Skocz do zawartości

Harbuz

Użytkownicy
  • Postów

    2 379
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez Harbuz

  1. Jestem po zdobyciu space jumpa.

    Plusy i minusy na tą chwilę:

    + sterowanie. Gra się bardzo przyjemnie. Chociaż drugi skok jest trochę mało responsywny, ale to może wina moich Joy conów.

    + design światów. No fajny jest.

    +umiejętności. Dobrze zaprojektowane. Nowe umiejętności są bardzo spoko, szczególnie jedna, zapożyczona z innych platformówek, m. in. Hollow Knighta.

     

    - EMMI. Jak dla mnie sztandarowi wrogowie tej części i walki z nimi to najbardziej irytujące elementy gry. Dobrze, że nie są długie.

    - wykorzystanie umiejętności. Co z tego, że są fajne skoro nie mam satysfakcji z używania ich i zanim  dostanę kolejną to zapominam o poprzedniej? O takim speed boosterze potrafiłem zapomnieć na wiele godzin.

    - Bossowie. Z jednej strony są zbyt często ( bo między nimi jest mało eksploracji) a  z drugiej są, jak dotychczas, nudni. Daleko im do Chykki, Thardusa, albo do Bossów z Metroid Fusion z Nightmarem na czele.

     

    Szkoda mi tej serii, bo aktualnie Hollow Knight ma więcej cech metroida, za które pokochaliśmy serię i to on idzie w kierunku, w którym powinna iść seria. To czego chcę od kolejnej części to  większa dowolność eksploracji, większe poczucie zagrożenia i zagubienia, większa frajda z nowych umiejętności i opcjonalność bossów i umiejętności. Tym bardziej, że Metroid nigdy nie stał fabułą i nie musi to być liniowa gra ( w Dreada nie raz gram nayebany a i tak idę jak po sznurku). Połączenie tych dwóch tytułów mogłoby być moją grą dekady.

    Na tą chwilę daję hiszpanom czerwone światło.

  2. Ze spostrzeżeń na szybko:

    +System melee bardzo mi się podoba. Jest dynamiczny, dobrze wygląda, o dziwo pasuje do serii. To muszę hiszpanom oddać.

    +Niszczenie ścian i tworzenie skrótów to chyba dla serii nowość zapożyczona od Hollow Knighta. Też na plus.

    + fajnie, że są nowe umiejętności i kolejność ich otrzymywania nie jest jakaś bardzo oczywista

     

    - "prześwietlony" styl graficzny nadal nie przemawia do mnie. No ale to kwestia gustu bo ogólnie jest bardzo ładnie.

    - klimat budowany przez EMMI nawet nie stał przy tym poczuciu zagrożenia z Metroid Fusion, no ale to jedna z moich gier żyćka i ewenement tej branży, bo dowodzi że nawet na Gameboyu można było robić gry swoim klimatem i poczuciem zaszczucia dorównujące Dead Spaceowi. Btw polecam filmik: 

     

    • Plusik 2
  3. 9 godzin temu, blakuś napisał:

    Spoilery już krążą od wczoraj na reddicie i reseterze.

     

    Co do gry - działa na emulatorze Ryujinx

     

    Ale jakieś fajne te spoilery?

     

    5 godzin temu, RoL napisał:

    Była, ale kilka dni po złożeniu zamówienia zadzwonił do mnie pan z x-komu i bardzo smutnym głosem zakomunikował, że niestety muszą anulować moje zamówienie, bo dystrybutor nie dostarczył wystarczającej liczby egzemplarzy. Swoją drogą to nie pierwsza taka sytuacja z tym sklepem. Jak kilka lat temu złożyłem preorder na limitowaną edycję Destiny 2, to było dokładnie tak samo.

     

    O moim zamówieniu w MM na razie cisza. Trzymam za nich kciuki.

  4. 30 minut temu, Dave Czezky napisał:

    Moze z jakakolwiek fabula to poplynal, ale faktycznie - jesli fabula nie gra pierwszych skrzypiec (Ace Attorney, Doki Doki, etc.), to lepiej skupic sie na gameplayu, ktory jest esencja gier wideo. Dobrze, ze nintendo to rozumie.

    Pewnego razu przyszedlem zjebany po robocie i chcialem sobie pograc. Odpalilem ps4, najpierw szla aktualizacja. Wrzucilem plyte, instalowala sie ze 25 minut, potem aktualizacja do gry. Nastepnie jakis dlugi wtep z filmikami i tlumaczeniem, ze X to skok. Wylaczylem konsole, nie sprawie mi to frajdy, konsole sony i ms to niestety PCty.

    Od tego czasu tylko nintendo - wlaczam i gram. Raczej do innych konsol nie wroce (w sensie jako glownych konsol, ktore defaultowo odpalam).

    Jezus. BĄby prawdy. Ja próbuję podejść ostatnio do Horizona i Fallouta 4, ale przez ww. zawsze kończy się na Donkey Kongu Tropical Freeze i Captain  Toad. 

    • Smutny 1
  5. Ja podchodziłem do gierki 2 razy i poza fabułą odpychała mnie od gry walka. Może nie umiem w to grać, ale wrogowie za często mnie zabijali gdy chciałem grać bez spowalniania czasu albo bez naparzania drętwymi acz skutecznymi atakami melee. 

