
Treść opublikowana przez chrno-x
-
Octopath Traveler
To że one poziomem prezentują proste i niby oklepane historie nie umniejsza tego tytułu. Nie wiem dlaczego ludzie widząc coś na wzór 16-bitowego jRPGa oczekują nie wiadomo jakich wyżyn fabularnych, które ostatnim razem pojawiły się w erze PS1 i PS2 (z nielicznymi wyjątkami na poprzedniej generacji). Moim zdaniem skoro RPG przyciąga do siebie to znaczy, że ludziom się podoba. Nie nad każdą fabułą i historią trzeba ślęczeć godzinami aby odkryć wszystkie zawiłości. Wolę osobiście taką przyjemną prostotę do której mogę wrócić niezależnie ile w grę nie grałem od fabularnych tworów pokroju Xenosagi. Osobiście mam nadzieje, że tytuł dobije do 1 mln sprzedanych pudełek i zespół dostanie zielone światło na kolejne tego typu projekty.
-
Octopath Traveler
Ja do swojej ekipy przygarnąłem Cyrusa. Jaka ta gra jest boska, te historie są genialne w swej prostocie (i nie muszę w jednej lokacji ślęczeć 10/15h), no i muzyka urywa kuper.
-
Octopath Traveler
Ja mam 3.5h na liczniku, wybrałem Olberica jako główną postać i lecę odwrotnie do ruchów wskazówek zegara, wiec moim pierwszym kompanem została Tressa. Nie trzeba pisać, że muzyka, grafika i gameplay trafiają w mój gust i jestem zachwycony ale najbardziej podobają mi się te przyziemne historie. Żaden zas.rany wybraniec, zero pierdów nt. ratowania świata, bogów czy pokonania złej organizacji, która chce przejąć władzę nad światem a akurat my jako ten przeciętny chłopek dowiadujemy się jacy to jesteśmy super wybrańcami przy okazji werbując kompletnie często bez jakiegokolwiek sensu ekipę (a przyłączę się do Ciebie bo czemu nie). Co ciekawe bałem się, że pierwsze chaptery będą się dłużyć ale jednak jest fajnie zachowany odstęp i średnio na chapter wychodzi te 1.5h (choć tutaj ewidentnie Olberica męczyłem dobre 2h wyzywając każdego do walki). To jest dla mnie piękne, ponieważ nie muszę siedzieć przy grze po kilka godzin dziennie lub męczyć ją regularnie. Tytuł opisuje w przystępny sposób chaptery bohaterów jak i sidequesty, więc nie idzie zapomnieć co się robiło i gdzie miało się iść. Z drugiej strony na pewno brakuje trochę pompatyczności i widowiskowości jaki był w Xeno 2 tak przyznam, że nawet lepiej mi się gra w Octopatha niż ostatnie dzieło Monolith. Może zasługą jest niesamowity niedosyt porządnego klasycznego turowego jRPGa (ostatni raz w rasowego turowca grałem chyba w 2008r. męcząc Lost Odyssey).
-
Octopath Traveler
Skończyłem Hollow Knighta i w koncu mogę ruszyć Octopath Traveler!
-
Capitain Toad Treasure Tracker
Raczej wtedy powinno być na odwrót? W sensie to pociecha ma śmigać Ropuchem a rodzic ma pomagać w co trudniejszych sytuacjach i strzelać rzepakiem w przeszkadzajki. Ja to tak sobie wyobrażałem.
-
Porty - życzenia i stan faktyczny
Weź nawet nie pobudzaj mojej wyobraźni o prawdziwym Front Mission z krwi i kości jak 3-ka i 4-ka. Jezuu z dopieszczoną grafą pod możliwości Pstryka, z boskimi artami i fabułą.....ohhh normalnie Michałek na samą myśl dryga Swoją drogą kojarzy ktoś z was stary ale jary tytuł Ring of Red? Matko jedyna ile ja za łebka w to zagrywałem na PS2. jeden z najlepszych sztosów od Konami:
-
Capitain Toad Treasure Tracker
No nie wiem, mnie tam ten kursor koło wuja lata. Spędziłem z Wii wiele lat, więc do takowych kursorów musiałem przywyknąć (jestem tutaj chyba jedną z nielicznych osób, którym combo Wii remote + Nunchuk bardzo odpowiadało).
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
-
Octopath Traveler
Wielu twierdzi, że element grindowania w zasadzie znika w momencie gdy robi się wszystkich postaci dany chapter. Coś w tym jest bo po co mam nagle dobijać 8 lvl aby rozpocząć dajmy chapter 3 postacią XYZ skoro jeszcze nie skończyłem chapteru 2 postacia ABC, dzięki której postać XYZ dobije sobie potrzebne levele. @estel Moim zdaniem zdecyduj sam, po co sobie psujesz odkrywanie historii całej ekipy i czytasz co już możesz pominąć i gdzie, jak jeszcze nie ruszyłeś Octopatha? Jako, że męczę jeszcze Hollow Knighta to i tak zdecydowałem, że moją pierwszą postacią jest Olberic i resztę będę odkrywał w przeciwnym kierunku ruchu wskazówek zegara.
