Skocz do zawartości

Harbuz

Użytkownicy
  • Postów

    2 383
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez Harbuz

  1. Wygląda jak typowa gra 8/10.  Liczę, że miło się zaskoczę i będzie o oczko wyżej. Podobnie jak było z Days Gone. W końcu przesyt Asasynami jest podobny jak Zombieapokalipsą.

  2. Takie pytanie od Finalowego laika (grałem tylko w stare finale do VI na emulatorach i trochę w X). Przyznaję też, że nie śledziłem za bardzo newsów o remaku siódemki. 

    Dlaczego widzę mało narzekań na podział gry na epizody i wydanie niepełnej siódemki? Czy zakończenie rimejku jest na tyle satysfakcjonujące, że ktoś, kto nie zna całości będzie zadowolony? I jak udało się rozciągnąć fragment VII na całą, pełnoprawną grę?  

  3. Monster Boy and the Cursed Kingdom  (wersja na Switcha)- gra z subgatunku metroidvanii, czerpiąca dodatkowo z takich gier jak dwuwymiarowe Wariolandy czy Kirby, okraszona piękną, mangową oprawą audiowizualną. Świetna  gra, dla złaknionych tego typu rozgrywki (czyli dla mnie). Przyjemna walka, ciekawy rozwój postaci, pomysłowe moce i umiejętności oraz eksperymentowanie z ekwipunkiem w różnych formach głównego bohatera bardzo urozmaicają rozgrywkę. A ta jest bardzo wymagająca. Momentami z frustracji miałem ochotę wyjąć kartridż i spłuknąć go w kiblu, ale gra zawsze wynagradzała trudy i sprawiała, że nie mogłem się od niej oderwać przez długi czas. Nie pamiętam kiedy ostatnio wytrzymywałem przy grze bez przerwy ponad 4 godziny ciągiem. Grając w ten tytuł ma się wrażenie, że twórcy mieli totalnie wolną rękę, mogli zaimplementować fabularne i gameplayowe elementy jakie im tylko przyszły do głowy, i zupełnie się nie ograniczali zaskakując pomysłami do napisów końcowych. Fabuła i  scenki są całkiem zabawne a developerzy nie raz puszczają do gracza oko przebijając 4 ścianę. Świat gry jest przemyślany, mapa jest rajem dla wielbicieli kolekcjonerstwa i easter eggów. Wisienką na torcie jest muzyka- wpadająca w ucho, energiczna,  świetnie pasująca do całości. Na pewno część kawałków zagości w mojej bibliotece utworów z gier. 

    9/10   

    • Plusik 2
  4. Mi tam się marzy nowy Donkey Kong 64. Mogliby odświeżyć tą markę, bo dosyć już mam DK Country 2D . Możnaby zaangażować system walki nawiązujący w jakiś sposób do Bongosów wykorzystując Joy-Cony. Te kontrolery są idealne do wykonywania tego ataku, w którym Donkey wali łapami o ziemię.

  5. @blantman no ja liczę na dwa Metroidy, Mario RPG/Paper Mario i jakieś Star Warsy w tym roku, więc wstrzymałbym się z tym sprzedawaniem.

     

    A co do awaryjności konsolek Nintendo, to zawsze będę je zachwalał, bo wszystkie Gameboye, DSy, 3DSy , Gamecuby i Wii działają mi tak jak 20 lat temu, poza niesławnymi pękającymi zawiasami DS Lite . xd

  6. W sequelu życzyłbym sobie więcej walk NPCów z zombiakami, dzikimi zwierzętami i między sobą. Jest coś rajcującego w oglądaniu nieoskryptowanych walk postaci między sobą, np. w SW Fallen Order uwielbiałem oglądać z ukrycia walki Trooperów z kosmiczną florą i fauną, i wchodzić do akcji gdy pozostawały tylko niedobitki.  Taki sandbox jak DG aż prosi się o dopracowanie tego elementu, a w pierwszej części zostało to potraktowane po macoszemu.

    • Plusik 1
  7. Backtracking podczas czyszczenie mapy jest idealny do grania do piwka. Taki niezobowiązujący relaks, szczególnie, że widoki, muzyka i walki są takie miodne. Bo już robienie fabuły albo ważniejsze walki z Bossami albo minibossami po alkoholu tak nie wjeżdżają. Gorsza percepcja, pamięć itp. ;)

  8. Może się źle do tego bujania zabieram, ale postać skacze mi w zupełnie w inną stronę. Pół godziny męczyłem się z jednym sekretem na Zeffo gdzie za sekcją zjeżdżaną są 3 liny. Cały czas spadałem w przepaść, nie mogłem trafić w ostatnią linę, aż się poddałem. Wrócę tam jak dostanę "pewną umiejętność".

  9. Narzekał już ktoś na sekcje "zjeżdżane" i bujanie się na linach? Platformówki to jeden z moich ulubionych gatunków gier od zawsze, ale tutaj te dwa elementy są bardzo niedopracowane, nieprzyjemne i nieintuicyjne. Dziesiątki razy zginąłem już w tych momentach na Zeffo. Oby dalej było tego mniej.  Chyba, że to ja mam coś nie tak z lewym analogiem.... 

  10. Ja jestem na 3ciej planecie. Czy dalej też są takie zapierające dech w piersiach widoki/ tła? Nie raz się zatrzymuję i rozglądam w dal, podziwiam te ogromne konstrukcje, ruchome monstra, cuda natury. Niedawno zawiesiłem się oglądając odległą sieć jezior i wodospadów, a później jakieś ogromne statki Imperium. Do tego zimne piwko i  czuję się jak turysta w świecie  Gwiezdnych Wojen.

  11. Nie pamiętam, która gra ostatnio budziła we mnie wewnętrzne dziecko, tak jak Fallen Order. Nie był to ani Horizon ani God of War, ani RDR2 ani chyba nawet Wiedźmin 3, mimo, że to w ogólnym rozrachunku lepsze, pełniejsze i większe gry. 

    Do Fallen Order zasiadam podjarany jak bachor nową dobrą grą albo nowym filmem z uniwersum Star Wars.

    Ten tytuł nie udaje, że jest czymś więcej niż po prostu "bardzo dobrą grą o starwarsach".  Nie stara się być wielkim przełomem, ani bogatym sandboxem, ani idealnym symulatorem walki, ani wyciskaczem łez.

    Robi po prostu dobrze to, czego od niego oczekiwaliśmy. I tu tkwi jego siła.

  12. Jestem dopiero w pierwszym mieście, ale już widać, że świat nie ma tyle życia co np. w Wieśku3. NPC stoją jak kołki w tych samych miejscach, nic się nie dzieje, odzywają się dopiero jak się do nich podejdzie. Dobrze, że poza miastem, są chociaż biegające szczurowate i jaszczurkowate dzikie zwierzęta, bo miałoby się wrażenie, że jest się w jakiejś wielkiej hali z tekturowym otoczeniem. Szkoda, bo widoki, niebo i pomysł na cały setting gry są takie, o jakich marzyłem.

    • Plusik 2
  13. 7046-1-2T.jpg?1408684729

     

    Takiego Zeppelina sobie kupiłem. Bardzo dobrze wygląda na nadgarstku. Polecam. Prosty a bardzo zachęca żeby co jakiś czas spoglądać na godzinę. Płaski i dobry pod koszulę i garnitur.

    • Plusik 5
    • Lubię! 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...