Treść opublikowana przez Szwed
-
Pokémon Scarlet and Pokémon Violet
No tak średnio na jeża powiem. Czerwona legendarka z kołem od motoru na grdyce czy fioletowa z silnikami odrzutowymi i ekranem zamiast oczu? xD
-
Xenoblade Chronicles 3
Najgorsze było żonglowanie Blade'ami w dwójce do wszystkich Field testów. Masakra z tym była przy eksploracji :x
-
Gry planszowe
2ed jest akurat kumpla, on ma pokoszulkowane, ale chyba jakimiś cienkimi koszulkami, nie pamiętam pozaginanych rogów, więc powinno być ok. W swojej Zielonej Hordzie układam karty nie na płasko tylko pionowo i też się mieszczą, bez zaginania wtedy jeśli dobrze pamiętam.
-
Gry planszowe
Tak, i ma mnóstwo scenariuszy (20 czy 25?), więc gry jest co nie miara, my ze znajomymi ogrywaliśmy Zombicide 2 ed jakoś dobre pół roku i dopiero niedawno skończyliśmy. A przecież są jeszcze dodatki i scenariusze fanowskie itd.
-
Gry planszowe
Udało mi się w końcu rozegrać z żoną grę w Stardew Valley i... mi się bardzo podoba! Rozegraliśmy najprostszy wariant (z podstawowymi kartami pór roku, które były wskazane za pomocą ikonki Junimo). Udało nam się spełnić wszystkie życzenia dziadka (włącznie ze złapaniem 2 legendarnych ryb i innymi takimi). Problemem było Community Center, w którym udało nam się odnowić 2 pomieszczenia. W jednym oczywiście trafiliśmy na zadanie, w którym trzeba zdeponować zebrane rzeczy z wiosny, a ta pora roku była już dawno za nami. Trzech nawet nie zdążyliśmy podejrzeć. Generalnie to fakt, losowości w niej dużo, chociaż cele dziadka trafiły nam się takie, że biorąc profesje wędkarza i górnika, dało się to ogarnąć. Żona w sumie ciągle łowiła ryby, mi udało się zaprzyjaźnić z Shane'em i wziąć z nim ślub, więc miałem 3 akcje w turze. Pod koniec pobudowaliśmy nawet stodołę i kurnik, więc mieliśmy sporo zwierzaków. Czuć presję czasową, czuć to, że jest szansa, że wszystko zakończy się porażką (zwłaszcza jak zostały 2 dni do końca roku, a kilka zadań w lesie)... ale i tak jest urocza. Uznaję, że wygraliśmy połowicznie, bo jednak udało nam się ogarnąć testament dziadka. Najchętniej rozłożyłbym wszystko jeszcze razi zagrał po raz drugi, więc chyba to dobra rekomendacja Co do wykonania - niestety, dostałem lekko naderwane pudełko, ale uznałem, że nie będę już sklepu męczył, bo zauważyłem to dobre 2 miesiące po zakupie (jak gra zeszła z półki wstydu), plus raczej nie będę jej sprzedawał, więc w domu może zostać. Jest całe mnóstwo żetonów, które są w miarę grube, chociaż przez to, że są w workach, to może być problem z ich trwałością, jak to w grach z żetonami. Może wymoduję kiedyś jakieś podajniki, żeby jednak nie było aż tak tragicznie. Fajnie sprawdza się wypraska, która mieści praktycznie wszystkie elementy gry i to jest wzór, jak powinno wszystko wyglądać. Problem jest taki, że duże karty nie mieszczą się, gdy są zakoszulkowane i już mam trochę pogięte rogi koszulek. No ale lepiej chyba tak, niż karty niszczyć. W spoilerze kilka zdjęć:
-
Żabka [Frog Shop]
Piłem nałogowo tę z błonnikiem jak mieszkałem w Pekinie. Faktycznie, żadnej różnicy w smaku nie było, kosztowała chyba 3,5 cny więc obecnie jakoś 2 zł, ale się czuło, że chociaż jest ZDROWA xd Ten Red Bull bez gazu to jakaś abominacja była, chociaż ta żabkowa wersja była z Tajlandii (nie wiem, czy się różniła cokolwiek od Chińczyków, bo jednak puszka taka sama, tylko napisy po tajsku). Tam w ogóle mieli takie małe lodówki na napoje które zamiast chłodzić to je podgrzewały. Więc można było takiego red bulla albo kawkę w letniej temperaturze wypić.