-
Octopath Traveler
Odmienne zdanie możesz mieć ale jedyne na co patrzysz to aspekt graficzny. W takim przypadku nie wiem co wszyscy myśleli dajmy pod koniec milenium, gdy wyszło Shenmue deklasując graficznie wszystko co powstało przez najbliższe kilka lat włącznie z pierwszymi latami gier na PS2 a pomimo tego gra się nie sprzedała aby odzyskać te 70mln (pomimo tego, że gameplayowo wyprzedzała swoje lata i nawet dzisiaj w sandbox'ach nie potrafią tych aspektów gameplayowych wykorzystać). W tym przypadku taki Switch, Wii U, Wii jak i wszystkie handheldy nie mają prawa bytu, ponieważ konkurencja miała mocniejszy sprzęt i mogli wygenerować lepszą grafę, tak kasę chcieli taką samą lub większą. Moim zdaniem idealnie pasowałbyś do zarządu Activision lub EA. Tam poszukują ludzi, którzy potrafią wyciągnąć z czegoś każdego centa a Tobie się udało wykorzystać aspekt graficzny jako pretekst do wyciągania tejże kasy
-
Octopath Traveler
Xenoblade 2 stworzyło 50 osób, patrząc więc Twoim tokiem rozumowania takie GTA IV nad którym pracowało blisko 1000 osób powinno kosztować ok. 4000 PLNów. Albo inaczej, skoro na takie Xeno 2 żądano 200zł, gdzie na produkcje gry wydano dajmy 50/60mln + ew. marketing za 10mln $. Teraz popatrz na takie Activision z Bungie i wydaniem Destiny. Na produkcje gry wydano 200mln, zaś na marketing 300mln co daje najdroższą grę w historii naszej branży. Dlaczego więc wydawca nie chciał od nas kilku tysięcy za grę skoro wydał taki szmal? Sorry ale gadasz bzdury. Stworzenie gry w stylu Pixel Art do łatwych nie należy to po pierwsze, po drugie nie masz pojęcia ile lat zajęło firmie stworzenie tej gry. Masz jRPGa z krwi i kości za którego niegdyś płacono jeszcze więcej (a obecny tytuł da Ci min. te 50h rozgrywki). Jeżeli możemy podliczyć lata tworzenia gry to uważam, że Octopath powstawał bardzo podobny czas co Xenoblade Chronicles 2 a to, że nie akceptujesz Pixel Artowej grafiki jako pełnoprawny produkt to raczej Twój problem. Gameplay wedle recenzji i samych kolegów z forumka jest najwyższego sortu, to samo jest z muzyką i grafiką. Fabuła to już kwestia sporna w zależności od tego co kto lubi ale wedle większości to historie 8-miu bohaterów są nad wyraz ciekawe. No i nie zapominaj, Octopath Traveler to całkowicie nowe IP. Z reguły na takie wykłada się większą kase bo w tytule pokłada się nadzieje na stworzenie serii. Tak samo było z serią Xenoblade. Square z reguły chce pełną kwotę ale w obecnym przypadku nie widzę powodów dla których nie mieliby zażądać pełnej stawki podliczając do tego wydanie dwóch dem, marketingu i wydanie gry w pudełku na fizycznym nośniku. Dodaj oczywiście do tego opłacenie dywizji, która tworzyła Octopath Traveler przez minimum 2 lata.
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
-
Octopath Traveler
Jeden z obecnie najlepszych tytułów pisanych pod Switcha i trzeba zapłacić 199zł to chyba normalna cena, więc nie wiem w czym problem?
-
Octopath Traveler
No ja oglądałem preview gamexplain zanim pełna wersja wyszła, więc stwierdziłem, że wymyślać nie będę i ktoś dobry musi być ciągle w teamie. Po demie (jakby była wielka różnorodność) padło na Olberica. Poza tym jestem ciekaw przyziemnej historii tej postaci (bez ratowania świata i innych góvien)
-
Octopath Traveler
Ja w KiGu zamówiłem już 3 miesiące temu (kolekcjonerka), to jeszcze w dniu wysyłki upewniali się, czy dalej chce grę bo dawno temu był pre order xD Ja jako maina wziąłem Olberica, zobaczymy co z tego będzie.
-
Octopath Traveler
To samo było z Limitką Zeldy Breath of the Wild tak jednak ludziom to nie przeszkadzało i szybko się rozeszły po niższych cenach. Kto chce ten kupi, proste. Ja wziąłem limitkę i jakoś mi to nie przeszkadza (to moja 3-cia gra w pudełku, więc rybka mnie to).
-
Octopath Traveler
Wedle preview różnych stron to większość historii od 2-ego chapteru jest naprawdę dobra i ciekawa i zachęca do grania. Od początku byłem nastawiony na zlepek 8-miu mniejszych historii i mnie to odpowiada. Oby tylko KiG nie pokpił sprawy a na weekend będę się cieszył nowym nabytkiem.
-
Porty - życzenia i stan faktyczny
Ultima ma na swojej stronie pre-order na Japońską wersję z Angielskimi napisami.
