Colin

w końcu ruszył forzathon. tym razem 4 nagrody, 3 auta i kombinezon. wyzwania dość proste i przyjemne ale... jak zwykle geniusze źle przetłumaczyli i zamiast samochody turystyczne na mokrym chodzi o forza rally. subaryny z numerami albo ford kena blocka które dostajemy za wyzwanie w pierwszych mistrzostwach kariery. do tego trzeba wygrać drag race i gdyby ktoś go szukał w trybach gry to nazwali go, uwaga werble, opór xD dobrze że nie przetłumaczyli tego jako wleczenie czy szmaty. a teraz do boju towarzysze

luzik, możesz podesłać później. małpa i później pełny nick usera i powinno być ok.

@Luqat gdzie oglądasz BTCC?

nadal to jest. F-E od początku mocno stawiała na kontakt i interakcje z kibicami. stąd te fan boosty czy wyścigi w centrum miast. chcą być jak najbliżej ludzi i to im się chwali. poza tym seria która na początku była traktowana nieco jak wyścigi zdalnie sterowanych zabawek teraz dla wielu jest czymś pożądanym. Merc odchodzi z DTM właśnie na rzecz elektryków, Porsche tak samo rezygnując z programu Le Mans. skoro tacy gracze wchodzą do gry to coś to znaczy. rozwojowa seria a to oznacza jeszcze lepszą rywalizację. wystarczy też spojrzeć na nazwiska kierowców. sporo tam odpadów z F1, wielu też celowo przechodzi z innych serii. jest potencjał. tak ciągnąc jeszcze chwilkę offtop to w DTM zostaną teraz tylko BMW i Audi. mają zmienić się regulacje co do silników. poświęcą V8 ale dzięki temu do serii wejdą azjatyckie zabawki z GT500 więc będzie baaardzo milusio.

zupełnie jak ich bolidy no i zapomniałem o w sumie najważniejszym w poprzednim poście, o WTCC. owszem, kilka lat temu puchar był o wiele ciekawszy ze względu na odwieczną rywalizację Alfy i BMW. odkąd serię zdominowały deawoo lacetti lub niedawno C-Elysse to już nie to samo ale turystyki potrafią walczyć i mają swój urok. szczególnieVolvo któe wróciło do gry <3

DTM, WEC, ADAC GT Masters, Blancpain Series. w zasadzie obecnie wszystko jest lepsze niż F1 :x nawet w F3 bywają większe emocje. Generalnie lubię klasę GT a i Formula E daje bardzo radę jak człowiek przyzwyczai się do tych dziwnych dźwięków. fajny koncept samych wyścigów mają. zmiana bolidu w pit stopie, uliczne tory, przyjemnie się ogląda.

panda, nie ma takich pieniędzy, których ruskie by nie przebili. nawet hajs WOŚP by nic nie gwarantował. poza tym jeśli już na poważnie to robi, w co wątpię i wątpić będę, to mógł bardziej się postarać bo to brzmi jak typowa akcja "polub i udostępnij a z twojego portu usb wyleci wróżka". krupczan, dlatego F1 od dłuższego czasu jest jak familiada, zwykły dodatek do obiadu. jest wiele innych ciekawszych serii gdzie są emocje, gdzie jest walka na torze a nie przy okienku w banku.

xxxxxxx - ciekawe gdzie tam postawią przecinek w kwocie, zresztą: jakiś typ - Nie wiedziałem, że wielomilionowe umowy sponsorskie podpisuje się na fejsbuku kimbex - Nie podpisuje tylko deklaruje pomoc w zamian za późniejszą reklamę no na bank stać ich i zupełnie nie chodzi tutaj o darmowy rozgłos, lajki i udostępnianie. generalnie szkoda że od wielu już lat o miejscu w bolidzie nie decyduje talent kierowcy tylko portfel jego sponsorów. to było do przewidzenia ale fajnie że po powrocie pokazał innym że nawet z łapką fajtłapką potrafi wykręcić lepsze czasy od nich. to powinno dać wielu do myślenia.

zależy co wolisz. BM to śnieżne szaleństwo, latanie bokiem po krętych dróżkach wokół szczytu bądź jeziora. zimowa, w nocy niemal mistyczna i świąteczna, sceneria, niekiedy mgła czy śnieżyca. robi naprawdę wrażenie, szczególnie po zmroku. HW to zabawa samochodami po szybkich i szalonych, niekiedy wręcz absurdalnych w dobrym znaczeniu, torach. możesz poczuć się jak resorak pędząc po pętlach, skacząc na kilkaset metrów czy wyprzedzając przeciwników jadąc do góry nogami. bardzo dynamiczny dodatek mający w poważaniu prawa fizyki a szczególnie grawitację. generalnie z całego serduszka polecam oba bo dają nowy smaczek i nowe możliwości do tego wspaniałego racera. jeśli jednak masz wybrać tylko jeden to sam zdecyduj co wolisz, zimowe rajdowanie czy akrobatyczne ściganie.

