Harbuz

Co sądzicie o trailerze 4. serii? Jak dal mnie walka Martella z Górą to będzie poezja. Strasznie się nią jaram. No i wjazd Stannisa na dzikich i pierwsze rozmowy tego gbura z Jonem, pojmanie Mance'a. Bo wesele Joffreya średnio mnie kręci, nie licząc starcie karłów na świni i psie. Ciekawi mnie też które wydarzenia z Greyjoyów będą pokazane. Czy będzie Victarion, Euron itp. co z Theonem, no bo ileż można pokazywać jego tortury ? CHociaż w sumie jego walki z psami o jedzenie albo jakieś małe polowanko bym z chęcią ujrzał

Jeśli chcą w tym jednym sezonie zakończyć z przytupem wszystkie wątki to w każdym odcinku będzie musiało być tyle istotnych wydarzeń i zwrotów akcji co w każdym odcinku Gry o Tron. (no ale tam chcieli zmieścić 1000 stronnicową książkę w sezonie)

Świetna gra. Nigdy się z nią nie rozstanę. Piękne jest w niej to poczucie przeżywania wielkiej przygody. Zwiedzamy wiele różnorodnych światów i poznajemy pełno interesujących postaci. Walki są bardzo ciekawe i często zaskakujące, szczególnie te z bossami. Publczność i jej udział w walkach to świetny pomysł. No i oczywiscie wspomniany wcześniej humor. Gra pod tym względem jest zupełnie inna niż to co robi zwykle Nintendo. Czuć, że tą grę robili ludzie z jajami.

No dokładnie. Jak w starych Tomb Raiderach: chcesz się czegoś trzymać to musisz trzymać przycisk na padzie. To miało sens. Edit: Polecam plik z mailami "Potencjalne okresy". Dużo potencjalnych spojlerów co do przyszłych części AC.

Jestem na 6. sekwencji i trochę jednak dziwi mnie aż tak wiele pozytywnych głosów o tej grze. Owszem, klimat jest fajny, grafika bardzo spoko i wiele minusów AC III wyeliminowano, ale dużo rzeczy ciągle wkurza. Bohater za bardzo klei się do wszystkiego naokoło, jak małpa chce na wszystko wchodzić. Do tego gdy asasyn może praktycznie wszędzie wchodzić, wszystkiego się złapać, to cała umiejętność wspinaczki traci urok i ma się wrażenie grania człowiekiem-pająkiem a nie zwykłym człowiekiem wytrenowanym wspinaczce. A już w ogóle nie ma uroku, gdy byle strażnik potrafi skakać równie daleko i wysoko co my. Jest dużo błędów tłumu, postacie wchodzą na siebie, robią dziwne rzeczy, wpadają do wody. Walki są ciągle mega nudne a jednocześnie prostackie, co nie znaczy, że są bardzo proste. Pościgi czasami są bardzo wkurzające i nie sposób jest uciec bo wrogowie albo widzą przez ściany i dokładnie wiedzą, w którym miejscu się chowamy. ALE z drugiej strony Ci wrogowie nie widzą jak zabijam z siana ich kolegę stojącego praktycznie na wprost nich w odległości kilku metrów. Walki morskie tylko trochę poprawiono, ciągle są nudne i często toporne, strzela się na oślep albo płynie się na oślep. Szumnie zapowiedziane abordaże też nie są jakoś wielce ciekawe. Polowania na zwierzęta również spłycono. Gra stała się trochę korytarzówką, bo w wielu miejscach mamy sztywno wyznaczone trasy w dżungli. Wyspy są niewielkie a miasta pozbawione charakteru a np w AC II to miasto było dla mnie głównym bohaterem zaraz obok Ezio. No i misje polegające na podsłuchiwaniu. Trzeba jednocześnie skupić się na słuchaniu rozmowy, śledzeniu danej postaci, omijaniu strażników i wykonywaniu akrobacji. Bardzo irytujące momenty, których nie ułatwia ADHD naszego asasyna. Gra nie jest crapem. Z chęcią do niej wracam i szukam każdego skarbu i sekretu, no ale wiele irytujących rzeczy pozostało po AC III i AC: Revelations i boję się, że mało co zostanie poprawione do następnej części, jeśli Black Flag będzie ogłaszany GOTY itp.

Są lepsze niż np Nachosy z biedronki?

