazdy organizm jest inny i niektorym jak czuja glod wystarczy ze napija sie wody ale ja nie z tych :)

     

    Duzo ludzi boi sie tluszczu przy zrzucaniu wagi bo jak to? Jesc tluszcz zeby zgubic tluszcz? A to blad bo wrogiem odchudzania sa weglowodany. Oczywiscie mowie o zdrowych tluszczach nie podwawelskiej i golonce. 

     

    Ogolnie jakies bialko tez jest bardzo dobrym wyborem ale na mnie przy podjadaniu lepiej dzialal tluszcz. 

    • Plusik 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...