Treść opublikowana przez 44bronx
-
Avatar
Avatar - Rewolucja w kinie?Dla mnie jak najbardziej.Dawno nie byłem w kinie na tak świetnym spektaklu filmowym.Efekty specjalne naprawdę miażdżą, a 3D je potęguje.Pandora została niesamowicie przedstawiona, świat ten jest wprost namacalny i przez cały film ma się wrażenie, że każde zdzbło trawki, każde drzewko, każde zwierze i każda postać jest jedną całością i to wszystko jest dokładnie na swoim miejscu, a wszędobylskie smaczki (np. w postaci owadów latających gdzieś w oddali) robią niesamowite wrażenie, a wszystko podbite jest wspaniałym dzwiękiem.Kolejnym misrzostwem jest dla mnie montaż - oglądając ostatnio Transformery 2, zirytwał mnie fakt, że wszystko się ze sobą zlewa, nie wiadomo kto , gdzie jak i z kim, wszędzie panował chaos.W avatarze natomiast James nie bał się żadnego ujęcia, nic nie musiał zakrywać itp, wszystko było zrobione tak jak on sobie to zaplanował, a niektóre ujęcia zapierały dosłownie dech w piersiach.Technicznie film ten jest dla mnie dziełem sztuki. Świetne jest dla mnie także poprowadzenie fabuły (która swoją drogą jest raczej prosta i baaardzo przewidywalna, ale o tym napiszę za chwilkę), mamy proste, krótkie wprowadzenie, które szybko rzuca nas w świat filmu, mamy piękne przedstawienie Pandory (nie za długie i nie zbyt krótkie, ukazujące faunę i florę planety), pózniej film prowadzi nas świetnie do końca serwując wspaniałe walki z przerwami na małe odetchnięcie.Film jest raczej długi (ok.2,5 h) i nawet przez sekundkę nie odniosłem wrażenia, że się przeciąga. Wracając do fabuły to jest taka jak pisałem wyżej, dodam tylko tyle, że mimo swoich wad wcale nie przeszkadza to w odbiorze filmu i wciskanie wdo tego filmu jakiejś mega-skomplikowanej fabuły nie byłoby raczej dobrym posunięciem, bo to nie na fabule mamy się tu skupić, tylko na tym co rejestrują nasze patrzałki. Przed obejrzeniem filmu nie wierzyłem w zapowiadaną rewolucję, niebieskie ''elfy'' wydawały mi się raczej śmieszne, a i konwecja (a la Star Wars) wydawała mi się raczej nieciekawa.Zmieniam zdanie o 360 stopni po obejrzeniu filmu - James Cameron jest wybitnym twórcą filmów SF, a Avatara stawiam obok największych tytułów kina SF.Transformerki i inne districty zostały zmiażdżone.
-
Halo: Reach - To co nie pasuje do pozostalych tematow
Hmmm...Lucy-Spartan niemowa?Bardzo prawdopodobne, Bungie miałoby w dorobku kolejnego bohatera niemowe
-
Polecam mp3
Świetny kawałek od czarnucha z DC.Nie jest może jakoś mega zarapowany, ale nadrabia mistrzowskim bitem (producent to AB the Producer) i klimatycznym klipem.Track pochodzi z mixtapeu ''Monumental'' (Podobno za wszystkie bity na tym krążku odpoiwada ten sam człowiek czyli AB), którego niestety sprawdzić nie mogłem bo nie mogłem go po prostu znalezć. Jest jeszcze nowy kawałek Game'a 'Turn Off The Lights', dla mnie narazie najlepszy z jego nowych kawałków.Nie jest jakimś prze**ujem, ale daje przynajmniej nadzieję, że może jednak Red Album nie będzie aż taki tragiczny, na jaki się zapowiada...
-
Halo: Reach - To co nie pasuje do pozostalych tematow
Patrząc na ten składzik, pierwsze co przyszło mi na myśl to klasy postaci.Ciekawe czy to tylko tylko tak wygląda, czy jest coś na rzeczy...W Co-opie taki patent mógłby się sprawdzić, w mullti wolałbym żeby takich rzeczy nie było...Nie chciałbym Halo:Bad Company...
-
Spec Ops: The Line
Muszę również przyznać, ze gra zapowiada się wyśmienicie - gearso-podobny gameplay, niezła grafa i klimat spotęgowany w trailerze przez fajną muzę.Boję się jedynie o to, że może wyjść z tego jakiś średni sandbox, mam jednak nadzieję, że gra będzie miała charakter liniowy.
-
Call of Duty: Modern Warfare 2
Zgadzam się w 100 %.
