-_- siedzę w domu, patrzę listonosz jedzie, ok nie do mnie (szkoda, bo czekam na paczke)... patrze przez okno, wrzuca coś do skrzynki na listy, idę. Otwieram skrzynkę i AWIZO.
wyobrazcie sobie jak ma na jednej ulicy trzech graczy, ktorzy zamowili gry, a takich ulic jest 20. Teraz wyobrazcie sobie z jaka torba musialby jezdzic listonosz. Ja zawsze dostawalem gre, a nie jakies awizo - moj listonosz to rowny gosc. Deal with it !