koso

Jedyne "wewnętrzne" przeprosiny jakie pamiętam w PE to te dla Shivy, więc kolega coś sobie uroił.

Dlaczego? Pewnie, że bym napisał, bo to wciąż prawda Kilkaset godzin w Destiny nie zmieniło nastawienia do Halo, chociaż szykuję się do dania serii kolejnej szansy i może spróbuję coś o tym napisać.

Rzeczowe opinie na temat numeru, zażarta polemika z autorami, ciekawe spostrzeżenia! WHAT YEAR IS IT, 2009?!

Znaczy się sam moment zakupu gier fizycznych to zakup cyfrowy? Metal Slugi są całkiem dobre.

Amerykański sklep Square Enix

Jeśli dobrze pamiętam, pupę pokazał Szopen, zdobywca pierwszego miejsca :D

Destiny to akurat podoba mi się od dawna, a kilkuset godzin nie wykręca się "urzędowo" ;)

A kiedyś... 10 stron kłótni o zawartość magazynu, recenzje numeru na wiele akapitów. Wojny Prasowe na gameonly.pl, na które czekaliśmy w PE i w Neo, bo porównywały co miesiąc oba periodyki.. Czytelnicy lubią pisać, że "to już nie to, co kiedyś". Z perspektywy redakcji to już również nie to, co kiedyś ;)

Nie mówię nie!

No weź, to tradycja od pierwszych numerów Mnie tam pozdrowił bodaj przy okazji 6. czy 7. numeru i przez tydzień pęczniałem z dumy

Siema. Tak, teraz jako gość z firmy dystrybuującej gry uznałem, że nie będę pisać o grach w magazynach czy serwisach. Konflikt interesów i średnio etyczna sprawa. Nie wykluczam kiedyś tam pisania o jakichś neutralnych tematach (typu retro), ale póki co zapraszam na openbeta.pl. Jeśli będzie kiedy pisać

To się nazywa zdanie na jakiś temat. Ja mam swoje, Ty jak widać masz swoje. Przypominam, że w kontekście PS4 i Xboksa One dużo mówiło się o tym, jak dalej rozwiną temat kontrolerów ruchowych - a tematu nie ma, upadł. Piłem do wpisu na PPE.pl, na którym pojawiło się porównanie od czapy, zestawiające ze sobą kompletnie różne, często niepasujące obrazki, z różną rozdzielczością, a w jednym przypadku porównujące nawet shot z Wiedźmina 2 (lol) do Wiedźmina 3. Na Polygamii zaznaczyliśmy dokładnie, że pokazujemy różnice między wersją na PS4 a tym, co było w trailerach - i złapaliśmy niemal dokładnie te same ujęcia. W książce aż tak nie mędrkuję (mam nadzieję)

Jaka tam niedogodność? To raczej ciekawostka i problem najniższego lotu. Nie ma co się przejmować Planujesz za jakiś czas wspomóc się jakimś innym wydawnictwem, czy na chwilę obecną nadal jesteś w stanie sam to wszystko ogarniać od wydawniczej strony? Kurde, jakbym wiedział, że zamawiając bezpośrednio dostał bym podpis w książce, to bym olał zamawianie via cdp.pl, zawsze taki wpis podniósł by wartość jakbym to wystawił za 50 lat na allegro )) A w ogóle to bardzo przyjemna lektura. Graczem jestem od lat, a już kilka razy czytając książkę miałem mózg rozwalony, że dana gra to... polska produkcja. Kosmos! Kos(o)mos. Dzięki! Teraz już raczej współpracy z żadnym wydawnictwem tym bardziej nie planuję. Przydałaby się wcześniej, ale nie brałem tego pod uwagę Selfpublishing to dobra sprawa, a ja chciałem przy okazji poznać kilka nowych skilli związanych z wydawaniem, kolportażem, dystrybucją etc.

Tak, całego nakładu.

Przepraszam za niedogodności Skład dał ciała i w ostatniej wersji zamienił strony kolejnością. Pozostaje mieć nadzieję, że egzemplarze z bykiem będzie można za 50 lat sprzedać za duże pieniądze na Allegro!

Nie ma możliwości, żeby w ebooku były w kolorze Kolor w środku znacznie podniósłby koszt druku (więc i książki). Obrazki są tylko orientacyjnie, każdy może w ułamek sekundy znaleźć w komórce, jak naprawdę ta gra wyglądała. Szkoda było miejsca na więcej takich obrazków i pieniędzy na kolor.

400 stron, jest trochę obrazków. Są momenty, zdecydowanie.

Zamówienia wystartowały http://openbeta.shoplo.com/

Dziwnie brzmi to zdanie, tak jakby nikt nie chciał wydać tej książki i Koso wydaje ją własnym sumptem* * - trudny wyraz na dziś Nie bój nic. Zainteresowania wydawców nie sprawdzałem, bo od początku chciałem to wydać sam. Co nie znaczy, że książka nie będzie miała szerokiej dystrybucji, ale o tym na razie cicho sza

Walt dostał go od Jessego na 51. urodziny.

72h po premierze gry i "DOPIERO"

Czemu w takim tazie od jakiegos czasu wgl nie pisze recenzji? Mówisz mi masz, w najbliższym numerze

Szacun! A wcześniejsze Talesy też masz?

Gry w wersji review na specjalne konsole od producenta zazwyczaj mają NDA, w którym często jednym z punktów jest zakaz ściągania obrazków z tej wersji. W ten sposób firma zabezpiecza się przed samodzielnym łapaniem screenów, które, cóż, zawsze wyglądają gorzej od tych, które sama przygotuje.