Treść opublikowana przez 44bronx
-
Halo: Reach - To co nie pasuje do pozostalych tematow
Ekhm...Halo 2 i 3 też posiadają ten efekt.
-
Peja vs Tede Beef
Dziwię się, że ten śmieszny temat nie jest jeszcze zamknięty, przecież ten cały 'beef' nie jest już nawet śmieszny, a peja pósta głufffffffffka z tymi jego śmiesznymi filmikami z koncertów z jakichś wsi to już nawet nie jest żałosny.Wystarczy obejrzeć progam 'uwaga' z jego udziałem, żeby wiedzieć kim ten człowiek jest i jakiego tumana z siebie robi (tzn. nie musi robić bo nim jest).Co do tedzika to co to w ogóle za raperzyna, który cała twórczość opiera na zerżniętych bitach, pomysłach i tekstach z rapu zza oceanu, o czym 95% jego fanów nawet nie wie, a reszty to nie obchodzi bo ''nie słuchają głupich czarnuchów''.Tede jednak potrafi się chociaż wypowiedzieć, podczas gdy peja nawet tego nie potrafi , strugając do tego 'zagraniczniaka' z tymi jego 'siet' i 'łorewa', nie wspominając już o tym, że nazywa się królem rapu (chyba nasłuchał się zbyt dużo Raw Footage Cube'a, bo nawet bity 'cykające' na płytkę próbował dobrać, tyle, że jakością do bitów na albumie Cube'a to mają tyle co aktrostwo mroczka do DeNiro).Mega żal dla obu śmiesznych raperków z RP.Tyle jest fajnego rapu w Polsce, a najbardziej rozchwytywane są takie dwa śmieciuchy.Żal.
-
Problem z założeniem konta
Wielkie dzięki, wszystko działa bez problemu.Kiedyś nie trzeba było zmieniać ustawień regionalnych żeby założyć konto.Microshit nas blokuje Temat do zamknięcia
-
Problem z założeniem konta
Witam, mam problem założeniem nowego konta w Xbox Live, niedawno kupiłem nową konsolkę (Arcade) i grałem na moim starym koncie, na którym dziś skończył mi się abonament live.Próbowałem więc założyć nowe konto.Wszystko ok, do momentu wpisania maila i hasła, jak je zatwierdzam to wyskakuje komunikat ''nie można połączyć z xbox live, spróbuj później''.Czyżby microsoft zablokował otwieranie kont na nasze polskie IP??Mój kolega z listy ma to samo, w tym samym momencie wyskakuje mu ten sam komunikat.O co chodzi???
-
411
Powiem tak, mi się najlepiej go słuchało ze wszystkich albumów Busty.Uważam ten album za jeden z bardziej niedocenionych albumów.Mi się bardzo podobał poza trzema kawałkami.
-
411
''Bishop Lamont left Aftermath. He was supposed to be introduced to the world after the upcoming Detox Album. Still no one can tell when or where the release is going to be. Things are lined up but yet uncertain. Bishop decided not to wait and made a clear cut decision of leaving not wanting to wait that long. It was no matter standards, bad luck or behaving ? just simply missing patience(...)'' Aftermath schodzi na psy.Wcześniej Stat Quo i Busta, a teraz Bishop.Zawodnik, na którego czekałem najbardziej z tej stajni.Dre jednak zamiast wydawać obiecujących mc woli sprzedawać swoje słuchaweczki hamburgerom i wydawać 50 centa, którego albumy przestają się sprzedawać bo jest po prostu słaby.Jedynym zawodnikiem który jest czegoś wart to Shady, ale jego wszyscy znają i on już swoje osiągnął, więc w pierwszej kolejności powinni być nowi.Widocznie nie w tej wytwórni, mam tylko nadzieję, że z Bishopem nie będzie jak z Bustą, który dla mnie w Aftermath nagrał album życia, a po rozstaniu się z wytwórnią nagrał najgorszy w życiu. Ostatnia szansa dla Dre to Detox, jednak nie wiadomo czy ten album kiedykolwiek się pojawi, z każdym opóznieniem coraz mocniej przestaję wierzyć w zapowiadaną jakość tego materiału.Obym się mylił.