-
Halo: Reach - To co nie pasuje do pozostalych tematow
Halo nie może istnieć bez kolorowych blasterków i skrzeczących, kolorowych kosmitów, taki już urok tej gry i tyle.Jednak te rzeczy nie oznaczają, że Halo nie może być bardziej mroczne od H3, przecież H2 było dużo bardziej mroczne niż H3, to samo ODST.Poza tym większość czekających na Halo ślini się głównie na multi, tam nie ma kolorowych kosmitów, jest za to wyśmienity, skillowy gameplay. Co do grafy, to raczej proponowałbym wstrzymać się z przedwczesnymi opiniami na temat świetności (i odrwrotnie) Reach.Pierwsze trailery H3 miały raczej niewiele wspolnego z produktem końcowym, poza tym cutscenki w H3, mimo że były na silniku gry, to jednak prezentowały się lepiej niż gra właściwa.Na bank będzie lepiej niż w poprzedniku, co do tego nie ma wątpliwości, ale trzeba poczekać do jakiegoś gameplayu lub bety. Jeśli chodzi o jakieś porównania do KZ i U2 to chcciałbym przypomnieć, że jest to temat o Halo:Reach i chciałbym czytać o tej właśnie grze, a nie o wymienionych tytułach.Dodam jedynie, że KZ2 i U2 udowodniły wynikami sprzedaży, że grafika to jednak nie wszystkoJa od H:R nie wymagam mega grafiki, oczywiście chciałbym, żeby jednak prezentowała wyższy poziom niż w H3, jednak nie musi to być graficzny killer.Bardziej ciekawią mnie innowacje i zmiany w gameplayu.Amen.
-
Call of Duty: Modern Warfare 2
Tyle, że musisz dobrze znać działanie każdej broni osobno i w połączeniu z inną (np. blasterek + BR lub snajpa i BR), zabicie nie polega na jednorazowym najechaniu celowniczkiem na przeciwniku i wciśnięciu spustu...No chyba, że mówisz o SWATcie, który jest raczej ciekawostką, głównym mięskiem H3 są Slayerki i MLG.Podstawową bronią H3 jest BR, z której skuteczne strzelanie wymaga troszkę więcej umiejętności niż pyknięcie wroga dwoma nabojami...Do tego dochodzą różnorakie power-upy, które w przeciwieńtwie do CoDa nie zabijają za Ciebie...
-
Batman: Arkham City
Jedyne o co się obawiam jeśli chodzi o kontynuajce tego świetnego tytułu (dla mnie B:AA to chyba największe pozytywne zaskoczenie tej generacji), to otwarty świat.Nie mam nic przeciwko systemowi znanemu z części pierwszej (taki mini sanbox), ale nic więcej. Co do Killer Croca to byłem troszkę zawiedziony, że w części pierwszej nie było z nim jakiejś konkretnej walki, ale wygląda na to, że ''co się odwlecze to nie uciecze''...
-
Jedi Mind Tricks
Nie spodziewałem się po Vinnie takiego ścierwa...
-
Call of Duty: Modern Warfare 2
Dobrze chłopak prawi, jak można mówić o jakimś skillu w grze, w której do zabicia przeciwnika wystarczy praktycznie jeden strzał?Do tego snajpa w MW2 to jakaś kpina przy wymienionych przez Dziobaka grach (teraz to już nawet nie trzeba wstrzymywać oddechu podczas zoomowania, bo bez wstrzymania odedechu strzela się równie prosto), w GoW noobek raczej nie zawojuje snajpą, a w H3, tak jak wyżej Dziobak pisał, to inna bajka, bo jak ktoś chce świrować tą bronią, to potrzebuje przedeszystkim stzelania bez zoomu, snajpa w dobrych rękach jest najbardziej zabójczą bronią w H3, na bliską, średnia i duża odległość, jednak wymaga to niezłych umiejętności.Tak jak pisałem wcześniej osoba radząca sobie z padem z codem dużych problemów nie będzie miała, a do tego dochodzi kampienie i nabijanie killi jakimiś wspomagaczami typu helikopterki itp.Do dobrych wyników w CoDzie wymagane jest przedewszystkim myślenie, no ale akurat ta umiejętność jest raczej wymagana w każdej innej multiplayerowej grze.Wszystkim, którzy uważają, że multi w CoDzie jest skillowe proponuje zapoznanie się choćby z Halo3 (poleciłbym GoWa, bo to świetna skillowa gra, ale nie polecam go z wiadomych względów - LAGI to mało powiedziane).
