Siara_iwj

Bluler pisze coś złego o metalu. No jaka niespodzianka xD

Ten wałek przypomina mi Phantom Lord.

To jest doskonała baza do dodawania nowego kodu z ficzerami. Jeśli Sony nie oleje sprawy i potraktują to jako bazę do rozbudowy, to może być tylko lepiej.

Przypuszczam, że losowo, ale w momencie odkrycia jakoś to zapisuje na serwer jako "oficjalną" wersję.

Zestrzel gnoja i zeskanuj truchło. Jak nie chcesz naruszać ekosystemu musisz znaleźć górę z której będziesz miał zasięg w skanerze.

Nie przepada. Masz opcję transferu, jak przy kupnie od handlarza.

W głębi jaskini znalazłem jezioro. Zanurkowałem i zgubiłem się w zalanych korytarzach. Fajna panika, jak się postać zaczyna dusić, a podpływając do sufitu nie da się wynurzyć. Zaprojektowane światy raczej nigdy nie serwują takich pułapek bez wyjścia. Tutaj winna jest tylko zbytnia ciekawość.

Zwierzaki też są mylące, bo często w ramach jednego gatunku jest kilka odmian, a bonus jest za gatunki. Skaner jest pomocny, bo pokazuje małą kropkę na zwierzęciu oddalonym nawet o całe kilometry - można zeskanować całe 360 stopni w poszukiwaniu czerwonych kropek.

Miał być stosunek 9:1 na rzecz martwych planet, a jak dotąd wylądowałem na trzech i wszędzie pełno zwierza.

Ja zastanawiam się czy by nie zainwestować wszystkiego w dopalenie dział i tarcz na szybkim i zwrotnym statku i zostać kosmicznym piratem.

Już wziąłem. Nie szczela się. Would not bang.

Ponazywałem parę rzeczy. Zapraszam na planetę Rozi Jest Gruby, Mamy dużo zwierzątek o nazwie Gruby Rozi i inne, podobne atrakcje.

Po jakimś czasie wzniosłem statek na orbitę i mnie zatkało. Planeta jest wielkości...planety. Można zwiedzać ją tygodniami i nie będzie końca.

A u mnie: Yebać multi i sceptyków, idę odkrywać nowe światy..!

Jeszcze dwie godziny..!

No, w Uk. W tym samym sklepie kupiłem GTA V i Dooma na premierę, też minutę po północy. Trzeba tylko pojaśnić ludkowi z obsługi, że chcesz to i to, żeby przyniósł z zaplecza, bo na półce o tej porze raczej nie będzie.

Double post

Kończę dziś robotę o 21:40, poczekam na północ i jazda do Tesco 24/7 po NMS

18 pierdyliardów planet. Wystarczy dla tych 500 tys. graczy (w porywach), którzy to kupią.

Spoko, będzie można dać $2,5 i ci doładują hyperdrajwa raz.

Do takich butów wyłącznie koszulki Emporio Armani.

Będą tacy, którzy dolecą do centrum w te 30 godzin i poślą grę do Żyda, a tacy, jak ja na starcie odwrócą się do centrum tyłkiem i zaczną lecieć na nieskończoną podróż po odchłani, odkrywając nowe światy i nie myśląc o skończeniu tej gry.

Gone Home. Jak czytanie krótkiej nowelki obyczajowej. Chodzimy po domu, szukamy pierdółek uruchamiających audiologi, czytamy notatki, nasiąkamy atmosferą. Symulator chodzenia, jakie uwielbiam, z bardzo przyjemną fabułą, którą jednak gra podaje nam bardziej "na tacy" niż choćby we wspaniałym "Everybody's Gone To The Rapture".

Headshot xD

I tak kupię i będę się, ku*wa dobrze bawił..!