-
The Ballad of Gay Tony
Jeśli jesteś fanem serii to raczej nie masz co zastanawiać.Bierz w ciemno.Jeśli jednak GTA nigdy do Ciebie jakoś specjalnie nie przemawiało to daj sobie spokój bo to po prostu dalej jest GTA.Jeśli chodzi o dodatek to jest dla mnie świetny, głównie za sprawą zawartości (spadochrony czołgi itp itd).Klimat jednak dla mnnie był lepszy w pierwszym dodatku, TBOGT ma jakiś taki troszkę nijaki klimat, ale to pewnie dlatego, że muzyka klubowa nie przemiawia do mnie ani trochę.Główny bohater jest fajny, Tony też śmieszy ale Yusuf Amir jest debeściakiem (wi getin arrab mony nyga ).Także dla mnie, klimat - TLaD, zawartość - TBOGT.Oba dodatki są nalepszymi i najpełniejszymi DLC w jakie grałem.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
No właśnie ten dzwięk mnie trochę irytował, bo oglądałem film w nocy na głośnikach i musiałęm przez cały czas trzymać pilota w ręku i ściszać podczas strzelanin i pogłaszać jak gadali.Myślałem, że mam jakąś zrąbaną wersję, ale widzę, że nie tylko ja miałem ten problem.Poza tym szczegółem film jest dobry, mnie nie nudził, chociaż wielu ludzi na to narzekało, Deep jak zwykle zagrał świetnie, reszta aktorów też super (Generał z 'Avatara' w Public Enemies też dał radę).Dobry film z fajnym klimatem 7/10.
-
Dante's Inferno
Walka przy statkach jest ok, choć rewelacyjna też nie jest, walka ze śmiercią wygląda słabo, z tego względu, że...dookoła poza fioletowym wirem nic nie ma.Jest kawałek skały na którym walczymy, dwie postacie i pare kamyczków w oddali..Podobny poziom jest w demku Bayonetty (ten co walczy się na spadającym zegarze) i wszędzie tam wszystkiego pełno, w przestrzeni lata pełno obiektów, są piękne widoki, przeciwników jest od groma, do tego wszystko się rozpierdziela, jest pełno wybuchów i lata przeogromny boss, nie wspominając o dynamice rozgrywki, a wszystko to w 60 klatkach na sekundę.Ja nie twierdzę, że DI to gra słaba bo grafika jest średnia, nie, gra dla mnie jest świetna posiada świetny gameplay (skopiowany z GoW, a akurat dla mnie to na plus), ma swietny design i klimat. Ale fakt jest faktem, grafika w DI przy chioćby takiej Bayonettcie jest średnia, nie więcej niż 7/10. Natomiast porównania DI do GoW3, są naprawdę nie na miejscu, bo DI się graficznie po prostu nie umywa, a gameplay, no cóż okaże się, ale w sumie jak to porównywać jak DI to 'gameplayowa' kalka GoW?
-
Podsumowanie 2007/2008/2009
Moje top 5 albumów, których najczęściej słuchałem: 1.Eminem - Relapse 2.Tech N9ne - K.O.D 3.Slaughterhouse - Slaughterhouse 4.Skyzoo - The Salvation 5.Methodman & Redman - Blackout 2 -Najlepszy mixtape: Tech N9ne - Sickology 101 -Najlepszy kawałek : Eminem - 3am/Tech N9ne - Red Nose/Far Away -Największa porażka: Busta Rhymes - Back On My B.S - odzszedł z aftermath i nagrał najgorszy album w życiu, który przesłuchałem raz i tego mocno żałuję -Największe zaskoczenie: Eminem - Relapse - nie spodziewałem niczego ciekawego i nie czekałem, do przesłuchania po raz pierwszy kawałka ''3am'', a gdy dorwałem album jarałem się nim jak kiedyś ''Marshall Mathers'' i ''Eminem Show''.Eminem i jego flow zamiatają wszystko To tyle z mojej strony.
-
Dante's Inferno
Wystarczy, że wspomnę o miejscówce na cmentarzu.Tekstury w GoW2 były chyba lepsze. Pawlo_PL - to nie jakość grafiki tworzy klimat, tylko design, który w DI jest świetny.
-
Dante's Inferno
No bohater wygląda jak jakiś czesław spod bramy z winem w ręku, a jego zdziwiona mina wywołuje po prostu śmiech i nic więcej.Kratos takich leszczyków opier.dala jako przystawkę:thumbsup:Nie popisali się twórcy z tą główną postacią tak jak i z grafiką.Za to gameplay jest dobry i to jest najważniejsze, no ale niedosyt zawsze pozostaje...