-
Call of Duty: Modern Warfare 2
No bardzo dużo ludzi w to gra, no ale to, że dużo ludzi słucha np. 50 centa wcale nie znaczy, że jest dobrym muzykiem.Porównanie trochę na wyrost, bo nowy cod to dobra gra (mowa o singlu), jest jednak mocno przereklamowana. Co do multi to się określiłem wcześniej, ogólnie mutli w mw2 jest mega casualowy, bycie sporo ''na plusie'' nie sprawia osobie, która radzi sobie ''jako-tako'' z padem większych problemów, do tego dochodzi sprawa kampienia, w tej części jest to jeszcze bardziej nagradzane niż w poprzedniku (pierwsze mw sobie odpuściłem przez straszne kamperstwo, którego po prostu nie znoszę) no i casuale się cieszą.Dlatego w sumie nie powinna mnie dziwić popularność tego tytułu, ale jednak doznałem szoku w momencie jak dowiedziałem się, żę TA gra pobiła rekordy sprzedaży.Takie czasy.
-
Call of Duty: Modern Warfare 2
Zobaczymy, czy po 2-3 kolejnych takich samych częściach będziesz miał takie samo zdanie...
-
Call of Duty: Modern Warfare 2
Modern Warfare 2 skończone, cóż mógłbym o niej napisać...Singiel jest nadal dobry, ale to już nie to co CoD4.Brak tu aż tak klimatycznych miejscówek jak w poprzedniej części (o miejscówce ala Czarnobyl z CoDa4 można tylko pomarzyć), gra rozkręca się zbyt szybko,żeby zbyt szybko się skończyć (niestety, kampania jest bardzo krótka , dodatek to GTAIV jest dłuższy), jest dużo łatwiej niż w poprzednich odsłonach (Ci którzy ukończyli je na veteranie wiedzą o co chodzi), a moim głównym zarzutem co do tej gry jest brak jakichkolwiek innowacji, gameplay jest praktycznie taki sam jak w MW i WaW, zmian jest jak na lekarstwo, o ile zmianą można nazwać zmniejszenie respawnów przeciwników i dodanie nowych broni w zamian za stare...Slyszałem już zapowiedzi o nadchodzącym WaW 2 i zastanawiam się czy twórcy będą dalej brnąć w odcinanie kuponów.Mnie się to osobiście nie podoba, bo Infinity Ward Zrobili w Cod4 schemat, na któym jadą już dwie gry z serii CoD, mam nadzieję, że w przypadku WaW2 jednak ktoś postara się o jakieś większe zmiany. Jeśli chodzi o grafę, to jest ona zdecydowanie na najwyższym poziomie, 60 klatek animacji przy takiej zadymie (czasem animacja lubi się przyksztusić, ale to nie przeszkadza) zasługuje na wielkie brawa, do tego masa detali, świetne zróżnicowane tektury, kupa różnych efektów, kolorystyka i mistrzowska animacja postaci. Powyższa opinia dotyczy jedynie singla, ponieważ multi dla mnie nie istnieje, głównie ze względu na to, że nie przepadam za kampieniem i uganianiem się za kamperami, a po kilku meczykach widać,że IW postawili głowny nacisk na kampienie, no mnie taki styl gry nie bierze i zupełnie nie rozumiem zachwytów nad tym multi. Fenomenu CoD6 MW2 nie kumam, a pobicie przez MW2 rekordu sprzedaży jest czymś szkującym, no ale taki teraz jest rynek.Ja mam nadzieję, że w następnych częściach tórcy jednak postawią na zmiany, innowację i długość gry, zamiast na nazwiska (50 cent w CoDzie??????) i grafę. Zapomniałem dodać o pewnej rzeczy, za którą fanboje mnie zaraz pewnie zjedzą, ale ja zauważyłem w tym CoDzie kilka inspiracji Killzone'em, np. smugi za granatami, McTavish, który wygląda jak klon Seva, czy poziom, w którym nie ma elektryczności (nie pamiętam nazwy, ale poziom żywcem wyjęty z KZ, przypominający go wyglądem i klimatem).Czyżby IW lcizyło dzięki temu na więcej sprzedanych egzemplarzy...?
-
Eminem - Relapse
Ja na tego ''hita'' nie czekam, bo lil wayne to niestety osoba (mimo, że potrafił nawinąć ciekawe zwroty), która dosłownie morduje hiphop/rap przez szmacenie go autotuneami i kawałkami np. z enrique iglesiasem ...dlatego co najmniej szokuje mnie gościnny udział eminema w kawałku z drakiem, waynem i westem na forever, oraz na zapowiedzianym albumie waynea...No cóż, ema i tak sznuję i będe szanował, za MM i ES, a teraz za świetne Relapse, które dla mnie w tym roku zarządziło...A wayne to niech spie.r.dala do iglesiasa i t-paina nagrywac lollipopy i inne szmaty nakładając na to autotune
-
Inglourious Basterds
Ciastkiem zajadał się Christoph Waltz, Schweiger grał Stiglitza. Tak BTW. Mam wrażenie, że wiele osób jarających się "bondżiołrnoł" nawet nie wie o tym, że w oryginalnej wersji filmu była jedna jeszcze zabawniejsza gadka po włosku. Podobno została wycięta, bo źle tłumaczyła się na inne języki, co Quentin zauważył po Cannes. Nie wiem, czy tak było. Być może po prostu musiała wylecieć przy montażu. W każdym razie szkoda, bo była przednia. Pardon, dzięki za wyprowadzenie mnie z błędu, w takim układzie chodziło mi o Waltza, dał radę po całości...