Z koncertówek lubię praktycznie wszystkie. Są szczególnie dobre do upijania się a najlepszy spośród nich jest Lech Pils. Kiedyś perła była dobra ale obecnie jest taką samą koncertówką jak wszystkie inne. Jedynie kształt butelki przypomina o jej dawnej świetności. Piw z małych browarów nie rozróżniam bo mimo, że piję je często to za każdym razem inne a jest ich tyle, że nie sposób ich jeszcze zapamiętać. Smakowych pijam najwięcej podczas upałów i najczęściej stawiam na Reddsy ( żurawinowy GOTY) i Sommersby ale muszą być zimne bo są za słodkie i nie wchodzą w innym wypadku. Z kolei smakowe Corneliusy (banan, grejfrut) są pyszne cały rok, bo są idealnie słodko-gorzkie.

Temat bardzo fajny. Dobrze się go czyta IMO

KFC: MegaPocket. Najlepsze co może być w fast foodach. Sos pieprzowy i placek ziemniaczany są w nim niesamowite.

Piwko plus taka uczta to coś dla czego warto żyć.

Dokładnie. A do tego Guseppe jest mała. Już lepiej w Dr oetkera Ristorante zainwestować.

W Poznaniu ostatnio jest coraz więcej burger barów i to bardzo dobrych burger barów, gdzie można dostać podstawowego burgera za ~13 zł. Za 20 - 30 zł można spokojnie kupić jakiegoś bardziej wyszukanego, ze świeżymi frytkami i napojem.

Każda scena z Doylem jest wesoła, szczególnie gdy się śmieje No i mnie osobiście zawsze bawią sceny, w których Van Alden jest chłopcem do bicia Ala Capone.

Są jakieś kupony na happy meale?

Czarny koń ruszył z kopyta.

Mi działało raczej od początku. Na pewno przy pierwszej wizycie w Havanie i zsynchronizowaniu wszystkich punktów w tym mieście.

Martwi mnie tylko niemalejąca liczba murzynów w tym sezonie. Liczę na jakiś mały ubój w przyszłym sezonie. Tyreese i D'angelo by się wreszcie mogli na coś przydać.

Mam pytanie. Znacie jakiś fajny sklep Internetowy w stylu toys for boys ale z gadżetami lepszej jakości, poważniejszymi np jakieś papierośnice, scyzoryki, akcesoria alkoholowe, skórzana galanteria, układanki logiczne itp. ?

Odcinek super. Nie mogłem złapać tchu przez większą część. Absurdy oczywiście były i ciągle nie podoba mi się, że potencjał poważnego survivalu jest marnowany, no ale ten epizod ładnie zwieńczył tą słabą połówkę sezonu. Nie przypominam sobie równie fajnego odcinka od czasów drugiej serii.

No to może już bez tego "mlodzieżowy" . Dobra firma, na czasie, z zegarkami od 200 do 500 zł. Niby mogę wpisać Armani i wybrać ten przedział cenowy ale pewnie większość to będą lipne podróby.

Kotlety są najlepsze jak są cienkie, wołowe i niczym nie przyprawione. Tylko po smażeniu solą. Potem można sosy i warzywa do woli dobierać żeby skomponować fajny smak.

Chciałbym sobie kupić "młodzieżowy" śrdnio elegancki zegarek w cenie max 300 zł absolutne max 500 zł na alledrogo. Jakich firm szukać? Myślałem o Casio, Nixon, coś jeszcze polecacie? Podobają mi się oczywiście jakieś Emporio Armani, Hilfigery ale trochę za wysoka półka cenowa.

No dzisiaj coś nie śmiga

Idealny koniec sezonu. Piękne zakończenia wielu wątków i postaci dają uczucie sytości po tym sezonie a piękne rozpoczęcia i zamrożenia wątków dają duże nadzieje na ciekawy sezon 5. Na serio nie mogę się doczekać.

Ja zabrałem się za Asasyna IV a więcej czasu na granie będę mieć dopiero w połowie grudnia więc to będzie chyba mój numer jeden w tym okresie, biorąc pod uwagę, że gra bardzo mi się spodobała i że chcę jak najwięcej z niej wycisnąć. A dodatkowo myślę, że w końcu kupię 3DSa na którego się czaję od dłuższego czasu, i że w pierwszej kolejności wybór padnie na nową Zeldę albo na Mario 3D world.