Harbuz

The Legend of Zelda: Breathe of the Wild:  gra się bardzo przyjemnie jak na razie, ale zdarzają się denerwujące momenty w mechanice typowe np. dla Asasynów- postać wspina się tam gdzie się nie chcemy,  walki trochę kaleczenie wyglądają, uniki itp. 

Najlepsza Zelda ever? Na pewno nie...

GOTY 2017? Przy tym braku konkurencji - prawdopodobnie tak. (nie grałem tylko w Mario i Nier:A)

Najlepsza gra na relax i granie dla czystego funu z eksploracji świata? Na pewno.

4 godziny temu, gekon napisał:

no śmieszą troszqe te brednie, "disnej zgwałcił gwiezdne wojny", krzyczą jeden z drugim oglądając agentów tarczy i biegając do kina na każdego awendrzera 

 

gdyby nie disney to ostatnią sceną jaką byście pamiętali z gwiezdnych wojen to było to

 

Tak, biegam na każdego awendżersa do kina, bo to bardzo dobre filmy, dające to czego od nich oczekuję. I tak, uważam, że disney gwałci gwiezdne wojny, bo to jest gorsze niż nowa stara trylogia. I nie wiem co tu jest śmieszne. Nie widzę korelacji.

Przejdę się kina bo są dwie opcje: albo będzie lepszy niż TLJ i sprawi mi przyjemność oglądanie go, albo będzie gorszy niż TLJ i przekonam się na własne oczy, że można jeszcze bardziej zgwałcić to uniwersum.

Polecam ten puchar z Komesa. Super jakość, grube szkło i mieści całe półlitrowe piwo. Poza tym ładnie wygląda i dobrze się  z tego pije.

Opiszcie wrazenia! Bo co wchodze do tematu to same bezsensowne posty typu "chyba sie skusze"...

 

Hejko, nowe piwerka!

 PLusik za Trapeza + Świetne są te pszeniczniaki owocowe. Ale chyba wolę Mango Wheat też od Radugi chyba. Nie jest tak kwaśny. Z płatkami owsianymi albo laktozą też są świetne piwa owocowe.

Uwielbiałem hot-dogi z Maka. Były tak samo choojowe jak te z Ikei. Bułki miały konsystencje podpasek. Czułem się jakbym przed chwilą kupił go w budce z hot dogami na ulicy nowego  yorku od starego murzyna z rękawiczkami bez palców.

Gra pękła w 13:53, ale zostało mi jeszcze parę znajdźków. Spełniła raczej wszystkie  moje oczekiwania. Jedna z najlepszych gier na 3DSa.  Brakowało mi tylko większej różnorodności bossów (chociaż niektórzy byli solidni. Jedna walka nawet kojarzyła mi się Nightmarem z Metroid Fusion.) i Speed Boostera.

Co do scenki po creditsach- super by było gdyby to Metroid Dread był w produkcji, jednak obawiam, się, że była to zapowiedź remake'a Metroid Fusion. Oczywiście jestem otwarty na obie te opcje :)

Coś te historie gwiezdnych wojen mają "pecha" do polskich tytułów. Najpierw łotr jeden, teraz solo, co będzie dalej... 

"Boba Fett - Łowca nagród. Gwiezdne wojny- historie" zakładam

Nie mogę się oderwać od tej gry. To jest dokładnie to o czym marzy każdy fan metroidvanii. Świat jest ogromny, rozgrywka bardzo przyjemna, momentami jest trudno (ale bez przesady), wizualnie bardzo dobrze, walka "wręcz" i system kontrowania jak na razie jest prosty ale daje satysfakcję. Rozwiązanie co do bossów jak na razie mi nie przypasowało. Jedyny minus, to to, że nie ma przełomu jakim był dla Metroidów 2D Metroid Fusion, w którym klimat kosmicznego horroru w bazie kosmicznej wylewał się z małego ekranika Gameboya Advance. Tutaj mamy niestety głównie nudne jaskinie, które różnią się jedynie kolorem. No ale zobaczymy jak będzie dalej. 

Dom na wyp!ździejewie, ale w jakiejś rozsądnej odległości do małego miasta (kilka km) i z dobrym dojazdem do dużego miasta (żeby w weekend na szybko skoczyć zakosztować wielkomiejskiego życia na spontanie). Na co dzień chcę mieszkać w małej wiosce, znać wszystkich mieszkańców, brać udział w wiejskich festynach i odpustach parafialnych, pić nalewkę z księdzem i sołtysem, a z okien mieć widok na pola i mój ogródek warzywny z sadem.

Polecam na wakacje to  piwko:

Ewentualnie z jakiegoś  innego browaru. Smakuje tak jak wygląda etykietka.

Która Ubi-game jest najbardziej warta zagrania? FC 4, FC: Primal czy Watch Dogs 2?

Klimatem najbardziej odpowiadałby mi FC 5 ale jestem łamaga w FPSach więc technicznie najlepszym wyborem byłby WD2.

A konkretne tytuły?

Czy na 3DSa wyszedl jakis Layton albo Phoenix Wright warty ogrania?

Setting zapowiada się na mega odkrywczy jak na naszą branżę. Tutaj nie mamy się prawa czepiać.

Co z tego skoro od SONY :(

Mi się bardzo podobało. Obiektywnie 8/10, subiektywnie 9/10 a że takich filmów mi brakuje i Guardiansi powinni wyznaczać  tory przyszłym filmom przygodowym, to wystawiam super subiektywne 10/10. Muzyka znowu boska. Sekwencja otwierająca z Mr. Blue Sky od ELO do teraz mi siedzi w głowie jak puszczam w kółko ten utwór. Tak samo jak sekwencja z utworem Fleetwood mac.

No gify ładne. Ale gra nie polega na bieganiu między maszynami bez celu a na walce, która jest nijaka, nieprzyjemna, losowa, pokraczna. A skradanie jest bardziej irytujące niż AC. Gdyby walka była tak przyjemna jak np. w Wiedźminie to darowałbym kiepską fabułę.

Kraków, dobra pizza na telefon  Wesoła/Grzegórzki/Kazimierz?

Jest jakaś stronka/blog o streetfoodzie/lokalach w Krakowie? W Poznaniu jest np. Wygrywam z Anoreksją. Przydałoby mi się coś bo jadę na tydzień do Kraka i nie będę miał gdzie jeść :(

Gdyby murzyn był biały  film mógłby dużo zyskać. Mógłby np. być białym ciotą jak np. młody Luke Skywalker, która stała sie białym kozakiem w toku historii. A murzyn może stać się tylko murzynem.

Dla mnie sama postac Aloy bardzo OK.

Osobiście mam wyrażenie, że to pierwsza od dawna gra o której ( po całym tym hajpie i przełomowej bądź co bądź grafice) społeczeństwo graczy boi się powiedzieć, że król jest jednak nagi.