Wygnaniec

Zagraj ze mną w PESa,jak mi strzelisz,kupię Ci całą zgrzewkę.Serio. Nie ma sprawy, kiedyś byłem niezłym tuzem w pesa. Od kiedyś sporo się zmieniło,dlatego teraz niegdysiejsza scena PESa nie liczy się w turniejach. Co swiadczy o.... ?

Mysle, ze osoby narzekajace graly jednym/dwoma schematami w 09 (jak to kiedys kobik opisal swoja gre), wtkorzystujac tez przy tym bledy gry, teraz im to samo juz nie wychodzi i jest frustracja. Wlasnie schematy akcji zabijaly 09, po kilkuset meczach mozna bylo przewidziec niemalze kazde zagranie, przez co mecze wygladaly bardzo podobnie do siebie. No nic, ja jeszcze tydzien musze poczekac i sam ocenie, ale nadal nastawiony jestem pozytywnie.

bo mialem za daleko.

Nie wiem jak wy, ale ja nie dostrzegam roznic miedzy tym nowym demem w porownaniu ze starym w ktore gralem. No i te fajne rajdy po skrzydlach, szczegolnie messim

jasne ze lepiej cwiczyc w te dni, w ktorych nie masz w-fu. Chociaz jesli bedziesz mial sile danego dnia, mozesz polaczyc w-f z silownia. Raczej na kazdym z nich cwiczysz inne partie miesni, zalezy tylko od wytrzymalosci/checi.

Bedac redaktorem PSM3 nie powinno sie raczej uskuteczniac takich spekulacji po zobaczeniu filmiku na youtube, nie sadzisz? Po prostu brzmi to niepowaznie w tym kontekscie i widac na pierwszy rzut oka jakie upodobania maja redaktorzy, przez co sam tekst przestaje byc obiektywny.

Mylisz pojecia, bo im wlasnie za bardzo sie nie chce, ale na zycie trzeba jakos zarabiac.

Przeciez tego sie czytac nie da. Ani kszty profesjonalizmu. A najbardziej mi sie podobalo "Online Modes - We're yet to test it, but online should be lag-free". A skad to niby wiesz, bo zolci tak powiedzieli? Jak mozna praktykowac tak slabego stylu fanboystwo w tak prestizowym i popularnym magazynie? Rozsmieszylo mnie takze to, ze nazywaja pes2010 powrotem do symulacji. Tej tezy juz nawet najzagorzalsi fani PESa nie probuja bronic. Naprawde wstyd wypuszczac taki artykul na swiatlo dzienne.

Dowod prosze. A z tymi licencjami i ich ocena w PSM to niezla beka. Moze nie porownywali lig, tylko buty i pilki?

kur.wa nie rozumiem czemu premiera w usa dopiero 20-tego...

Dzisiaj sobie bylem na zakupach: DKNY BLEECKER JEAN - http://www.dkny.com/...YJeansMjeansAll sweter DKNY, tylko ze czarny - http://www.macys.com...LUCGP2NoAzRmrDg Kurtka ARMANI EXCHANGE, czarna - http://www.armaniexc....10327.8531.010 no i cos bardziej na sportowo: PUMA STRIPE TRACK JACKET - http://www.zappos.co...22567/c/14.html i chcialem sobie jeszcze kupic te buty: http://www.amazon.com/PUMA-Mens-Furio-SF-Sneaker/dp/B001H0F584 ale nie bylo rozmiaru, no i bym musial znaczek ferrari przebolec...

Fail to jest miec wyciagnieta koszule przy marynarce. Nie mowiac juz, ze owa koszula ma maxymalnie chu.jowy wzor. I sie kur.wa rozepnij, nie jestes w garniturze tylko w jeansach z uje.banymi butami na dodatek. Sory, ale mam takie zboczenie zawodowe i mnie to po prostu boli.

Mam na dysku 2 partycje, 10gb i 140gb. Ok, zainstalowalem sobie windowsa7 na laptopie, po czym chcialem powiekszyc partycje systemowa wykorzystujac miejsce z tej 140 gb. Uzylem do tego Acronis Disk Director Suite. Najpierw zrobilem resize partycji 140gb do 130, majac po tym 10gb w unallocated space. Pozniej wlasnie te wolne miejsce dodalem do partycji 10gb aby uzyskac partycje o pojemnosci 20 gb. No i oczywiscie musial pojawic mi sie blue screen po wszystkim i po restarcie mam taka oto smieszna sytuacje, zalaczam screen z Disk Managera z windowsa7: Czyli krotko mowiac partycja zostala niby zresizowana, ale dalej jest na niej tyle samo miejsca (10gb). Co gorsze, zniknelo mi unallocated space ktorego uzywalem do powiekszenia C. Jakies pomysly jak to przywrocic do porzadku bez koniecznosci formatowania calego dysku i usuwania partycji? PS. Acronis wykrywa w tej chwili tez tylko 2 partycje, jedna 20gb a druga 130. Fizycznie jednak jest tak jak bylo przed cala operacja, z ta roznica ze nie ma nigdzie tych 10gb. EDIT: juz niewazne, sformatowalem mniejsza partycje jeszcze raz i dziala

Jak cie bola stawy to jest cos na pewno nie tak, najczesciej jest to zbyt duze obciazenie, wiem to po sobie. Poza tym jak patrze czasem na niektorych na silowni to mi zal dupe sciska. Gosciu sredniej postury, a rzuca sie na takie ciezary jak ci 2x wieksi od niego, by pokazac ze jest silny i podniesie. Ch.uj z tym ze cierpia przy tym jego stawy, kosci i najczesciej jeszcze kregoslup.

