Film jest świetny, historyjka została napisana od nowa, jednak spokojnie można tutaj odnaleźć jakieś odniesienia do każdej części. Sztylet wiadomo the Sands Of Time, wygląd i posługiwanie się bronią Prince'a Warrior Within, Z The Two Thrones mamy choćby broń Dark Prince'a i ogólny wygląd miast przypominający Babilon z tej części. Trafiło się nawet coś z PoP'a z cel-shadigniem, gdzie książe w tamtej grze był księciem, ale złodziei. Tutaj wywodzi się z niskiej klasy społecznej. Więc nie jest rodowitym władcą.
Nie ma większych dłużyzn, dialogi między Dastanem, a Taminą przywodzą na myśl rozmowy z Farah. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to realizacja walk, czasami jest zbyt mało czytelna i niewiele widać. Nie żałuję, że straciłem te 2 godziny, kto jest fanem PoP'a powinien koniecznie ekranizację obadać.