  6. Wczoraj ukończyłem. Bardzo dobra gierka. Grafika/muzyka sztosik. Klimat  i setting super, rozgrywka z grubsza OK, ale było parę irytujących momentów. Polecam baaardzo. To będzie jedna z niedocenionych perełek generacji.

  7. Nie oglądać "Węża". Historia prawdziwa, ciekawa, ładna scenografia, ale ta forma fabularna zawodzi, nudzi i irytuje. Lepszy byłby czysty dokument jak Ted Bundy. 

  8. Ogór. A wiesz może, czy usunęli te informacje o zbieranych znajdźkach/robakach, które wyskakiwały za każdym razem jak się uruchamiało grę od nowa? Wtedy chyba kupię swoją kopię. Bo na usunięcie kilku powtarzalnych walk z pewnym Bossem nawet nie liczę.

  9. Mam na liczniku z 5 godzin i jestem bardzo zadowolony. Świat jest ładny, dość bogaty jak na taką niby prostą gierkę. Muzyka przyjemna dla ucha, twarze bohaterów, ich teksty i głosy niestety irytujące. Eksplorowanie świata bardzo przyjemne, latanie i walka chyba nawet przyjemniejsze niż w Zeldzie. Rozwój pancerzy i umiejętności też chyba pójdzie gładko. Dobra gra, żeby se pograć jak się wróci do domu  naj3banym. Można se pobiegać, polatać, powalczyć a jak się film urwie to nie ma co żałować zapomnianej fabuły.

  10. Mam za sobą coś koło 12 godzin gry. Myślałem, że te kolorowe jRPG'i nie są dla mnie, że chaotyczne walki, żenujący wygląd postaci itp., no ale myliłem się. Nie mogę się oderwać.  Nie rozumiem jeszcze wszystkich mechanik, ale gram z wielką przyjemnością. Fabuła jeszcze się chyba nie rozkręciła, ale wydaje się trochę naiwna.  W ogóle Switch to jest kozak kąsolka. Siadam do gry w każdym możliwym momencie, gdzie chcę, kiedy chcę, gra się wygodnie, lokacje urokliwe, mimo, że grafika nie porywa,  a uczucie, że nosi się tak piękny świat w kieszeni jest niepowtarzalne.

    • Plusik 2
  11. Porzuciłem Crosscode. Strzelanie jest niewygodne, nie da się precyzyjnie celować prawym analogiem i jednocześnie strzelać R i robić uniki L. A gra wymaga coraz lepszej precyzji. Na PC pewnie jest o niebo wygodniej. Dodatkowo walki są trochę zbyt chaotyczne.

    Zacząłem za to Xenoblade Chronicles 1.  Gra ma bardzo przyjazny interface i tutoriale, dobry dubbing, no i ogólnie ładnie wygląda, przyjemnie się gra na Switchu. No ale po interfejsie Death Stranding to chyba większość gier to przyjemność.

  12. Jestem w połowie 3 chaptera ale chyba odpuszczę gierkę. Fabułę toleruję, muzyka i grafika przepiękne, chodzenie i jeżdżenie miodne, rozwijanie świata wciągające, ale jak ktoś w temacie napisał "koślawość" walk i sekcji "skradankowych" strasznie mnie urytuje i jak sobie pomyślę, że pewnie tych sekcji i obowiązkowych sekcji z wynurzonymi będzie więcej, to tracę motywację do przechodzenia gry. No i tony niepotrzebnych menusów, like'ów, mechanik, zasłaniających widok napisów, znaczników, pisanych drobnym druczkiem opisów, chaos na mapie są czymś na co jestem uczulony, więc dalej się nie zmuszam. Jest jeszcze parę innych gierek na Ps4, które chcę nadrobić .

  13. Król tygrysów- chyba najlepsza rzecz jaką widziałem na Netflixie. Zwroty akcji jak w Grze o tron, a jest to dokument!. Dotychczas chyba  moim numerem uno był ten dokument o Tedzie Bundym. Jeśli cała historia to nie ściema to :obama:

  14. Days Gone ma ostatnio marketing lepszy niż w okolicach premiery. Nawet mój ojciec mnie pyta o "jakąś grę, co jest największa petycja w historii, żeby ją stworzyć".  Już trzeci raz w tym roku mnie zaskoczył wiedzą o grach. Na początku roku pytał o Cyberpunka (no ale o tym było bardzo głośno) a ostatnio był dumny, że słyszał, że jakąś grę wycofali ze sprzedaży i się gracze burzą ( chodziło o kolekcję Mario na Switcha) XD

  15. Woow. Dzięki za merytoryczny post. Ja się ostatnio wkręciłem w robienie Margarity ale używałem dotychczas tylko ogólnodostępnych Sierry albo Olmeci. Faktycznie muszę się przerzucić na lepsze. A z triple seców Cointreau jest dobry? Czy tylko zepsuje dobrą tequilę?

  16. Crosscode. Dopiero prolog ale może być super gierka. Klimat, muzyka, design od razu kojarzą się z Chrono Trigger. Gameplay to hmm, Zelda? Zobaczymy. Odbiłem się za to od Dead Cells. Mój pierwszy i ostatni rogalik. Nie mój rodzaj rozgrywki. Children of Morta i Hadesa też przez to od razu skreśliłem z mojej listy. Chyba, że dla coopa sprawdzę jeszcze children of morta.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...