-
Nintendo Switch - temat główny
Jeżeli pijesz do matrycy Switcha to konsolka ma IPS nie TN. Poza tym gram na monitorze z matrycą TN i jakoś nigdy nie ustrzegłem sytuacji aby przez matryce gra XYZ miała nieczytelne napisy.
-
The World Ends With You Final Remix
To ja poproszę o Chrono Triggera w pudełku
-
cross playe/polskie wersje językowe
Ale Syberia 3 do tej pory nie wyszła na Switcha (i szczerze dalej nie wiadomo kiedy wyjdzie bo już kilka razy zmieniano datę premiery).
-
Porty - życzenia i stan faktyczny
Dla mnie rozczarowanie to modele postaci na Switcha. Przecież podobną formę futra co na PS4 (tylko wiadomo w niższej rozdziałce) osiągały GameCube (Star Fox Adventures) czy Xbox Classic (Conker Reloaded) a tutaj wygląda to nie dość, że dziwnie to jeszcze biednie. Nie wiem spodziewałem się odrobinę lepszych modeli postaci na Switchu.
-
Octopath Traveler
Ale przecież ja również wyraziłem swoją opinie dlaczego koncept 8-miu historii bardzo mi się podoba. Odniosłem się do Twojego postu w którym podajesz, że gra ma stracony potencjał ponieważ na razie nie ukazano nigdzie wspólnego wątku fabularnego dla całej ekipy i tego iż odnosisz się do artworków, które nijak mogą się mieć do gry i mogą być tylko pokazywane w celach marketingowych (choć na pewno fajnie by było jakby takie sceny znalazły się w grze i o dziwo podobną scene prezentuję diorama w limitce). Więc powiedz mi w czym różni się moja wypowiedź od twojej? Ja nigdzie nie napisałem, że możesz nie mieć racji, odniosłem się tylko do własnej opinii, że jestem zmęczony sztampowymi historiami o ratowaniu świata i wymuszaniu na graczu liniowej interakcji z resztą ekipy, która dołącza do bohatera. Zawsze się zastanawiałem jakby właśnie wyglądał RPG w którym mamy więcej postaci z szarej strefy, gdzie będą to proste acz ciekawe historie i które wcale nie muszą kończyć się uratowaniem ludzkości przed zagładą. Oczywiście komuś dana gra przypadnie do gustu a ktoś ją zjedzie i ma do tego święte prawo. Każdy ma przecież swój gust. Zresztą no po to jest to forum i temat aby sobie pogawędzić i myślę że nie mamy o co się spierać (jeżeli tak to drogi kolego Velsu odebrałeś).
-
Octopath Traveler
Dopóki sami nie zagramy lub nie pojawią się recki to możemy sobie gdybać. Mnie się taki koncept podoba z 8-ma historiami. Mam w du.pie po raz tysięczny ratowanie świata i zmuszanie mnie abym na siłę poznał historię wkur.viającej mnie postaci. Może Ty lubisz za każdym razem dreptać tą samą ścieżką ale każdy ma swój gust. Dla mnie jeżeli wyjdą z tego mniejsze historię (gdzie bohater nie jest po raz tysięczny yebanym wybrańcem świata a cała reszta go tak kocha i uwielbia, że pójdą za nim w ogień, choćby nie wiem co) to jest właśnie zaleta tej gry. Wygląda na to, że arty jednak dobrze oddają charakter i klimat. 8 różnych postaci, których nie musi łączyć wspólny cel oprócz wędrówki a przecież to wędrówka jest samym w sobie współnym celem. Nie chcą czuć się samotni, jeden pomaga drugiemu w osiągnięciu jego celu. Co w tym złego? Poza tym tytuł ani razu nie był reklamowany, że to od nas zależą losy tych bohaterów i jakoby każda z postaci ma wiele zakończeń. Japończycy rzadko uderzają w tą strunę i najczęściej mowa o jednym przydupasie od którego zależy los całego wrzechświata bla bla bla bla, ileż można.
-
Octopath Traveler
Chyba gdzieś to było już wałkowane ale tytuł jest rzekomo tak stworzony aby to od gracza zależało co i ile zobaczy. 1 świat, 8 bohaterów i 8 historii, które można zacząć w każdej chwili. Od nas zależy czy poznamy historie wszystkich czy np. tylko jednego bohatera. Dla mnie ciekawa koncepcja i pozwala wrócić do gry nawet po roku czasu bo 8 postaci to sporo. Styl językowy bardzo mi się podoba, podoba mi się również to, że nie muszę poznawać wszystkich historii jeżeli nie chce. Gra wygląda ślicznie i system walki odpowiadał mi już w pierwszym demie. Brakowało mi takiego RPGa w którego mogę grać na raty. Przejdę historię jednej czy dwóch postaci i mogę zrobić sobie przerwę na kompletnie inny szpil po czym zawsze mogę wrócić i przeżyć kolejne przygody. Dla mnie bomba (tym bardziej, że we wrześniu wychodzi dodatek do Xeno na którego będę chciał poświęcić pewnie cały swój czas).