Treść opublikowana przez kanabis
- bieganie
- bieganie
-
bieganie
Mam identycznie. Pure bladestone pieknie wytlumaczyl. Nawet tego nie wiedzialem dopiero jak robilem przysiad u fizjo w lustrze zauważyłem ze faktycznie w poczatkowej fazie ruchu, prawe kolano mi ucieka do srodka. Wyszlo tez wlasnie ze lekko mam skrecona miednice. Byc moze to wszystko tez mialo wplyw ze rozdupcylem wiazadlo w kolanie lewym bo tak to dziala ;) Mozesz robic tez polprzysiady przed lustrem pilnujac zeby kolano nie uciekalo. Mi pomaga. I tak jak Pure napisal ze wkladki to kiepskie wyjscie, te uciekanie moze sie brac po prostu z tego ze masz slabe miesnie glebokie, ktoras czesc miesnia czworoglowego itp. Dobry fizjo ktory pokaze cwiczenia i cwiczyc ;) Wlasnie najlepiej taki ktory ma stycznosc ze sportem. U mnie jest tez smieszna sytuacja jak no robie te cwiczenie "krzeslo". Niby obie nogi robia to samo a w lewej odstaje mi mocno srodkowa glowa czwórki a w prawej boczna. Co prawdopodobnie swiadczy wlasnie o dysbalansie miesniowym. Ogolnie jak mi fizjo zrobila wyklad to az mnie przytloczylo jakie to pojebane wszystko, jak wszystko sie wiaze ze soba i jakie to skomplikowane. Czlowiek myslal ze wlaczy youtube, odpali cwiczenia i wio 😅
-
Europa Conference League
Mistrz gibraltaru? Niezle. Ale bez przesady z tym lechem i najwiekszymi kompromitacjami. Przeciez z mistrzem luksemburga w dwumeczu odpadla Legia. Wlasnie sprawdzilem, kurde 8 lat temu to bylo a czolowe zespoly poteznej polskiej ligii dalej ogrywane przez gosci ktorzy musza sie urwac z roboty zeby pograc
-
bieganie
A tez dales za nie 5zl za pare? No wlasnie ;) Roznica w skarpetach jest kolosalna, kwestia kto czego oczekuje i potrzebuje. Wiekszosc sezonu biegam w pierwszych lepszych. Ale jak mam jakies jebitniejsze wybieganie w upały juz potrzebuje lepszych skarpet, tak samo jak mroz jest. Mam taka pare za 40zl grubsza ale mega wygodny, oddychajacy material. Czesto wieksza robote robi wkladka do butow jesli chodzi o jakies otarcia, pecherzyki itp
- Dwa pedały
-
Przetwory
Tak, bo posadzony wlasnorecznie
-
Przetwory
Wszystko z wlasnego ogrodka, EKO lvl Master Ten potion to oczywiscie niezastapiony syrop z pedow sosny
-
Urazy, kontuzje, eliminacja ze sportów..
Roznie moze byc, warto sprawdzić. Kolezanka tez biega, cos tam czasem ja pobolewalo, zrobila rezonans i wyszlo ze naderwana łąkotka i zabieg szycia bedzie miec. W kolanie wiele rzeczy moze sie spierdolic zanim czlowieka uziemii na dobre ;) No ale moze wystarczy przerwa plus fizjo, czego zycze ;)
-
Urazy, kontuzje, eliminacja ze sportów..
No jak z konsultacja to i u mnie ze dwie stowki trzeba bylo doliczyc ;) Ale troche obszedlem system bo w sumie konsultowalem sie podczas robienia usg z radiologiem-ortopeda :D A najwazniejszy jednak papier z opisem bo majac go to konsultowac juz sie mozesz na nfz czy gdzie chcesz majac w sumie diagnoze. 300 to sporo, poszukaj tez w innych przychodniach. Moze chociaz z 50zl urwiesz. Ale cos Ci dolega czy profilaktycznie z tym kolanem?
-
Urazy, kontuzje, eliminacja ze sportów..
Najlepsze ze rezonans mialem w niedziele a wynik juz w poniedzialek. Szok. Teraz wczoraj tez zapisalem sie do ortopedy na 31 pazdziernika. Mysle ze w tym rzecz ze u nas w szpitalu ortopedzi ktorzy przyjeżdżają z Wawki zapisy robia na max miesiac w przod. Nie wiem czym to spowodowane no ale zajebista opcja bo nie tworza sie kolejki. No i spoko kolo sie trafil od kolan bo tez sportowiec a jak wiadomo z takimi najlepiej sie czlowiek dogada taki jak my. Ciekaw tez jestem w jakim stopniu jest to naderwanie bo na opisie nie ma. Dopiero 31 bede wiedzial jak ten ortopeda plytke przejrzy. Co do usg to ja dalem 250 z opisem i mysle ze to raczej standardowa cena, to nie jest mega drogie badanie. No chyba ze mowisz o dwoch kolanach :)
-
Urazy, kontuzje, eliminacja ze sportów..