-
Teledyski HH warte sprawdzenia
Hahaha ale zlewę robią sobie z tego śmiesznego benzino ''bendino'' hahahaha rocket launcher rządzi Z zupełnie innej beczki, nowy klip od Rakima: http://www.youtube.c...h?v=Upu7lMfZF20
-
Małpa - Kilka numerów o czymś
Ty to pewnie chciałbyś polskiego Necro
-
Małpa - Kilka numerów o czymś
Polskiego hiphopu słucham raczej malutko, jednak ten album zasługuje z pewnością na uwagę.Obok ''Zamachu na Przeciętność'', ''OCB'' i ''Chorych Melodii'' to kolejna polska płyta, której słuchałem w tym roku.Jak nigdy.
- Far Cry 2
-
Największe rozczarowanie 2009
MW2 - SP nie dorasta do pięt CoD4 i CoD5 (pod względem miejscówek, klimatu, poprowadzenia średniej fabuły i długości gry, która jest jakąś kpiną, Spec Ops mnie nie kręci), a multi z kamperskiego i troszkę casualowego, zrobiono mega-kamperskie i mega noobowskie. Dirt 2 - sama gra jest niezła, tzn. model jazdy i grafa są naprawdę niezłe, gra jest bardzo grywalna, a zawiodłem się (mimo, że zrobiłem calaka) na ''hamburgerowości'' tej gry, te wszystkie gadki dograne przez Kena Blocka i resztę doprowadzały mnie po prostu do szału, dochodzą do tego te wszystkie kolorowe menusiki i ogólny klimat gry, bo z nezłej gry WRC (nie wliczam pierwszej części Dirta bo to była tragedia) zrobiono takie ''niewiadomoco'', żeby tylko wcisnąć jak najwięcej kopii głupawy burgerkom.
-
Avatar
Nie przypominam sobie, żeby Aliens przekazywało jakieś mega-głebokie treści. ale nie byly alieny infantylne jak bajka od disneya no i kosmici nie przypominali krzyzowki elfow ze smerfami;];] Z tym sie akurat zgodzę, ale to po prostu zupełnie inny film, dla mnie Star Wars jest bardziej infantylne niż Avatar, a to wcale nie przeszkadzało SW być kultowym filmem.
-
Avatar
Nie przypominam sobie, żeby Aliens przekazywało jakieś mega-głebokie treści.
-
Avatar
Mam dokładnie akie same odczucia.Avatar to dla mnie wielki film. epl - pizesz o braku krwi, ale czy jej brak jest minusem Avatara?Klimat jest jaki jest i brak gore'u (który bardzo lubię) nie był dla mnie minusem.W sumie do tej pory nawet nie pomyślałem o tym.To ta jakbyś napisał, że w Star Wars nie było krwi. ''btw pisanie ze avatar czy cokolwiek innego nie moze przebic aliens to pisanie ze kino sie skonczylo'' oczywiście, że tak, dlatego więc dziwię się dlaczego tylu ludzi wypisuje tu wciąż, że Aliens i Terminatorki były lepsze i dlatego Avatar jest ujowy.
-
Forumowy Oscar 2009
Bondziornoł^_^ Gdyby J.Cameron nie pozamiatał pod koniec roku, dałbym głos na Quentina i jego Inglorious Basterds, a tak Avatar wygrywa bezkonkurencyjnie.
-
Avatar
Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że Aliens i T1/T2 to filmy powszechnie uważane za klasyki gatunku.Powstały w zupełnie innych czasach (nie powstawało wtedy wiele tego typu filmów, a już na pewno nie powstawało tyle wysokobudżetowych gniotów a la Transformery, Terminator:Salvation czy inne 2012).Teraz czasy są inne, inne są gusta i cel filmowców.Teraz praktycznie każdy ''film z efektami'' to papka dla dzieci, dowodem jest to co zrobiono z najnowszym Terminatorem - pg13 i mototerminatory??Kiedyś to było nie do pomyślenia.Druga sprawa to to, że wielu z nas do klasyków Sf podchodzi z ogromnym sentymentem, co w połaczeniu ze świetną jakością ogólną tych filmów daje nam to jak je postrzegamy - jako filmy niepowtarzalne.Ale czy Aliens i T2 miały jakąś mega-nieprzewidywalną fabułe?W czasach, w których się pojawiły tak, ale w tych czasach niebyłoby to nic odkrywczego.Dochodzę teraz do sedna - ciężko w roku 2009 zrobić coś co zaskoczyłoby widza.W dobie internetu, ''tysiąca filmów z efektami'' i ludzi, którzy naprawdę wiele już widzieli jest to po prostu niemożliwe.Więc dziwię się, że niektórzy spodziewali się po Avatarze, że przebije Aliens czy T1/T2.Nie w tych czasach. sunshine, moon, matrix, district 9, equilibrium, star trek, cloverfield niebyly papka dla dzieci imo Ale czy któryś z tych filmów Cię czymś zaskoczył (może akurat oprócz matrixa, ale to kwestia gustu bo mnie nie)?Ile z wymienionych przez Ciebie filmów można postawić obok T1/T2, Aliens?I ostatnie pytanie - Ile z tych filmów stało się klasykiem (ponownie nie wliczając Matrixa)?
