Yano

dark ressurection bo to stick specjalnie do niego

tekken <_<

ja w edytorze postaci spedzilem ze 2 -3 godizny;p za każdym razem jak sie dorwalem to dorabiałem jakies smaczki i bajery, chociaż juz za drugim razem wybralem na tyle fajną kombinacje mordy że potem juz zmienialem tylko posture i detale na twarzy (np oczy)

bardziej mi chodzi o mordke i fryz, bo zrobie to wiem jakie nosisz ;p sam je pewnie nosilem na poczatku

byleby ta mgła nie była tak blisko jak silent hill ;p ale w sumie mgła. czy smog. albo inne syfy rzeczywiscie moglyby przesłaniać dalsze fragmenty, oczywiscie czasem fajnie jest stanac na górze i popatrzec na całą mape, ale to nie jest aż taka zabawa żeby z jej powodu rezygnować z płynności

z tymi królikami i innymi bzdetami to nie ma co sie zbytnio chrzanić specjalnie, wystarczy normalnie grać i jak spotkasz króliki to je zabijasz, bo żeby sie krecic obok wioski godiznami zeby odrazu nabić 45 to może byc upierdliwe ;p podobnie wiekszosc questów na zabicie X stworów - wpada sama w trakcie gry jak je zabijesz przypadkiem spotykając pokaż jeszcze fotki swojego goscia i pawna, w menu mozna robic zdjecia, potem na pendriva i na kompa ;>

te węże to nie tak latwo ubic bo sa bardzo rzadko spotykane (dlatego duża zapłata) , być moze troche sie porespią w studni ale to moze byc za mało jak poszedlem odrazu do lasu to rzeczywiscie miales trudno bo bandyci w temtej okolicy sa trudni nawet na pozniejszych etapach co do maga to narazie widziales tylko chudego słabeusza z fireballem, to sorc urywa dupe wszystkim wrogom na ekranie ;p

magiczne sztylety poprostu maja mniejszy zwykly dmg i maja dodany też od ognia (albo innych elemntów) wiec jak masz wroga podatnego na element to masz fajnie, ale jak masz wroga odpornego to zadasz mniej niż zwyklymi sztyletami ja osobiscie wole miec zwykla broń a nasycenia uzywac od maga, po pierwsze chyba nasycenie daje lepsze efekty, a po drugie nie jest sie u(pipi)onym jak sie walczy z kims odpornym (przykladowo zdobylem super sztylety jak na dany fragment gry ktore mialy thunder, i akurat zaraz potem trafilem na typków odpornych na thunder i nic im nie robilem, o wiele mniej niż poprzednimi sztyletami ktore teoretycznie byly slabsze co do gold idola to caxton bedzie mial duzo dobrych broni dla kazdej klasy, a babka bedzie miala glownie ubrania, w dodatku wiekszosc dla kobiet, jest nie grasz babką to olej, a jesli grasz to i tak caxton jest lepszy tylko zrób kopie złotego idola w black cat, i oddaj potem orginał, a kopie sobie zostaw, daje 20% zniżki w sklepach (musi byc w inventory a nie w skrzyni w momencie zakupów), nie oddawaj nikomu kopii bo odrazu rozpozna i sie wkurzy

to ja dam mortal kombat ;p to zbyt oczywiste żeby ktoś to dał ale moze o to chodzilo skorpion wiadomo, kano zjadal serca hulk moglby sugerowac ze to MK vs DC ale tam akurat nie bylo chyba zjadania serc

spider man? był tam scorpion jako przeciwnik, byl to sandbox jak hulk (i super bohater), nie kojaze jedzenia serce co prawda

ja mam oryginał z kolekcjonerki i planuje go znowu przejsc niedlugo, to wtedy moge powiedziec czy bylo cos o solidusie ale pamietajcie tez ze kojima mogl miec juz na poczatku mase pomysłów ktore byly jednym słowem wspomniete w MGS a potem były rozwinięte w dalszych częsciach (chyba master miller z jedynki ktory okazal sie liquidem był w inncyh częsciach jako prawdziwy master miller?), albo porpostu jakies tam zalążki pomyslu, rzucone pare słów o kimś nieco przypadkiem, potem wykorzystywał jako haczyk do dalszych (wczesniejszych) wydarzeń

dla mnie MGS3 i GOW2 to bezapelacyjni wygrani na drugim miejscu jesr SOTC, ale to bardziej za klimat i artystyczne smaczki, bo technicznie bylo dosyc prosto (pewnie zeby konsola uciągneła kolosów i świat)

orange box, bo team fortress 2 bo wiem ze to nie to, ale chcialem dac wesoły obrazek z kanapką

sen sren, to taka sama zakadka jak fotka "kod da vinci" a chodzilo o COD powtarzam ze dla ciebie to sie wydaje oczywiste bo to wymysliles, ale czy zgadł bys zagadke z żółwikiem?

