neubauteni wczoraj wymietli, choc nie obylo sie bez zgrzytow w postaci Progresji, problemow z dzwiekiem czy paru osob z widowni, ktorzy byli widocznie znudzeni przestawieniem. A bylo na co patrzec bo kolesie pokazali SZTUKE TWORZENIA muzyki, a nie jak wiekszosc zespolow, sztuke odgrywania. Gwozdzie spadajace z paru metrow z hukiem, granie na rurach pcv, kublach i beczkach, szlifierka a nawet szum zwyklego radia. Plus arcy-charyzmatyczny Blixa i reszta zespolu wlacznie z basistą-dzikiem.
warto ku.rwa bylo w skrocie, szkoda tylko, ze wrocilem do domu z pustymi rekami bo na koncertowke nagrywana podczas koncertu mnie nie bylo stac, a 'Alles Wieder Offen' bylo 'sold out' ;=[