Treść opublikowana przez Hejas
- DJ Hero
-
House MD
Muszę się zgodzić z Grigorim. Poza początkiem poprzedniego sezonu, House utrzymuje wysoki poziom. Nie da się tutaj w pełni uniknąć schematów, nie da się też w nieskończoność wymyślać super-oryginalnych medycznych przypadków, ale twórcom udaje się - miom skromnym zdaniem - wybrnąć z tego z klasą i uniknąć monotonii. (a także znaleźć co odcinek dobrych aktorów do drugoplanowych ról!)
-
South Park nowe odcinki
Genialny odcinek, to jest prawdziwy South Park. Do you know what I am saying?
-
Dragon Age: Origins
W empikowym preorderze będą bonusowe preorderowe przedmioty?
-
Dragon Age: Origins
Od siebie dodam, że recenzja w CDA jest absolutnie beznadziejna. Czepiali się rzeczy, które są esencją tej gry (powrót do oldschoolowej formuły cRPG z czasów Baldur's Gate czy Planescape Torment, wysoki poziom trudności) i nie napisali zupełnie nic ciekawego. Ta gra naprawdę zapowiada się na następcę BG. Nie wiem na ile gwarantuje jej to sukces w dzisiejszych czasach, ale dla mnie to spełnienie cRPG'owych marzeń - od czasów BG, Tormenta, czy nawet Icewind Dale'a nic się nawet nie zbliżyło do tego poziomu IMO.
-
Inglourious Basterds
Myślę jednak, że trochę zbyt bardzo generalizujecie. Pokażcie mi znaczącą analogię pomiędzy Kill Bill, Death Proof i Inglourious Basterds. Fakt, wszędzie są te charakterystyczne dialogi, trochę krwi i brutalności, kobiece stopy, podział na rozdziały i aluzje do kina klasy B, ale to są detale. Za mało, żeby powiedzieć, że to ciągle to samo.
-
House MD
Spoilery zaznaczaj. Ja na szczęście już oglądałem. Zdecydowanie jeden z najlepszych odcinków tego serialu. Świetny główny wątek, bardzo dobry wątek poboczny, zero dłużyzn i James Earl Jones. Serial trzyma poziom, te wszystkie nowe "fleszforłardy" muszą się lepiej postarać, żeby dostarczyć porównywalną ilość funu. Tylko czekałem, aż Pan Dyktator powie "You have failed me one last time, doctor." Tego głosu nie da się z niczym pomylić.
-
Inglourious Basterds
Nuda i przewidywalnosc? Raczej charakterystyczny styl, ktory jednym odpowiada, drugim nie. Pewnie czesc odbiorcow dziel Salvadora Dali tez po 3 obrazach stwierdzila, ze jest nudny i przewidywalny. Kwestia gustu. Mnie sie IB bardzo podobal, choc zdaje sobie sprawe, ze moze budzic kontrowersje. lukasz, mozesz spac spokojnie: to, ze Ci sie nie podobalo, nie znaczy, ze sie nie znasz na kinie.
-
Wojna polsko-ruska
Nie lubię takich kobiet, jak Masłowska. Brzydkich i głupich znaczy się.
-
Star Wars: The Clone Wars - TV Series
Jestem po pierwszych dwóch odcinkach pierwszego sezonu i muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony. Wypowiedzi twórców na temat nowej jakości i tak dalej nie były tylko chwytem marketingowym - już pierwszy odcinek przebija wszystko, co widzieliśmy w pierwszym sezonie. Drugi po prostu masakruje. To było jak "Imperium kontratakuje" w wydaniu The Clone Wars. Cad Bane kozak. Jest zdecydowanie bardziej mrocznie, wręcz hardkorowo jak na docelową grupę wiekową. ( ) Oprócz tego scena absolutnie mną pozamiatała - efekty specjalne w "kinowym" Clone Wars wyglądają przy tym śmiesznie. Aż chciałoby się pełnowymiarowych 45-minutowych odcinków. Na następny odcinek czekam jak na "House'a".
-
Flash Forward
Dzięki gekon. Chodziło własnie o to, że nie miałem teorii.
-
House MD
Myślę, że celem pierwszych odcinków było to, żeby wszyscy z niecierpliwością czekali na powrót starego dobrego House'a. (co nie zmienia faktu, że oba trzymały poziom) Foreman musi przestać się tak panoszyć, mam nadzieję, że House mu za tydzień pokaże, gdzie jego murzyńskie miejsce.
-
Flash Forward
A zastanawialiście się skąd te wszystkie pożary w wyższych kondygnacjach wieżowców? Helikoptery/samoloty nie mogły spaść na wszystkie budynki w mieście.