-
Eminem - Relapse
Pojawiły się na necie kawałki z Relapse:Refil, reedycji Relapse, dostępnych jest 7 kawałków. http://www.h33t.com/details.php?id=113363e6aff94152a8e7176f8f1f47dba56662f1
-
Inglourious Basterds
No ''bondżornoł'' było mistrzowskie, a sam pierwszy powiedział, że najlepiej gada po włosku:P Film, dobry, nawet bardzo, momentami troszkę się ciągnął, ale ogólnie wypadł niezle.Nie jest to 'Pulp Fiction' i nie jest to 'Reservior Dogs', ale film daje radę, dialogi są niezłe, a Shweiger był po prostu mistrzowski, takiego skur.wie.la dawno nie widziałem (najlepiej zajadał się ciastkiem z kremem ).
-
Terminator
No ale dlaczego miałbym nie zobaczyc rozszeżonej wersji tego ''wspaniałego'' obrazu w świecie Terminatora, z chęcią zobaczyłbym co twócy dodali w wersji reżyserskiej, może tym razem jakieś żabo-terminatory, lub coś w tym stylu .Poza tym zapytałem tylko jak wygląda wersja reżyserska, słyszałem o ''iluś tam'' więcej minutach względem wersji kinowej, więc jeśli chociaż w jakims stopniu directors cut ratowałoby tą klapę to sprawdziłbym.Dlatego zapytałem - czy warto ją obejrzeć?Nie rozumiem więc napinki z Twojej strony koleżko... Zastanawia mnie tylko fakt dlaczego chcesz oglądać coś co z góry zakładasz że jest profanacją ,przecież te kilka minut nagle nie zmienią całokształtu filmu i nie stanie się w twoich oczach czymś zupełnie innym. Pozdrawiam. Filmu jeszcze nie obejżałem więc nie komentuje , mam tylko nadzieje że będzie lepszy od T3 który był słabiutki jak nóżki trzydniowej sarenki. Dlaczego chce zobaczyć wersje reżyserską?Choćby dlatego, że jestem fanem serii, no i niestety, z bólem bo z bólem, ale łykam wszystko co jej dotyczy...łącznie z T3 i TS.Również pozdrawiam. ''W wersji DVD dodano lesbijską siostrę T-X. Jest jeszcze śliczniejsza i bardziej przypomina Barbie niż ta z Terminatora 3. T3 to była dopiero kpina z legendy.'' Właśnie tego się spodziewałem, no i jeszcze podobno T-1000 przeszedł na stronę ludzi i robi na zmywaku.
-
Terminator
No ale dlaczego miałbym nie zobaczyc rozszeżonej wersji tego ''wspaniałego'' obrazu w świecie Terminatora, z chęcią zobaczyłbym co twócy dodali w wersji reżyserskiej, może tym razem jakieś żabo-terminatory, lub coś w tym stylu .Poza tym zapytałem tylko jak wygląda wersja reżyserska, słyszałem o ''iluś tam'' więcej minutach względem wersji kinowej, więc jeśli chociaż w jakims stopniu directors cut ratowałoby tą klapę to sprawdziłbym.Dlatego zapytałem - czy warto ją obejrzeć?Nie rozumiem więc napinki z Twojej strony koleżko...
-
Terminator
Oglądał ktoś może już tą profanację serii na dvd?Warto obejrzeć to szumnie zapowiadane directors cut?
-
Bosski Roman
Hmmm, ja to nawet nie mam z tego beki, to jest żałosne, a nie śmieszne.W sumie to nie wiem co temat o firmie robi w dziale z muzyką, przecież nazwanie tego gó.w.na muzyką to szczyt szczytów.
-
The Lost and Damned
Witam, mam problemy ze znalezieniem ripów stacji z TLAD, chodzi mi o te stacje, do których dodano nową muzę (głownie o radio broker).Nigdzie tego znalezć nie mogę...
-
Teledyski HH warte sprawdzenia
Ogólnie na tym nowym mixtape'ie Snoopa jest kilka ciekawych kawałków, ten jest bekowy: http://www.youtube.com/watch?v=eaALrXbCxJA Ciekawe jak wypadnie album, premiera (8.12) akurat w moje urodziny, więc mam nadzieje, że Snoopi zrobi prezent i wysmaży dobry materiał
-
Teledyski HH warte sprawdzenia
Snoop z blantem w ryju gra na pianinie