Skocz do zawartości

Hejas

Użytkownicy
  • Postów

    2 163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Hejas

  1. Wiśniewski mnie masakruje. Serio, już po tych trzech zdaniach bezpowrotnie zginęła jakaś cząstka mojej wewnętrznej radości. Prekursor pokolenia emo?
  2. iChuj, teraz w każdym filmie jak będzie scena topienia się statków, ludzię będą krzyczeć - " LOOOL, ALE RIP-OFF Z TITANIKA, AAALE CIENKO !!!11" ;] A motyw z głupią matką jest ewidentnie zerżnięty z 241 odcinka "M jak miłość".
  3. Najpierw mówisz, że to najgorsza część serii, a potem jako minus wymieniasz to, że wszystko zostało dostosowane do dzieci. Dziwne, bo ja po raz pierwszy nie miałem wrażenia, że oglądam film dla sześciolatków. Było kilka mocniejszych scen, choćby ta w łazience z Malfoyem. Czego Ty się spodziewasz po Potterze? Nastrój i tak był lepiej zbudowany, niż w książce. I oznaczaj spoilery tak na wszelki wypadek.
  4. Hejas

    Odzież gracza

    Dostałem takie dwie koszulki na "Mistrzostwach Świata w Buzz!" (co jest o tyle ciekawe, że chyba jeszcze nie można ich nigdzie kupić?) i muszę powiedzieć, że są naprawdę za(pipi)iste. Świetny design, bardzo dobra jakość i motywy dyskretnie growe. (tj. jak ktoś się nie zna, to nawet nie zauważy motywów z gry) Nie mają nic wspólnego z głupkowatymi promocyjnymi koszulkami z logo na pół klaty. W internecie nie mogę znaleźć żadnych fotek, może sam pstryknę i wrzucę. Mam koszulkę z Resistance 2 (stonowane kolory, malutkie logo z gwiazdką z tyłu pod szyją, a z przodu dwukolorowe sylwetki charakterystycznych Chimer z gry) i damską z Loco Roco, którą podarowałem swojej dziewczynie. Były zapakowane w takie designerskie kartony PlayStation, metki i tak dalej i ogólnie wyglądają fachowo. Generalnie to pierwsza koszulka "growa", której nie wstydzę się założyć, wychodząc z domu.
  5. Nie oceniam filmu przez pryzmat tego, ilu ważnych scen brakowało w stosunku do książki. Oceniam film, jako film. Nie jako ekranizację. Po raz pierwszy HP jest naprawdę niezły.
  6. Jesteś śmieszny. Film jest zrozumiały nawet dla osób, które nie miały styczności z poprzednimi częściami. Powiem więcej: to jest bardzo dobry film. Wyciągnęła mnie na niego młodsza siostra, ale po seansie byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Jak dla mnie filmowy Harry Potter i Książe Półkrwi jest nie tylko nieporównywalnie lepszy od poprzedników, ale też lepszy od książki. (którą swego czasu czytałem w oryginale - ten film zrobił na mnie większe wrażenie) Kolejne kontrowersyjne stwierdzenie: HP i Książe Półkrwi jest tym dla "Potterów" czym Casino Royale dla "Bondów". No, to atakujcie mnie fanboje Pottera, jeśli nie boicie się ujawnić.
  7. Hejas

    Prison Break S4

    Ja bym to ujął tak: Pierwszy sezon był dobry. 2 nie był zły. 3 był zły. 4 był jeszcze gorszy.
  8. To ja też jestem plebsem. Saga o Mordimerze (Piekara), Trylogia Husycka (Sapkowski), Saga "Wiedźmińska", "Achaja" (Ziemiański), "Oko Jelenia" (Pilipiuk) <- wszystkie te serie bardzo mi się podobały. Generalnie inne dokonania tych autorów też. Za to ubóstwiany przez wszystkich "Siewca Wiatru" jest IMO tylko całkiem niezły. Choć lepszy od "Kłamcy". A ostatnio bardzo spodobał mi się "Szalbierz" (i jego kontynuacja - "Bliznobrody"), choć to bardziej powieść awanturniczo-historyczna, niż fantasy. Ale to generalnie ciągle te klimaty.
  9. http://www.starwars.pl/pokaz.php?id=5782 Zwiastun 2 sezonu The Clone Wars. Wygląda to coraz bardziej efektownie, a i zapowiada się sporo nowości, w tym chociażby Mandalorianie, czy jakieś nowe romanse.
  10. Wygląda to naprawdę obiecująco. Świetny pomysł z alternatywną wersją wydarzeń ze Starej Trylogii.
  11. Hejas

    House MD

    Ma ktoś sensowne napisy do 3 sezonu? Z góry dzięki.
  12. Nie no w gimnazjum już nie ruchają na realu. W podstawówce tak, ale w gimnazjum już nie.
  13. Hejas

    Max Payne 3 X360

    Podpisuję się pod tym, co napisał Mr. Blue. ;p Komercja? Gra dla mas? Ludzie, co Wy za przeproszeniem pierd***icie? Jakby chcieli łatwą kasę, to by zrobili kalkę poprzednich dwóch części, a nie grę o zarośniętym brudasie w brazylijskich slumsach. Piszczie, że Wam się zmiana konwencji nie podoba, a nie, że to skok na kasę i w ogóle, kto to kupi, ten jest głupi.
  14. Chyba nie zrozumiałeś porównania.
  15. Hejas

    2012

    Dodałbym jeszcze gościa, który to wszystko przewidzi, ale Wysoko Postawieni Politycy nie będą chcieli go słuchać. I przemówienie prezydenta na sam koniec, że wiele stracili, ale się nie poddali i teraz muszą odbudować świat i tak dalej. I jakąś fajną niunię.
  16. Hejas

    inFamous

    Jakos nie chce dzialac. ;/
  17. Hejas

    inFamous

    Kiedy dostaje się te gigawatowe ostrza z edycji specjalnej? Od razu po ściągnięciu kodu?
  18. Co to za rozkmina z tą cyfrową podpicowaną Megan Fox? ^_-
  19. Hejas

    Gry Arcade na XL!