-
Inglourious Basterds
lukasz i ogqozo, nie rozumiem Waszej dyskusji. "Inglorious Basterds" nie jest ambitnym filmem z głębokim przesłaniem. Nie ma jakiegoś drugiego dna. To kawał bardzo dobrego kina rozrywkowego. Quentin nie tworzy kina "ambitnego" w popularnym tego słowa znaczeniu. Tworzy ambitne - w porównaniu z konkurencją - kino rozrywkowe. Rzeczywiście skierowane do nieco dojrzalszej widowni, niż taki "Transformers", bo do odbioru jego filmów mimo wszystko potrzebna jest odrobina dystansu i zrozumienia konwencji. "Inglorious Basterds" to jeden z lepszych filmów, jakie w ostatnim czasie (i w ogóle) widziałem - nie dlatego, że można zinterpretować go na sto sposobów, czy rozkminiać jego znaczenie całymi tygodniami po seansie, tylko dlatego, że poprostu PRZEZAJEBIŚCIE SIĘ NA NIM BAWIŁEM. O klasie filmu rozrywkowego świadczy to, jak długo podczas seansu siedziałem z bananem na twarzy, nie jakie przesłanie ze sobą niesie. Jak dla mnie solidne 9/10.
- House MD
-
Star Wars: The Clone Wars - TV Series
Dokładnie tak. Nie ma serialu, który pod względem efektów specjalnych dorównywałby topowym produkcjom z Hollywood. The Clone Wars z tego co wiem i tak jest najbardziej zaawansowanym technicznie animowanym serialem ever. (mogę się mylić)
-
Star Wars: The Clone Wars - TV Series
Zrobienie tak wyglądającego serialu jest nierealne.
-
Peja - Na Serio
Peja to prawdziwy twardziel. Żaden piętnastolatek nie ma z nim szans!
-
Twoja ulubiona marka
superment - kiedy ostatnio byłeś w Quiksilverze? (ew. na bazarze ) Rozumiem, że przez bazarową trzodę rozumiesz te odważniejsze, kolorowe designy? Jasne, są w Quiksilverze ciuchy, których sam bym nie włożył (wiąże się to ze sporą różnorodnością), ale przynajmniej ZAWSZE znajdzie się tam coś naprawdę ciekawego i oryginalnego, w przeciwieństwie do większości sklepów, które przynajmniej w kategorii męskiej odzieży wałkują ciągle to samo. Jakościowo też nigdy nie miałem absolutnie żadnych zastrzeżeń. Po latach użytkowania wszystkie moje ciuchy z QS wyglądają naprawdę jak nowe.
-
Twoja ulubiona marka
Przepraszam chłopaki, gdybym wiedział, że Was nie stać, nie wspominałbym o Quiksilverze. :* A tak na serio to chyba jakiś problem z mentalnością naszego narodu. Jak ktoś nosi ciuchy z Quiksilvera, to od razu jest lansującym się pseudo-surfurem? Jak ktoś się ubiera w Lacoste to udaje bogacza "z klasą"? Jak ktoś pije w Starbucksie to chce należeć do elity? Jak ktoś ma iPoda... itd. A może to poprostu zwyczajne marki, które można lubić lub nie i nie wiąże się z nimi żadna filozofia? ;p
-
Watchmen
Watchmen na Blu-rayu daje radę. I o dziwo w Empikach schodzi jak ciepłe bułeczki, moja dziewczyna musiała dzisiaj wywalczyć dla mnie kopię, która była odłożona dla kogoś innego ("powie pan, że był błąd w komputerze i tak naprawdę już nie było żadnych egzemplarzy"). ;-) Przed chwilą skończyliśmy seansik. Zdecydowanie dobry zakup, do tego filmu na pewno będę wracał.
-
Diablo III - something is coming!
Czy to oznacza, że w grze pojawią się wierzchowce? Zapowiada się rewelacyjnie, ciekawe jak wykorzystają możliwości wiilota.
-
Batman Arkham Asylum
Męczyłem się we wspominanym przez Was momencie tak długo, aż w końcu przeszedłem go bez straty ani odrobiny energii. System walki jest rewelacyjny, właściwie dopiero wtedy tak naprawdę go opanowałem. (mowa oczywiście o hardzie)
-
Star Wars The Clone Wars: Republic Heroes
Mnie się podobało. Ale jestem maniakiem, więc się nie liczy.
-
Star Wars The Clone Wars: Republic Heroes
Slupek, daj znać, jak będziesz szukał kogoś do co-opa.