walek
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez walek
-
-
-
Ja jestem po pierwszej godzinie. Jak narazie wrazenia sa niesamowite. Mam wrazenie, jakbym sie przeniosl wehikulem czasu do czasow pierwszych Residentow, Mgs'ow, czy Silentow. Oprawa graficzna zjada wszystko co do tej pory pojawilo sie na Ps4. Minelo od premiery ps4 ponad rok, i moge smialo powiedziec, ze to pierwszy pelnoprawny next-gen. Naprawde, sama eksploracja lokacji daje frajde. Co do mechaniki gry, rewolucji tutaj nie ma, ale mi to kompletnie nie przeszkadza, aby wtopic sie w historie tej "opowiesci". Mam nadzieje, ze dalej bedzie lepiej. I jeszcze jedno, to sa wrazenie po 1 godzinie gry- narazie ukasilem pierwszy kawalek tortu. Minela godzina, a znajduje sie nadal w I rozdziale. Ps. Troche rozczarowany jestem poziomem trudnosci. Wybralem Hard, z wylaczonym aim assist'em. Zbyt latwo sie namierza, i zabija. Nie wybierajcie nizszego poziomu, niz Hard oraz nie wlaczajcie asysty przy celowaniu. Bo w przeciwnym razie, zrobi sie wam samograj, na te 6 godzin, co widzielismy na youtube.
-
A na jakim poziomie grasz? Bo ja sie tak zastanawiam, czy nie odpalic na starcie Hard, z wylaczonym aim assist (jesli taka mozliwosc bedzie). Zlozylem pre-order'a online. Scignalem jakies 9 giga, i przestalo. Po transakcji dalej bedzie sciagac? Dokonal bym platnosci teraz, tak aby dalej mi zasysalo gre, ale nie widze tam zadnej opcji.
-
-
Ja tam sie ciesze, ze sa takie produkcje jak The Order 1886. Bez, na sile wciskanego, multiplayer'a czy jakiekolwiek contentu nastawionego na online. Ja ostatnio gram w "korytarzowego" Resident remastered, i czerpie z tego niezla frajde. Mam nadzieje, ze podobnie bedzie z The Order. LIcza na bardzo ciekawa historie oraz oszalamiajaca, next-gen'owa grafe. Mma gdzies, ze to nie jest rewolucja w mechanice gry, i ze nie ma terenow na miare GTA V. Od dawna chcialem zagrac w klasycznego shooter'a TPP, ktory nie Remastered. Do czwartku, tak daleko jeszcze.
-
Obejrzalem sobie 15 minut video, od tego kolesia powyzej. Mimio, ze wszelkiej masci player'y obnizaja pierwotna jakosc materialu, to widac wganiatajaca w glebe grafe. Jakby te niesamowite renderowane filmiki oraz produkcje pixar'a, zaimplementowano w "gameplay'u" The Order. Detalizacja postaci, te falujace elementy plaszcza, ozdobnikow itd, lekki opad szczeny. Tak maja wygladac next-geny. Co do miodnosci gry, ciezko cokolwiek okreslic. Przekonam sie osobiscie 20 lutego.
-
Leszcze? Sluchaj, wszyscy my tu gramy na PS4, gdzie dostepnny jest tylko Conquest na 64. Zrobienie dobrego wyniku na taka ilosc graczy, to nie lada wyczyn. Ja dla przykladu ci powiem, ze w Bf4 jeszcze nigdy nie udalo mi sie przekroczyc granice 100 fragow, co w przypadku bf3 (na ps3, 24 graczy) bylo o niebo prostsze na Close Quarter, czy Metrze. Chcialbym cie zobaczyc na Duzy Podoboju, na nowej generacji. Podejrzewa, ze bez pojazdu przez pierwsze miesiace nie wycignal bys ratia 2:0.
-
W Hardline poszli o krok do przodu. O ile w Bf4 kamuflaze nie sa "oczo(pipi)ne", tak w w dziele Visceral nasza bron moze blyszczec, jak psu jajca. Mamy rozowa panterke, zloty spluwy, i wszlekiego rodzaju (pipi) w podobny desen. Az odechciewa sie tej gry. Moj romans z seria Battlefield dobiega konca.