Opisuje ostatnie posty w tym temacie, nie moja wina że prawda boli

spójrz na tytuł tematu

jako ultras rockstara muszę szczerze przyznać że przycięli w chujka, i to bardzo. calaczek w V był dla mnie powodem do dumy bo wymagał sporo zaangażowania i pracy, na szczęście w dużej mierze przyjemnej bo z dobrą ekipą grało się wybornie. naprawdę wiele czasu spędziłem w LS z przyjaciółmi i było wesoło na maksa, sporo radości dawało zwykłe bieganie po mieście i rozrabianie czy głupie akcje. łącznie prawie 1500 godziń. za to teraz to odwalili na maksa. nie dość że potrzeba sporo hajsu by w ogóle zacząć to jeszcze trzeba będzie się użerać z debilami bo część misji jest we freeroamie a o zaliczeniu wszystkiego na hardzie bez zgonu nie wspomnę. nie mam nic przeciwko wyzwaniu ale mając w pamięci jak łatwo, głupio, i całkowicie nie ze swojej winy można było zginąć przy poprzednich napadach to dziękuję bardzo. wszystko skrojone tak żeby jak najwięcej bulić prawdziwej gotówki i jak najbardziej wkurwić graczy. ja rozumiem że każdy wydawca, każdy, chce wydoić graczy ile tylko się da ale tu już przebijają nawet EA, co nie jest łatwe. pogram na easy, zobaczę z czym to się je ale czuje że 100% w V nie ujrzę tak samo jak i w IV. powinni już dawno sobie odpuścić ale widać karty za słabo schodziły więc nakręcili popyt. teraz serio coraz bardziej obawiam się o RDR. owszem, tam nie ma warunków na tak absurdalne dodatki ale boję się że i tak coś wymyślą i poza singlem reszta będzie jako czyste P2W. źle się dzieje

co warto dodać doszły nowe osiągnięcia/trofea związane z tym dlc https://www.trueachievements.com/n30893/grand-theft-auto-5-the-doomsday-heist-achievement-list

dopóki Robert albo zespół nie wydadzą oficjalnego oświadczenia to nie ma co tworzyć teorii spiskowych i powtarzać plotek generowanych dla klikalności.

podstawkę bez trudu ogarniesz bez SP. jedynie do dodatków dokłada sprzęt który coś tam pomaga.

jezu marcin, dzięki. wczoraj robiłem sobie achiva za jazdę wszystkimi Porsche i za cholerę nie mogłem sobie przypomnieć skąd mam to auto. teraz mnie oświeciło że za lvl wpadło parę dni temu. odbierałem kilka zaległych aut i jakoś nie przywiązałem do tego większej uwagi.

tak tylko przypominam o aktualnym forzathonie. banalny, do zgarnięcia M4 HE jeśli komuś brakuje. poza tym na plus że teraz wyzwania trwają tydzień więc nie ma presji czasu.

jak będzie konsola w środku to nawet twarde te ściany mogą być.

Tesco, 15 zyla od sztuki. na allu widziałem od 13 ale z wysyłką na jedno wychodzi.

świeża aktualizacja, prawie 2 giga. wczoraj wyszła nowa paczka, u specjalnego dealera pojawiły się nowe auta a niebawem nowy forzathon. tyle z ogłoszeń parafialnych. tak w ogóle to ciężko kochać markę i być dzieckiem po trzydziestce, musiałem własny car pack zebrać, no musiałem

więc...

a czas zrobiłeś czysty?

no to czekamy

co do forzathona to generalnie tak. załóżcie własny wyścig, ustawienia typu na drift, do tego ekran driftowy w opcjach, czas trwania dowolny tak samo jak i tor, parę minut wystarczy. 15k trzeba wbić na jednym okrążeniu, łącznie, ale na jednym. najlepiej dać sobie zapas czasu by nabić i skończyć jedno kółko i zacząć drugie. później tylko odczekać do końca i włala. prędkość to wiadomo, dowolny indycar albo coś to zrobi te 300 bez problemu, nascarowa konfiguracja toru i wio. nie ma co się rozpisywać. generalnie eventy zalicza z opóźnieniem więc jak się zrobiło jedno, i ma się pewność że spełniło się wymóg, to można zacząć drugie albo dla sportu rozegrać randomowy wyścigi. po powrocie powinno już być zaliczone.

te 15k driftu musi być w jednym zakręcie/sekwencji czy łącznie wystarczy uciułać w trakcie wyścigu?