Skocz do zawartości

Harbuz

Użytkownicy
  • Postów

    2 383
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez Harbuz

  1. Skończyłem w tym tygodniu Ori 1+2.  Genialna gra, jednak gorsza od Hollow Knighta, w którego grałem prawie równocześnie. Mimo bardziej dopakowanych wizualiów i lepszej muzyki, lepiej będę wspominał Hollow Knighta. Do Oriego momentami się zmuszałem (szczególnie do 1, mniej rozbudowanej części) a od Hollow Knighta nie mogłem się oderwać.  No i technicznie Ori 2 strasznie blado wypada przez częste zawiechy, spadki animacji i wywalanie z gry.

  2. Zgadzam się. Sentyment może mam do Super Mario Sunshine dlatego, że była to moja pierwsza gra z Marianem w 3D no i czas mega podjarki Gamecubem. Klimat rajskiej wyspy, wodne moce, sekrety, nowe elementy rozgrywki, które później na dobre zadomowiły się w serii, muzyka, grafika- to największe plusy tej części. Dla mnie też był to najlepszy Marian.

  3. Też czekam. Wersja ze steelbookiem podobno. Do czego to doszło, że człowiek tak się jara portem XD. Ostatnio w ogóle jakoś lekką ręką wydaję kasę na gry na Switcha których bym nie kupił na Ps4. Monster boy, hollow knight, Ori 1+2... No ale uwielbiam na nim grać...

  4. Ja jeśli jestem akurat w sklepie włoskim to kupuję Le 5 Stagioni Pizza Napoletana i jestem zawsze zadowolony. Jak nie mam do niej dostępu to kupuję Basię 00. Robię pizzę/foccacię średnio raz na 1,5 miesiąca i jestem raczej na etapie, gdzie bardziej jeszcze efekt zależny jest od mojego skilla niż od mąki, więc raczej nie widzę dużych różnic w mąkach. No ale jeśli masz dostęp do włoskich mąk w dobrej cenie to warto brać. Rzadko kiedy można się zawieść, no i efekt psychologiczny wchodzi w grę, że "jem pizzę z prawdziwej, włoskiej mąki" :)

  5. Zgadzam się z Rudiokiem. I dodatkowo, może za dlugo piekarnik jest otwarty podczas wkładania pizzy i traci temperaturę. 

    No i trzeba pamiętać żeby kłaść na rozgrzany kamień/blachę.

  6. Jak za słona to skrop ją trochę cytryną. Kwas może trochę zbić słoność. Czasami nawet podają pizzę z dojrzewającą szynką i z boku cytrynkę do skropienia.

    Jak chcesz mieć przyrumienione brzegi to może dodaj trochę oliwy do ciasta.

  7. Ja nigdy nie grałem w oryginał i nie czuję, żeby mi ktoś sprzedał wykastrowaną wersję. Uważam za to,  że gdyby z gry wyciąć te dłużyzny, zmniejszyć chaos w walkach, szczególnie z Bossami i lepiej nakreślić sens niektórych wydarzeń i background postaci, to byłaby gra  na co najmniej 8/10. W wersji, którą dostałem- 0 emocji.

  8. Bloodborne- za trudna dla mnie. Za stary jestem żeby się męczyć z tym gatunkiem. Poza tym jakoś tak "sztywno" się w to grało. Porzuciłem przed pierwszym BOSSem. Dochodziłem do niego tydzień. Ale mimo wszystko rozumiem fanów gierki.

     

    Nier:Automata- brzydka grafika łącznie z menu, pusty świat, chaotyczne a proste walki, żenujące subquesty. Za to muzyka piękna i klimat całkiem spoko. No ale też mam za dużo gierek do ogrania żeby ją przechodzić. Tutaj też rozumiem fanów gry.

     

    Final Fantasy VII Remake-  przy przed-przedostatnim BOSSie. Nie wytrzymałem. Gra to przeplataniec fajnych i niefajnych sekcji ale jako całość nie jest warta by się męczyć jeszcze z tym zestawem akcji końcowych. Sprzedałem z całkiem małą stratą o dziwo. Fanów tego Remaku niestety nie rozumiem.

    • Smutny 1
  9. Fabuła jest w TLOU2 genialna. Motyw zemsty, bezsensownej przemocy, odkupienia win, przebaczenia. Miazga. Niechętnie patrzę na na siłę wciskane motywy LGBT, i miałem duużo obaw o tą grę, ale dzięki wspaniałej otoczce techniczno-gameplayowej i wyżej wspomnianej fabule, spokojnie można to przełknąć. Żaden absurd fabularny nie zapadł mi w pamięć. Gra roku. I DLA MNIE przebiła pierwowzór. Dzięki twistowi fabularnemu i genialnym lokacjom.

    • Plusik 1
    • Lubię! 1
    • Haha 1
    • WTF 1
  10. Mi się  nie chce ale to chyba głównie ze względu na to, że  nie mam takiego fajnego, szerokiego naczynia a jednocześnie na tyle wysokiego, gdzie mógłbym ułożyć te 3-4 kulki pizzy. No ale widzę, że koleś z tego filmiku ma takie całkiem fajne, emaliowane, gdzie mieści 3 kulki. Będę musiał w takie zainwestować. Ja odrywam kulki od całego ciasta i od razu robię placki. A gdyby poleżały te kilkanaście minut w formie kulek to faktycznie mogłyby być bardziej "loosen" jak to mówią w amerykańskich przepisach.