-
Ok, juz zmienilem.
-
Skoki (pipi)oowe, trzesie pod zeskoku, jak podczas slabego trzesienia ziemi (jedne w skali richetra:)). Zoldak troche wolny, moglby troszeczke szybciej biegac, no ale nie jest zle. Widze, ze niketorzy maja problemy z celowaniem (mniejszy aim asssit), co sprawia, ze dosc czesto moge ubic kolesia, ktory wali mi w plecy. Generalnie nie jest zle, powiedzialbym bardzo dobrze... Jaki jest dla mnie najwiekszy minus szpila? To czysty arcade, niezobowiazujace strzelanie, niczym w CoD. Spodziewalem sie wymagajacego "szutera", dostosowanego do E-sportowych rozgrywek, a tymczasem to "cukierkowate", malo ambitne strzelanie do wszystkiego co sie rusza. Moze zabrzmi to absurdalnie, w kontekscie moich hejtow pod adresem Bf4, ale po 4 godzinnej sesji z Hardline'em, odpalilem pozniej Bf4, i czerpalem z niego sporo frajdy. Niestety szpil nie spelnil moich oczekiwan. Miala byc skill w piechocie, a zabija sie tak samo latwo, jak w Bf4. Zreszta looknijcie na moj montaz.
-
Będzie klasyczny Conquest oraz TDM, tak więc nie ma co wrzucać gry do worka NFS. Poza tym kose są o niebo lepiej zrobione niż w bf4. Ja tam biorę na premierę, a kto nie, niech pod stołem zasnie, i sie męczy tym niepełnosprawnym dzieckiem Dice, czyli BeeFem 4.
-
-
W Bf4 kazdy moze byc "nozownikien", nawet Remik, ktory kiedys zabral mi 2 balszki (bez urazy dla kolegi) . W trojce to byla elita, nie osiagalna dla wiekszosci.
-
Nie, nie! Ja sie nie jaralem MoH'em. Zaqu mnie utwierdzil w przekonaniu, ze to bedzie swietny tytul. Uwierzylem mu, i to byl moj blad. No coz, czlowiek uczy sie na bledach. Obecnie Zaq wysmiewa Hardline'a, wiec na pewno gra nie zejdzie ponizej poziomu "bardzo dobra". 8) Poza tym gralem w bete. "Gunplay" swietny, fajnie czuc te pukawki. To nie to samo co te malo "responsywne", nieprzewidywalne bronie w Bf4. Aim assist mocno zredukowany, skill w strzelaniu na pewno bedzie potrzebny. Kosy tez fajnie wchodza. Pamieta testowalismy je z Tommi- bardzo szybka, krotka animacja, liczyla sie szybkosc i refleks. No i co wiecej trzeba, aby kupic gre?
-
Bedzie moc! Juz nie moge sie doczekac. Ciesze sie, z trybow TDM oraz Conquest. Dawajcie bete!
-
-
-
Fajnie, ale zero info terminie bety.
-
Poza mną, ktoś kupuje grę?
-
-
Place hajs za uslugie online, i nie moge pograc, bo prymitywne zabezpieczenia Sony nie sa zdolne obronic serwisu PSN, przed atakiem jakichs pryszczatych giwniarzy!? A tymczasem posiadacze PS3, majac online za free, graja sobie na calego. Ja pie%4le, jak kuurwaa mozna popelnic ten sam blad drugi raz, przeciez podobny atak zdarzyl sie wczesniej. To oczywiste, ze po takich "akcjach" wyciaga sie wnioski, podejmuje okreslone dzialania, i stara sie aby podobna sytuacja sie nie powtorzyla. Czy srednia IQ ludzi odpowiedzilanych za bezpieczenstwo uslugi PSN wynosi mniej, niz numer mojego buta (nosze 41)?
-
-
-
Ja czasem wchodzilem na te serwery dla "prawdziwych mezczyzn". Ale po jednej zebranej blaszce zjawiala sie cala wataha orkow, aby podstepnie zebrac mi kose. Tam nie graja nozownicy, tylko sepy czekajace na okazje.