Znaczy ja z tym mam problem od dluzszego czasu, plan juz od paru miesiecy byl taki zeby dociagnac do konca sezonu a potem kompleksowo zajac sie kolanem. Mialem wczesniej robione prywatnie usg ale chcialem zrobic rezonans bo dokladniejszego badania niz to nie ma. A ze kosztuje 800zl to w międzyczasie jak konczylem sezon zalatwialem wizyty u ortopedy od kolan na nfz i rezonans. Ogolnie od pojscia do rodzinnego po skierowanie do wizyty u ortopedy, zrobieniu rtg, zrobieniu rezonansu i zalatwieniu rehabilitacji 3 tyg dzien w dzien minelo uwaga poltora miesiaca Jestem w niemałym szoku jak to sprawnie poszlo. Jedynie rehabilitacje mam na czerwiec ale chuj tam, zawsze sie przyda takie cos w sezonie nawet jak bede juz mial naprawione kolano. Wiedzialem ze z kolanem nie jest za wesolo ale szczerze to liczyłem ze jednak naderwań nie ma. Kiepska sprawa no ale coz, trzeba dzialac. Ogolnie podczas biegania czuje raczej niewielki dyskomfort ale np z pozycji kleczacej nie wstane ci lewa noga, o skakaniu nie wspominajac. Czuc bardzo duzy bol, jakby mialo Ci peknac kolano. Przynajmniej mam na co zwalic ze nie zszedlem ponizej 20 na te 5km 😅
-
Urazy, kontuzje, eliminacja ze sportów..
Mialem rezonans tego mojego nieszczesnego kolana skoczka. No i koniec rumakowania, wiazadla ponadrywane. Teraz przerwa od biegania co najmniej miesiac. Co tydzien zabieg z fali uderzeniowej, fizjoterapeuta, igielki no i zestaw prochow. Zobaczymy ile wyjdzie przerwy.
-
bieganie
Tak, wiem. Z przymrozeniem oka to pisalem. Duzo osob wlasnie przez to ze budowanie wytrzymalosci szybkosciowej, zalanie ciala mleczanem jest po prostu bolesne woli isc w biegi dlugie ktore zaprocentuja w jakims stopniu nawet biegajac jedynie w tlenie. Inny po prostu rodzaj wysilku i zmeczenia. Plus taki ze wszystko trwa jednak krócej w moich treningach 😅. Zeby dobrze sie przygotowac do maratonu (jak np Ty) trzeba poswiecic na to duzo wiecej czasu w tygodniu. Bo nie oszukujmy sie, zeby jebnac long runa 20-30km no to pozostaje tylko dzien wolny, a po takim longu reszta dnia jest jak na kacu. U mnie long to 12km Jak mialem sprawdzian niedawno na 1500m i przebieglem tempem 3:25 to kaszlalem jeszcze 20minut po skonczeniu, tak przewentylowalem pluca. To bylo straszne gowno i masakryczne wyjscie poza strefe komfortu xD Ale tak czy siak, czy to 5km czy 42km, jesli chcemy dobrse wypasc trzeba zapierdzielac, samo sie nie zrobi ;) Tak btw, probowalem tez w tym roku sobie tak pobiegac jak bylem "w gazie" dystanse 400m, 800m. To powiem wam ze trenowanie do nich to musi byc przepierdol chory xd 100m, 200m okej. Ale 400-1500 to pojebana akcja.