nie stanowi meritum bo jest zbyt słaba ja np nie chwale walki w batmanie bo nawet nie gralem, marudze za to na walke w AC bo jest na co marudzic problem jest taki że stoi sie w srodku i czeka na atak wroga zeby zrobic widowiskową kontre, i calkowice debilnie czeka ta kolejka ludzi zeby ich wymordowac jeden za drugim assasin przecież jest zwinnym skurczybykiem, czemu nie dać mu konkretnych żwawych uników, i szybkich doskoków z atakiem? wtedy wrogowie nie musieli by stac i sie gapic tylko by atakowali wszyscy, a od naszych uników by zależało przetrwanie i odpłaceniem im żelazem chodzi mi o uniki w stylu GOW, tylko bardziej realne, a nie takie mega szybkie i długie. ale uniki ktore pozwolą skoczyć na bok i uniknac ciosu, a zanim wrog sie ogarnie to doskoczyc do niego i wbić mu coś w plecy to niewielka zmiana a juz by bylo ciekawiej, i wrogowie nie musieli by miec tego algorytmu czekania bo gracz nie byłby bezbronny, moglby odskoczyc zarowno od jednego jak i od trzech

a da sie wyłączyć jakoś te czerwone kwadratowe kółka z punktami ktore sie pojawiają przy trafieniu i zasłaniają cały widok?

a co mial oznaczac mir i htc? to ze chodzi o 3 literowe słowo albo skrot? jesli tak to nie mam słów to jest zagadka w stylu: a jako podpowiedź to (chociaz to naprawde podpowiedź a nie zmylenie ludzi jak te samochody, astronauci i pisarze) i jaka jest odpowiedź? PSvita teraz jak to opisalem to może sie wydawac nawet odrobine logiczne, ale wszyscy co mają ochote na takie zagadaki niech sie zastanowia czy wpadniecie na taki ciąg ma jakiekowliek szanse? ludzie by szukali gier o żółwiach, bijatyk, krwistości, gier o zwierzetach, powolnosci i 100 innych rzeczy

chińskie i ruskie + śpiące zwierze? jakos mi nie przychodzi do glowy

co ten mgs ma takiego pecha do piosenek? a może u nich w japonii prawo dziala inaczej i u nich to jest legalne, ale jak juz idzie po swiecie to ktos w jakims kraju nagle ma pomysł że coś jest źle

ale tam zawsze był ,jest i będzie kop lewa noga, bo od tego jest w końcu ten "X" LOL napisałem "miał by TYLKO kop pod X" wiele noobów nawala poprostu w X, wiec gdyby pod nich robić tekkena to wystarczylo by zabrac wszystkie ciosy i zostawić X, tak jak w assasynie sie upraszcza sprawe swoja droga zawsze chwalili sie widowiskową walką i AI, i za kazdym razem gracze byli rozczarowani i mowili ze AI wcale nie istnieje a walka jest schematyczna, tym razem znowu sie chwalą że ma być lepiej ale na filmikach widac że dzieje sie to samo co zwykle, tylko doszeło wieszanie na drzewach i zamiast miecza jest tomahawk. w sumie to mi sie najbardziej nie podoba - w AC2 mozna bylo walczyc prawie wszystkim, mimo ze nie wszystkich broni dalo sie nosić przy pasie to byla różnorosnosc, a tutaj chyba chcą sie skupic tylko wokół tomahawka, czyli malo urozmaicenia jak by co to nie hejtuje gry, tylko mowie ze walka ktorą zawsze obiecują cudowną zwykle wychodzi jednak schematycznym średniakim z wrogami czekającymi w kolejce, to może wkurzac przy 5 grze z tej serii mam nadzieje ze pozostałe elementy bedą fajne, chociaz przyznam że po obczajeniu wielu materiałów moja podnieta bardzo sie zmniejszyła w porównaniu z tym co było po pierwszym filmiku EDIT jeszcze dodam że po zobaczeniu TLOU i MGS to AC3 wydaje sie mieć nędzną grafe

COD - bo lew sadzac po drewnianej podłodze leży w zoo, i jest tam mapa w zoo. ewnetualnie lew jest z afryki a wcod jest jakas frakcja afrykanskiej milicji, stacja mir jest ruska, a HTC chiński i w codach wystepuja takie frakcje i mam w (pipi)e ktory COD inna wersja just casue 2 - teren bywa dosyc pustynny/sawanna, w grze ejst ruski i chiński boss jesli to nie to to podaje inne skojarzenia, moze ktoś wpadnie, ja wychodze bo już mnie ta zagadka wkurza 1 foto - lew, afryka, zoo, deck, spanie, znudzenie 2 foto - stacja mir, kosmos, planeta, space station 3 foto - komorka, smartfon, HTC, play (co z powyższym daje playstation), snowboard, deck, zabawa, luzne klimaty, facebook

