Andżej

Slyszalem, ze trening bodyweight jest dla prawdziwych twardzieli. Na poczatku smiac mi sie chcialo, az sam nie sprobowalem sobie zrobic miesiecznej rutyny na samych drążkopodobnych. Ryje cielsko i meczy jak cholera. Nigdy wczesniej nie czulem zakwasow na CALYM ciele, nie liczac pierwszych rozgrzewek na treningach. Szacun dla drążkowców. Aczkolwiek od niedawna mi cos strzykło miedzy lopatkami i basen do odwolania

dokladnie o to mi chodzilo, Stonek

ale chev to jest czołg poza tym, nie ma sensu sie sprzeczac w tym grupowcy, wszyscy tutaj to są bracia, poza litwinem.

Źle rozumujesz <kazub mode>

Solówa po szkole? protip dla kanabisa - duzych sie fajnie sklada, bo jest gdzie tłuc i są wolni

że masz sprzęt z poprzedniej gry i grasz na survival

Nie bo o to chodzi ze jechalismy tym samym cugiem no i miejscowe sobie ogarnelismy bo nam sie prezd nosem drzwi zatrzymaly tylko ze obok nas sie dosiadla jakas recydywa i jeden menel co yebal jak ostatni mochikanin. pierwsza rzecz to myslimi ze bedzie przeyebane ale okazalo sie ze wporzo ludzie te bandziory i ubaw byl po pachy xd. wlasnie jeden ziomek ten od nich, 25 lat w pace i caly w dziarach xd wyroznial sie, dlatego pytam xd jak wysiadales na tym postoju w zielonej gorze bodajze, co prądu nie bylo, to napewno widziales, co odpierdalali jak wysiedli xd

Puszkin widziales w tym pociągu do krk o 1:02 tego typka calego w dziarach lysego? ;D

no coraz wiecej dresiarni, to fakt. coraz wiekszy casual i mainstream, jak gadalem ze starymi wyjadaczami, znajomymi i miejscowymi, to gadali, ze woodstock traci magie. nawet kilku porobionych typow widzialem co chcieli piguły pogonic i ludzi zaczepiali. mielismy miejscowe zaraz przy tej sciezce co wbija prostopadle do stoiska z zarciem do kriszny to pare razy widzialem pieniaczy, ktorzy jak ktos na nich wszedl, to zamiast przybic pione to zaczeli spinac, w ogole nie lapiac klimatu. dres mysli, ze jak wood jest za darmo i jest na nim roz(pipi), do jedzie i robi roz(pipi), ale inny niz wszyscy chca. nawet zrobili dyskoteke dla technoyebow niedaleko. Chociaz nadal 90 procent ludzi to za(pipi)iste przekocury.

Wlasnie wrocilem. PKP jest chore. Sama impreza za(pipi)ista, ale ze wzgledu na ludzi, itd bo koncertowo w tym roku slabo. Mielismy takiego sasiada przekocura co pil podpalke, a potem zional ogniem, sie s(pipi)iel polal przez przypadek ta rozpalka i zaczal sie jarac w pewnym momencie xd. ktos to chyba nagral to wrzuce ;p

oddawaj moje 7 minut zycia.

jak sie nazywa ten taki bodajze brytyjski bialy raper, co sie wozi w czerwonych klimatach, jakis sabat czy sabot? kojarzy ktos

akurat cm3 dobrze robi. jak babucia. tyle ze na sucho

jaki polecacie jabłczan z amerykanskich firm? bo do winka sobie chce dorzucic. sama żyła bedzie, to foty wrzuce.

jak juz jestesmy przy filmikach to sprawdzcie tego mlodziaka http://www.youtube.com/watch?v=UxAOf2t2KNs

Tym bardziej jakis debil swojego czasu napisal na shoucie, kto nim jest... Kij, ale chyba i tak warto zagrac?

Powinni zrobic jesli chodzi o czekpojnty, takie punkty kontrolne ze sejwowaniem, jakie sa w pierwszych SH czy residentach, bo przez to restart to survive, gra staje sie smiesznie latwa, na hardzie naliczylem moze z 2-3 momenty, gdzie trzeba bylo sie postarac i czulo sie klimat presji, ze wzgledu na to ze trzeba bylo wytrzymac te 5-6 minut bez cp.

Slaby to ty bys byl gdybys wsrod grzybow lazil na palcach zeby cie nie uslyszeli, a ellie by sie w nich wpier.dolila przypadkiem.

Demowka jedynki dolaczona do PSXa i trasa Clubman Stage Route 5. Wtedy ta gra jarala.

Najwiekszy minus gry to cominutowe czekpojnty i "to juz wszyscy". Gdyby Elie nie byla niewidzialna to bys sie obs.srał raz za razem.

L-glutamina rowniez sie przydaje, jak ktos szarpie na wysokim białku

A co powiedzie o samej jajecznicy? bez dodatkow. Nadaje sie na przekąske w czasie zbijania/utrzymywania wagi?

Bedzie jakis stealth? Jak to rozwiaza tak jak w TR, to bedzie game of the history.

Kiedy premiera na konsole?