Ale to w większości przypadków jest tak, że zgrana drużyna ma większe szanse niż losowo dobrana ekipa ( jasne, nie zawsze, ale jednak ).
Jak ktoś wygrywa 4:0 i chroni potem skarb to trudno go winić. Po pierwsze - wcale nie trzeba na jana lecieć po ten skarb - bierz snajperkę, fala, rzuć granata, cokolwiek. Zawsze jest wyjście z sytuacji. Z drugiej strony, jak każda osoba z drużyna biega i nie wie co ze sobą począć to tylko i wyłącznie ich wina.
Ile to ja razy grałem z ludźmi, którzy zamiast zająć się skarbem biegali po mapie i tylko strzelali do przeciwników, skarbu jakby w ogóle nie widzieli.
A potem nagle jak został jeden punkt do przegranej wszyscy się dziwią, że przeciwnik bawi się z nimi w kotka i myszkę. Gra na to pozwala, jest wyznaczony z góry czas gry, więc problemu nie widzę. I żeby nie było - sam nieraz byłem w takiej losowej drużynie i nigdy mi przez myśl nie przeszło, żeby wyjść z gry, bo przeciwnicy nas leją. Jest tak jak napisał Old_Kyo - zwycięzcy dyktują warunki.
A jeszcze słówko co do lvl - co to ma do rzeczy kto i w jaki sposób nabił lvl? Jak ktoś potrafi w miarę dobrze grać to pokaże to podczas meczu, a jak tylko lata po mapie i ma zeza na 100 km to i 60 lvl mu nie pomoże :wink: .