Nie od dzis wiadomo, ze przyzwyczajenie jest zabojca postepu...

Ten temat robi sie coraz zabawniejszy.

Dokladnie zgadzam sie z hustlerem, nie rozumiem ogolnie idei cwiczenia z jak najciezszym obciazeniem. Chyba ze ma sie do tego podstawy w konstrukcji ciala, ale ogolnie kazdy powinien znac swoj limit i nie przeciazac sie na sile. Jak cos boli to zly znak i trzeba cos zmienic (ciezar, technike).

racja panowie, ale nie rozumiem jak z tak swietnie wykonanej gry mozna zejsc kilka poziomow nizej? NO JAK ??!!

Powtorze jeszcze raz: tez bylem jednym z wielu fanow pesa, nigdy wczesniej nawet nie pomyslalem o fifie, ale pes w niczym juz nie przypomina starych dobrych czasow za ps2. Odbicia a podania to sa dwa rozne elementy rozgrywki. Poza tym nie napisalem, ze sa realistyczne. Chodzilo mi o to, ze w prawdziwym meczu tez czesto zdarza sie taki chaos jak w pesie na porzadku dziennym, ale wcale nie oznacza to ze ten element meczu trzeba zaimplemntowac w grze, bo jest to akurat pomysl chybiony krotko mowiac. Poza tym mysle, ze wcale niezamierzony, po prostu Konami spierdzielilo system kolizji po raz kolejn, przez co czesto zdarzaja sie akcje rodem z pinballa. Aha, no i nie osmieszaj sie, ze drybling 360 moze byc wada. Jakie plywanie po boisku, chlopie zastanow sie chwile. Drybling 360 oznacza same zalety, duuuuzo wieksze mozliwosci gry zarowno w obronie jak i w ataku. Lepiej takie cos by wygladalo w pesie, zamiast zelbetonowych klocow biegajacych po boisku.

Chcialbym jeszcze cos dodac na temat postepu obu gier od czasu poprzednich czesci. Zauwazcie, ze jesli chodzi o FIFe to obydwie grupy, zarowno te ktore graly caly poprzedni rok, jak i te ktore graly malo lub w ogole mowia tutaj o znacznym postepie. W przypadku PESa o postepie mowia tylko zagorzali fani ktorzy pykali bez przerwy od wydania 09, reszta jakos dziwnie nie widzi roznicy...

Ja za to dalej nie widze tego dryblingu 360, wszystkie zwody robine sa albo w 45 stopniach albo 90. Tak samo gra obronna, nie mozna sobie dowolnie biegac w 360-ciu stopniach, wiem o czym mowie bo u konkurencji jest to zrobione i wiem jak ma to wygladac, tutaj jest to kompletnie niedopracowane. Nie chce tu znowu porownywac obu gier bo to nie miejsce do tego, ale z czystej ciekawosci zrobcie eksperyment. Wlaczcie obydwa dema i pobiegajcie w kolko zawodnikiem bez pilki. Chyba jest roznica w swobodzie ruchow, nie? Poza tym podania dalej wygladaja beznadziejnie i nienaturalnie, przy wiekszosci z nich mam wrazenie ze sa wykonywane na ostatnia chwile, nie wspominajac juz o animacji im towarzyszacej. Co mi przeszkadza w pes2010, a na co bardzo liczylem szczerze mowiac, to taki luz i finezja w rozgrywaniu akcji. Tymczasem mamy straszny chaos, nie ma czasu na przemyslenie akcji i rozegranie jej od poczatku do konca tak jak chcemy. Mnostwo przypadkowych odbic, co moze i zdarza sie w normalnym meczu, ale w grze totalnie sie nie sprawdza. Ano i wracajac na chwile do kwestii podan to te gorne L1+trojkat wygladaja powiedzmy niefajnie.

Nie o to tu chodzi. Pokazales filmik, na ktorym pokazana jest wersja review. Ogladalem ja kilka razy i dobrze sie przygladalem i nie widze zadnych znacznych ulepszen w animacji, strzalach, podaniach itp. w stosunku do dema. Wlasciwie rusza sie to identycznie. Stad te twoje "the king is back" wydaje sie byc lekko groteskowe.

Bardzo dobry masz wzrok, moze nawet zbyt dobry. @Toshirou - LOL:rolleyes:

Mozesz mi wyjasnic czym ten gameplay sie rozni od tego z dema? Przynajmniej jedna rzecz.

Nikt sie nie spina, to jest czysta dyskusja. Wyjasnie ci co mialem na mysli. PES niestety jedzie ciagle na tym samym silniku od czasow PS2. Na owym sprzecie wygladalo i ruszalo sie to znakomicie, niestety na ps3/x360 potrzebuje juz usprawnien, ktorych zoltkom nie chce sie zaimplementowac. Ta seria stoi w miejscu, a tak byc nie moze. Konami chyba ma zamiar zbijac kase na takich jak ty, mowiac ze stare jest dobre, tak naprawe majac wszystkich fanow w du.pie i nie robiac kompletnie nic, zasypujac jedynie co roku nowymi obietnicami... Nie wiem jak ty, ale ja wlasnorecznie zarobione pieniadze wole ulokowac w cos co spelnia moje oczekiwania i widze w tym prace ekipy to tworzacej. Tak jest wlasnie w przypadku FIFy 10. Sluchaja glosu fanow, poprawiaja bledy wytkniete przez zarowno nich jak i serwisy/prase. Tak to powinno wygladac.