Harbuz

Panowie mam iść w tym tygodniu do maka i teraz już sam nie wiem co wziąć Drwala czy Zbója...

Jak dla mnie BE i GoT są bardziej skomplikowane niż TWD. Te dwa pierwsze optymalnie jest obejrzeć dwa razy żeby wyłapać wszystkie wątki. W zombiakach jakichś większych zawiłości nie widzę. Chociaż teraz motyw braci Dixon może sporo namieszać

TWD może i jest jednym z najlepszych obecnie emitowanych seriali, ale czy najgłębszym? Z tych co ja oglądam to Boardwalk Empire albo Gra o Srom są 10 razy głębsze. Dexter raczej nie. TWD to taka trochę opera mydlana w klimatach zombie apocalipse. Dialogi nie są jakieś głębokie ( a jeśli już chcą być głębokie to wychodzą im rozkminy moralne Shane'a albo irytujące narzekania Lori), charaktery też są jakieś takie miałkie. Ten serial opiera się głównie na zwrotach akcji i masakrze mięsa armatniego w postaci zombie i murzynów.

Jadłem Grandera w KFC. Dobry ale nic specjalnego. Na plus dobre sosy, na minus rozlatująca się bułka. Pocket zdecydowanie smaczniejszy i oryginalniejszy.

Dobra. W sobote idę na drwala. Dzisiaj się skusiłem na sub-way'a. Jakaś kanapka ranch chyba- z boczkiem i kurczakiem. Kurczak słabo przyprawiony i jakiś taki papkowaty. Polecam raczej Italiana.

O czymś w ten deseń myślałem: http://pl.asus.com/T...nfinity_TF700T/

Dzięki wielkie za odpowiedź Co do 4. chodzi mi bardziej o to, że to byłby sprzęt często podłączony do prądu. Ale w sumie czytając teraz swoje wymagania to chyba rozejrzę się za jakimś netbookiem z ekranem dotykowym z opcją transformacji w tablet. Asus chyba coś takiego właśnie wypuścił.

Coraz bardziej się interesuję tematyką tabletów i mam kilka pytań. 1. Słyszałem a nawet widziałem coś takiego jak etui połączone z klawiaturą. Ma ktoś coś takiego? Działa? Czy to występuje razem z podstawką do tabletu? 2. Jak tablety i które modele radzą sobie z filmami w jakości HD? 3. Czy są tablety z dyskami twardymi o pojemności ponad 300 GB? 4. Jak tablet sprawdzi się jako substytut książki lub do nauki kilku/kilkunastugodzinnej? Szukam po prostu jakiegoś sprzętu do Internetu, muzyki, nauki i czasami filmów. Sprzęt będzie musiał być gotowy do pracy minimum 8 godzin dziennie. Obecnie mam netbooka Asusa i dobrze się sprawdza, no ale chciałbym coś jeszcze bardziej mobilnego i dotykowego.

Zbieramy na martwe psy i podróże kotów w kosmos.

http://kuchnialidla.pl/print,23.html Polecam jak cholera. Zrobiłem w weekend. Przepycha.

http://www.youtube.com/watch?v=0GvUrZEAN9Y

Jeszcze na początku tego roku co chwila wychodziły nowe smaki Wiejskich ziemniaczków, Top Chipsów, sezonowe Laysy albo limitowane Laysy z okazji Euro. Obecnie z pikantnych Laysó tylko zwykłe widzę i Piri Piri. Z Crunchipsów tylko Chakalaki i niedobry Kebab ostatnio widziałem i dawno żadnego nowego smaku. Na plus jedynie, że Maczugi ostatnio dorwałem.

Lomax Edit: oddaję

Dzisiaj byłem w HM i leciał utwór z gatunku synth pop/alternatywny pop/ synth rock, chyba w miarę nowy utwór bo tylko takie tam są, gdzie męski trochę spedalony głos śpiewał refren w którym przewijały się słowa "take/grab hand; you found/ got a friend? ". Kojarzy ktoś?

Jest na nim opięta. Prawy rękaw wygląda na za długi, ale ten z telefonem jest ok.

Warto płacić. Administratorzy często przeznaczają zebrane pieniądze na akcje charytatywne. Obecnie zbierają na pomoc jednemu użytkownikowi mianowicie kad2.

Fajne. Do tego jakiś ciemny sweter z golfem by fajnie wyglądał. Taki trochę styl "na bosmana" ale w dobrym guście. A jak zamiast golfu szaliczek dowalisz to bardziej elegancko będziesz wyglądał. Jeśli do tego jest ciepła i nie będzie chłonąć wody to bierz spokojnie.

Mnie tam te wszystkie online-owe ficzery, battle towery (długie loadingi, randomowość), metro i inne takie po prostu nie obchodzą i im jest tego więcej tym bardziej gra mnie irytuje, bo czuję, że jej nie dokończyłem.

Max Payne 3- jestem w 9 rozdziale. + fabuła jest całkiem ciekawa, mimo, że nie jest jakaś pogmatwana + bohaterowie są interesujący + ŚWIETNE i RÓŻNORODNE lokacje, na pierwszy rzut oka zwykłe, ale gdyby się tak dłużej zastanowić, to w żadnej grze, a na pewno w ostatnich produkcjach, tego typu pomysły na miejsca akcji nie były realizowane + wielka przyjemność z masakrowania tabunów wrogów- przechodzę grę na normalu i jestem pewien, że po skończeniu zabiorę się za harda + bullet time! + postać i rozkminy Maxa + różnorodność broni + mimo wszystko realizm + bullet time + quick time events znamiennych minusów nie stwierdzam. Może w przyszłości.

Pewnie w Almie tylko takie rzeczy.

Najgorsze w tym kebabie jest to, że siedzisz w tym KFC, jesz tą suchą surówę w bułce i patrząc na obrazki z pysznym poketem albo twisterem myślisz sobie "krwa, co ja zrobiłem. Kupiłbym sobie jeszcze twistera, ale przecież wydałem już 11,90!! na jakieś (pipi) i tera głupio by było wydawać kolejną dychę na jakiegoś fast fooda" Swoją drogą muszę spróbować tego Grandera bo już dużo osób poleca. Możecie zrobić ranking którą kanapką (Twister, Pocket, Grander, Brazer) można się najbardziej najeść?

Wolałbym chyba jakieś ciekawsze charaktery, więcej przyziemnych problemów, większą wzniosłość tego wspinania się w rankingu najlepszych trenerów poke-ligi, ciekawe relacje interpersonalne (np. motyw z ojcem z Ruby/Sapphire był ok., albo wyprawa po lekarstwo na wyspę w Gold/Silver), lepsze oddanie backgroundu każdego z 8 trenerów których trzeba pokonać i jakieś dłuższe przygody z nimi związane (w tej kwestii w Black/White było całkiem spoko), a nie co generację ratowanie świata przed jakąś tam organizacją, która chce wykorzystać uber silnego pokemona.

Kolejny powód, żeby nie kupować tej gry... Te pokemony są coraz dziwniejsze, krzykliwe. Coraz bardziej kojarzą mi się z jakimś future Tokio i The World Ends with You. Twórcy za bardzo poszli w zabawę sieciową i ficzery tupu kręcenie filmu/konkursy piękności dla pokemonów itp. Przydałoby się dodanie większej dynamiki, większej frajdy z łąpania i kolekcjonowania pokemonów, więcej strategii w walkach, ciekawszej historii i większej swobody w poruszaniu się po świecie.