chyba troche rpzesadzasz z tymi planami, mowiles ze to ci nie psuje zabawy, ale miej jakieś granice pograj chociaz troche to zobaczysz co sie bedzie dziać, takie planowanie na oślep do raczej nie doprowadzi do dobrych rzeczy ja bym nie wykonał takiego planu z wielu powodów, chocażby takiego że zanim byś w koncu dopchał sie do klasy którą chcesz grać (ranger) to przeszedl bys wiekszosc gry klasami ktorymi nie chcesz grac i maja byc tylko przejsciowe po drugie warrior ma najgorszy przyrost staminy a ranger potrzbuje jej dużo więc po masterowaniu warriora byś miał trudno i skille zjadały by ci stamine na 2-3 strzały, uwierz że to wkurza po trzecie olał bym fightera bo nie warto bić postaci ktora nie chcesz grać tylko po to żeby mieć 10% dmg wiecej po trzecie np skill dający o 1.3 wiekszy zasieg strzał nie jest wcale fajny bo na ogromne odległosci łuk zadaje ze 20-30% dmg, nie opłaca sie strzelac z tak daleka, zresztą strzały i tak lecą w (pipi) daleko, nawet nie widac gdzie spadają po czwarte z tego co kojarzę skill barba zmniejszający zużycie staminy o 25% i tak nie działa na łuki tylko na broń białą jeśli byś sie upierał przy tym to o wiele bardziej radził bym ci pograc na spokojnie rangerem, czerpać przyjemność, a jak sie juz nim nagrasz to wtedy sobie zmien na cos innego i dopakuj te agumenty, one wielkiej różnicy ci nie zrobią, a zabiorą ci ponad polowe gry grania postaciami ktorymi nie chcesz grac jeśli już chciał byś zrobić z siebie kozaka snajpera to bardziej polecam grać assasinem na początku - ma najwiekszy przyrost siły wiec samo to że nim grasz spowoduje ze bedziesz mial 10-20% wiekszy dmg, nawet bez tych agumentów warriora i fightera. po drugie assasin ma 3 skille ktore robią mega snajpera - zwiekszenie ataku w nocy o 70% - zwiekszenie ataku gdy biegasz samotnie o 70% - podwojenie ataku gdy trafiasz wroga z zaskoczenia co prawda ten podwojny atak nie zadziala zawsze i nie na cala grupe wrogów, ale (pipi)nac possa z zaskoczenia w oko za podwojny dmg to niezle podobnie bieganie w nocy nie zawsze dziala (chociaż mozesz w karczmie wybierać że chcesz spać do nocy a nie do poranka i wychodzic na misje w nocy) chociaz moze walenie z łuku w nocy jest troche urtrudnione bo jest strasznie ciemno, ale i tak assasinem zyskasz wiecej w ktortszym czasie tam byś sie namęczył 2 postaciami uzyskujac marne 30% , a tutaj masz okolo 340% więcej i to w dodatku grając assasinem który też moze używać łuku tak jak lubisz jak bys chcial zostac stworzeniem nocnym to mozesz wziac od MA agument zwiekszajacy obszar świecenia latarni takie smaczki powodują że lepiej nie planowac wszystkiego odrazu, bo po omacku sie poprostu nie da tego zrobic

a tam everfall, wystaczy od wejścia odrazu zaczac puszczac tornado i luzik tylko metalowe golemy mega w(pipi)iajace, ale je zabijam exequtem, troche sie trzeba naużerac zeby utrzymac na nim celownik przez ~20 sekund (zwlaszcza jak obok lata lisz) ale to jedyna metoda u sorcera

to czyste spekulacje na podstawie przecietnej ilości godzin w poprzednich gier ND (i ogolnie ogolnego stereotypu w wiekszosci tego typu gier) raczej na 100% łuk, bo jest tam napisane "arrow" czyli strzała, a kusze używają bełtów (bolt) , u nas po polsku czesto ludzie i tak mowią "strzała" na obie te rzeczy, ale w krajach anglojęzycznych raczej sie to wyraźnie odróżnia chociaz być moze to co widać na screenie jest tylko wstępną wersją inventory i moze bedzie potem też wiecej broni i inncyh rzeczy chociaz nie chcial bym całego arsenału, to ma byc "alien" a nie "alien 2"

to sie dzieje podczas normalnego grania, zreszta moby daja malo expa, lepiej szukac bossów i robic questy wbicie 9 kulki to okolo 1/4-1/3 gry czasowo trudno okreslic bo ktos pospieszny moze 1/4 gry zrobic w kilka godizn, a ktoś zwiedzjący w kilkanascie (jest masa zadan pobocznych) w tej grze raczej nie ma co farmić expa w typowy sposob, nie rob tego co mowi estel o jakimś zabugowanym wrogu ktory puszcza nieskonczonosc szkieletów, normalne granie i levelowanie wystarcza to przyjemnej gry, a potem i tak bedzie dosyć łatwo w wiekszosci przypadków , gdybys farmił to byś mial zbyt latwo i mniej zabawy, a i tak na drugim przejsciu masz napakowaną postac a wrogowie sa nieznacznie podciągnięci do góry (niektorzy mowią że wcale ale to nieprawda)