Life is brutal , co poradzisz? Najbardziej mi szkoda ,ze przechodzi mi kolo nosa NGS2 ;(
u mnie wsio ok, oprócz tego, że mnie robota denerwuje, a to chyba znak, że najwyższa pora ją zmienić. niedługo wypad nad morze, imprezki, imprezki i jeszcze raz balety!:]
Mało mam problemów tylko mi żona potrzebna, zreszta nie ożenię się przed 30 teraz tylko (pipi) na imprezech i więcej mi narazie nie potrzeba ...
a ja muszelki nad morzem! :) w sumie chyba najbardziej chu/jowe wakacje od dłuższego czasu.. :/
Hehehe, zaliczone. :) Na szczęście!
Mazury, mazury.. też miałam jechać, ale nie wypaliło. ;/
hm. byłam już nad morzem. teraz w piatek znowu jade du/pke wygrzać na 10 dni, a potem może Holka na weekend i EP. ;) a potem (pipi) totalny: studia, praktyki i praca. MASAKRA!
hehe wiesz musze zachować pozory :P
a prawdopodobnie to bardziej szaleje tzn więcej pije i pale niż ty :D
Choć nie mam zamiaru się przechwalać, ja pracuje po to by się (pipi)ć praca z innego powodu jest dla mnie pomyłką xD