Skocz do zawartości

Harbuz

Użytkownicy
  • Postów

    2 383
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez Harbuz

  1. Gdzieś miałem przepis na mega pyszny sos do makaronu. Trochę  oliwy, czosnku, trochę chili, słoiczek anchois co najmniej, duużo masła i cebuli i woda z makaronu do zagęszczenia.  Tłuste masło i słodka cebula pięknie łagodzą resztę składników i wychodzi super kompozycja.

  2. Ja zauważyłem, że mega dużo daje długie gotowanie sosu, co najmniej 40 minut jak nie 2 godziny. Chodzi głównie o pomidory i by wytworzył się smak umami. W wakacje zrobiłem dzięki temu najlepszy sos pomidorowy w życiu, no ale to było z letnich pomidorów śliwkowych od rolnika.

  3. Z drugiej strony Internet jest coraz bardziej c4uj0wy , trudno znaleźć jakieś ciekawe treści, wszędzie reklamy, materiały sponsorowane, sam się łapię na tym, że czytam tylko nagłówki artykułów a recenzje scrolluje. Osobiście wracam istatnio do gazet i książek, bo informacje, które się przeczyta w całości, od deski do deski, bardziej przyswajamy, a po tej burzy informacji wylewającej się z Internetu, gdzie najlepiej sprzedaje się sensacja, mało co zostaje w głowie. 

    • Plusik 5
    • Dzięki 1
  4. Zupełnie mnie gra nie grzeje, mimo że gameplay wydaje się być w moim guście. Podobne gry już były... Starfox Adventures, Beyond Goood and Evil, Kameo a nawet z Horizonem mam skojarzenia. I może nie byłoby to złe, ale  game design za bardzo mi przypomina współczesne bajki ze strong female protagonist, których nie trawię, jak Moana, Brave albo nadchodzące Raya and the last dragon... 

    • WTF 1
  5. Polećcie jakąś grę w  której jest fajny, przynoszący dużo satysfakcji, rozwój postaci. Taką, w której czuć, że wybory przy rozwoju postaci miały znaczenie i nowe umiejętności zmieniają rozgrywkę. Jakoś w żadnej z dużych i głośnych gier na tą generację nie czułem aby ten element był dobrze rozwinięty. Ostatnie dobre wspomnienia mam ze Skyrima.

  6. Moim zdaniem Sunshine to jedyny Marian gdzie grafika miała kluczowy udział w odbiorze całej gry. Dzięki np. krystalicznie czystej wodzie i rażącemu w oczy słońcu można było poczuć się jak na wymarzonych wakacjach. Na tamten czas miałem wrażenie, że gram w bajkę Pixara. Do każdego z Marianów, i 2D i 3D, można wrócić po wielu latach i czerpać taką samą frajdę, ale klimat Sunshine może odzyskać tylko w solidnym Remasterze.

    A co do braku zróżnicowania lokacji to właśnie super udało się Nintendo stworzyć wiele plansz w jednym, kurortowo/portowym klimacie, nie sięgając po wyświechtane światy: las/lodowy/ognisty/podwodny/pustynia.

  7. Pamiętam, że na owe czasy woda w tej grze to był majstersztyk podobnie jak w Starfox Adventures. A że klimat tej gry opierał się na słonecznych plażach to można było tej wody dużo doświadczyć. Ostatnio grałem w SMS ponad 15 lat temu, ale mam wrażenie, że był to najmniej "korytarzowy" Mario jaki wyszedł i chyba te dwie cechy sprawiły, że tak dobrze go wspominam.  Lubiłem podejście z różnych perspektyw do danych światów w zależności od wyzwania. No i ten pad od Gamecuba wydawał mi się wtedy idealnie skrojony pod tą gierkę.

  8. Ja polecam Ochnik. Zawsze mi się kojarzył ze sklepem dla boomersów, ale torbę od nich mam 7 rok i daje radę, a sporo w niej noszę i traktuję z nieszczególnym szacunkiem. Nie wiem tylko jak tam z cenami obecnie i wyborem modeli.

  9. Cześć. W dobie pandemii i zamkniętych siłowni zacząłem się interesować treningiem skupionym na wykorzystaniu jedynie masy własnego ciała. Kupiłem książkę " Skazany na trening" gdzie jakiś typ opisuje swój pobyt w więzieniu i jak to dochodził do niesamowitej siły bez wykorzystywania sprzętu siłownianego. O miejsce do tego typu obecnie coraz łatwiej bo jak grzyby po deszczu wyrastają w miastach i na wsiach parki z rozmaitymi drabinkami i drążkami. Co sądzicie na opieraniu swojego treningu tylko na tym rodzaju? Czy da się zbudować przyzwoitą siłę, wytrzymałość i masę mięśniową? Czy jest to dużo zdrowsza opcja niż siłownia? Jakie macie spostrzeżenia, doświadczenia i dobre rady? Ja tam się jaram jak pnę się w górę w zestawie dążącym do pompek na jednej ręce, wznosów wyprostowanych nóg albo przysiadów na jednej nodze.

  10. Mam z tej samej firmy Gochugaru- pyszne! Każde płatki chili przy tym wysiadają. 

    Chodzi o siedmiolatkę ( nie wiedziałem, że tak to się nazywa). Zwykle dawałem zwykły szczypior, bo nie wiem gdzie można dostać siedmiolatkę. Za to fajnie, że łatwiej dostać białą rzodkiew.

    Ja dawałem też sos sojowy, ale od jakiegoś czasu daję tylko rybny- bardziej mi smakuje. Na jedną kapustę pekińską 1/3 szklanki i do tego łyżkę fermentowanych krewetek razem z zalewą (wszystko razem z przyprawami blenduję i później wcieram w warzywa). Nie śmierdzą tak jak pasta krewetkowa. Mają zapach mniej nieprzyjemny nawet niż sos rybny, a w smaku są bardzo dobre. Nie pamiętam gdzie kupiłem, ale szukaj po Internetach  fermentowanych, solonych krewetek albo Saeu-jeot.

  11. Gochugaru <3 Nie używam w kuchni już innych płatków chili. Tylko gochugaru. Koreańczycy to jacyś geniusze kulinarni. Też robię kimchi, już chyba regularnie. To jest jak narkotyk. Szkoda tylko, że spring onion nie można kupić w Polsce. Używasz fermentowanych krewetek? Super podbijają umami.

  12. Graj w jedną, góra dwie ( u mnie jedna poważna na Ps4 i jedna luźniejsza na Switchu) gry na raz, nie miej kupek wstydu, nie kupuj kilku gier na raz. Nowe gry kupuj jak przejdziesz bieżącą albo stwierdzisz, że nie jest dla Ciebie i nie chcesz w nią grać.

    Celebruj granie, nie graj na szybko, z doskoku, na siłę. Wypij i zjedz coś dobrego do gierki. Gra ma być dla Ciebie a nie ty dla gry.

    Zaliczaj achievementy tylko te, które wydają Ci się interesujące, zbieraj tylko ciekawe znajdźki, rób tylko ciekawe side questy. Ogranicz "lizanie ścian" w gierkach.

    Znajdź sobie hobby poza grami- niech nie będą one Twoją jedyną odskocznią od obowiązków. Wtedy zobaczysz, że nie są one tak ważne w życiu a mają jedynie stanowić jedną z form rozrywki.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...