-
Instant
Oj tak byczq. Pamiętam jak utknąłem w Pekinie na Chiński Nowy Rok. Tam WSZYSTKO się zamyka w tym okresie, nawet restauracje co działają 24/7 całym rokiem. No i nakupowałem sobie tych zupek (plus jaja i kiełki coby jajecznicę smażyć). Niektóre to była super wyprawa, kawałki suszonej wołowinki pływały, wiele różnych, ciekawych smaków. Japońskich zupek w sumie chyba nie jadłem, ale chińskie i koreańskie są super, chociaż jem tylko jak serio nie mam innego wyboru, albo w Chinach w podróży (w każdym pociągu jest wrzątek + zupki sprzedawane są w takich dużych michach papierowych z widelcem, więc można sobie pojeść).
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
W sumie księgowa mnie nie wtajemniczała, więc się średnio orientuję, ale chyba tak, przelicza to po kursie NBP (głowy nie dam ale chyba z przedednia wystawienia przelewu) i od tego oblicza podatki i składki.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
A ja mam pytanie z trochę innej beczki - czy w Polsce można w którymś banku odłożyć na lokatę czy inne formy "oszczędzania" walutę? Zarabiam w dolarach i nie widzi mi się wymieniać wszystkiego po to tylko, żeby zainwestować
-
Marvel Cinematic Universe (seriale) - Disney+
Podobno nad Miss Marvel same zachwyty, klimatem bardzo podobne do Spiderverse i jeszcze na dodatek postać żywcem wyciągnięta z komiksu. Może być fajnie.
-
Ni no Kuni: Cross Worlds
Ja wiem, ja też. Ale daję jeszcze trochę szansy, pogram na kompie, jak się znudzi, to się znudzi, przynajmniej ładna jest.
-
Ni no Kuni: Cross Worlds
Przecież i tak możesz ustawić auto-questowanie i auto-walkę, po co Ci pad? Przeklikuj tylko dialogi i styka
-
Ni no Kuni: Cross Worlds
Mnie najbardziej zawodzi póki co ta walka, bo story jestem w stanie przecierpieć. Widać, że Genshin zżynając mechaniki z Zeldy był jednak lata świetlne przed takim NNK, który ma korytarzową strukturę eksploracji i auto-walkę xD
-
Ni no Kuni: Cross Worlds
To fakt, Ni no Kuni w Polsce to chyba niezła nisza. Chociaż w sumie Genshin startował od zera, a teraz ma strasznie duży fandom i praktycznie przejął wszystkie fandomiarskie sprawy typu cosplaye itd. Kiedy to Diablo wychodzi? W sumie też pewnie spróbuję.
-
Ni no Kuni: Cross Worlds
Tak, questy mogą się "robić" same, przynajmniej do momentu dialogów itd, bo postać sama biegnie do checkpointa. W walkach trzeba na dole kliknąć takie dwa mieczyki (albo C na klawiaturze), żeby przestawić na AUTO, a potem na SEMI. Wtedy jest auto-atak, ale umiejętności używamy sami. Przy podstawowym ustawieniu jest ustawiony kontratak, więc postać wali wszystkim, co ma, jak tylko poczuje zagrożenie. Pograłem z 2-3h, jest prosto, ale mam nadzieję, że w końcu poczuję jakieś wyzwanie (już teraz przy bossie w końcu zaczęło mi schodzić HP xD). Historia z kilkoma światami na raz trochę sztampowa po wszystkich SAO i .hack//, ale też się zobaczy.