    Zgadzam się. Pierwsze wrażenie rewelacyjne (wykonanie kart, możliwość zoomowania na przepiękne arty), wydałem te 800 punktów i trochę się rozczarowałem. Gra bardzo uboga, chociaż fajnie było sobie przypomnieć, jak to się kiedyś grało w MtG.
  20. Jedna kobieta na kilkunastu facetów to chyba i tak męskie grono, co? Zresztą nigdzie nie napisałem, że jestem pewien, że tak jest. Wyraziłem tylko swoje obawy dotyczące EP. Widzę, że Grigori próbuję zrobić ze mnie jakiegoś nerda, który na Extreme Party najchętniej siedziałby z kieszonsolką pod ścianą, ale nic bardziej mylnego. Tylko, że wszyscy wiedzą, że najlepsze imprezy w tym okresie są w Trójmieście i półwyspie helskim. Jeśli mam się tłuc kilka godzin do zakorkowanej Warszawy, to potrzebuję jakiegoś dodatkowego pretekstu. Np: Od rana jakieś turnieje, paintball, jakiś ciekawy event zorganizowany przez redakcję PE, a wieczorem pełna alkoholizacja, striptiz i zabawa do rana. Ja tak bym to widział. Dobra, koniec dyskusji, idę usiąść w kącie i przegapiać imprezy.
  21. Grigori, przestań się głupio napinać. Lepiej udowodnij, dlaczego dyskoteka w męskim gronie z graczami mającymi po dziurki w nosie grania jest lepsza od normalnej imprezy. Zwłaszcza, że z założenia mają tam przyjechać ludzie z całej Polski. Jestem z Trójmiasta, nigdy na EP nie byłem i tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia o tym, na ile rajcujące może być takie doświadczenie. Jeśli już mam jechać te kilka godzin do Warszawy, to chcę wiedzieć, czego mogę się spodziewać. A to o tym żalu, poglądach na życie i śmiesznym ego opartym na skillu w grach to było do mnie? Wyluzuj trochę i przestań robić z siebie kozaka na forum dla konsolomaniaków, bo wygląda to śmiesznie. Rozumiem, co miałeś na myśli, ale zdaję się, że trochę nadinterpretujesz. I szczerze, no offence, nie chcę wywoływać tu żadnych kłótni, chcę wiedzieć, czy warto rezerwować sobie czas przed sesją poprawkową. Edit: Master_Lukas -> No i to jest zdrowe podejście do tematu. Nie popadajmy w skrajności.
  22. Zastanawia mnie jedna rzecz. Wiele osób (w tym oczywiście najsłynniejsze forumowe osobistości, takzwani "starzy wyjadacze", wszechwiedzący forumowi guru;)) pisze tutaj, że imprezka, że chlańsko, żadnego grania, co za głupki chcą robić turnieje i tak dalej. Normalna zabawa w klubie, jesteśmy prawdziwymi twardzielami i odcinamy się od konsolowego hobby. Tylko, że w takim wypadku jaki sens ma Extreme Party? Co, normalna dyskoteka, tylko, że bez dziewczyn*? To tłumaczy pomysł ze stripteasem - inaczej z zewnątrz będzie to wyglądało, jak jakieś gay party. * Chyba, że się nie znam i na zjazdy konsolowców przybywają tłumy giercujących rozrywkowych dziewoj? ;-) Tylko ile ich będzie? 5% wszyskich zgromadzonych? P.S. Chociaż oczywiście możliwość poznania słynnego nie znającego litości dla n00bów i kopiącego tyłki "x'owcom" Szymkusa ze swoimi najlepszymi klanami na PS3 jest kusząca sama w sobie.
  23. Ciekawe, ile będzie Castlevanii w tej Castlevanii. Wiadomo, jak bardzo Hideo Kojima macza palce w niej palce? Możemy się już nastawiać na dwugodzinne cut-scenki i rozwolnieniowe żarty? Widzę, że ten post był już nawet edytowany... Ciekawe, jak wyglądał przed edycją. O_o
  24. Łał, twardziel z Ciebie. Zawsze lubiłem Eminema, Relapse to kawał za(pipi)istej płyty. "We Made You" jest ewidentnie "dla casuali", używając super-modnego określenia ze świata gier wideo - twórca sam przyznał, że powstał pod naciskiem wytwórni. Reszta płyty jest znacznie ostrzejsza i mniej przyjazna przeciętnemu słuchaczowi. Cały krążek jest spójny, zróżnicowany i przede wszystkim specyficznie humorystyczny, często niemal niesmaczny. Mnie bawią tak prowokujące teksty. (choć inni wolą w koło słuchać czegoś podobnego do tego, co zapodał kolega powyżej - kwestia gustu) Fragment "Medicine Ball" z występem Christophera Reeves'a mnie po prostu zmasakrował. A skit z Rosenbergiem podsumowujący to ("You know this guy is dead, right?") to już mistrzostwo świata. P.S. Jeszcze nikt tu nie napisał o tym, że Eminem nie śpiewa dla Polaków, spalił polską flagę i w ogóle puścił bąka podczas Mazurka Dąbrowskiego? I że kolega to widział na własne oczy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...