-
Avatar
Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że Aliens i T1/T2 to filmy powszechnie uważane za klasyki gatunku.Powstały w zupełnie innych czasach (nie powstawało wtedy wiele tego typu filmów, a już na pewno nie powstawało tyle wysokobudżetowych gniotów a la Transformery, Terminator:Salvation czy inne 2012).Teraz czasy są inne, inne są gusta i cel filmowców.Teraz praktycznie każdy ''film z efektami'' to papka dla dzieci, dowodem jest to co zrobiono z najnowszym Terminatorem - pg13 i mototerminatory??Kiedyś to było nie do pomyślenia.Druga sprawa to to, że wielu z nas do klasyków Sf podchodzi z ogromnym sentymentem, co w połaczeniu ze świetną jakością ogólną tych filmów daje nam to jak je postrzegamy - jako filmy niepowtarzalne.Ale czy Aliens i T2 miały jakąś mega-nieprzewidywalną fabułe?W czasach, w których się pojawiły tak, ale w tych czasach niebyłoby to nic odkrywczego.Dochodzę teraz do sedna - ciężko w roku 2009 zrobić coś co zaskoczyłoby widza.W dobie internetu, ''tysiąca filmów z efektami'' i ludzi, którzy naprawdę wiele już widzieli jest to po prostu niemożliwe.Więc dziwię się, że niektórzy spodziewali się po Avatarze, że przebije Aliens czy T1/T2.Nie w tych czasach.
-
Avatar
Nie wiem czy to tylko na tym na forum, ale ludzie maja tu śmieszne wyobrażenia na temat 3D.Wszyscy spodziewają się ''nie wiadomo'' czego.Byłem już wiele razy na filmach 3D (w imaxach i zwykłych kinach) i wszystkie filmy, które stawiają na 'mega' 3D są po prostu słabe i po 30 minutach są po prostu nudne, przewidywalne i nie zaskakują niczym.Avatar nie stara się wciskać nikomu na siłę jakichś tanich sztuczek, żeby zwariowane trzynastoletnie dziewczynki podskakiwały do góry, tu chodzi, tak jak pisałem wcześniej ja i ktoś jeszcze, o nadanie obrazowi głębi i przestrzeni. Druga sprawa to oceny typu 7,5/10 i niższe - jeśli Avatar nie zasługuje na ocenę powyżej 7+, to jaką ocenę można rzyznac ''dziełom'' typu transformers czy 2012?2012 i transformerki nie dorównują Avatarowi nawet w kategorii efektów, nie wspominając o innych elementach (nawet sama fabuła, mimo, że nie bez wad, miażdży wymienione filmy). Dla mnie Avatar to najlepszy film SF jaki widziałem w przeciągu kilku ładnych lat, zrobiony z dbałością o szczególy, klimatem, prostym ale nie głupim przekazem, mistrozwskimi efektami bez jakiegoś przesadnego efewkciarstwa i przedewszystkim świetnym pomysłem , pomimo pewnych banałow (momentami fabuła) film jest zrealizowany kozacko, tak jak na J.Camerona przystało.
-
Avatar
Masz rację - miałeś zbyt wygórowane wyobrażenia.Jeśli chcesz co chwile robić uniki itp. to powinieneś odwiedzić Imaxa w Wa-wie, na filmach (specjalnie robionych pod to kino np. dinozaury) jest masa momentów jak ten z granatem dymnym w Avatarze, z tym, że po 30 minutach robi się to raczej nudne.W Avatarze moim zdaniem chodzi o coś zupełnie innego, chodzi o nadanie przestrzeni, Pandora dzięki temu jest jeszcze bardziej wiarygodna, no i wg lepiej się ogląda taki film w 3D niż normalnie.