-
Ni no Kuni: Cross Worlds
Shen, ja też na Rose Aries, mój nick Nanya, dodaj mnie jak będziesz mógł, jest jakiś bonus za zdobywanie pokemo... znaczy znajomych. Wybrałem postać inżynierki, ale dlaczego ta automatyczna walka ciągle się odpala, mimo że niby mam wyłączoną :o Założyłem grupkę na FB, może się komuś przyda później https://www.facebook.com/groups/1483290292126099
-
Ni no Kuni: Cross Worlds
@Pupcio polecam Bluestacks albo Mumu jeśli chodzi o emulację, ale gra chyba działa też natywnie na PC, nie? Chyba można już wchodzić. Nie mogę się doczekać, bo Genshin mi się przeżarł, Another Eden trochę znudziło (a raczej za dużo contentu do zrobienia xD i mi się odechciało). Mam nadzieję, że będzie pełen cross save, a nie jak w Another Eden.
-
Instant
Carbonara z samyanga super, jak się jeszcze własnego sera dowali to już w ogóle nadmakaron. Przedwczoraj jadłem curry, żona też posmakowała, ale uznała, że tam nic poza ostrym nie czuć i nie chce (a ostatnio jej się tolerancja i tak poprawiła, bo gotuje głównie ostro dla mnie). No i trzeba pamiętać, że od nich się wodę odlewa i je się makaron z sosem, nie zupę. Chociaż żona np. nawet te do odlewania wody lubi z wodą czasem xD
-
Ni no Kuni: Cross Worlds
A zmieniło się w tym fire emblem coś od początków? Czy nadal są walki 3v3 (czy tam 4v4) i generalnie to bardzo proste?
- Nintendo 3DS
-
Woodstock
Ja jeszcze przemyśliwuję sprawę, bo mam lipę z wolnym w robocie obecnej. Jak się uda wynegocjować lepsze warunki to pojadę, jak nie, to raczej odpuszczę. A cholera bym pojechał, bo jednak brakuje takiego dużego spędu brudasów.
-
Final Fantasy XIV
Kurde, to ja mam 29 postaci, a MSQ ciągle na jakiś 20-21 -_- Strasznie dużo expa się za to dostaje, chyba podkręcili rate'y bo kumpel mówi, że kiedyś się aż tak nie levelowało. A warto dodać, że nie zrobiłem praktycznie żadnego questa pobocznego prócz tych fioletowych. W takim wypadku mam już łucznika na 29, botanika na 25 i carpentera na 20 xD
-
Gry planszowe
Ty Shen na Pomorzu urzędujesz? Bo kurde pograłbym kiedyś w takiego marvela, ale już się z Gdańska wyprowadziłem xD Małe Epickie Podziemia super ale wyszedł straszny bubel na produkcji i niektóre rewersy kart są trochę inne, jak znaczone, i przez to planszówkomaniacy uważają, że cała gra jest rozwalona. Ja póki co dwie partie, jedna z żoną, jedna sam, obydwie przegrane na dwóch bohaterów xD
-
Gry planszowe
Dzisiaj polska premiera Małych Epickich Podziemi - zamówiłem swój egzemplarz i czekam, pewnie jutro paczkomat przyjedzie. Podobno świetny dungeon crawler, który zawiera się w malutkim (w końcu Tiny) pudełeczku.
-
Final Fantasy XIV
Odpaliłem sobie ostatnio casualowo FFXIV, zrobiłem elfkę (kobieta trochę pomogła, ale teraz żałuję i wolałbym jakąś inną postać, ta rasa ma jakieś dysproporcje i działa to na mnie strasznie wkurzająco) łuczniczkę. Robię questy, właśnie miałem jakiś większy cinematic ze złolami, do tego porobiłem questy na drwala i snycerza... No fajnie, ale do czasu tego przerywnika, czyli chyba z 8h grania, nie było nic, co by mnie chciało przy tej grze zatrzymać. Wręcz jest dość generyczna. Słyszałem, że podstawka jest słaba i dopiero od 1 dodatku robi się ciekawie, ale może mi ktoś powiedzieć, kiedy w podstawce zaczyna się dziać coś więcej niż bieganie za głupotami? I czy gra ktoś jeszcze? Jestem na Twintanii jakby co.