  11. Świetna gra. Gram co prawda na Switchu ale nie jestem psem na grafikę. Druga część jest tym czym powinna być pierwsza od początku. Pierwsza często mnie irytowała i w sumie trochę ją zmęczyłem, była za bardzo skondensowana/prostolinijna. Tutaj mam cały czas chęć grać, rozgrywka jest niesamowicie płynna, czuje się panowanie nad postacią, mapa jest ciekawa, świat bardziej rozbudowany, system bardziej modyfikowalny, przez grę można "płynąć",  w walkach można kombinować jak w jakimś DMC (Hollow Knight się chowa, bo tam elementy  "akrobatyczne" miały mniejszy wpływ na walkę, mimo, że stawiam go wyżej niż Ori 1). Mam coś koło 4 godzin na zegarze,  zobaczymy jak będzie dalej ale jestem nastawiony optymistycznie.

    • Plusik 1
  12. 10 minut temu, okens napisał:

    Dobra platformowka? Co wybrac Mariana, Donkey Konga czy Ori?

     

    Odyssey juz mamy

     Marian. Spoza tej listy polecam Monster Boy i Hollow Knight. Sztosy. Długie, wymagające, piękne. Ale Ori po nich już tak nie smakuje, bo według mnie jest przehype'owany.

  13. Ja się od gierki odbiłem 1 raz na samym początku, bo wydawała mi się strasznie biedna. Ale potem przysiadłem drugi raz, dostałem super umiejętność do eksploracji i pograłem trochę dłużej, jednak przez to, że zagubiłem się na mapie i nie wiedziałem dokąd iść porzuciłem grę na długie miesiące. Później z braku innych gierek wróciłem, trochę sie poszwędalem, wpadła kolejna super umiejętność i dopiero wsiąknąłem i zrozumiałem, że tą grę każdy przechodzi na swój sposób. Świat jest super skonstruowany. Kocham Castlevanię i Metroida, ale tam przebieg gry jest taki jak zaplanowali twórcy. Tutaj kupno głupiej lampki w obskurnym sklepie może odwrócić grę do góry nogami. Wniosek z tego taki,że grę można oceniać dopiero po kilku/kilkunastu godzinach i kilku odblokowanych umiejętnościach. Teraz mam 35 godzin i wczoraj odkryłem kolejny, nowy świat w grze xd. Gram na switchu, więc gram gdzie tylko mogę. Super sprawa.

    Jedyny minus DLA MNIE to za trudni bossowie. Nie lubię się zatrzymywać na walkach, których główna trudność polega na tym, że wokół bossa lata pełno przeszkadzajek a boss jest mega szybki.

  14. 5 godzin temu, qraq_pk napisał:


     


    Jak 8+ jest u ciebie w top5 generacji to strasznie jestem ciekaw jak ta lista wg ciebie wygląda. Zdradzisz?

    Bo nie jest to ani idealna ani odkrywcza gra, a dała mi więcej przyjemności niż 95% gier tej generacji. I jestem fanem Starwarsów.

  15. 3 godziny temu, baniek napisał:

    Warto to ograc jesli sie nie jest fanem uniwersum? Wpadlo wlasnie do EA Play

     

    8+/10, warto. Top 5 tej generacji. Jak jesteś fanem uniwersum to oczko wyżej.  Z subiektywnych plusów: PRZYJEMNY backtracking, przyjemne walki. Połączenie metroidvanii z soulsami, w filmowej otoczce.

    • Plusik 1
  16. Ja gram nadal. Rozdział 17 zacząłem. 16 to jakaś tragedia. W tej grze jest tyle niepotrzebnych, nudnych, nieuzasadnionych i do tego cringe'owych akcji, że chyba na długo sobie zrobię przerwę od japońskich gier. A chciałem jeszcze Personę 5 i Nier:Automatę odhaczyć przed PS5.  No ale widocznie tylko Nintendo, Residenty i retro gierki są mi pisane z japońszczyzny. 

    PS: Ciągle jest ładnie, świetna muzyka i raczej przyjemny system walki.

    • WTF 1
  17. Jeszcze trochę rozdziałów do końca zostało więc liczę jeszcze na jakieś fajne widoczki do eksploracji. Jakieś kaniony, wodospady, jaskinie, lasy... nie wiem. Przecież nie może być tak, że przez resztę gry będą tylko jakieś nudne, szare, industrialno-mech'owe facilities... No i chciałby jeszcze trochę Barretem pograć.

  18. Szanowni koledzy.

    Zacząłem właśnie rozdział 12, ta gra od początku mnie męczy, gram w sumie głównie po to aby doświadczyć gry której  oryginał tak wszyscy ubóstwiają. Poza muzyką i ładnymi acz często żenujacymi w treści cutscenkami nic mi się w tej grze nie podoba, fabuła i jej założenia są nieskładne, innym razem naiwne, walki są momentami przyjemne a momentami męczące i chaotyczne, muszę się zmuszać żeby w to grać. Jest sens to dalej ciągnąć? Czy gra ma szansę zaskoczyć czymś pozytywnym, czymś co może zmienić moje myślenie o tej produkcji i da mi przyjemność? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...