- Dwa pedały
- bieganie
- Trening
- Trening
- Trening
- bieganie
-
bieganie
Ja mialem troche podobnie do ciebie, robilem progres powoli i troche bylo to męczenie buły ale trzeba robic swoje i cierpliwie czekac a w koncu regularnosc i konsekwencja musi odplacic. U mnie mocno zaczelo progresowac jak zaczalem sie krecic wlasnie w okolicach 50min. Treningi staly sie przyjemne, nogi zaczely pracowac jak u biegacza a nie kanapowca i wtedy ladnie ruszylo. Wiele adaptacji organizmu do biegania nastepuje szybko ale niektore potrzebuja dluzszego czasu jak np zwiększenie ilosci naczyn wlosowatych czy polepszenia ich transportu tlenu do miesni. No koniec dobrze przepracowanego sezonu zawsze jest najfajniejszy, bo co moze byc piekniejszego niz wpadajace na kazdym dystansie zyciowki niczym acziki na ps network
- bieganie
-
bieganie
No ja osobiście wolalbym przebiec maraton a nie przejsc marszobiegiem. Bo maraton w 5h to jest tempo 7:05 a wiec to nie jest trucht. Przeciez nie powiesz wtedy ze przebiegles maraton :) Dlaczego uwazasz ze twoje 10km w godzine jest obiektywnie smieszne? Nie, nie jest. Moja pierwsza dycha tez miala zalozenia zmiescic sie w godzine. Biorac pod uwage ze jestes poczatkujacy to jak najbardziej spoko zalozenia. Za to juz zapisywanie sie na maraton ludzi ktorzy biegaja dwa razy w tygodniu, nie robia zadnych badan tylko dlatego ze cos sobie postanowili jest nie tyle co smieszne a głupie i nieodpowiedzialne. Maraton to 42 km, ogromnie obciazajacy dystans, startowanie obiektywnie nieprzygotowanym to proszenie sie o klopoty i to nie jest zniechecanie a slowa lekarzy. Ja o tych granicach przyzwoitosci pisalem z perspektywy sportowej. Jak przez kilka podbiegow sam nie wyrobilem sie w 2h w swoim pierwszym polmaratonie to nie liczylem na opiewanie mojego dokonania a zwyczajnie wiedzialem ze to slaby wynik, czegos zabraklo w przygotowaniach i powiedzialem sobie ze nastepnym razem dam rade. Widocznie mamy inne podejscie. Mysle ze jednak tez przyjemniej jest brac udzial w wydarzeniu ktore jest dla nas wazne bedac dobrze przygotowanym, jak wszystko dzieje sie tak jak zaplanowalismy, cieszymy sie tym a nie jak po 25kilometrach idziemy, umieramy bo porwalismy sie z motyka na slonce a medycy w karetce bacznie nas obserwuja. I zeby nie bylo nie pije tego personalnie do Ciebie bo osobiscie uwazam ze jesli bedziesz regularnie trenowal do wiosny, spadniesz z waga to ten twoj cel 2 20 jest zdecydowanie zbyt asekuracyjny. Ale moda na maratony bez przygotowan to jest akurat cos czego nie popieram. Przypomnial mi sie Maus jak kiedys po miesiacu biegania porwal sie na polmaraton i zrobil go w ponad 3h. No zajechal sie jak kon, cos sobie udowodnil. Tylko co?
-
bieganie
Nie no jak jest 4 w tempie to juz spoczko bieganie, powoli i do przodu ;) Tez planuje maraton, moze na 42 urodziny, nie jaraja mnie takie dystanse ale fajnie by bylo miec jednak odhaczony krolewski dystans w cv. Z tym ze nie bede biegl póki nie bede w stanie go przebiec chociaz w te 3 30. Osobiście uwazam ze nie bedac seniorem to jednak te 2h w polowce czy 4h w maratonie to takie granice przyzwoitosci. I rozumiem jak komus sie podwinie noga i wyjdzie te kilka, kilkanascie minut wiecej. Sam mialem w pierwszej polowce 2:01 ale jakies czasy kolo 5h w maratonie to przesada, po co sie brac za cos do czego nie jestesmy przygotowani i nie przebiegniemy nawet truchtem?
-
bieganie
Patrzac na tych co mnie mocniej wyprzedzaja to do defaultowego biegacza to mi jeszcze z 10-15kg zejsc brakuje xd Oczywiscie nawet o tym nie mysle bo jestem multisportowcem a nie biegaczem :) Zreszta chyba bym musial noge jedna ujebac. A powiem ci ze tez z kumplem sie szykujemy na jakies bardziej lekkoatletyczne zawody, sa rzadko ale czasem cos tam sie odbywa. Sam jeszcze nie bralem udzialu ale kumpel rok temu w wawie bral udzial w jakis tam 400m i 1500m dla amatorow. Fajna sprawa. Ostatnio nawet skok w dal cwiczylismy hehe A no i jak cie interesuja takie rzeczy to sie zawodami dla mastersow zainteresuj. W nastepnym roku napewno na jakies sie przejade. Ponoc zapisy jak na zwykle zawody ale mozesz np jebnac pchniecie kula, jakis rzut dyskiem a i przez plotki po drodze pobiec, fajna zabawa musi byc Takich zawodow nie bedzie duzo bo to nieoplacalne, nie znajdzie sie tylu chetnych co na truchtanie biegow dlugich. Zeby trenowac biegi stadionowe, szczegolnie krotkie trzeba byc naprawde sprawnym, no i sa duzo bardziej kontuzjogenne a w pewnym wieku latwiej sie sypiemy ;)